Skocz do zawartości

CO DZIEJE SIE ZE SPRZEGŁEM W FORESTER. I OUTBACKACH DIESEL


RADEKSZOTT

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 88
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

PROSZĘ O INFORMACJE CZY PROBLEM SPRZĘGLA W NOWYCH OUTBACKACH I FORESTERACH DIESEL JEST PROBLEMEM GLOBALNYM CZY TYLKO PROBLEMEM DOTYCZĄCYM POLSKICH UŻYTKOWNIKÓW?

To problem niektorych uzytkowników , ktorzy Outbaca czy Forestera traktują jako auto typowo terenowe , szczegolne pole do popisu daje tegoroczna zima :idea: . Dokładnie w taki sam napęd (silnik , skrzynia , dyfer i sprzegło ) wyposażone jest Legacy D ale ze wzgledu na przeswit kierujacy najczęściej nie ryzykuje wjazdu w "szczególnie" zaśnieżone odcinki dróg i w zwiazku z tym problem spalonego sprzegła wystepuje sporadycznie. Słusznie wiec w pytaniu nie umiecił Pan Legacy D. Chyba w pytaniach do dzialu technicznego byl niedawno taki temat i sporo wypowiedzi użytkowników.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wina braku reduktora (lub 1biegu od odpowiedno krotkim przelozeniu) w tych lekko uterenowionych modelach do tego dochodzi brak momentu w silnik 2.0d przy obrotach ponizej 1600-2000 aby ruszyc ciezke auto i stad sa spalone sprzegla

problem ten wystepowal tez w starszych subaru sedan (szczegolnie impreza 1,6 i 1,8) ktore w wersji sedan nie mialy reduktora i podczas ruszania w trudnych warunkach (geste bloto piach strone podjazdy) latow mozna bylo przypalic sprzeglo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYDAJE MI SIĘ ZE W SAMOCHODZIE ZA 140 TYS ZŁ TAKI PROBLEM TO TROCHĘ PRZESADA ,FAKTYCZNIE CZYTAŁEM OPINIE INNYCH UŻYTKOWNIKÓW I JESTEM PEWIEN ZE TO SPRZĘGŁO TO JEST PORAŻKA SUBARU I WCISKANIE KLIENTOM ZE NIE POTRAFIĄ JEZDZIĆ TAKIMI SAMOCHODAMI TO ABSURD A DODATKOWO KASOWANIE ZA WYMIANĘ SPRZĘGŁA 6000-7000 TYS PO PRZEJECHANIU 10 TYS KM .DLACZEGO SUBARU NIE ZAJMIE STANOWISKA W TEJ SPRAWIE . POZOSTAWIAJĄ PROBLEM NA GŁOWIE KLIENTA .CIEKAWE JAK TO SIE ODBYWA ZA ZACHODNIA GRANICĄ BO NIE WIEŻE ZE STARY NIEMIEC JEZDZĄCY KILKADZIESIĄT LAT MERCEDESEM PRZESIADAJAC SIE DO SUBARU I NAPOTYKAJĄC NA TAKI PROBLEM PŁACI 2000 EURO OD TAK SOBIE CO 10 TYS ZŁ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYDAJE MI SIĘ ZE W SAMOCHODZIE ZA 140 TYS ZŁ TAKI PROBLEM TO TROCHĘ PRZESADA ,FAKTYCZNIE CZYTAŁEM OPINIE INNYCH UŻYTKOWNIKÓW I JESTEM PEWIEN ZE TO SPRZĘGŁO TO JEST PORAŻKA SUBARU I WCISKANIE KLIENTOM ZE NIE POTRAFIĄ JEZDZIĆ TAKIMI SAMOCHODAMI TO ABSURD A DODATKOWO KASOWANIE ZA WYMIANĘ SPRZĘGŁA 6000-7000 TYS PO PRZEJECHANIU 10 TYS KM .DLACZEGO SUBARU NIE ZAJMIE STANOWISKA W TEJ SPRAWIE . POZOSTAWIAJĄ PROBLEM NA GŁOWIE KLIENTA .CIEKAWE JAK TO SIE ODBYWA ZA ZACHODNIA GRANICĄ BO NIE WIEŻE ZE STARY NIEMIEC JEZDZĄCY KILKADZIESIĄT LAT MERCEDESEM PRZESIADAJAC SIE DO SUBARU I NAPOTYKAJĄC NA TAKI PROBLEM PŁACI 2000 EURO OD TAK SOBIE CO 10 TYS ZŁ

