Skocz do zawartości

viru

Użytkownik
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez viru

  1. Też jestem ciekawy co tam w Poznaniu nie pykło, kiedyś dzwoniłem do nich w tej samej sprawie i po rozmowie się rozmyśliłem, straszne gbury, łaskę robią że w ogóle muszą telefon odbierać...

  2. Trochę ryzykowne przy takim rzadkim modelu (w razie czego nie ma skąd brać części) montować LPG. Czy Levorg na prawdę tak dużo pali? Jeżeli ktoś nawet robi 100km dziennie po mieście i spala 10l to wychodzi 800zl za paliwo miesięcznie. Przy LPG wyjdzie 400zł miesięcznie. Jeżeli mi 400zł miesięcznie by robiło różnicę, to bym na pewno nie jeździł Levorgiem, bo w jego cenie jest mnóstwo fajnych aut do miasta ze sprawdzonym LPG. No ale co kto lubi oczywiście! :) Przy takich przebiegach instalacja się pewnie zwróci w 10 miesięcy, tylko bałbym się drogich napraw.

  3. Nie jesteś jedyny, mam identyczne objawy: zjazd do garażu podziemnego, potem skręt w prawo, w lewo. Jak dojeżdżam zjazdem do bramy i muszę się zatrzymać to podczas hamowania słyszę trzaski (koła proste). Potem podczas skręcania czasami też coś strzeli, ale mniej wyraźnie. Na koniec jak parkuję na swoim miejscu parkingowym i hamuję znowu trzaski. Wszystko przy spokojnych, łagodnych manewrach. Mam to gdzieś od ponad roku, były od tego czasu 2 przeglądy w ASO, ale oczywiście wtedy nic nie stuka, mimo że jeździłem z mechanikami po placu i po zjazdach / wjazdach. Chyba pozostaje czekać aż coś jebnie mocniej, byle nie na trasie ;)

     

    edit: Jeszcze zauważyłem takie coś: zjeżdżam do garażu, hamuję spokojnie, trzaśnie coś raz czy dwa, zatrzymuję się przed bramą. Wtedy dociskam hamulec mocniej do podłogi i jeszcze raz słyszę jakiś stuk / trzask. Oczywiście to nie są głośne sprawy, ale jestem wyczulony na takie rzeczy :)

  4. Witam,

     

    Mam problem z automatem TV1B8MTEAB. Mianowicie:

     

    1. Przy wolnym jechaniu po garażu (śliska posadzka) na pełnych skręconych kołach przeskakuje co chwilę opona na podłożu (unosi się lekko przód i słychać krótki pisk / zgrzyt opony)

     

    2. W tych samych warunkach (pełny skręt, wolna jazda) słychać czasem cykliczne piszczenie (coś jak pisk klocków hamulcowych przy hamowaniu), jednak nie są to klocki.

     

    3. Przy szybkiej jeździe po łuku w prawo (powiedzmy że powyżej 100km/h) słychać i czuć cykliczne wibracje. Sprawdzane były felgi, wyważenie, zbieżność. Łożyska niby są ok.

     

    W jednym ASO powiadziano mi, że do wymiany zawory w skrzyni. W drugim ASO powiedziano mi, żebym lepiej poszukał używanej skrzyni i mi wymienią, bo nie ma już jej sensu regenerować.

     

    Przebieg 180k. Chcę jeszcze kilka lat pojeździć tym autem, więc skłaniam się do wymiany skrzyni. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu skrzyni? Z numeru mojej wynika że mam VTD. Które numery mojej skrzyni muszą się pokrywać z numerem dawcy?

     

    Jak ktoś ma namiary na sprawdzonych sprzedawców to nie pogardzę taką informacją na PW :)

  5. Nie rośmieszaj mnie, głośnik wbudowany działający jak zestaw :biglol: . Z tej "pierdziawki" to jeszcze na postoju moze i da się gadać, przy jeździe miejskiej niewiele słychać a przy szybszej na trasie to już większosć trzeba się domyślać.

     

    Może nie słyszałeś jak działają obecne pierdziawki ;) Moja daje radę nawet przy większych prędkościach.

  6. Ostatnio się zastanawiałem po co ludzie nadal stosują zestawy głośnomówiące / BT itp. skoro obecne smartphony mają wbudowany głośnik, który działa niegorzej niż większość zestawów głośnomówiących. Wystarczy uchwyt do telefonu (najlepiej taki, który telefon wykrywa jako samochodowy) i jak ktoś dzwoni to odbieramy normalnie telefon, a system operacyjny sam przełącza na głośnik.

