Skocz do zawartości

Pumcia

Użytkownik
  • Postów

    148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pumcia

  1. W dniu 9.06.2021 o 23:41, 4lotek napisał:

    Nie, to nie jest o zwalnianiu pracowników korporacji :-)

     

    Skrzynia w moim "toyobaru" działa znośnie, czyli trzeba umieć, jak to w Subaru, natomiast na redukcję na 4-kę totalnie nie mam sposobu. Co bym nie robił - będzie zgrzytać, no chyba, że jadę 50-60 km/h, ale jak się domyślacie, jest to wtedy jazda raczej spokojna, nie licująca z charakterem auta.

     

    Jakbym tak chciał przy 80 czy "niedajbóg" 100 sobie zrobić taką redukcję, to skrzynia powie zgrzyt-zgrzyt i to takim tonem jakby chciała powiedzieć: "no, bo będziesz sobie musiał radzić beze mnie". Doszło do tego, że ciągną do 80 na 5-tce, a potem wrzucam 3-kę, która wchodzi bez problemu. Ale znowu - to jakieś druciarstwo na chwilę a nie docelowy sposób działania.

     

    Jakieś patenciki na to ktoś ogarnął?

    Kolego, a przy redukcji w dół puszczasz sprzęgło czy jest cały czas wciśnięte? 

    1. jedziesz np 100km/h na 5 i redukcja od razu na 4 bieg (na wciśniętym sprzęgle)?

    2. jedziesz np 100km/h na 5 i wrzucasz na luz toczysz się nawet 100m i wrzucasz 4?

  2. W dniu 2.10.2021 o 10:54, Rok z Bagien napisał:

    No to chyba dam szansę tym Cooperom..

    Sam najlepiej wspominam zimowe Dunlopy (mega trzymanie na mokrym i bardzo dobre na śniegu), potem w 2 różnych samochodach miałem Toyo Snowprox (fajna oponka, super śnieg, trochę gorzej na mokrym), a do du...y wspomina Savy Eskimo (taniec na śniegu...).

     

    Podpowiecie jakiś zaufany sklep, co by mieć pewność daty produkcji i etc?

     

    Ostatnio zamawiałem w https://www.voida.pl 

    Szybka realizacja. pomimo zamówienia na ostatnią chwilę wszystko odbyło się naprawdę sprawnie

  3. Jak najbardziej polecam Coopera. Kiedyś były tańsze te opony. 

    w XV mam Cooper Weathermaster SA2 225/55R17 101V

    w FXT Cooper Weather-Master WSC 225/55/R18 - przejechałem na nich już dwie zimy i lato (z racji wyciągania przyczepki z wody często po piachu, grząskim terenie zostawiłem na je na lato i się spisywały na medal)

  4. 4 godziny temu, fphwaldi napisał:

    Moja impreza silnik 2,0 FB więc ten sam rocznik 2013 sprowadzony USA przebieg 94 tys nic nie dolewam oleju zalany ful po roku ok 10 do 14 tys robię przy wymianie na bagnecie jeszcze połowa.

    Z tego co czytałem swego czasu to w stanach była akcja serwisowa poprawiająca tą dysfunkcję 

  5. W dniu 6.09.2021 o 20:38, buc niskopienny napisał:

    Forek to kiosk ale co kto lubi (chyba, że xt). XV jest zwinniejszy. Co do wikipedii to ciekawe bo ja gear shift indicator mam a kierownica nie drży:D. Kolega szuka używki i przyzwoity forek za lekko ponad 40k to będzie bardzo odległy rocznik...

    Często wracam do XV i mimo że 1.6 to mordka dalej się cieszy jak razem jeździmy. To taki mały gocart któremu brakuje silnika od XTeka :D. Uważam, że na ciasnych zakrętach jest pomimo braku mocy i tak szybszy, bardziej sztywny i zwarty.

    • Super! 1
    • Lajk 1
  6. W dniu 4.09.2021 o 12:36, mystaloba napisał:

    Witam wszystkich posiadaczy XV-ki. Kilka dni temu sprzedałem auto i chciałbym sobie coś kupić do ok. 40K, a wiem, że takie XV z 2012/2013 chodzą w tych cenach. Ale no własnie mam jeden dylemat, czy faktycznie te roczniki biorą olej? Wyczytałem na forum, że 2012 rocznik benzyna 2.0 czy 1.6 bierze lub nadwyża olej i ponadto pierwsze roczniki mają ten sam problem czyli 2013 i 2014. Forumowicze potwierdzają oliwożerności tych roczników? Nie chcę się wpie...yć, bo raz już się w to wtopiłem.
    Poza tym czy faktycznie części do w/w auta są mało dostępne i dużo droższe od, np. takiej Hondy Civic, Accord?