 

zadzwoń do DE i się dowiedz. Subaru ma EU gwarancję więc nie odmówią naprawy Polskiego auta. W większości serwisów mówią również po angielsku ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje doświadczenia

Większośc klientów jeżdzi i nie ma problemu z sprzęgłami w 2.0 D, spalone sprzęgła spotykamy od 2,0 wolnossaka , po 2,5 STI ,ale tutaj wchodzi w grę technika jazdy... i szczególnie częściej w zimie. Sam zrobiłem w 2,0 D około 15 000km w tym również ostrzejszej jazdy po śniegu bez problemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JESTEM PEWIEN ZE TO SPRZĘGŁO TO JEST PORAŻKA SUBARU I WCISKANIE KLIENTOM ZE NIE POTRAFIĄ JEZDZIĆ TAKIMI SAMOCHODAMI TO ABSURD A DODATKOWO KASOWANIE ZA WYMIANĘ SPRZĘGŁA 6000-7000 TYS PO PRZEJECHANIU 10 TYS

Sprzeglo jak sprzegło , prawda jest że stały napęd 4x4 i diesel wymaga pewnych umiejętnosci , tzn.głównie unikania jazdy na pólsprzegle :idea: i trzeba wiedziec , ze to nie auto terenowe :idea: i jak juz sie "zakopie" to trzeba isc po pomoc. Obawiam sie , że "stary Niemiec" nie bedzie przebijal sie przez zaspy np. do domku w gorach czy próbował innych "testow terenowych :roll: " a jezeli juz to przyjedzie do serwisu i powie , ze sie zakopal i nie mogl wyjechac , probowal , spalił sprzegło i tyle. Jak bedzie jezdził tak jak Mercedesem i w D. to problem nie bedzie go dotyczył....

DODATKOWO KASOWANIE ZA WYMIANĘ SPRZĘGŁA 6000-7000 TYS

Komplet sprzegla z wymiana to w/g cennika 5700zł brutto (1400 euro) i jest to duża kwota :idea: . Gdyby nie "wynalazek :evil: " z kołem dwumasowym pewnie koszt bylby kolo 2000zl

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, wychodzi na to ze kupiliśmy sobie (właściciele Foresterów i Outbacków Diesel) auta podwyższone (boje się użyć słowa 'uterenowione') aby trzymać się jak najdalej od dziur, śniegu, krawężników itp itd.

Subaru gratuluje poczucia humoru a zwłaszcza dowcipu z zamieszczeniem w instrukcji użytkownika rozdziału o jeździe w terenie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w VW Golfach 5 TDI tez byl problem z kolem dwumasowym, wymieniali je w ramach gwarancji albo partycypowali w kosztach wymiany po gwarancji (mamie pokryli 66% kosztow). Koszty wymiany w ASO byl w 2006 ok 4300-4800, cena za wymiane sprzegla z kolem dwumasowym w subaru jest rynkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru gratuluje poczucia humoru a zwłaszcza dowcipu z zamieszczeniem w instrukcji użytkownika rozdziału o jeździe w terenie.

Mozna jeżdzić gdzie sie chce , równiez w terenie....wystarczy tylko trzymać lewą noge na podłodze :idea: a nie kombinować z półsprzegłem i gazem jednoczesnie.( wiem , że czasami bywa to trudne :wink: )

VW Golfach 5 TDI tez byl problem z kolem dwumasowym, wymieniali je w ramach gwarancji

Również Subaru wymieniało/wymienia koła dwumasowe na gwarancji. Jednak w przypadku spalenia sprzegla w dieslu koło to ulega zniszczeniu/przegrzaniu i musi byc wymienione wraz z dociskiem i tarczą.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru gratuluje poczucia humoru a zwłaszcza dowcipu z zamieszczeniem w instrukcji użytkownika rozdziału o jeździe w terenie.

