Skocz do zawartości

Olleo

Użytkownik
  • Postów

    3527
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Olleo

  1. Cześć.

    Zacznę od mankamentów, bo tego wszyscy, prócz oczywiście ceny i zdjęć, szukają na początek - samochód nie jest nowy, więc niestety korozja rantów tylnych nadkoli - typowa bolączka Subaru. Druga rzecz, która mnie osobiście boli, to pokancerowana tapicerka drzwi przez psa poprzedniego właściciela. Poza tym typowe zużycie dla tego rocznika i przebiegu 272,5kkm.

    Wyposażony jest w zimowe trzyletnie, ale bardzo mało używane (zaledwie parę tysięcy km) opony Nokian WR D4 215/60R16 na stalowych felgach oraz pięcioletnie letnie opony Dunlop RT 2 215/55R17 na felgach aluminiowych z przebiegiem ok. 25kkm i ok. 5-6mm bieżnikiem do znacznika TWI (rewelacyjnie trzymają na asfalcie). Na samochodzie jest hak i wbita trzecia rejestracja do dowodu rejestracyjnego. Do auta dorzucam belki dachowe, matę do bagażnika i zapasowe palniki do xenonów.
    Auto stało od lutego u mechanika czekając na nowe serce. Niestety wada materiałowa i obrócona panewka. Pod koniec października udało się ściągnąć silnik od anglika w bardzo ładnym stanie z przebiegiem 127.5 tys. mil i od 17 listopada jest znów u mnie, zalany świeżym olejem i płynem chłodniczym. Niestety musi konkurować o miejsce na podjeździe z trochę większym pojazdem i dwoma kółkami, więc dostałem polecenie od siły wyższej zredukowania inwentarzu koni w gospodarstwie. Szkoda, bo prowadzi się naprawdę bardzo przyjemnie, a właśnie zapowiadają opady śniegu (przy okazji - nie ma mocnego na Subaru na zaśnieżonych drogach. W wielu miejscowościach w górach co drugie auto to Subaru ;)).
    Kupiłem ten samochód w 2017 roku z przebiegiem ok. 245tys. km., po 11 latach użytkowania poprzednika - Subaru Forestera S-turbo. W lipcu 2018 roku robiłem regenerację turbiny (jest szczelna i bardzo ładnie dmucha) i gdzieś w podobnych okolicach wymianę wiskozy dyfra centralnego. O remoncie poprzedniego silnika nie wspominam, skoro i tak został wymieniony Rozrząd i sprzęgło mają ok. 25 tys. km. Tylne tarcze i klocki rok 2019, przednie przełom 2020-2021. Skrzynia chodzi precyzyjnie, zawieszenie prowadzi jak po sznurku, z tyłu sprężyny wzmocnione pod amortyzatory zamienniki Kayaba, gdyby ktoś chciał kiedyś zmienić oryginały samopoziomujące.
    W 2018 pan był taki łaskaw i wyjechał mi z podporządkowanej i przeszorowałem mu bok przodem (u mnie było to właściwie mocne otarcie zderzaka i delikatne zagniecenie rantu maski i krawędzi błotnika), ale ASO Subaru na Krakowskiej i PZU stanęły na wysokości zadania - wymienione na nowe zostały lampy, zderzak z grillem, maska (aluminiowa) i błotnik.

     

    Cena 19000

     

    Zapraszam do Wrocławia.

     

    small_unnamed1.thumb.jpg.01693c2be059c7e2b6f3742163d3617c.jpgsmall_unnamed.thumb.jpg.650b5c1231221e9e9d3965612d260f60.jpgsmall_unnamed3.thumb.jpg.5358a213065463d78be543beb09f092d.jpgsmall_unnamed2.thumb.jpg.b49588797feca305b039153bb18bfb24.jpg

    • Super! 2
  2. Wkurzają mnie firmy, w których stała jest jedynie chaotyczna zmiana.

     

    Przedwczoraj się dowiedziałem, że w innym dziale projektowym poszukują QA leada. W tej firmie nie zmienia się projektu ot pstryk, ale kurna są rozmowy rekrutacyjne jak przy zmianie pracy. Wczoraj miałem pierwszą - techniczną, dziś drugą - organizacyjną, a jutro decyzja.

     

    Tylko rola taka... Prócz prowadzenia zespołu testerów automatycznych i designu testów będę musiał się pouczyć javy i jakiś % czasu również testy kodować. Oby ten % był niskiej wartości, bo jeśli przekroczy tak 40%, to będzie słabo.

     

    Aha, wyznaczanie celów od nowa, bo zmienia się projekt :)

  3. Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

    Czy daszek jest z ramką? Dużo monet w ASO chcą?

