Hekler
-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez Hekler
-
-
Stawiam na czujnik temperatury silnika, natomiast nie pomoge Ci w jego lokalizacji, bo wlaśnie w 96 roku bodaj nastpiła zmiana - wcześniej był mniej więcej przy rezonatorze, w bardzo niedostępnym miejscu, potem poszli po rozum do głowy i umieścili go gdzieś z frontu silnika - szukaj gdzieś w dół od zbiorniczka wspomagania - bardziej w strone alternatora.
-
Tak na marginesie, zastanawiam się ciągle nad tym, jak dobrą opcją jest watercooler w turbodziadku. Organoleptycznie mogę stwierdzić, że nawet w gorące dni zbiornik płynu pod maską jest tylko letni, znacznie chlodniejszy niż IC przy analogicznej temperaturze otoczenia. Niby z jednej strony subaru wlaściwie zrezygnowało już dawno z tego wynalazku, ale z drugiej strony są plusy - krótszy przebieg powietrza, czyli teoretycznie powinien być mniejszy lag, większa chłonność cieplna cieczy - w porównaniu do aluminiowych IC.
Ciekaw jestem, do jakiej mocy i boosta wystarczyłoby to ustrojstwo i jak ewentualnie można by je upgrade'ować (i nie mam na myśli upgrade'u do FMIC)
-
Jeśli nie ma różnicy w tym względzie między wersją amerykancką a naszą, to postaram się napisać o tym, co wygrzebałem. Na razie jestem mocno początkujący, ale...jestes pewien, ze masz linke? Troche to dla mnie dziwne - zobacz czy na desce zegarow masz napis ELECTRONIC - jesli tak, to linki niet. Wg mnie wszystkie turbo (ja mam '92) maja robione to elektronicznie. Ja bym zaczal od wyjecia zegarow i przeczyszczenia wtyczki - jest na gorze panelu, bo sa tam 3 albo 4 wtyczki z tylu tablicy. W miare proste zajecie - ok pół godziny. Przegrzebalem również inne forum i tam piszą, że warto też sprawdzić, czy czujnik jest wystarczająco mocno wkręcony. Jeśli będzie jakiś luz, to mogą się pojawić tam jakieś hocki-klocki.
PS - co do lambdy, do legaca turbo na bank wchodzi generyczna NTK lub Bosch 3-żyłowa, cyrkoniowa. Na allegro koleś sprzedaje za 120-160 zł nówki.
-
-
Oupsss...pierwsza skucha
-
W USA Legacy z roczników 1990-1994 nie miało silnika mniejszego jak 2,2litra.
A tu pozwól mi sprostować - Amerykanie mieli takie 2 dziwne wynalazki - lekkie turbo 2.0 160 KM czyli 2.0 bez intercoolera (pełne turbo u nich w legacy nie istniało) i prawdopodobnie 2.2 turbo, ale ten silnik to w ogóle jest już dla mnie zagadką - skąd się wziął i czty w ogóle istniał, bo jest sporo takich aut, a nie chce mi się wierzyć, żeby aż tylu osobom chciało się zaturbiać 2.2 N/A.
A jeśli chodzi o to 1.8 200KM to...bez komentarza
-
Chyba raczej nie jeździło po Krakowie u kogoś innego...., bo to auto ściągnięte zza granicy przez Heklera i chce je sprzedać
Hekler, czyżby jakieś złe doświadczenia? Napisz, ja akurat mam dobre, ale posłucham chętnie innych opinii, w końcu to forum dyskusyjne
W rzeczy samej. Chodziło za mną legacy turbo, skończyło się na forysiu, którego i tak muszę się pozbyć, bo się lekko przeliczyłem z kasą . Wcześniejszy komentarz był związany raczej z niedogodnościami - autko jest bez tablic, więc ruszenie go gdziekolwiek, to koszt jakichś 100zł/100 metrów - jak to z lawetą bywa. Już dziś dzwoniłem do nich i wstępnie się umówiłem - na razie na oględziny. Zobaczymy, co będzie dalej.