Mozna jeżdzić gdzie sie chce , równiez w terenie....wystarczy tylko trzymać lewą noge na podłodze :idea: a nie kombinować z półsprzegłem i gazem jednoczesnie.( wiem , że czasami bywa to trudne :wink: )

VW Golfach 5 TDI tez byl problem z kolem dwumasowym, wymieniali je w ramach gwarancji

Również Subaru wymieniało/wymienia koła dwumasowe na gwarancji. Jednak w przypadku spalenia sprzegla w dieslu koło to ulega zniszczeniu/przegrzaniu i musi byc wymienione wraz z dociskiem i tarczą.

AK

ok zgadzam sie chodzi mi nie o jazde tylko o ruszanie np z garażu podziemnego ,ruszanie w korkach lub wyjechanie z zaspy lub błota nie mówiąc o cofaniu .Jestem przekonany ze na 15 przypadkowych osób 15 przypaliło by sprzegło w takich warunkach .Wczoraj próbowałem w podobnych warunkach jazdę VW passatem i o odziwo nic nie smierdziło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ruszanie np z garażu podziemnego ,ruszanie w korkach lub wyjechanie z zaspy lub błota nie mówiąc o cofaniu

Przyznaję , że wymaga to pewnej wprawy , również w ilosci dodawanego gazu :idea: ale kilkanastokrotne , krótkie :!: :!: "przypalenie/smród" nie spowoduje specjalnych strat.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ruszanie np z garażu podziemnego ,ruszanie w korkach lub wyjechanie z zaspy lub błota nie mówiąc o cofaniu

Przyznaję , że wymaga to pewnej wprawy , również w ilosci dodawanego gazu :idea: ale kilkanastokrotne , krótkie :!: :!: "przypalenie/smród" nie spowoduje specjalnych strat.

AK

Tylko jak wytłumaczyć to ze w innych autach nie ma takiego problemu a w subaru jest .Mysle ze nie jest to zaleta subaru tylko zle dobranym sprzeglem (wielkość) lub złego materiału z którego jest wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru gratuluje poczucia humoru a zwłaszcza dowcipu z zamieszczeniem w instrukcji użytkownika rozdziału o jeździe w terenie.

Mozna jeżdzić gdzie sie chce , równiez w terenie....wystarczy tylko trzymać lewą noge na podłodze :idea: a nie kombinować z półsprzegłem i gazem jednoczesnie.( wiem , że czasami bywa to trudne :wink: )

AK

 

Jechać można ale strach się zatrzymać bo potem ruszyć tak by nie zgasić ani nie przypalić to hoho...:)

 

Może by tak na następnych plejadach przeprowadzić poglądowy test, zaparkować pod górkę, najlepiej na wybojach i poprosić by Dyrekcja pokazała jak to się robi bez smrodu:)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany ze Dyrekcja po pokazie jak sie to robi bez smrodu powiedziała by ze jest to specyfika tego auta i tak poprostu ma byc a to ze 6000zł ktos zapłaci za wymiane sprzegła co 10 tys km to mały szczegół . :grin:

 

[ Dodano: Sro Lut 10, 2010 3:00 pm ]

Dla ciekawości informuje ze moim outbackiem nigdy nie bylem w terenie bo nie mialem takiej okazji mam dopiero 2000km a juz smierdzi tak ze w oczy szczypie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak wytłumaczyć to ze w innych autach nie ma takiego problemu a w subaru jest .Mysle ze nie jest to zaleta subaru tylko zle dobranym sprzeglem (wielkość) lub złego materiału z którego jest wykonane.

 

bo w innych autach nie ma S-AWD ktore tak obciąża sprzęgło... "słabe" sprzęgła w subaru to wcale nie problem od czasów diesla, one nigdy nie wytrzymywaly tyle co sprzęgla w ośkach, nawet przy wolnossącym benzynowym. teraz natomiast koszt wymiany sprzegła w dieslu podskoczył 3-krotnie z uwagi na dwumas i problem stał sie nagle bardziej poważny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ciekawości informuje ze moim outbackiem nigdy nie bylem w terenie bo nie mialem takiej okazji mam dopiero 2000km a juz smierdzi tak ze w oczy szczypie

W OBK MY09 (5MT) na wolnych zakretach/skrętach 1 bieg trzeba właczać :idea: , nie próbować na 2-biegu bo zgasnie a kierowca żeby temu zapobiec próbuje na półsprzegle z 2-ki odjeżdzać.....tak zauważyłem jadąc z kimś :roll:....

