Ja wszystkie swoje auta oddawałem na 2 dni do gościa w Radomiu.
Z tego co wiem, jeśli chodzi o podwozie to czyścił z rdzy, malował farbą podkładową, a później nakładał tzw. baranek z puszki pistoletem. Sposób może trochę "domowy" ale na kilka lat zawsze był spokój od rdzy.
Gdybym miał kanał to sam bym tak robił w moich autach