    Z czystym sumieniem polecam XV. mam 2012 1.6 i auto niezawodne. w 5lat zrobione ponad 200tyś km teraz odpoczywa jako drugi samochód (wleciał XT sj). Co do oleju to brał w sumie od nowości i trzeba to polubić. Jedynie zauważyłem że jak się jeździło dynamicznie to mniej go chlipał. Części? co masz na myśli bo tam głównie klocki i tarcze, olej i filtry wymieniasz ;)

  7. W dniu 26.07.2021 o 11:35, lukikosa napisał:

    To się zaczyna od nieszczelności chłodnicy. Jeśli ktoś w porę nie zobaczy że ma mało czynnika. Pada kompresor.
     

    W serwisie poinformowali mnie że tam jest czujnik ciśnienia środka chłodzącego i niby sprężarka nie powinna się załączać jak jego brakuje. Ale rzeczywistość rządzi się swoimi prawami.

  8. moim zdaniem te turbo kosiarki to jednorazówki dla leasingu max 2-3 lata i nowe auto. Wątpliwe, aby przy takiej jeździe dojechały 200kkm. I mimo obecnego stanu swojego silnika uważam, że przy kręceniu go w normalnych przedziałach można dojechać  do 300kkm. 

     

    • Super! 1
    • Lajk 1
  9. Pewnie u większości wytrzyma 300k. 1.6 nie miał u mnie lekko i wyszło jak wyszło. Ogólnie 5 lat i 200kkm przy naprawdę dynamicznej jeździe + trasy z prędkościami ++.

    Olej zmieniłem już chyba po drugim przeglądzie i zrezygnowałem z serwisowania w ASO kiedy to drugi raz z rzędu wyjechał z mała ilością oleju i po przejechaniu 2k km drugi raz niecałe 1kkm trzeba było dolewać. Odpowiedź serwisu że to norma...ściema...

    Olej Midland crypto 3 wymieniany co 10-12k km uważam za bardzo dobry i z czystym sumieniem mogę go polecić. Silnik po rozebraniu jest czysty.

     

    Przeszła mnie myśl o zmianie jednostki, ale to się będzie wiązało ze zmianą komputera nie wiadomo jak ze skrzynią. Jeszcze pytanie czy wszystkie funkcje górnego wyświetlacza będą działały. 

    2 godziny temu, Karas napisał:

    ...po wolnossacej nie wysilonej benzynie spodziewalbym sie bezawaryjnosci do przynajmniej 300k km...

    niby i nie wysilona ale żeby sprawnie ruszać i wyprzedzać to się go kręciło do czerwonego pola, redukcje itp

    a porównanie do 2.0 turbo FXT jest duża różnca

    bo te same przyspieszenie otrzymujesz dochodząc do 2,5-3tyś obrotów a nie 5-6k obrotów. Oczywiście mocny silnik i tak kusi do wkręcania go dalej i dalej i szybcie... ;) j ale realnie patrząc te same osiągi ma się przy połowie mniejszych obrotach.

    A co do przebiegu to wczoraj mineły 3tygodnie z forkiem i już mam przebieg 3kkm a jeszcze trzeba wrócić do domu i podjechać do serwisu na pierwszą wymianę oleju... czyli w tym miesiącu dojdzie śmiało jeszcze 1kkm

  10. remont na oryginałach prawie 10k ale jak nie znajdę silnika to zamawiam części. 

    Daje sobie trochę czasu na poszukanie bo auto na pewno zostaje w rodzinie, która się właśnie powiększyła o forka XT.

    Tamten przejechał już swoje w trasach więc zostaje jako drugie autko dla żony.

    • Lajk 1
  11. 1 minutę temu, adamW202 napisał:

    Ale że jak? Że co? :wacko:

    A no niestety 

     - PUK ! PUK ! 

    - kto tam?

    - panewka

     

    I tak na poważnie panewka. na szczęście pod domem zapukało więc nie było za dużo przejechane. Wał jest poza nominałem więc też ostatni dzwonek. A tak to silnik czyściutki w środku jak nowy.