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S-AWD obciaza sprzeglo duzo bardziej niz typowe w obecnych samochadach systemy dopedzajace tylna (badz przednia BMW) os i stad problemy uzytkownikow, przy umiejetnej jezdzie mozna osiagnac w wolnossacym subaru nawet 200tys ma pierwszym oryginalnym sprzegle.

Inna sprawa ze OBK 2.0d ktorego prowadzilem chwile rusza sie dziwnie i wymaga to wprawy, mi zgaslo kilka razy :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Dzień dobry,

 

„problem”, jeżeli chcemy używać tej nazwy, może być traktowany jako wynikowa relatywnie długich przełożeń w skrzyni 5 – biegowej w połączeniu z silnikiem wysokoprężnym.

W połączeniu ze skrzynią 6-biegową temat praktycznie nie istnieje ( skrócone przełożenie główne = krótszy zarówno bieg 1 jak i wsteczny).

 

1. Przyczyny. Doładowane silniki wysokoprężne niejako z definicji mają niski moment obrotowy poniżej obrotów, przy których zaczyna działać doładowanie. Stąd kierowcy nie posiadający odpowiedniego wyczucia przy ruszaniu często używają zdecydowanie wyższych obrotów ( niejednokrotnie nawet ponad 2.000 / min ). W przypadku napędu na jedną oś uzyskany w ten sposób nadmiar momentu nie może być przekazany na nawierzchnię, gdyż możliwości trakcyjne nie ą wystarczające = poślizg kół i / lub dołączenie systemu kontroli trakcji. Podobna sytuacja występuje niejednokrotnie przy napędzie dołączanym. Przy S-AWD takiej możliwości na twardej nawierzchni praktycznie brak = poślizg na sprzęgle. Duża różnica obrotów powoduje szybki wzrost temperatury okładzin ( zapach ). Jest to sygnał ostrzegawczy, którego nie należy ( całkiem ) lekceważyć. Nie jest to jednak jeszcze ( techniczna ) tragedia. Należy w tym miejscu podkreślić, że problemy te zanotowaliśmy u ok. 1 – 2% użytkowników. Nie chcę też w tym miejscu pisać o „złych kierowcach”. Po prostu określone urządzenia techniczne jednej osobie „pasują”, innej nie. I tak trudno jest twierdzić, że Amerykanie z definicji są kiepskimi kierowcami, ale dla 90% z nich ( liczna szacunkowa) generalnie ruszenie samochodem ze skrzynią manualną stanowi przeszkodą nie do przebycia.

Można mówić więc w tym kontekście jedynie o niekompatybilności na styku człowiek / maszyna. Czyli sytuacji podobnej do zdarzającej się przy ocenie fotela kierowcy – większości pasuje, ale niektórym – nie.

2. Skutki. Przy częstym powtarzaniu manewru w ten sposób, lub gdy puszczanie sprzęgła odbywa się wyjątkowo wolno przy szczególnie wysokich obrotach początkowych może dojść do przegrzania całego sprzęgła (bywa także we wszystkich modelach przy – powiedzmy mało wprawnych – próbach „wykopania” się ze śniegu, czy piachu). W efekcie nastąpi rozhartowanie sprężyn docisku oraz przegrzanie okładzin i powierzchni ciernych koła zamachowego oraz docisku. W efekcie zmniejsza się współczynnik tarcia powierzchni trących oraz zmniejszenie siły ( rozhartowanej ) sprężyny. Połączenie tych zjawisk powoduje, że w efekcie sprzęgło nie jest już w stanie przenieść maksymalnego momentu obrotowego.

Ponieważ moment przenoszony przez sprzęgło nie jest zależny od biegu ( w przeciwieństwie do momentu przenoszonego przez koła) wykorzystanie maksymalnego momentu dostarczanego przez silnik może doprowadzić w przypadku tak ( wcześniej ) uszkodzonego sprzęgła, że jego poślizg wystąpi także na najwyższym biegu. Subiektywne odczucie niewielkiego w takich warunkach ( w porównaniu do niższych biegów ) przyspieszenia prowadzi do błędnego odczucia, jakoby „wszystko było w porządku, a tu nagle …”.

