Witam. Jestem posiadaczem Subaru 2.0 GD od dość niedawna, dopiero 3 tydzień leci. I mam już 1 problem. Zapala mi się kontrolka Check Engine. Zapala się od tak nie zauważyłem jakiś szczególnych zachowań w których by się to działo. Zapala się dość szybko po jakiś 10-15min jazdy. Świeci się długo, nieraz gaśnie po którymś z rzędu odpaleniu silnika a nieraz np. po tankowaniu. Po podłączeniu skanera diagnostycznego wykrywa 1 błąd ale jest nieznany (na wyświetlaczy widnieje napis N/A). 2 dni temu zainstalowałem w Subaru gaz. Ostatnio jak jechałem jeszcze na benzynie zapaliła się kontrolka Check i znów nieznany błąd, dla próby skasowałem go, po chwili przełączyło się na gaz, zrobiłem na gazie 250km i błąd nie wyskoczył. Jazda nie była ciągła, silnik gasiłem i odpalałem, ale nigdy nie ostygł na tyle aby po ponownym ruszeniu jechał na PB, praktycznie od razu po odpaleniu przełączało się na LPG. Dziś rano po ruszeniu, po jakiś 10min nim przełączyła się PB na LPG kontrolka już się zapaliła i błąd oczywiście nieznany. Wychodzi z tego że błąd wyskakuje na PB. Na przeglądzie rejestracyjnym mechanikowi wyszły lekko zawyżone wyniki z sondy lambda ale powiedział, że są jeszcze w normie. Czy to możliwe że to sonda? Jak to sprawdzić aby mieć 100% pewności. A jeśli t sonda czy warto się bawić przy wymianie w jakieś uniwersalne sondy Boscha czy lepiej dołożyć na sondę dedykowana np. Denso?