Skocz do zawartości

Bartek1977

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Bartek1977

  1. Dziś gość z ASO Subaru powiedział mi,że rzeczywiście była jakaś partia "felernych" silników 2,5 w początkowej serii subaru modeli z 2008 roku... Twierdził też że po akcji serwisowej i wymianie tych wadliwych jednostek auta mają już po 100tys km i hulają dalej. Zapytałem o usterki tych silników,mówiąc mu że na auto takie jestem zdecydowany , a on wspomniał coś o panewkach natomiast ni chu chu o uszczelkach,tłokach,głowicach ....

  2. do czego używane? Dla przyjemności :) ... Do codziennej jazdy mam służbowy samochód. Nigdy nie katowałem żadnego samochodu , nauczony jestem sprawdzać stany oleju,płynu, wsłuchiwać się w pracę silnika. Zawsze wolałem zadbać wcześniej niż mieć później niespodziankę...

     

    Autem takim raczej nie wariowałbym na torze (szkoda by mi było) , raczej wystarcza mi wiedza że mam pod nogą moc :). Sti jeździłbym tak jak s3 - normalnie,czasem depnąłbym zeby poczuć moc.

  3. w żadnym ? z tego co słyszę i czytam to jadąc takim autem myślałbym ciągle o silniku :))) .Evo,Rs,s3 jakoś nie ma problemu wytrzymać 200 tyś km .... Ja samochód będę używał naprawdę z głową - żadnych męczarni,katowania itd... Ale słyszałem też głosy że i przy takim traktowaniu np. pękł sobie tłok,lub poszła uszczelka pod głowicą...

     

    Ps. wychodzi na to że Alfa Romeo przy sti ma super wytrzymałe silniki :)

  4. nie wierzę w cuda:), poza tym jak już wcześniej pisałem nie robi to na mnie aż takiego wrażenia na minus. Bardziej porównuję tu :

     

    1. cenę zakupu ( rocznik 2008 czyli sti lub evo X) - cena evo wyższa ...

    2. dostęp częsci zamiennych i ich cenę,

    3. awaryjność - tu słabym punktem w sti jest silnik , natomiast w evo X z tego co wyczytałem skrzynie biegów (zgrzyt przy zmianie biegów,pompy dyferencjału),

     

    Czyli reasumując w obu modelach odwrotnie : sti - pancerny napęd i slaby silnik, evo X - zupełnie odwrotnie

     

    Na kupno tego typu auta jestem zdecydowany, problem tylko żeby wybrać mniejsze zło :)))

     

    aa,no i za sti przemawia jeszcze srodek - jest chyba z lepszych materiałów niż evo...

  5. masz rację - na marginesie nie jestem zwolennikiem kucia,podnoszenia mocy,wszelkiego rodzaju tuningu itd... Wolę seryjne rozwiązanie,seryjny silnik zadbany. Autko bardzo mi się podoba,zwłaszcza w tym kolorze:). u mnie byłaby to weekendowa zabawka :)

     

    W bmw skóra wyglądała u mnie podobnie po 60 tysiacach km :),tzn brzeg fotela od wsiadania...

  6. Witam

     

    Pisałem o slabej wiedzy mając na myśli subaru (sti szczególnie) i jego "problem" silnikowy - chodziło mi o przybliżenie tematu tej usterki. Poprostu nigdy nie zastanawiałem się nad kupnem sti. Jeśli chodzi o inne samochody,to z zamiłowania lubię pogrzebać (pierwszy remont silnika jaki zaliczyłem to gdy miałem 14 lat - 125p) , więc myślę ze calkowitym ignorantem nie jestem:). O samochody wiem jak dbać i co sprawdzać żeby autko chodzilo jak należy.

    Z sti po przeczytaniu o jego"usterkach" zastanawiam się czy pomimo dobrego traktowania i doglądania nie jest tak że i tak padnie silnik.

     

    Ps. auto to faktycznie podobno jeździlo głównie po trasie...

     

     

    Ps. zdaję sobie też sprawę ile te"pierdoły" dodatkowo oprócz korb,tloków,uszczelek mogą kosztować :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...