Legacy IV M05 2.0 palący się Check

Przepustnicę muszę przeczyścić a co do czujników to nie wiem czy są wszystkie sprawne;p

Zwracam się o pomoc do Was moi mili forumowicze:) od 2 dni zaobserwowałem dziwne zjawisko w mojej subarynie. Otóż podczas jazdy od 2 do 2,5 tys.obr jest dziwna przerwa w mocy. Nie zawsze i nie na kazdym biegu. Od 2,5tys jest kutnięcie i wraca moc. Nie ukrywam, że jest to dość irytujące. (Żaden błąd nie wyskakuje) co to może być za psicina? :?

był także wgrywany odpowiedni soft poprawiający tą "niemoc", caly wątek jest w ogólnym, użyj "szukajki".

albo co mi tam :arrow: http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f=26&t=134216&hilit=d%C5%82awienie

Tak, znany problem... rozwiazania padaly rozne - od swiec, przepustnicy, przez nowy soft, po jakosc paliwa.

U mnie zniknelo po wyjeciu silnika do regulacji zaworow i montazu LPG, wiec ciezko wyciagnac z tego jakies sensowne wnioski :/

T.

witam, dołączę się do tematu. U mnie wywala błąd 1 i 2 sondy lambda. Mam takiego magika, który sprawdził kompem błędy, a na 100% sondy są sprawne brakuje na nich zasilania. Poszukuję schematu instalacji lub może ktoś wie skąd są zasilana sondy (bo nie mają żadnego bezpiecznika). W mojej subarynie na zimno (tylko zimą) jest problem z odpalaniem ma problem z wejściem na ssanie po kilku sekundach jest już OK. Może ktoś z Was ma dostęp do schematów.

U mnie kolejny check. Dzwoniłem do 4T i tym razem usłyszałem inna wersję rozwiązania problemu...sławne tulejki. Pan powiedział tym razem, że w Legacy niema możliwości przeprogramowania komputera. Ilu pracowników tyle teorii. Postanowiłem zamówić ELM-a na bluetooth i wypróbować go. Programik wrzucę do smartfona i zobaczę jak to działa

witam, czy wiecie, który bezpiecznik odpowiada za sondy? wszystkie są sprawne a sondy nie mają zasilania? kurcze a może nie mają masy a + podawany jest z ECM?

big-mc, pod maską w głównym fuse box - SBF-5

okeyten, dziękuję bardzo jutro sprawdzę i podeślę mojemu magikowi, napiszę jakie wyniki.

Mnie również ciekawi skuteczność tych tulei, dlatego robię aktualnie testy.

Przypomnę, że był czas, że zapalał mi się check po 100km, ale tylko na Pb95 (na Pb98 była dużo lepiej, ale znacznie drożej).

Zakupiłem na alledrogo dwie tuleje:

1.Prostą, mosiężną, przelotową z otwartą końcówką (są jeszcze dostępne z małym otworem na końcu – ciekawy patent)

2.Stalową kątową.

Najpierw wkręciłem prostą, mosiężną. Najpierw check zapalił się właściwie od razu. Po wykasowaniu – był długo spokój (przez 1300 km). Check zapalił się po bardzo delikatnej jeździe, ale jednak…

Teraz wkręciłem tuleję kątową. Właściwie to wkręciłem obie tuleje, gdyż system osłon naszych tłumików nie pozwala na wkręcenie samej kątowej.

Na razie przejechałem 1000 km na Pb95 i jest spokój. Pojeżdżę jeszcze 2 tygodnie i dam znać.

Nawet jak będzie dobrze, to sprawdzę jeszcze tą tuleję z małym otworem w końcówce.

Wygląda na to, że nie tylko odsuwa ona sondę od głównego strumienia spalin, ale jeszcze znacznie blokuje ich dostęp do sondy.

Tcic, u mnie check zawsze zapala się w czsie spokojnej jazdy. Nigdy przy mocniejszym wciskaniu gazu. Daj znać o wynikach testów oraz jak możesz o cenach i dostepności tych tuleji. 4T życzy sobie 150zl za sztukę ale nie wiem jak to jest typ. Do tego montaż co daje około 450zł bez pewności działania.

lakoni,

to dostałeś jakies kosmiczne ceny...

Na allegrogo są takie propozycje:

tuleja kątowa: http://allegro.pl/emulator-2-sondy-lamb ... 46668.html

tuleja standard: http://allegro.pl/emulator-sondy-lambda ... 33490.html

lub http://allegro.pl/emulator-sondy-lambda ... 85456.html

Pierwszą wymienił mi mechanik za 20,00 zł

Drugą założylem sobie sam (max poł godziny roboty, ale dojście jest od spodu samochodu)

Oczywiście do kasowania błedów potrzebny własny zestaw.

Na dziś mam pewność, że bład nie wystąpi częściej niż co 1200-1300 km. Ale prowadzę dalsze testy. Dam znać.

witam, na początek podziękowania dla okeyten'a za podpowiedź o SBF-5 okazało się że faktycznie jest przepalony. Po przejechaniu kilku km check zgasł i już nie mam choinki na desce SUPER. Ale to nie koniec bo dziś rano przy odpalaniu na zimno (po nocy) niestety nie było tak pięknie jak na ciepłym silniku, ale też nie było tak źle jak do tej pory (zanim załapie ssanie pierwszą sekundę troszkę telepie prawie na zerowych obrotach). Poradźcie co z tym fantem dalej? przepustnica? (nigdy nie czyszczona a przejechałem już 70tkm); świece? (wymienione 14tkm temu). Zobaczymy jak będzie jutro.

big-mc,

Myślę, że na początek należy przyjąć, iż jest jakaś przyczyna spalenia tego bezpiecznika i należy ją usunąć. Skoro zwykła wymiana bezpiecznika nie przywróciła normalnej pracy silnika rozpocząłbym od dokładnego sprawdzenia przede wszystkim obwodu pierwszej sondy (na początek stanu kabli, połączeń, wtyczki).

sonda i jej obwód jest OK. Spalony bezpiecznik po wymianie jest już OK. Błędy nie wróciły, praca silnika jest OK, powiem nawet że poranne uruchamianie na zimno jakby się poprawiło (żadnych błędów). Jak na razie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony (czas wymyślić koszulkę subaru).

