Skocz do zawartości

Kontrola układu hamulcowego


Roland

Rekomendowane odpowiedzi

temat w zasadzie przeniesiony z forum ogólnego - może tu zostanie dostrzeżony przez Dyrekcję :D

 

chodzi o kontrolę hamulcy w trakcie przeglądu technicznego (takiego jak np. do dow. rejestracyjnego)

 

wiadomo, że standardowe metody raczej na niewiele się zdadzą (autko albo wyjedzie z rolek - albo coś się rozwali) no i właśnie - spotkałem się z następującą metodą:

 

wjeżdża się przednią osią - i sprawdzane jest np. lewe koło (kręci się normalnie do przodu) a w tym czasie prawe kręci się w drugą stronę, później zmiana - prawe do przodu, lewe do tyłu (tylna oś normalnie stoi na podłożu)

no i tył dokładnie w ten sam sposób

 

i właśnie - czy w Imprezie GT'99 można bezpiecznie w ten sposób sprawdzić hamulce i nie chodzi mi o to, że "nic nie powinno się stać" - tylko o to czy "w 100% jest to bezpieczne i tak się powinno właśnie sprawdzać, możesz i 5 godzin sobie tak jeździć po ścieżce diagnostycznej" :twisted: - a jeśli nie tak - to w jaki sposób powinno odbyć się takie badanie (pomijam kwestie, że większość stacji diagnostycznych odstąpi od takiego badania)

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z tym, czego się dowiedziałem w serwisie Subaru, przy tak postawionym pytaniu: nie można.

(ale na krótki moment... :) )

Powody, o ile dobrze pamiętam, były podane we wcześniejszym temacie.

 

no właśnie dlatego czekam na oficjalną wypowiedź Dyrekcji (bo w poprzednim temacie wypowiadały się osoby niekoniecznie związane z ASO Subaru - a i te jak widać z wypowiedzi na forum czasami są mocno niekompetentne)

 

a jeśli nie można - to jaka jest właściwa metoda (bo chyba nikt nie powie, że tego się nie sprawdza i już)

 

metoda którą opisałem pochodzi z wojewódzkiej stacji kontroli pojazdów (jakoś tak - w każdym razie taka główniejsza z tych co wbijają przeglądy do dow. rej.)

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland - wsiadasz z fachowcem ze stacji kontroli - dajesz pedal w podloge, przy 150km/h walisz heble w podloge... dla podkreslenia fantazji mozesz machnac tez jakiegos ladnego slizga bokiem :mrgreen: po czym wysadzasz zielonego ludka z fotela pasazera i idziesz po stosowna pieczatke w dowodzie rejestracyjnym :mrgreen:

Przeglad zostal dokonany

A jak masz problem z przegladem to 'mail me' :)

Pozdraffka

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Nie bardzo rozumiem problem :shock:

Normalne badanie jest jak najbardziej dopuszczalne - wiskoza blokująca centralny dyferencjał przy obrotach rolek do badania układu hamulcowego tylko w niewielkim stopniu się uaktywnia. W efekcie nie ma problemu z najzupełniej normalnym systemem sprawdzania (chybe, że w ogóle nie naciśniemy hamulca :wink: ).

Jeżeli są rolki, które umożliwiają napęd jednego koła (druga rolka obraca się swobodnie) to w przypadku badania hamulca przedniego (dyferencjał otwarty !) nie wogóle problemu. Przy badaniu osi tylnej (wiskoza) jak na początku.

Czas trwania badania hamulców + niewielka prędkość obrotowa rolek nie stanowi zagrożenia dla wiskozy.

 

Łączę pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas trwania badania hamulców + niewielka prędkość obrotowa rolek nie stanowi zagrożenia dla wiskozy.

 

ok - dzięki za sprostowanie - bo jak widać z poprzednich wypowiedzi (na ogólnym) wynikało, że normalne sprawdzanie (oba kółka jednej osi kręcą się w tym samym kierunku) jest niedopuszczalne

 

a rozumiem, że lepsza będzie metoda opisana przeze mnie (czyli jedno kółko w jednym czasie sprawdzane) ??

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

STi ma istotnie "twardszą" wiskozę na dyfrze centralnym ("Solberg" ma zupełnie inne rozwiązanie), lecz to także nie przeszkadza.

 

Łączę pozdrowienia

 

 

PS. pomiar "na pojedynczym kole" jest naturalną konsekwencją też jak najbardziej O.K. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku pomiaru tylnej osi różnica prędkości (= obiążenie wiskozy) będzie 2 x większe, niż przy tradycyjnej metodzie pomiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. pomiar "na pojedynczym kole" jest naturalną konsekwencją też jak najbardziej O.K. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku pomiaru tylnej osi różnica prędkości (= obiążenie wiskozy) będzie 2 x większe, niż przy tradycyjnej metodzie pomiaru.

 

hmmm - czyli jednak "tradycyjna" metoda jest bezpieczniejsza :-)

 

tego to się akurat nie spodziewałem :-)

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...