alaola

Jestem tu nowa; tak naprawdę założyłam profil na tym forum z jednego względu- Jeśli będziecie chcieli robić jakikolwiek system audio, Jesteście z Warszawy unikajcie jak ognia zakładu car audio w Centrum Janki za Saturnem!!!!!! prowadzi go Pan Marcin (od razu nie pasował mi na uczciwą osobę, ale wmawiałam sobie, że pozory często mylą... w tym wypadku jednak nie...). Zakładał mi zestaw nagłasniający w moim samochodzie x czasu temu. Głośniki w jednych drzwiach przestały mi grać i pojechałam do znajomego, żeby sprawdził dlaczego, ewentualnie (myślałam, że się spaliły) żeby kupił nowe i zmienił. Co się okazało?????? Szmaciarz (bo inaczej nie mogę go nazwać) miał wytłumić drzwi.... a tam.. żadnego wytłumienia!!!!! W nawet nie chciało mu się wyciągnąć blachy z drzwi, jak wycinął wnękę na głośnik!!!!!! Szok!!!!!! Bo Mąż za tłumienie zapłacił... Mało tego, miał zmienić kable, a posztukował byle jak z kilku starych przewodów; był tam kawałek przewodu prądowego, którego używa się w instalacjach elektryczych 220v. Pewnie Pan Marcinek uśmiał się, że nabił mojego męża po prostu w butelkę!!!! Nie polecam tego oszusta!!!!!!!!!! Unikajcie jak ognia!!!! Nie wiem co mam zrobić, czy mówić mężowi jak Pan Marcin- oszust nabił go w butelkę, czy po prostu wymienić głośniki i po prostu to olać??? Boję się mu o tym powiedzieć, bo wiem co się stanie; pojedzie tam i Pan Marcin będzie musiał robić implanty w calej gębie, ale zanim to zrobi czekało by go mnóstwo zabiegów doprowadzających szczękę tego oszusta do porządku....... Szkoda słów......