3. Jak zapobiegać. Brzmi to banalnie, lecz najłatwiejszą metodą „wyczucia” sprzęgła jest wykorzystanie wolnej chwili i na placyku ( osiedlowej ulicy itp.) wykonanie powtarzalnej próby ruszania bez dodawania gazu. Samochód powinien zacząć się toczyć. Kilkukrotne powtórzenie manewru, przy czym całość zajmuje zaledwie kilka sekund do całkowitego zwolnienia pedału sprzęgła, w większości przypadków pozwala na nabranie wspomnianego wyczucia. Innym tematem jest kwestia wydobycia samochodu z zaspy śnieżnej, czy też w piasku. Tutaj można zdać się na system kontroli trakcji ( dość intensywne puszczenie pedału sprzęgła z dopuszczeniem do uślizgu kół ). Inną metodą ( b. śliska nawierzchnia !) do „rozkołysania” samochodu jest delikatne puszczanie sprzęgła w momencie gdy samochód toczy się w wybranym kierunku bez gazu ( lub tylko z minimalnym dodaniem); gdy uznamy, że tak rozkołysany samochód ma już wystarczającą bezwładność dodajemy gwałtownie gazu i puszczamy sprzęgło zdając resztę na wspomniany system. W warunkach szczególnie trudnych ( np. piasek, pod górę) możemy tez wyłączyć system; spowoduje to brak ograniczenia mocy przy zachowaniu funkcji kontroli trakcji, aczkolwiek z większym dopuszczalnym uślizgiem kół ( nie dotyczy STI w pozycji całkowitego wyłączenia). Należy jednak pamiętać, że generalna zasada jazdy w tak trudnych warunkach mówi, że jeżeli utkwiliśmy jadąc pod górę, to zaczynamy podjazd od nowa.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Dyrekcjo !

A może zamiast porad typu:

Dzień dobry,

„problem”, jeżeli chcemy używać tej nazwy, może być traktowany jako wynikowa relatywnie długich przełożeń w skrzyni 5 – biegowej w połączeniu z silnikiem wysokoprężnym.

W połączeniu ze skrzynią 6-biegową temat praktycznie nie istnieje ( skrócone przełożenie główne = krótszy zarówno bieg 1 jak i wsteczny).

1. Przyczyny. Doładowane silniki wysokoprężne niejako z definicji mają niski moment obrotowy poniżej obrotów, przy których zaczyna działać doładowanie. Stąd kierowcy nie posiadający odpowiedniego wyczucia przy ruszaniu często używają zdecydowanie wyższych obrotów ( niejednokrotnie nawet ponad 2.000 / min ).

(...)

i

Kiedys byl taki temat ale nie pamietam czy o dieslach czy benzynie :mrgreen: pewnie mozna i jednym i drugim ( chyba Apal pisala , ze mozna :mrgreen: ) ale glowna mysl to zeby nie ruszac ze zbyt duzym gazem bo szkoda sprzegla...a gazu dodawac jak juz lewa noga bedzie "w drodze na podłogę"... :wink: , podobnie nastepne biegi , puscic sprzeglo i dodawac gazu....

AK

(...)

zrobić coś w ten deseń:

(...)Moze zostanie wprowadzona jakas wersja "wzmocniona D" ale na razie nie ma takich informacji.

AK

 

Sam staram się jeździć delikatnie (Legacy MY'o8 2.0D) - bez gazu albo z delikatnym, biegi zmieniam jak wyżej, ale średnio fajnie się tak jeździ, szczególnie przy ruszaniu spod świateł lub wyprzedzaniu np. dwóch TIRów.

Narzeczonej nawet nie daję jeździć... po co zarówno ja jak i Ona mamy się stresować ;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

W połączeniu ze skrzynią 6-biegową temat praktycznie nie istnieje ( skrócone przełożenie główne = krótszy zarówno bieg 1 jak i wsteczny).