    Myślałem, żeby używać seryjne radio jako odtwarzacz CD - może podłączyć jako AUX do tego androidowego?

    Znasz te radia? Pumpkin czy Joying? Różnią się w ogóle czymś?

    Jeszcze jedno. Google mówi, że H0010SA950ML jest do 2003-2005. Do polifta też pasuje?

  4. "Center eliminuje uciążliwe "buczenie" w trasie"

    Jesteś pewien?

    Miałem Forestera s-turbo (seryjnie w centerpipe ma tylko kryzę, bez tłumika) z backboxem prodrive i bardzo ładnie, choć cicho, ale czysto bulgotał.

    Teraz mam 2.5XT z przelotowym downpipe, seryjnym centerpipe i backboxem prodrive - na wolnych obrotach lub stałych podczas jazdy (dość cicho) właśnie buczy zamiast bulgotać. Dopiero jak się depnie, to warczy jak V8.

    Wydaje mi się, że to buczenie, to kwestia przelotowego downpipe'a, a centerpipe tylko tłumi.

  5. Chciałbym wstawić takie chińskie radio na androidzie w miejsce schowka na desce rozdzielczej Forestera SG. Przeprowadzał ktoś taką operację?

     

    Skąd wziąć daszek? Jaki maks rozmiar ekranu (7"? 8"?) wejdzie? Jak przeciągnąć kable od radia do schowka? Czy da radę mieć podłączone oba naraz?

     

    O taki manewr mi chodzi:

    http://joyingaudio.blogspot.com/2017/05/good-review-on-subaru-forester-2006.html?m=1

     

    ZouuOqE.jpg&key=69a614257e6798458abc688b483c09af95578a86611754bc75cc5a4e1c2a4fa6

     

     

     https://youtu.be/7j0_XInuWOY

  6. Mam pytanie.

     

    Mam Forestera 2.5XT z backboxem prodrive i przelotowym Downpipem. Podejrzanie cicho jest na niskich obrotach i raczej burczy, zamiast bulgotać. Lepiej, jak się depnie na biegu - odzywa się takim trochę V6-V8 bardziej, niż boxerem.

     

    Potrzebuję wstawić katalizator (ekologia, spaliny etc. - nie podlega dyskusji), ale zastanawiam się nad wariantem:

     

    - wstawić seryjny downpipe + centerpipe prodrive od imprezy

    - wstawić downpipe + centerpipe prodrive od imprezy

    - wstawić downpipe prodrive i zostawić seryjny centerpipe z środkowym tłumikiem

    Po tym oczywiście remap.

     

    Który wariant jak brzmi? Chodzi mi zarówno o buldog, jak i głośność - nie chcę by na jałowym już wzywał niebieskich z pomiarem dB z połowy miasta, ale trochę głośniej, jak np. S-turbo z prodrive backbox i reszta seria (był prawie 2x głośniejszy, niż ten mój).

  7. [mention=1025]Olleo[/mention] klasyk... 
    przynajmniej proponują Ci szkolenia. U nas na szkolenia „nie ma budżetu”, NIGDY!
    Ja wychodzę z założenia, że warto się szkolić tylko z tego, czego używasz, a najlepsze szkolenia, to training on the job. W każdym innym przypadku włącza mi się tryb uśpienia i zapominam temat najdalej po dwóch tygodniach. Strata kasy firmy i mojego czasu.
  8. No bjuti.

    Dziś dostałem "przydział", jak się obecny projekt skończy. Nosz kuźwa... Zatrudnili mnie że względu na doświadczenie w prowadzeniu projektów i miałem budować zespół, a dostałem przydział na analityka biznesowego - mam poznać system, przejrzeć 1200 testów automatycznych, sprawdzić, czego brakuje, co wywalić, co zmienić, co napisać od nowa.

    Bez zespołu.

    A cele? Usłyszałem od zarządzającego programem, że cele będą w rodzaju:
    - zadowolenie klienta
    - dostarczenie scope'u
    - jakiś certyfikat (typu scrum master, choć tu nie ma scruma i zazwyczaj pełnię wyższe role - to nie ma sensu, tym bardziej, że znam scruma i używałem)
    - jakieś szkolenie, np. agile (którego znam i używałem, więc znów bez sensu)

  9. Po x lat pracy w corpo, stwierdzam, że nic tak nie działa pozytywnie na rozwój, jak założenie własnej firmy.
    Jedynym minusem jest fakt, że mogę zacząć pracę o 10 skończyć o 14, z czego namiętnie korzystam
    Trzeba mieć dużo samodyscypliny (ja jej nie mam).
    Aby założyć własną firmę, trzeba mieć, co sprzedać. Ja mam profil etatowy (zarządzanie projektami, analityka biznesowa, testy itp.).
    [mention=1025]Olleo[/mention] - kiedys jeden Project Manager przycisniety do muru odpowiedział - "nie wiesz co z tym zrobić? Eskaluj!"
     
