Skocz do zawartości

skyman11

Nowy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez skyman11

  1. Witam, 

     

    Powodów opisywanego zachowania może być wiele, jako że jeżdżę podobnym autem, zastanowiłbym się nad:

     

    - różnicą w zużyciu opon

     

    - zużyciem sprzęgła załączającego tylny napęd - jeśli jest zablokowane i napęd nie jest rozłączany może się tak zachowywać (wszak nasze przekładnie automatyczne nie maja stałego napędu 4x4)

     

    - wymianą skrzyni biegów lub tylnego dyferencjału przez poprzedniego właściciela na "niekompatybilne" tzn dyfer ma inne przełożenie niż wymusza skrzynia 

     

    Pozdrawiam.

  2. Witam ponownie,

     

    Dziękuję Koledze Andre82 za odzew.

     

    Fakty przedstawiają się następująco:

     

    Konwerter nie padł - wizualnie wygląda ok, nawet tulejka na wejściu nie zdążyła się zatrzeć - z teorii człowieka który na co dzień zajmuje się zawodowo naprawą skrzyń nie mógł się uszkodzić w takiej sytuacji tym bardziej nie mógł sypnąć opiłkami w skrzynię 

     

    Kupiłem i zamontowałem na ryzyko (bo cena atrakcyjna) skrzynię wyglądającą identycznie - z takiego samego rocznika i takiego samego silnika - oznaczenia niestety starte. Powziąłem założenie że ostatecznie złoże z dwóch jedną.

     

    Przeszczep zakończony całkowitym powodzeniem, skrzyni działa jak należy, kolejny raz potwierdza się informacja znaleziona na forum że ten model skrzyń jest pancerny.

     

    Zalałem świeżutki olej "przeleciałem" wszystkie przełożenia i lata aż miło.

     

    Polatam nieco kilometrów, następnie czeka mnie jeszcze wymiana filtra w skrzyni, bo kto wie co tam wcześniej pływało.

     

    Wszystkich, którzy spotkali się z podobnym problemem zapraszam, chętnie odpowiem na każde pytanie związane z tematem mojego przeszczepu.

     

    No i stara skrzynia czeka jeszcze na rozbiórkę i naprawę - ze wstępnych ustaleń wynika że prawdopodobnie zmieliło któryś z koszy sprzęgłowych wewnątrz skrzyni lub zatarła się pompa oleju.

     

    Pozdrawiam.

  3. Witam, jak w temacie, w skrócie sprawa wygląda następująco: w trasie pękł prawdopodobnie przewód doprowadzający olej do chłodnicy, skutkiem czego olej wyciekł. Auto zostało zlawetowane, wąż wymieniony, olej zalany, niestety ze skrzyni wydobywaja się metaliczne dźwięki, tak jakby próbowała pracować na sucho. Zasadnicze moje pytanie brzmi jaką skrzynię (o jakim oznaczeniu) mogę zamontować do mojego auta, ponieważ w internecie nie znalazłem skrzyni dokładnie o takim oznaczeniu jak występuje u mnie (występujące skrzynie, choć wizualnie identyczne to w oznaczeniach różnią się końcówkami). Zamontowana u mnie skrzynia to TZ102Z3CAA-DJ. Auto to subaru legacy gx 2,5 150km '98. Niniejsze forum oczywiście również przeszukałem, niestety nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Poczciwym Kolegom, znawcom tematu z góry dziękuję.

  4. Możliwość na pewno istnieje, przynajmniej w teorii ;), najprościej byłoby pewnie pomajstrować przy wspomnianych czujnikach przy amortyzatorach oczywiście z głową) ewentualnie dobrać się do sterownika który nimi zarządza. Szczerze mówiąc to fakt "opadania" tyłu wiązałbym bardziej z nieszczelnością w układzie i właśnie tego proponowałbym się "czepić".

  5. Foto znajdzie się jutro, po pracy porobię fotki, jak pisałem powyżej, nie mam obk, opis z początków po zakupie, kiedy to jeszcze nie wiedziało się co się ma, Zderzaki wyglądaja na oryginalne, choć od spodu pomontowane na opaskach szybkozaciskowych, na tabliczce znamionowej widnieje, wersja - US, a spryskiwacze lamp - posiadam.

     

    Silniki mamy te same, właśnie zbieram na remont silnika, ponoć padła uszczelka pod głowicą, w związku z powyższym, auto prawie nie jeździ, w międzyczasie szukam porządnego mechanika, co porządnie wykona swoją pracę.

     

    Dodam jeszcze że mam pompowane (prawdopodobnie niesprawne)zawieszenie.

  6. A z Krosna, na podkarpaciu, ale zdarza się, że bywam w Wa-wie z raz w roku :), chętnie bym się kiedy spotkał z użytkownikiem bliźniaczego auta, nawet przez chwilę myślałem, że to moje, bo mam w karcie pojazdu poprzedniego właściciela z Warszawy. P.S. Nie mam outback-a, za to kolega mieszkający obok Krosna posiada takowe autko. Profil poprawiony :)

  7. W związku z odkopaniem w/w wątku dorzucę za pozwoleniem swoje 3 grosze, otóż stałem się posiadaczem autka (identycznego jak na foto kolegi)z takimi samymi lampami, i jako że z zawodu jestem elektronikiem, to w wolnej chwili będę dostosowywał je do doświetlania zakrętów, co do samego faktu demontażu reflektorków, to w razie potrzeby jestem w stanie obadać jak się do nich dobrać, bo i tak mnie to czeka :)

  8. Witam

    Moim zdaniem skromnego elektronika...

    Zabawka bardzo fajna, osobiście nie montowałem, chętnie bym zamontował, tylko trochę droga,

    Miałem do czynienia z takimi komputerami od strony serwisowej,

    Gdybym montował, to oczywiście sam, w przypadku kolegi, sądząc po zdaniu

    jak rozpoznać te kable co są na plusie w instalacji samochodu metodą bezpieczną taką aby nie spalić auta
    , nie polecam bawić się samemu w takie zabawy, bo jak wiadomo koszty moga być potem znaczne,

    W moim regionie montaż takiego "cuda" to wydatek około 150 - 200 PLN,

    Zasadniczy "problem" to nie przestawać cały czas myśleć o tym co sie robi, aby czegoś rzeczywiście nie uszkodzić,

    Co do wyszukiwania plusa w instalacji to najbezpieczniejszy jest multimetr cyfrowy - wartość około 15 - 23pln ustawiony na zakres 200v dc i masa przypięta do nadwozia samochodu,

    Co do funkcjonalności samego urządzenia to szczerze nie spotkałem się z urządzeniem tego tupu oferującym tyle funkcji, za te pieniądze, więc moim zdaniem warto.

    Mam nadzieje że moje wskazówki i uwagi okażą się pomocne.

    Pozdrawiam.

    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...