 

Bardzo się ciesze ze Subaru poprawiło 'problem' w nowszych modelach, niestety jestem posiadaczem skrzyni 5 biegowej w której 1 bieg jest długi i ruszenie z ręcznego pod górkę jest problematyczne.

 

W normalnej jeździe nie mam problemów, sprzęgło używane jest sporadycznie, na zakrętach jedynka wrzucana często, ruszanie bez gazu wyćwiczone itp itd

 

Niestety cały czas mam świadomość iż kupiłem od Państwa auto za niemałe pieniądze, teoretycznie 'uterenowione' w którym przy ruszaniu na wzniesieniu wybór jest pomiędzy zgaszeniem auta a przypaleniem sprzęgła;)

Nie chodzi tutaj o jakieś bardzo ciężkie warunki a o normalny podjazd na którym z jakiś powodów trzeba było się zatrzymać...

 

PS. Gdyby nie ten feler auto było by idealne.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok zgadzam sie chodzi mi nie o jazde tylko o ruszanie np z garażu podziemnego ,ruszanie w korkach lub wyjechanie z zaspy lub błota nie mówiąc o cofaniu

Mnie sie to udaje co rano :) Oczywiscie podjazd podjazdowi nierowny ale dieslem naprawde mozna ruszyc a nawet wykopac sie ze sniegu bez dodawania gazu. Przy okazji: wyraznie pomaga wylaczenie ESP.

W ostatni weekend bylem w Krynicy wiec przecwiczylem wszystkie warianty :)

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

W połączeniu ze skrzynią 6-biegową temat praktycznie nie istnieje ( skrócone przełożenie główne = krótszy zarówno bieg 1 jak i wsteczny).

 

Bardzo się ciesze ze Subaru poprawiło 'problem' w nowszych modelach, niestety jestem posiadaczem skrzyni 5 biegowej w której 1 bieg jest długi i ruszenie z ręcznego pod górkę jest problematyczne.

 

W normalnej jeździe nie mam problemów, sprzęgło używane jest sporadycznie, na zakrętach jedynka wrzucana często, ruszanie bez gazu wyćwiczone itp itd

 

Niestety cały czas mam świadomość iż kupiłem od Państwa auto za niemałe pieniądze, teoretycznie 'uterenowione' w którym przy ruszaniu na wzniesieniu wybór jest pomiędzy zgaszeniem auta a przypaleniem sprzęgła;)

Nie chodzi tutaj o jakieś bardzo ciężkie warunki a o normalny podjazd na którym z jakiś powodów trzeba było się zatrzymać...

 

PS. Gdyby nie ten feler auto było by idealne.

 

Pozdrawiam.

A ja sie nie ciesze bo mam outbacka MY2010 z 6 biegowa skrzynia i problem jest i to bardzo duzy

 

[ Dodano: Sro Lut 10, 2010 7:39 pm ]

ok zgadzam sie chodzi mi nie o jazde tylko o ruszanie np z garażu podziemnego ,ruszanie w korkach lub wyjechanie z zaspy lub błota nie mówiąc o cofaniu

Mnie sie to udaje co rano :) Oczywiscie podjazd podjazdowi nierowny ale dieslem naprawde mozna ruszyc a nawet wykopac sie ze sniegu bez dodawania gazu. Przy okazji: wyraznie pomaga wylaczenie ESP.

W ostatni weekend bylem w Krynicy wiec przecwiczylem wszystkie warianty :)

 

Pozdr.

Sądzisz że to co robisz podczas ruszania jest chociaż odrobine normalne i przypominajace jakieś standary ?

 

[ Dodano: Sro Lut 10, 2010 7:46 pm ]

S-AWD obciaza sprzeglo duzo bardziej niz typowe w obecnych samochadach systemy dopedzajace tylna (badz przednia BMW) os i stad problemy uzytkownikow, przy umiejetnej jezdzie mozna osiagnac w wolnossacym subaru nawet 200tys ma pierwszym oryginalnym sprzegle.

Inna sprawa ze OBK 2.0d ktorego prowadzilem chwile rusza sie dziwnie i wymaga to wprawy, mi zgaslo kilka razy :oops:

Sądzisz że nawet 200tyś na sprzegle to jakiś wyczyn ? Pokaz mi inne auto z tego segmentu które poniej 200 tyś ma takie problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...