Skocz do zawartości

zimek

Nowy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zimek

  1. 3 godziny temu, Max 84 napisał:

    Moje w Forku z 2002 roku wytrzymały minimum 300k. Poszukam na zdjęciach co to było.
    KOYO spoko. " Będzie Chodzić " emoji106.png

    Edit.
    Nie mogę znaleźć co było w oryginale.
    Jako ciekawostka, bo tego już nie pamiętałem.
    Opakowanie było FAG a w środku KOYO Japan emoji14.png34fb0ce3b1663d100cc7f1b38c362119.jpg767b52a2734016448e0c01e49612cab4.jpg

    U mnie zaczeły chuczeć gdzieś przy 195000 a teraz 203000 prawe zaczyna jarmolić  wiec czas najwyższy :)  dodatkowo łożyska na alternatorze  tez jarmoli i rolka od klimy :)  2007 rok auto praktycznie dla 2 osób żadnego remontu mieszkania też nie miało ani topienia .  W porównaniu do innych aut to trochę słaby wynik . 

  2. 23 godziny temu, Max 84 napisał:

    Ja do Forka kupiłem łożyska firmy FAG. Niby Made im Germany, na Alle... po 105 zł sztuka i śmigają.

    W sklepie polecili  niby japońskie KOYO , zamówiłem . Aby połowe tego wytrzymały co orginalne  no dobra ze 40 tyś  :) 

     

  3. 16 minut temu, ewemarkam napisał:

    Tak ale później rozwinales pytanie i dlatego takie komentarze. Bo chcesz powielić to co zrobił poprzedni właściciel. No nie jest to zgodne ze sztuką.

    A nie chce mi się wierzyć że google nic nie wypluwa o regeneracji SLS.

    Jeśli już chcesz regenerować to oba. Nie jeden. Postaw na koziołkach samochód i niech czeka na regenerację.
    Albo kup zamienny zestaw ze sprężynami od KYB. Chyba w 1000 się zmieścisz. A geometrii teoretycznie nie trzeba robić, bo nie masz śrub regulacyjnych z tyłu na zwrotnicy w miejscu przykręcenia amortyzatora.
     

    Odnośnie  regeneracji to czysto z ciekawości się pytałem ! 

    Napisałem również że najpierw zmienię jeden , Amortyzator zamówiony w ASO jutro odbieram . Myślę że wystarczy ten  jeden . Jezdiłem  z jednym nowym  ponad 4 lata  nie było żadnych niepokojących  sytuacji , stał równo , przy komplecie  osób  odczucia jakbym jechał sam aż tu nagle można powiedzieć z dnia na dzień auto siadło na lewą strone  o 25mm  i cuda  się dzieją .  Wymiana wkrótce. Powtarzam auto w koło komina cywilne  seryjne . 

  4. 11 minut temu, ewemarkam napisał:

    Tylko tu jest inny problem. Pisząc że założy jeden amortyzator myślał że wszyscy będą przyklaskiwac. Że tak, tak zrób i to będzie dobrze. A zderzył się ze ścianą, bo nie otrzymał odpowiedzi takiej jakiej się spodziewał. I teraz wszyscy źli, bo mają inną zdanie.
     

    A zderzył się ze ścianą ... kółka wzajemnej adoracji.  

     

    A co też sobię nabije statystyk 

    • Super! 1
  5. 8 minut temu, Vercy napisał:

    Ale ty wiesz że KYB robi Ori?  

    Fabryczne  pewnie są dobre  ale takie od pana Kazia ze sklepu czy innego Intercarsu to  wg  mnie niska jakość i tyle . Miałem w innym samochodzię - dziękuję .

    Pozdrawiam 

     

    Temat zamykam 

  6. 2 minuty temu, yaroz napisał:

    Dostałeś, nie dziaduj tylko wymień 2 na nowe, nie muszą być kyb, są jeszcze Sachs, Monroe, Bilstein, a i zakładaj sls regenerowane jak chcesz, ale parą, a nie po jednym, bo potem będziesz miał jazdę taka jak pisałeś na początku.

    Pytanie nie było czy wymieniać  2 czy jeden  ale gdzie to można kupić  i czy trzeba robić geometrie . Pozdrawiam

     

  7. Kiedyś już miałem takie odczucie  że na tym forum nie ma Normalnych dojrzałych użytkowników . Po ostatnich komentarzach utwierdzam się  w tym zdaniu . Na konkretne pytanie nie ma konkretnej odpowiedzi  tylko nie dziaduj , sprzedaj  jeppa , kup se tico  . Wiem ale nie powiem  i kto tu Dziaduje ? !!! Niektórzy nawet kilka razy się udzielają aby chyba sobie statystyki nabić    a może nie mogą się pogodzić że nie mają już SLS tylko badziewne KYB :)

     

    Odnośnie wymiany  parami a nawet KOMPLETAMI  żeby było to z sensem - pełna zgoda  tylko w tym przypadku prawy amortyzator  wyminiany był w ASO  Suzuki  gdzie tam samochód był serwisowany 6 lat . Po 4 latach padł Lewy króry jest od nowości . A z resztą co będę się tłumaczył  

     

    Ruta80   Prędzej sprzedam Subaru  będę miał na opony do Jeepa:))))

    Mimo wszystko Pozdrawiam i Dziękuję

  8. Teraz zmienię  tylko jeden . Byłem za stacji i to ich badanie  to se można, acz kolwiek ten uszkodzony tylny lewy pokazał  Faktycznie (nie pamietam dokładnie ) 18% mniej jak prawy i przegląd by przeszedł bo miesciło sie w normie. A w rzeczywistosci  jeżeli jedziesz za tym samochodem  to na wybojach   lewe koło  skacze jak piłeczka tak jakby nie było żadnego amortyzatora a prawe jak przyklejone . Samochód w koło komina więc ten tego. 

  9. 11 godzin temu, rutra80 napisał:

    SLS albo oryginalne albo regenerowane (często siadają nawet po roku). Są zamienniki bez SLS i większość prędzej czy później z takimi kończy, chyba że kogoś stać na nówki ori.

    Śruby w całym zestawie 2 na dole i 3 śrubki od góry w kielichu. Jak nic więcej nie poodkręcasz to powinno się obejść bez geometrii.

    Z prawej ktoś wymienił tylko jeden  jakieś 50 tyś temu  z lewej jest pewnie orginał  180 tyś  . zamienniki KYB jakoś do mnie nie przemawiają . Na razie zmienię ten lewy bo cuda się z samochodem dzieją :( . A potem zobaczymy . 

    Dzięki. 

  10. Hej

    Forester SG SLS-y nie mogę nigdzie na necie znaleść  czy zostaje tylko serwis? I drugi pytanie odnośnie wymiany SLS czy muszę robić geometrię  po wymianie , sa tam jakieś mimośrody na amortyzatorach czy tylko zwykłe proste śruby?

     Pozdrawiam

  11. Nie wiem, jak z zapadką, ale szukałem innej części podłokietnika (tego plastikowego kółka-zaślepki z tyłu) i ku mojemu zdziwieniu udało się zamówić w ASO za dwie dychy (ma przypłynąć jeszcze w tym roku :P ) Może i Twoja część jest dostępna za sensowną kasę. Z używkami jest gorzej, nikt nie będzie chciał dekompletować.

     

    Witam 

     

    A to kółko bo też potrzebuję właśnie mają kilka kolorów ? Masz może numery ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...