Skocz do zawartości

junjun

Nowy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez junjun

  1. Gdybyś mógł jeszcze raz określić co skierowało Twoją uwagę na Subaru?

     

    Przede wszystkim pierwsze wrażenie. Po prostu spodobała mi się sylwetka,użyteczność,wnętrze modeli Outback/Forester. Tak jak napisałem nie zmieniam samochodu tu i teraz. Na razie są to luźne przymiarki i rozważania. Być może wybiorę się z dzieckiem na wakacje i stwierdzę, że Clio nadaje się do rodzinnych wojaży jak ulał. Wtedy być może w ogóle porzucę marzenia o zakupie czegoś nowego. Na radzie myślę, że powoli trzeba się rozglądać za czymś większym i tyle. Z punktów, które wymieniłeś najbardziej przemawiają do mnie 4 i 5. Podoba mi się, że Subaru nie widać na każdym kroku. Punkt 3 odpada zdecydowanie - szukam auta rodzinnego, nie wyścigowego.

  2. Znowu wchodzimy na temat spalania + gaz w Subaru :)

    A chyba nie do końca o to chodziło autorowi wątku ? :)

     

    Zgadza się. Temat spalania, a w szczególności wyższości H6 nad innymi silnikami został już omówiony wystarczająco (i dalej uważam, że dla moich zastosowań 3 litrowa benzyna to raczej zbyt dużo). Bardziej interesują mnie aspekty praktyczne wymienionych samochodów. Zastanawia mnie np. ogólna trwałość Outbacków/Foresterów. W jednym z poprzednich przykładów dałem link do ogłoszenia sprzedaży Outbacka z PL z przebiegiem 180 tys. Serwisowany od początku do końca w ASO (http://moto.allegro.pl/subaru-outback-2007-salonowy-alkantara-gwarancja-i2977196166.html). Zastanawiam się czy przy takim przebiegu w ogóle można myśleć o bezproblemowym użytkowaniu auta. Obecnym samochodem jeżdżę od nowości, wiem co mam i czynności eksploatacyjne ograniczają się w zasadzie tylko do odwiedzania stacji paliw. Przy zmianie samochodu będę pewnie musiał podjąć decyzję czy aby Subaru nie jest "zbyt zużytym" samochodem. W podobnej cenie mogę kupić nawet nowego Cruza, Orlando itp. - dla rodziny jak znalazł. Wiem, że to inna klasa samochodu, ale trzeba będzie jakąś decyzję podjąć. Na forum widzę pasjonatów marki i szybkiej jazdy. Mnie szybka jazda nie interesuje, mechanikiem nie jestem/nie umiem/nie chcę umieć i chciałbym po prostu mieć samochód, który poza tym, że sprawi mi radość będzie przez większość czasu typowym wołem roboczym. Ma jeździć i się nie psuć... H6 mi naprawdę nie jest potrzebne do szczęścia. Gazu nie biorę pod uwagę - kolejny raz podkreślam.

  3.  

    To zastanów się nad tym legacy:

     

    http://otomoto.pl/su...-C27144244.html

     

    lub tym outbackiem:

     

    http://otomoto.pl/su...-C27772812.html

     

    podaję tylko przykłady, że H6 kosztuje tyle co słabsze wersja, pali porównywalnie, a frajdy z jazdy znacznie, znacznie więcej.

     

    Samochody bardzo ładne, ale z tym porównywalnym spalaniem to nie chce mi się raczej wierzyć. Moje obecne auto (silnik 1.2 z turbiną) na trasach, które pokonuję pali przy obecnej pogodzie około 9 litrów. 3 litry to mi się nawet w lato ledwo rozgrzeją zanim dojadę do roboty. Za H6 na pewno przemawia wyposażenie. Z tego co się zorientowałem mają w zasadzie wszystko. No nic - pożyjemy, zobaczymy.