    Po paru latach pracy w różnych firmach dochodze do jednego wniosku, nie liczy sie nic poza wpływami...
    Nie ma takiego scope'u którego sie nie da zmienić, nie ma takiego deadline'u którego sie nie da przesunąć a to czy osiągasz jakieś cele jest ważne tylko na papierze, ważne jest czy dowiozłeś. 
     
     
    BTW. W jakiej firmie pracujesz (moze byc priv) bo model spotifajowy tez u mnie robią wiec albo pracujemy w tej samej firmie albo wszyscy ocipieli pod tym wzgledem. (mała uwaga jest taka, że spotify zaczyna przynosic starty i spada w notowaniach )
    14 lat robię w tym biznesie (w tej firmie pół roku) i pierwsze, co się nauczyłem, to było eskalowanie :)

    Realizacja celi, to sprawa drugorzędna. To, co mnie wkurza, to konieczność zmóżdżania się, by je wymyślić w nieustalonej sytuacji projektowej, zgodnie z wymaganiami szefa, który ciśnie nas na robienie kariery i "visibility" i jeszcze go do nich przekonać, podczas gdy ja naprawdę mam co robić i nie mam na to ani czasu, ani ochoty.
  10. [mention=1025]Olleo[/mention] wpisz:
    - xx% szybsze dostarczenia 
    - yy% mniej błędów 
    - zz% poprawy kodu 
     
    za x,yz, wstaw dowolne liczby tak żeby ładnie wygladało. Do tego dodaj np. szkolenia i samodoskonalenie pod okresolnym kątem. 
     
     
    tak to działa w korporacjach. 
    Super, ale na razie nie ma dostarczania (time&material), błędów (automatyzacja), ani developmentu.
  11. Pięknie k pięknie.

    Do końca tygodnia mam podać propozycję 2-3 celi projektowych... A wciąż nie wiem, jaki będę miał od 21 marca projekt, ani czy będę miał w nim jakąś rolę poza liderem, że o składzie zespołu nie wspomnę. Obecny projekt każdy, łącznie z klientem, ma w okrężnicy, wyrywają mi ludzi, przypisują ich do jakichś ściemniarskich projektów, a ludzie niezadowoleni już zapowiadają, że szukają sobie innej roboty.

    No nie na to się pisałem.


  12. W marcu 2012 do s-turbo z SLS wsadziłem sprężyny KYB RA5761 pod zwykłe amortyzatory KYB, bo mimo wymiany SLS na kupione w Mapteku z przebiegiem 5kkm (to był kwiecień 2008, przebieg 163kkm, zaczęły dobrze amortyzować i podnosić tył) auto stało krzywo - lewy bok był niżej o 2cm względem prawego. Zaczęła mnie ta krzywizna denerwować i kupiłem sprężyny za namową Niedźwiedzia. Po założeniu sprężyn tyłek w górę, nawet wyżej niż seria i równo bokami, a charakterystyka jazdy dobrze. To był przebieg 205kkm. Tak jeździłem głównie po mieście do lipca 2015, przebieg 227kkm, kiedy wylał prawy amor. Wymieniłem na sprawny używany, który wytrzymał niecałe 2 lata i jakieś 15kkm.
     
    Układ taki jak widać działał, choć niewykluczone, że przyczynił się do szybszego zużycia SLSów, które przejechały u mnie 64kkm, z tego 22kkm z grubymi sprężynami.

  13. tak samo jak sprężyny od SLS nie nadają się do pracy z klasycznym amorkiem tak samo te klasycznie nie będą poprawnie pracowały z SLS. Twardość sprężyn jest skrajnie różna, SLS ze sprężyną od zwykłego amorka nie będzie pracował. Jakby taki zabieg był prawidłowy i zdrowy to już dawno byłby wdrożony

     

    Co masz na myśli, że nie będzie pracował? 
  14. W dniu 28.09.2017 o 00:54, raveout napisał:

    SLS zawsze trzeba wymieniac wraz ze sprężynami, chyba że wymieniasz również na SLS.

    Kyb + Kyb = wersja najbardziej zbliżona do charakterystyki SLS
    Kyb + Lesjofors To nie wersja budżetowa tylko twardsza, wzmocniona pod LPG. Przy Ironach (opcja najtwardsza) trzeba wymienic przod i tył, przy pozostalych zestawach wystarczy tył.