U mnie test ELM-a wyszedł świetnie. Tak wiem, że to tylko rozwiązanie chwilowe ale piszę informacyjnie, że zestaw ELM327 + bluetooth + smartphone załatwia sprawę kasowania błędów w jakieś 20 sekund

lakoni, jaki soft?

T.

lakoni, jaki soft?

 

T.

Dostałem w zestawie jakąś płytkę ale nie instalowałem z niej niczego. Pierwsze testy robiłem z Torque na androidzie

Dzisiaj dostałem od znajomego tuleje do Legacy.

http://imageshack.us/photo/my-images/20 ... 92856.jpg/

Prawdopodobnie jutro zamontuję je na katalizatorach i zobaczymy co sie będzie działo

lakoni,

Nie chce byc złym prorokiem, ale może być kłopot, żeby ta tuleja pasowała.

Nie ma bowiem nakrętki kontrującej, która pozwala na ustawienie odpowiedniego kąta sondy względem innego osprzętu silnika.

Po maksymalnym dokręceniu sonda może poprostu być skierowana np maksymalnie w dół lub w górę. I tu może być kłopot.

Oczywiście jeśli gwint jest odpowiednio długi mozna radzić sobie kolejnymi podkładkami, ale to zawsze juz rzeżba....a szczelność takiego układu to podstawa.

Chyba lepsza jest wersja z nakrętką kontrującą i długim gwintem.

-- Śr sty 25, 2012 1:03 pm --

No i wygląda na to, że tuleja kątowa działa bez problemu. Check się nie zapala.

Mogę więc polecić ten drobny zabieg.

Wczoraj pojechałem na stację doagnostyczną i zmierzyłem ponownie skład spalin. Jest OK, czyli wg obowiązujących norm katalizator jest sprawny.

Tak więc nie ma sensu ingerencja w układ wydechowy. Odsunięcie sondy ze strumienia spalin skutecznie oszukało komputer.

Taka to chyba przypadłość Subaru, że czułość soft-u jest wyższa niż normy spalin....

No i wygląda na to, że tuleja kątowa działa bez problemu. Check się nie zapala.

Mogę więc polecić ten drobny zabieg.

Wczoraj pojechałem na stację doagnostyczną i zmierzyłem ponownie skład spalin. Jest OK, czyli wg obowiązujących norm katalizator jest sprawny.

 

Tak więc nie ma sensu ingerencja w układ wydechowy. Odsunięcie sondy ze strumienia spalin skutecznie oszukało komputer.

 

Taka to chyba przypadłość Subaru, że czułość soft-u jest wyższa niż normy spalin....

Ile zrobiłeś kilometrów po montażu i jakie paliwo tankujesz?

Zrobiłem 1200 km i to na paliwie Pb95.

lakoni, czy ta tuleja - "kolanko" dała się wkręcić bez problemu? czy też był kłopot?

Wczoraj pojechałem na stację doagnostyczną i zmierzyłem ponownie skład spalin. Jest OK, czyli wg obowiązujących norm katalizator jest sprawny.

 

Tak więc nie ma sensu ingerencja w układ wydechowy. Odsunięcie sondy ze strumienia spalin skutecznie oszukało komputer.

 

Taka to chyba przypadłość Subaru, że czułość soft-u jest wyższa niż normy spalin....

Zaraz, zaraz. Przecież druga sonda odpowiada tylko za odczyt składu spalin i nie dobiera mieszanki w żaden sposób czyli nie jest odpowiedzialna za skład spalin.

Ja jeszcze nieczego nie montowałem. Check w ostatnim razie zapalił się tylko raz i wykasowałem go ELM-em.

Oczywiscie, ze nie odpowiada za skład spalin.

Stwierdzam tylko, że mimo, że druga sonda sygnalizowała błąd pogorszonego składu spalin (obniżona wydolnośc katalizatora) - skład spalin jest prawidłowy wg norm na stacji diagnostycznej.

Oznacza to, że katalizator jest OK, druga sonda jest OK a mimo to soft wykazuje błąd. Odsunięcie sondy diagnostycznej wyłącza check skutecznie. I to tyle.

Oznacza to, że katalizator jest OK, druga sonda jest OK a mimo to soft wykazuje błąd. Odsunięcie sondy diagnostycznej wyłącza check skutecznie. I to tyle.

Nie do końca chce mi się w to wierzyć ale niech będzie

Przejechałem już z tuleją kątową ponad 3500 km i prawie 2 miesiące użytkowania. Nadal bez zapalenia check engine.

Tak więc zamykam testy.

Tuleja kątowa zdała egzamin.

Okazuje się być tanim i skutecznym sposobem za zapalanie check'a. Oczywiście testy przeprowadzone w warunkach:

a. katalizotora o obniżonej sprawności a nie zapchanego, czy uszkodzonego mechanicznie

b. sprawnych obu sondach lambda

tcic, dzięki