  7. Z kosztami eksploatacji Legacy jest jak z każdym innym autem. Póki tylko lejesz paliwo i nic się nie psuje, to koszty są niskie. Jak usłyszysz w serwisie że twój automat wymaga naprawy za 5k lub katalizatory za 8k, to koszty rosną diametralnie ;) Jak kupujesz używkę to niczego nie przewidzisz, choćbyś nie wiem jak spokojnie i ostrożnie jeździł. Ale przyjemność z jazdy rekompensuje wszystko.

  8. Byłem na kanale, niestety predatora nie stwierdziłem, ale żadnego wycieku także nie zauważyłem. Dyfer jest suchy, półosie także. Wygląda na to, że to cieknie tylko jak odpalam na zimno. Podejrzewam w takim razie klimę lub płyn hamulcowy, którego w zbiorniku nie jest na MAX, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy ostatnio ubyło. Także będę obserwował.

  9. W necie znalazłem też info o czynniku chłodzącym, że od temperatury może się coś rozszczelnić. Kolor jaskrawo żółty. Też myślałem, że to sprawka kota, ale jak przeparkowałem auto to widziałem kropki także na mojej drodze cofania oraz na nowym miejscu pod autem. Dziwne tylko, że kapało na wysokości tylnej osi.

  10. Na forum i nie tylko szukałem, ale nic nie znalazłem: dziś rano jak przestawiałem auto, zobaczyłem dziwny wyciek z tyłu pojazdu, pośrodku (pomiędzy kołami). Kolor jaskrawo żółty. Nie wygląda na paliwo, bo nie odparowało tylko zostało na śniegu. Wyciek był dość znaczny, bo widziałem kropki na drodze cofania. Zanim auto ruszyłem, silnik chodził kilka minut żeby się rozmroziły szyby. Co to może być? Płyn hamulcowy albo olej z dyfra? Niestety nie sprawdziłem konsystencji płynu. Jutro pojadę na kanał sprawdzić skąd to leci.

  11. viru, właśnie, tak jak mówi luk i szuszu, nie ma znaczenia jaki jest kabel jeśli to są głośniki pokroju creative 2.1 czy 5.1 podłączone do kompa, jak są to porządne głośniki i porządny sprzęt to nawet kabel robi wyraźną różnicę.

    W salonie słuchałem najpierw muzyki puszczonej po droższym kablu, potem na tym samym sprzęcie z niezmienianymi ustawieniami po tańszym, ale nie za 20zł a za 60-70zł i to nie była autosugestia.

     

    Rozumiem, że ktoś ci przełączał te kable i nie widziałeś który teraz gra? I przy 10 próbach odgadłeś 9-10 razy który kabel gra? Innego testowania nie uznaję.

     

    Zrobię test z winem i myślę, że białe od czerwonego odróżnię :mrgreen:

    Tobie polecam przejść się do sklepu audiofilskiego i niech Ci zrobią odsłuch, najlepiej też ślepy :twisted:

     

    Byłem, słuchałem, mam też niezle audio w samochodzie i wiem które części systemu audio mają wpływ na dźwięk. Zacząłem śledzić ten wątek, bo liczyłem że coś nowego się dowiem jak będę robił sobie audio w domu. Liczyłem na ten wątek, bo to forum techniczne. Ale niestety, wątek przerodził się w rzucanie kwotami ile to kto nie wydał na kable kierunkowe czy podstawki pod głośniki ;) Zanim popadniesz w szał audio-voodoo polecam poczytać fora stricte techniczne, np. elektrode, gdzie ludzie obliczyli i udowodnili, że np. naskórkowość nie ma wpływu, drut czy linka gra tak samo, kierunkowość to bzdura, a kupowanie kabla grubszego niż 2,5mm lub droższego niż te w Castoramie to wywalanie kasy w błoto: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1286033.html

     

    Pawelszuszu i Luk77 niestety argumentów żadnych nie mają, tylko wyśmiewają poglądy inne od swoich i rzucają audiofilskie frazesy typu:

     

    - Roznica na zwyklych kablach a tych jest porażająca!

    - odkladaj kaske na wyzszy poziom

    - sa wkladki za 100zl, 500 2tys i 15 tys zl

    - Na Twoim gramofonie Thorens wartym 6 tys zl to nawet mysz nie przeslizgnie sie. Wylapie dziadostwo i rozlozy caly krazek w trybie natychmiastowym!

    - Gdy sluchasz CD, masz uczucie, ze muzyka ma mnej barw, koloru i dominuje "plackatosc", splaszczenie dzwieku, i brak "powierza". Na winylu bardziej czytelne są intencje wykonawców i współzależności między dźwiękami

     

    Nie liczę już na żadne konkrety w tym wątku, więc dziękuję, dobranoc :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...