    Sent from my iPhone using Tapatalk

    A KYB RC6431 + SLS?

     

    Amory mam jeszcze ok, ale sprężyny już deko siedzą. Po paruset metrach SLS podnoszą i auto jest poziomo, ale jak postoi trochę, to znów siada. Myślę, że jakiś czas jazdy takiego męczenia SLSów i w końcu padną, ale nie chcę kupować sprężyn oryginalnych, bo też nie wiadomo, ile pojeżdżą SLSy. Czy taka praca na wysuniętych ich szybciej nie dobije?

     

    W s-turbo tak zrobiłem - sprężyny KYB, amory SLS i dwa razy mi prawy pociekł, po kilkudziesięciu tysiącach km. Do danego końca stał tył wysoko.

  15. Waldek, u Was jest jakiś "katalog" celi do wyboru, czy musicie sobie wymyśleć?

     

    Ja tu pracuję od pół roku, więc nawet nie bardzo wiem, czego się spodziewać. Mam projekty do realizacji, zespół do ogarnięcia - poniekąd klarowne zadania (poniekąd, bo z uwagi na to, że firma robi nearshore, taki rodzaj outsourcingu bez wysyłania ludzi do klienta i na rodzaj klientów, to tutaj żadne procesy nie obowiązują i jest burdel m.in. z ustaleniami "na twarz") i to mi by wystarczyło, ale najwidoczniej nie wystarcza, bo sobie góra wymyśliła macierzową strukturę (niby spotify), gdzie mój szef i mój PM to dwie różne osoby, i szef nie ma wglądu w to, co robię, a feedbacki od zespołu i PMa mu nie wystarczają. Koniecznie jednak pcha mnie i mi podobnych do robienia kariery, certyfikatów zupełnie niepotrzebnych, prezentacji, by zwiększyć "rozpoznawalność" i "budować markę" oraz udziału w communities (takie "kółka zainteresowań" na różne tematy branżowe).

     

    Wydaje mi się, że to wszystko to jest efekt charakteru firmy - nie ma własnych produktów, tylko klepie dla innych, tzw. software house. W związku z tym sama nic nie rozwija i ktoś wpadł na pomysł, że to nie zaspokaja potrzeby budowania i rozwoju u pracowników (bo nie zaspokaja), więc postanowili skierować tę potrzebę na rozwój personalny i strukturalny - taki substytut pseudo-oddolny, bo nakazany odgórnie.

     

    Ależ mnie to cholera mierzi.

     

     

  16. Przejrzałem 2 lata wstecz i wątku o pracy nie znalazłem. Albo tu sami szczęśliwi rentierzy, co czasu nie liczą, albo przedsiębiorcy ;)

     

    A mi się na marudzenie zebrało i nie mam komu się pożalić, więc sobie kącik stworzyłem.

     

    Czy Was też męczą o jakieś roczne cele i oceny? Żeby jeszcze ktoś mi cele narzucił, to pół biedy, ale ktoś u mnie naczytał się o turkusowych organizacjach, modelu spotifajowym i teraz na siłę próbuje zainteresować tym innych

    [Youtube]

    [/Youtube]

     

    Otóż cele mam sobie wymyśleć sam - niby pracownicy średniego szczebla sami najlepiej mają wiedzieć, jak rozwijać korporację i siebie dla korporacji. Oczywiście nie dowolne cele i nie tak ot - pomysły mają podlegać weryfikacji i wymagają uzasadnienia biznesowego, kryteriów realizacji i oceny, a na koniec będę z ich realizacji rozliczany.

     

    Chodzę cholera do roboty realizować konkretne zadania, a nie wymyślać sobie własne i żeby jeszcze moja premia i podwyżka od nich zależała.

     

    A jak tam u Was?

  17. Cześć.

    Mój siostrzeniec szuka pracy. Młody chłopak z niepełnym wykształceniem wyższym (nie ukończył licencjatu z dziennikarstwa), bez języków obcych, ale z obsługą programów biurowych i lekkim piórem (ma talent do pisania, od lat prowadzi portal sportowy) chętnie podejmie pracę w biurze we Wrocławiu.

  18. Możesz się ograniczyć do weryfikacji mapy, a jak będzie coś nie tak to wtedy poprawić strojenie. Myślisz o sportowym katalizatorze?
    Nie rozumiem porady - chodzi Ci o hamowanie po założeniu?

    Tak, myślałem o dwusetce w miejsce tłumika centralnego, ale po pierwsze, czy się da, po drugie, jak to wpłynie na przepływ spalin, a po trzecie na dźwięk?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...