  4. Przez prawie 4 lata mieliśmy nowego Forka 2.0 z automatyczną skrzynią biegów. W zeszłym roku zamieniliśmy na OBK H6. W dynamice to jest przepaść w spalaniu litr różnicy. Forester jest zacnym fajnym autkiem, które kilka lat wiernie nam służyło. Ale OBK to zupełnie inny wymiar. Jest nie tylko bardziej przestronne, komfortowe i dynamiczne, ale znacznie lepiej się sprawdza jako auto rodzinne. Po przesiadce z Forestera na Outback-a tylko początkowo występował problem z przyzwyczajeniem się do większych gabarytów. Forester był a OBK jest głównie użytkowany przez żonę do jazdy miejskiej i wizyt na budowach u klientów.

    I w tych rolach oba auta świetnie się sprawdzają z tą różnicą, że H6 jest przytłaczająco fajniejsza i daje nieporównywalną frajdę z jazdy. Początkowo obawiałem się wzrostu kosztów utrzymania auta ale się mile rozczarowałem.

     

    Na twoim miejscu poważnie potraktowałbym jako opcje używaną H6.

     

    Zobaczymy co z tego wyjdzie. Kupując używane auto trzeba przede wszystkim szukać czegoś zadbanego w wybranym przedziale cenowym. Forki są chyba tańsze, z tego co zauważyłem, także łatwiej będzie znaleźć nowszy egzemplarz. Subaru zainteresowałem się po natrafieniu na tego Outbacka: http://moto.allegro....2977196166.html . Wnętrze i sylwetka samochodu rzuciły mnie na kolana. Zacząłem czytać forum, przeglądać inne ogłoszenia i doszedłem do wniosku, że to jest to... :)

  5. Chcesz kupić, uterenowione auto (FOR, OTB) z stałym napędem SAWD po to żeby przejeżdżać 9000 km rocznie po mieście na bardzo krótkich dystansach ?

    Przecież jest to totalny bezsens, Forek do bulwarowego lansu się nie nadaje...

     

    Nie szukam auta do lansu tylko do bezpiecznego przemieszczania się. Ma być pakowne na 3 osoby i po prostu sprawiać frajdę z jazdy. Subaru mi się spodobało i dlatego pytam się o opinie na tym forum. Na razie to są luźne przymiarki i może skończyć się to zakupem zupełnie innego auta/korzystaniem dalej z dobrodziejstw małego, zwinnego Clio. Rozpatruję za i przeciw - tylko tyle...:) Masz jakieś inne propozycje dla wymienionych zastosowań? Z chęcią poczytam.

  6. Mój sceptycyzm dotyczył AT chociaż myśle że w porównaniu z twoim clio będzie całkiem nieżle :) -bez obrazy ;)

     

    No właśnie zastanawiam się czy będzie całkiem nieźle. W suchych porównaniach Clio wypada lepiej (11s do 100 przy 12,4 forestera w automacie). Swoją drogą to automat zabiera masakrycznie dużo - manual ma 10,7 do 100. Nie wiem jak to wygląda jeśli chodzi o elastyczność i inne zakresy. Myślę, że przy większych prędkościach lepiej zbiera się Forester, ale dynamika Clio mi odpowiada. Nie chciałbym po prostu bardziej mułowatego samochodu.

  7. @@junjun,

    W budżecie do 50 tysia mieści się i Forek 2,5XT i Outback H6. Innych wersji w ogóle nie rozpatruj - to zgniłe kompromisy pozostawiające zawsze niedosyt.

    A jeśli chodzi o spalanie, to przy znajomości z autem obliczonej na 4-6 lat lpg się kłania. I wtedy 15l /100 jakoś nie przeraża :mrgreen: .

     

    Niestety życie to ciągłe kompromisy... Jak już wcześniej napisałem ścigać się z nikim nie zamierzam... Chciałbym tylko, żeby samochód dawał możliwość bezpiecznego wyprzedzania na trasie i po prostu w miarę jechał (na poziomie co najmniej 100 konnego Clio). Kompromisem, którego nie akceptuję na dzień dzisiejszy jest LPG. Nie uznaję tej formy oszczędzania. Jak kupię samochód z silnikiem benzynowym to będzie jeździł na benzynie...

