Skocz do zawartości

rejsowiec

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rejsowiec

  1. Jeżeli koronawirus, a raczej panika z nim związana nie spowodują makabrycznych przetasowań ogólnorynkowych to prognozuje, ze za rok, dwa ceny dobrych egzemplarzy będą właśnie krążyły wokół kwoty wskazywanej przez Guliwera. 

  2. Szkoda, że zero zdjęć wnętrza. Jeżeli zgodnie z opisem i wnętrze w stanie adekwatnym do przebiegu to brać nie marudzić bo tanio. "Ulepy" na mobile czy autoscout oscylują wokół tej kwoty. 

  3. 26 minut temu, BelegUS napisał:

    Ale nie potrzeba złego egzemplarza do takich kosztów. Awaria skrzyni czeka każdego. Ceny eksploatacji do doprowadzenia do igły (poduszka skrzyni, poduszki silnika, rozrząd, hamulce, elementy gumowe zawieszenia) czekają każdego, chyba że poprzestanie na "ten typ tak ma" i stukach, pukach i piskach. Gremliny w elektryce są nieuniknione. Wtedy jest zderzenie z warsztatami które nie ogarniają/boją się tego auta - jeśli nie grzebiesz sam to popłyniesz jak ja. Te auta mają prawie/ponad ćwierć wieku, perełek nie ma. Niedostępność/unikatowość części też odcisnęła swoje piętno.

     

    U mnie 10-15 baniek poszło w "wyje przy odejmowaniu gazu". Trzy razy robiony dyfer, raz skrzynia, wał, łożyska tył, wspomniane poduszki - rzeczy które były w stanie dobrym lub jeszcze by miesiące/lata pojeździły. Faktyczną diagnostykę musiałem de facto postawić sam, poprzednie niepotrzebne wymiany sam też zlecałem strzelając "w ciemno" bo mechanicy rozkładali ręce, o szperze nikt nie pomyślał. Taki blues.

     

    No właśnie! A jak do tego dodamy jeszcze "renowację" to w przypadku SVX'a leżymy finansowo. O dziwo niższe koszty renowacji ponosi się przy markach droższych w zakupie (np. MB, BMW, Jaguar) aniżeli takich jak Subaru; z jednej strony na rynku jest mniejsza podaż dobrych używanych części a z drugiej ASO lub wyspecjalizowane w klasykach warsztaty mają swoje zapasy części do samochodów znacznie starszych niż SVX. Idea posiadania fajnego youngtimer'a sprowadza się do konieczności ciągłego zaprzeczania powiedzeniu "ten typ tak ma" - oczywiście z konsekwencją dla portfela. Natomiast zadbane - w pełni tego słowa znaczeniu - młode klasyki będą już tylko droższe. W ostatnich 3 może 4 latach trend ten się nasilił - pewnie z uwagi na wizję łatwego zarobku. A tu ani pewność tej wizji, ani jej łatwość nie jest oczywista.

  4. W dniu 28.06.2019 o 23:59, BelegUS napisał:

    Po 40k przestałem liczyć. :(

     

    Fantastycznie wygląda na zdjęciach i 400 lajków na funpadżu na Fejsie, w sumie tyle zalet :P

     

    U obecnego mechanika (elektryk, miał airbagi ogarnąć) osiem miesięcy mija właśnie - z tematem się poddał i składa auto. W sumie po mechanikach pałęta się ostatnie półtorej roku, sytuacja raczej nie ulega poprawie.

     

    I tak nie sprzedam, ale SVX to nie jest łatwa miłość.

     

    Taki los miłości do rzadkich samochodów. Jako że youngtimer'ami bawię się już trochę czasu nabrałem jasnego i ugruntowanego przekonania: należy znaleźć maksymalnie dobry egzemplarz na rynku, zweryfikować jego stan dogłębnie i dopiero podejmować decyzję o zakupie. Wszelkie pojazdy "do małych poprawek", do "niewielkiej renowacji" czy też "świetna baza" to niestety prawdopodobieństwo graniczące z pewnością poważnych wydatków. W tym też kontekście oferta z Wrocławia wydaje się być ciekawa - oczywiście po gruntownej ocenie stanu samochodu i zapewnień sprzedawcy:) Herberta egzemplarz bardzo ciekawy, historia też (wartość sentymentalna rośnie) - powodzenia i aby istotnie nie stał się skarbonką bez dna - że skarbonką będzie to pewne:) 

  5. Kupiłem we Wrocławiu 3 samochody - fakt, że MB. Stan zdecydowanie ponadprzeciętny. Samochody przez nich sprzedawane są UŻYWANE. Jeżeli pojawiały się jakieś problemy starali się pomóc i na staraniach się nie kończyło. Były to samochody z rynku japońskiego. Mają ogólnie wysoką wiedzę o motoryzacji, ale to fakt, że specjalizacja to MB i BMW. Na Subaru się nie znają tak jak osoby "wkręcone" w tematykę tej marki. A co do ceny? Czy za wysoka? Hmmm. Nie wiem. Wartość youngtimer'ów jest oceniana nie tylko przez pryzmat stanu zachowania ale także podaży - a ta w odniesieniu do SVX jest zdecydowanie poniżej przeciętnej. W mojej skromnej opinii ten SVX niebawem znajdzie nabywcę; prognozuję, że za 2 może 3 lata SVX w podobnym stanie zachowania nie będzie do kupienia poniżej owych 30kzł a raczej powyżej 40. Bawię się youngtimerami jakieś 10 lat i stąd moja opinia. Ale oczywiście mogę się mylić. A moja SVX aktualnie grzecznie stoi w Subaru w Mikołowie Szczypka i czeka na nowe lusterko, teleskopy maski i inne pierdoły:) 

    • Lajk 1
  6. Szukam polecanego (dobrego) warsztatu w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego. Wspólnie z innym forumowiczem mamy plan zamiany samochodów Subaru i Mitsubishi Pajero; kolega z Warszawy, ja z Katowic i wpół drogi spotkanie. Fajnie by było, gdyby ktoś mógł polecić warsztat w którym sprawdzimy nasze samochody. Chodzi o podpięcie do kompa, sprawdzenie zawiasów, skrzyń, wtrysków i takie tam. Z góry dzięki :)

  7. Delikatne odświeżanie tematu: forek S-Turbo 99: czy w Katowicach (okolicach) możecie polecić dobry zakład, w którym "skóry z człeka nie zedrą" a ładnie wytłumią drzwi, dobiorą i sprzedadzą odpowiedni sprzęt a potem wszystko razem do kupy zmontują?

    I czy fabryczny odtwarzacz zmieniać na nowy?

  8. Dobry 8)

     

    Jako Ślonzok witom szystkich pięknie i mom wiara, że nie na darmo żech tu wlozł :lol:

    Szukom se galantnej subarki, łonego legaca, abo jeszcze lepij ałtbeka po 1999 roku i tak do dwóch dych.

    No i na dodatek mom wymagania! Musi być ałtomat i z dupnym bagażnikiem - znaczy kombi.

     

    A nieco bardziej poważnie miło mi powitać i oczekując na przychylność i pomoc tak w wyborze samochodu jak i poradach technicznych życzę miłego wieczoru 8)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...