-
Hmmm....pozwol mi nie odpowiadac na to pytanie....
-
Witam. Poszukuję kogoś z Foresterem w Krakowie lub osoby z doświadczeniem , która moglaby 'obsłuchać' w wolnej chwili takie cudo. Autko to N/A '97 2.0. Lokalizacja Krowodrza, tuż obok Kauflandu. Z góry wielkie dzięki.
-
Dobra, podrążę dalej - 200KM to poniżej 8 sekund do setki - mam wrażenie, że teraz to jest jakieś 10+. Nie ma wyraźnego kopnięcia turbiny, a nie przypuszczam, żeby downpipe był zmieniany. Silnik się zdecydowanie rozkręca dopiero powyżej 4000 obrotów, ale to całkiem spory lag - czy to normalne? Intercooler jest air-to-water montowany od góry - tak w ogóle czy to lepsze rozwiązanie od FMIC?
-
OK - dzięki . Znaczy, ze nie tylko ja oglądam mecz tylko jednym okiem . To powiedz mi jeszcze jedno, jeśli turbina jest usmażona, może być tak, że nie będzie nic kopcić? Auto poszło spokojnie do 200km/h, więc wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie mogła być całkowicie out. I jeszcze jedno - czy to legacy powinno mieć taki króciutki skok gazu? Miałem wrażenie, że co nacisnę, to koniec.
-
Witam wszystkich, no i od razu do rzeczy. Przymierzam się do Legacy turbo 2.0 z początku lat '90. Wszystko wygląda OK, poza tym, że to auto powinno mieć zdaje się nieco lepsze odejście. Ponad 200KM to nie w kij dmuchal, a auto wprawdzie jedzie ładnie, ale łupnięcia w plecy to nie ma. Auto nie dymi - ani przy zapalaniu, ani w czasie jazdy. I teraz kilka pytań - mam trochę doświadczeń z uturbionymi autkami, więc mniej więcej wiem, co zrobić, żeby sprawdzić turbinę. Kłopot w tym, że nie wiem, czy to zadziała w przypadku scooby'ego.
Spróbuje podpiąć się z boostomierzem do kolektora i sprawdzić, co daje turbina - tyle, że nie wiem, co powinno się pojawić. 0.8 bara powinno być OK? No i dalej - jeśli się nie pojawi rzeczone 0.8 bara, tylko np. o połowę mniej, to jeśli rozumuję dobrze powinienem odłączyć wężyk od wastegate'a (zawór upustowy turbiny po polsku???) i spróbować delikatnie go jeszcze raz przetestować, czy wchodzi wyżej. Z tego, co wiem, subaru mają czujnik stukowy, więc pewnie powinien być jakiś system (w saabach to jest apc), który w zależności od obecności spalania stukowego otwiera lub zamyka solenoid. Co jeszcze wchodzi w skład tego systemu i gdzie tego szukać? No bo - jeśli dobrze myślę - jak turbina da mi to upragnione 0.8 z odłączonym wastegatem to znaczy, że może nawalać albo ten system, albo sam zawór, który otwiera się za wcześnie. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
Dlaczego wentylator chodzi non stop?
w Impreza
Opublikowano
Tak, ale nie w przypadku czytania błędów w czasie postoju. Przy wylaczonym zaplonie laczysz ze soba czarne, przekrecasz kluczyk na zaplon nie zapalajac silnik i czytasz, co Ci swiatelko powie.
Zielone są - jeśli pamięć mnie nie myli - do czytania błędów podczas jazdy i tam jest taka procedura, że łączysz zielone (a moze zielone i czarne tez), potem zapłon, potem na maxa pedał gazu, sekunda, odpuszczasz na połowę, sekunda albo dwie i dopiero zapalasz auto, ale w tej chwili to nie jest potrzebne.