  8. Mike85, ale ja mam XT, którego autor wątku chyba nie bierze pod uwagę?

     

    Hmm. Na razie niczego nie wykluczam, aczkolwiek jeśli chodzi o Forestera to raczej wolałbym już celować w nowy model. W tych uturbionych silnikach najbardziej przeraża mnie spalanie. Mimo, że nie jeżdżę dużo, 15 litrów to raczej zbyt wiele. Najbardziej na chwilę obecną odpowiada mi nowy benzyniak 2.0 150 konny. Zastanawia mnie to co napisał stach1111. Nie chciał bym przesiąść się do super samochodu, który nie jedzie... Miał ktoś jeszcze do czynienia z 2.0 w automacie?

     

    I jeszcze ponowię pytanie odnośnie przeznaczenia. Czy do jazdy miejskiej (+ okazjonalnie trasa) w ogóle branie Forestera (Outbacka) pod uwagę ma sens?

  9. oj żebyś się nie zdziwił odnośnie tej dynamiki :D.

    Możesz rozwinąć? Znaczy się, że wszystkie są mułowate czy automat nie jest taki zły?;)

     

    Poczytaj sobie to jeszcze:

    Poczytałem - dzięki. Co do awaryjności to wiadomo, że różnie można trafić. Używany samochód zawsze jest w pewnym sensie loterią.

  10. Witam

     

    Od niedawna jestem zafascynowany marką Subaru i zacząłem się trochę poważniej zastanawiać nad zmianą samochodu. Zaczęło się od przeglądania motoallegro i natrafienia na zadbany model Outbacka z polskiego salonu. Cena mieszcząca się w 50 tys. za naprawdę fajne auto zrobiła na mnie wrażenie i zacząłem się wgłębiać w temat Subaru. Od kilku miesięcy mam większą rodzinę i z czasem trzeba będzie prawdopodobnie zamienić Clio na trochę większy samochód. W związku z tym mam kilka pytań odnośnie Subaru, które stało się chyba moim marzeniem... Do rzeczy. Czego oczekuję od samochodu:

    • niezawodności
    • przyjemności w prowadzeniu
    • bagażnika, który pomieści bagaż 3 osobowej rodziny + wózek
    • dynamiki co najmniej porównywalnej z Clio 1.2 TCE (100KM)

    Auto nie musi być demonem prędkości - nie mam zamiaru się ścigać. Przebiegi robię raczej symboliczne (ok 10 tys. km rocznie) także trochę większy apetyt na paliwo jestem w stanie zaakceptować. Nigdy nie jeździłem automatem i chyba chciałbym spróbować. Dlatego będę szukał raczej wersji z automatyczną skrzynią biegów. Wiem, że odbija się to na dynamice i spalaniu, ale 90% moich wojaży to jazda miejska na bardzo krótkich dystansach. Z uwagi na powyższe biorę pod uwagę tylko benzyniaka. Dlaczego Subaru? Po prostu mi się podoba. Inaczej tego nie wytłumaczę. Biorę pod uwagę Outbacka i Forestera. Terenowe właściwości tych samochodów być może nie zostaną przeze mnie wykorzystane, ale co tam... Który z tych modeli bardziej nada się do wymienionych zastosowań? Z tego co zauważyłem "stary" forester ma sporo mniejszy bagażnik - nowy model chyba wypada sporo lepiej. Są tu użytkownicy 3-osobowych rodzin, którzy mogą się wypowiedzieć na temat "pakowności" swoich maszyn? Na dzień dzisiejszy najbardziej "kręci" mnie chyba nowy model Forestera, którego ceny powoli dobijają do 50 tys. za kilkuletnie egzemplarze. Ze specyfikacji wynika, że nowy 2-litrowy benzyniak jest również w miarę ekonomiczny (myślę, że w 12l w mieście udało by się zmieścić).

     

    Może ktoś wybije mi z głowy markę Subaru? Milionerem nie jestem, będzie to jedyny samochód w rodzinie. Może lepiej postawić na "zwykłe" rodzinne samochody takie jak Avensis, Accord itp.? Cena będzie podobna, wyposażenie chyba lepsze, koszty utrzymania mniejsze... Pytam trochę z wyprzedzeniem, bo Cliakiem planuję jeszcze chwilę pojeździć, ale strasznie korci mnie to Subaru...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...