Skocz do zawartości

Proszę o opinie i porady


Gość nietoperz1

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nietoperz1

Witam. Proszę o poradę tych, którzy mają doświadczenia i się znają.

Mam zamiar kupić Forestera 2,5 bez turbiny, manual. Sprowadzony z USA, rok 2003.

Powiedzcie mi proszę czy nie będę miał kłopoty z częściami do tego samochodu, szczególnie silnika. I czy nie wpakuję się w auto, które jest bardzo kosztowne w razie awarii (wiem wiem one się nie psują). Czy nie ma w nim jakiś pułapek typu rozrząd za 3000 zł lub padające skrzynie za 10 000 zł itd). Wszelkie opinie będą mile widziane. Dziękuję tym, którzy odpiszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma w nim jakiś pułapek typu rozrząd za 3000 zł

 

to akurat nie pułapka, to pewnik :wink: niestety tego typu rząd wielkości musiszsz w budżecie założyć. co do reszty to jeżeli auto było normalnie eksploatowane trudno chyba zakładac jakieś specjalne koszty... ale moze sie wypowie jeszcze ktos od forków US

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takowym, ze Stanów ściągniętym (tyle, że MY2000 i ok. 80 kmil przebiegu) jeżdżę od ponad roku i, póki co, bez poważnych niespodzianek. Fakt - kupując wiedziałem, że poważniejszych przejść zabawka nie miała i w serwisach widywana była. Jedyne, co mnie lekko wkurza to konieczność dłuższego czekania na niektóre części - np. teraz okazało się (a jakże - w serwisie dilerskim), że osłony przegubów półosi są w wersjach amerykańskich ponoć inne niż w europejskich i przyjdzie mi poczekać na zwykłe gumki (po kilkadziesiąt złotówek za sztukę) jakie 2 - 3 tygodnie. I tak sobie myślę, że może od razu nowe przeguby też zamówić... bo jak tak 2 tygodnie pojeżdżę z gołymi przegubami... :???: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztów z góry nie ma co zakładać, chyba, że od razu wiadomo co jest do naprawy a stwierdzić to można po oględzinach przed zakupem (jeśli oczywiście jest taka opcja). Przy takim roczniku i tylu latach przebiegu zasadniczo nie ma znaczenia czy auto jest z USA, EU z ASO, EU ze Szwajcarii, EU z Niemiec, itd. Auto jest Made in Japan a sprawdzić zawsze trzeba.

 

[ Dodano: Pon Maj 11, 2009 12:47 pm ]

onieczność dłuższego czekania na niektóre części - np. teraz okazało się (a jakże - w serwisie dilerskim
w serwisach dealerskich zwykle długo się czeka, w moim poprzednim Forku (EU) na pompę wspomagania czekałem 3 miesiące, był na gwarancji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeżdżę podobnym wynalazkiem z 2003 r,tyle,że automat i jestem bardzo zadowolony,mógłby być tylko szybszy :grin:

Rozrząd wymieniałem w ASO u Kopra,koszt bodajże 1700 z jakimś paskiem,więc kwoty 3000 odłożyłbym między bajki.Co do dostępności części się nie wypowiem,gdyż przez 3 lata użytkowania oprócz oleju,filtrów nie wymieniałem prawie nic bo nie było najmniejszej potrzeby.Jedyna rzecz,którą musiałem wymienić to łączniki stabilizatora,rzecz jak wiadomo normalna,koszt w ASO około 300.Poza tym odpukać,ale samochód sprawuje się bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
osłony przegubów półosi są w wersjach amerykańskich ponoć inne niż w europejskich i przyjdzie mi poczekać na zwykłe gumki (po kilkadziesiąt złotówek za sztukę) jakie 2 - 3 tygodnie
Co prawda nie w ASO, tylko po sąsiedzku, ale gumową osłonę wymienili prawie od ręki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...