Znalazlem przyczynę. Łożysko w sprzegle się rozdupcyło. Jak obracam samym wałkiem chodzi cicho bez zadnych oporów. Tylko teraz pojawił się inny problem. Od temperatury nadtopił się taki plastik do którego dochodzi kabel chyba od cewki magnetycznej. Z tego co widzę jest on na stałe zamocowany do kompresora.  Druga sprawa orientuje się ktoś co to za model kompresora jest w foresterze sh 2008? Na naklejce mogę rozczytać tylko że valeo:/