Skocz do zawartości

april26

Użytkownik
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez april26

  1. Ból niewątpliwy i żal uzasadniony bo wg mnie info o zaniku sygnału powinno być ze strony Keratronika w miare jak najszybsze. W końcu do tego służy system, żeby namierzać wiec skoro namierzanie jest niemożliwe, to kontakt powinien być choćby celem upewnienia się czy właściciel wie co się dzieje z pojazdem. Zdarzyło mi się, że przy próbie uruchamiania w trakcie rozładował się akumulator i telefon z Keratronika miałam w ciągu 5 minut. Auto stało pod domem, nie odpalane od kilku dni i aż się zdziwiłam że zadzwonili tak szybko. W tym przypadku kradzieży cos jednak było nie teges. Obstawiam błąd czynnika ludzkiego i tyle 

  2. U mnie sprawa wyglądała tak, że najpierw zaczęło się od parowania i dokładnie tak jak u Ciebie czyli od zewnętrzej strony. Po wymontowaniu relektora okazało się zę pęknięcia były własnie ( co dziwne :wacko: ) od strony grila,  dokładnie tam gdzie masz tą gumową podlepkę. U mnie niestety tych podlepek na lampach nie było. W każdym razie po 2 miesiącach parowanie zamieniło sie w skraplanie. I dalej było go najwięcej od zewnętrznej strony. No i w końcu ksenon zdechł. Przy okazji przeglądu w serwisie poprosiłam o diagnozę i dowiedziałam się, że przetwornica która jest najniżej położona dostała wody i w końcu skończyła żywot. 

    Nie wiem jak u Ciebie to wygląda ale gdzieś roszczelnienie musi być. Musisz szukać do skutku.

    Mi udało się pojeżdzić z parującym reflektorem jakies 3 miesiące. Początkowo parowanie się nieco cofało gdy reflektor świecił. Gdy auto postało troche - było gorzej. Potem juz tylko gorzej. Życzę powodzenia  :) może uda Ci się zadziałać zanim spali przetwornicę, tak jak u mnie. 

  3. W moim forku też zaczelo się od lekkiego zaparowania , skończyło na wymianie całego reflektora .....Też ksenon. Bolesne sprawa, bo troche kosztuje. :wacko:

    Weż mocną latarkę i obejrzyj dokładnie górny narożnik reflektora od strony grila. Na samym narożniku możesz mieć i pewnie masz mikro pęknięcia. Widać je nawet bez wymontowywania czegokolwiek. W Forku III to ponoć częsta przypadłość. Jak zdechł mi jeden ksenon to dokładnie obejrzałam drugi reflektor - bo juz wiedziałam gdzie szukać - i niestety też pękniecia. Zalepilismy, założylismy gumowe osłonki i czas pokaże. Dzieje sie tak ponoć od trzaskania klapą silnika. W moim modelu nie było gumowych osłon na te narożniki reflektorów od strony grila. Ten reflektor ,który kupiłam na wymianę, juz miał więc dokleiliśmy identyczną osłonę na drugą lampę i na razie jest git.  :) Sprawdź u siebie. Może akurat masz to samo. Pozdrawiam  :)

  4. Noż qrza twarz   :evil:  sorry ale debili widać ciągle nie brakuje 

    Zawsze mówię: nie chcesz jeść - wypuść. Zginął przypadkowo - zdarza się czasem - zabierz, zjedz, daj sąsiadowi żeby zjadł - ale nie rób bydła  :facepalm:

  5. A propos sumów, zastanawiam się czy jest możliwe, żeby sum zaatakował dużego szczupaka?  Złapałam w zeszłym roku szczupaka 77 cm  i 6 kg, który miał użarte pół płetwy ogonowej. Wyglądała na dość świeżo odgryzioną. Zastanawiam się czy to mogła być sprawka suma czy raczej jeszcze większego szczupaka .... :huh:

  6. U mnie, przy przebiegu 74 kkm, na razie z droższych napraw tylko wymiana kompletu hamulców: tarcze, klocki,płyn i poza tym spokój. No ale, co to za przebieg  ;)

    Na to co przede mną czyli UPG, skrzynia, turbo albo co innego, jestem przygotowana psychicznie  ;) Oby jak najpóźniej.

    Póki co ciesze się jazdą i nie rozmyślam co zdechnie.