     

    • Smutny 2
  12. W dniu 13.07.2018 o 07:06, DETT napisał:

    Pozdrowienia dla wszelkich Subarowców mijanych widzianych wczoraj w Mielnie: zielony Forek II GWE, granatowy Forek III (chyba CB), błękitne Legacy IV SBD i innych. Nikt nie odmachnął ani nie odmrygnął. :(

    I specjalne pozdrowienia dla @kriskristoffers mijanego  drodze powrotnej. ;)

     

    Spoko mieszkam w Koszalinie, od 6 lat pozdrawiam ale nikt nie odmachuje...  ;( 

  13. W dniu 29.05.2018 o 10:49, Karas napisał:

    w XV poprzedniej generacji dzieje się dokładnie to samo. Płoży przodem jak dzik na kartoflisku. Na śliskim gwałtowny skręt kierownicy a auto jedzie prosto. Systemy oczywiscie coś tam próbują ratować sytuacje ale żeby to auto było confidence in motion to powiedziec nie moge  Dość niebezpieczne zjawisko... Jak jest w przypadku XT czy STI nie wiem by może inaczej to rozwiązali

    To raczej normalny objaw jak na śliskim gwałtownie skręcisz kołami to auto będzie próbowało "podążać" za Twoimi ruchami jednak w granicy przyczepności. Subaru jest super to wiemy ale praw fizyki i tak nie zmieni. Jak koła nie mają czego się czego zaczepić to nie pociągną auta w zamierzonym kierunku i wypadkowa sił dalej będzie prowadzić auto. 

    Pewnie jak ktoś ma mocniejsze auto to jest łatwiej.. ja mam 1.6... i faktycznie lekko przód ucieka na śliskim, ale można za pomocą sprzęgła odpowiedniego biegu i gazu zarzucić tyłem  w konsekwencji już mokre rondo objeżdża się bokiem.

  14. Sprawdzałem temat, ale już nie pamiętam czy pasują do Forka. Wiem, że zamienników nie warto szukać pomimo atrakcyjnej ceny bo ciężko dopasować rozstaw otworów. Łożyska są niestety razem z piastą więc tanio nie wychodzi. Najbardziej dostają w kość przy jeździe bokiem lub szybkich rondach. Koszalin to takie małe Tokio Drift codziennie muszę przejechać przynajmniej 18 razy po rondach (9 w jedną stronę) a jak jest mokro... jest zabawa i są koszty. 

    A i co do napraw to dwa razy wymieniałem już lewy przegub, prawy ciągle oryginalny :)   

  15. hm.. do auta to już wiele zostało powiedziane na forum i jedynym słusznym stwierdzeniem jest: "albo je pokochasz albo znienawidzisz" ;) 

    Co do komfortu nie będę się wypowiadał bo ten jest wszystkim znany. 

    Jeżeli chodzi o niezawodność, to muszę przyznać, że auto zdało egzamin na 5+. Jeżeli sam czegoś nie zepsujesz to się nie zepsuje. 

    Standardowo oleje i filtry.

    Olej przy 40tyś  zmieniłem na MIDLAND "CRYPTO 3" SAE 5W-30 z normą C30 i wymiana średnio  co 12tyś

    co 60 tyś wymiana oleju w skrzyni i moście na  MIDLAND SYNQRON 75W90.

    Klocki OEM wystarczyły na około 60Kkm, pierwsze wymiany na zamienniki TRW, HELLA, które trzeba było zmieniać razem z olejem.. więc trafiły klocki Ferrodo FDS i płyn hamuclowy Ferodo racing + tarcze Zimmerman (muszę sprawdzić ale zestaw wytrzymał około 100kkm i dale się trzyma.) Jeżeli ktoś ma ciężką nogę (nie śmiać się 1,6 też potrafi jeździć) to ten zestaw jest  naprawdę świetny. Nie piszczy, a im cieplejsze tym lepiej hamują.

    Tylne łożyska żyją około 80kkm przednie podobnie.

    Przy 160tyś wymieniałem łożysko od sprzęgła, a przy okazji trafiło nowe kpl sprzęgło.

    Ani grama rdzy i brak zastrzeżeń co do zawieszenia pomimo naszych wspaniałych dróg i eskapad poza drogami asfaltowymi.

    Jeżeli ktoś dużo jeździ z prędkościami ++ to auto łapie temp i proponuje wyciągnąć kawałek plastiku, który jest pod maską nad chłodnicą. Temp spada o dodatkowe stopnie ;) 

     

     

    • Dzięki! 2
  16. 19 godzin temu, FanSub napisał:

    Godny wynik Kolego i kto wie, czy nie jest to aby największy przebieg forumowego XV.

    To wskazuje na to jak niezawodne są to auta i pomimo małego silnika można wykręcić całkiem pokaźną ilość kilometrów w ciągu 4,5 roku.

    • Super! 1
    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...