Witam wszystkich, no i od razu do rzeczy. Przymierzam się do Legacy turbo 2.0 z początku lat '90. Wszystko wygląda OK, poza tym, że to auto powinno mieć zdaje się nieco lepsze odejście. Ponad 200KM to nie w kij dmuchal, a auto wprawdzie jedzie ładnie, ale łupnięcia w plecy to nie ma. Auto nie dymi - ani przy zapalaniu, ani w czasie jazdy. I teraz kilka pytań - mam trochę doświadczeń z uturbionymi autkami, więc mniej więcej wiem, co zrobić, żeby sprawdzić turbinę. Kłopot w tym, że nie wiem, czy to zadziała w przypadku scooby'ego.
Spróbuje podpiąć się z boostomierzem do kolektora i sprawdzić, co daje turbina - tyle, że nie wiem, co powinno się pojawić. 0.8 bara powinno być OK? No i dalej - jeśli się nie pojawi rzeczone 0.8 bara, tylko np. o połowę mniej, to jeśli rozumuję dobrze powinienem odłączyć wężyk od wastegate'a (zawór upustowy turbiny po polsku???) i spróbować delikatnie go jeszcze raz przetestować, czy wchodzi wyżej. Z tego, co wiem, subaru mają czujnik stukowy, więc pewnie powinien być jakiś system (w saabach to jest apc), który w zależności od obecności spalania stukowego otwiera lub zamyka solenoid. Co jeszcze wchodzi w skład tego systemu i gdzie tego szukać? No bo - jeśli dobrze myślę - jak turbina da mi to upragnione 0.8 z odłączonym wastegatem to znaczy, że może nawalać albo ten system, albo sam zawór, który otwiera się za wcześnie. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.