  7. Ręcznie też można narobić hologramów, to jasne, szczególnie gdy ktoś używa kiepskich preparatów i byle jakiej szmaty :wacko:  Jednak polerka maszynowa wymaga fachowej obsługi, a z tym w zakładach jest różnie  ;) Ja tam lubię sama ogarnąć subaraka i taki błysk, jaki uzyskuję całkiem fajny jest  :D

  8.  

     

    Dlatego ja porzuciłem subtelności typu rodzaj blasku i stosuję środki które zapewniają dobrą ochronę. Przez 6 lat nie polerowałem lakieru ani razu. Zamiast tego raz na pół roku "leci" glinka i wosk. Polerka pewnie dałaby widoczny efekt ale... mnie na nim nie zależy. Dla mnie auto błyszczy się i tak

    Tez wychodze z tego założenia i popieram :D dobry wosk robi dobrą robote, auto i tak sie uciura ale latwiej umyć, a lakier trzeba szanować  ;) 

    Już wolę ręcznie wypolerować niż oddać pod maszyne i się zastanawiać czy powypala mi gość kółka czy nie.

  9.  

     

    a co do zasady wszystko co złapię wypuszczam i gorąco namawiam do takiego traktowania złowionych ryb. 

    ooo to tak jak ja :)  chociaż jak wypuszczam klenie to się często inni bulwersują. Ale jak wypusćiłam 65 cm karpia, to już był kompletny opad kopary  :biglol:

    No cóż ...niektórzy choć najedzeni a nie potrafią odpuścić i wypuścić  :wacko:

  10. Oryginalne sprzęgło w 2,5TX bierze dość wysoko ale żeby brało dopiero u samej góry to nie jarze... :wacko:  chyba jednak sprawdź, bo coś z nim raczej jest nie tak.

    Tym bardziej, że smrodzi czasem jak mówisz. A że jest twarde , no jest  ;)  Trzeba się przyzwyczaić. Niech się cieszą ci, którzy nie muszą prowadzić w szpilkach  :biglol:  

  11. Jak jest nawoskowany to kurz zmywa się migiem - fakt :) Gorzej z błotem. U nas niestety obsługowe myjnie to dramat i wyrzucanie kasy, bezobsługowa zmywa ale nie domywa.

    Dlatego walczę osobiście i potem podziwiam jaki jest śliczny heheh  :D .....ale tylko dopóki nie zjadę ze swojej góry do miasta ...czyli 1 dzień.

    Swoją drogą brak chlapaczy robi niezłą sieczke. Jeżdżę na dedykowanych oponach, które wystają poza obrys auta, byle jakie kałuże, trochę błota i auto wygląda jakby przejechało niezły off-road. 

  12.  

     

    To na wiosnę jak zacznie wszytko pylic będziesz myl codziennie

    no właśnie....umyty, nawoskowany , nawet nie przejechany a na następny dzień zamiast niebieski to żółty  ;)  :angry:  jak no to wszystko jeszcze pokropił deszcz, to się zrobił pstrokaty  :wacko: cud, miód i robota głupiego 

    Nie mam chlapaczy ani z przodu ani z tyłu, do domu 1 km błota + szutra, błoto na lusterkach to standard - walka jest nierówna  :biglol: karcher ma ciężke życie u mnie

  13. Dzięki  :) warto się zapoznać. Duży wybór preparatów, można znaleźć sporo ciekawych.

    Ja akurat stosuję Meguiers'a ale może się skuszę i wypróbuję te preparaty również ;)  Dobra chemia niestety kosztuje, te wszystkie "szmatki", gąbki do nakładania, rękawice do mycia również ale efekty są tak dobre, że nie żałuję inwestycji. 

  14. Heheh ciekawa dyskusja sie wywiązała , bicie piany jak złoto  ;) tylko co to wnosi się zastanawiam  :o

    Rożni ludzie handlują różnymi rzeczami .... ja osobiście staram się kupować rzeczy do auta wyłącznie u profesjonalnych sprzedawców, bo jak ktoś ma smar mydło i powidło to mam wątpliwości.... - przy czym absolutnie nie zamierzam podważać rzetelności w/w allegrowiczki, nie w tym rzecz - każdy robi jak lubi.

    Sam preparat tu reklamowany przez @@Henry,  na pewno jest profesjonalny ale myślę że przedstawienie go z oficjalnej strony www byłoby wystarczająca zachętą do zakupu  ;)

    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...