Skocz do zawartości

Zabezpieczenie kluczyka bezdotykowego - keyless protector a może coś innego ?


Piskoor

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie. Niedawno opisany był tutaj przypadek kradzieży "na walizkę".

Wygląda więc na to iż w chwili obecnej kluczyk jest najsłabszym ogniwem w zabezpieczeniach samochodu.

Oczywiście - zakładając że jesteśmy ( kluczyk ) gdzieś w pobliżu.

Zastanawiałem się nad etui ale trochę upierdliwe bo za każdym razem trzeba pamiętać żeby schować - wyjąć itd.

Mogę tez kluczyki zostawiać na drugim końcu domu licząc że sygnał będzie zbyt słaby :-)

Kilka dni temu gdzies w czeluściach internetu znalazłem info o zabezpieczeniu kluczyka poprzez odcięcie zasilania z baterii.

Poszperałem i jest... - keyless protector... Na filmikach wygląda to całkiem , całkiem choć jak na taki drobiazg prawie 600 pln z vat to nie jest mało..

ponad tysiaka za dwa kluczyki..  

Może ktoś to kupił ? testował...  jakie są za i przeciw..

Jakie są alternatywy ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Piskoor napisał:

Kilka dni temu gdzies w czeluściach internetu znalazłem info o zabezpieczeniu kluczyka poprzez odcięcie zasilania z baterii.

Poszperałem i jest... - keyless protector... Na filmikach wygląda to całkiem , całkiem choć jak na taki drobiazg prawie 600 pln z vat to nie jest mało..

ponad tysiaka za dwa kluczyki..  

Może ktoś to kupił ? testował...  jakie są za i przeciw..

Też widziałem Zachara testującego to ustrojstwo ;) Podstawowe przeciw to brak Subaru na liście przy zakupie kluczyka - nikt pewnie nie testował tego z naszymi pilotami czy się zmieści. 

Cena nie odzwierciedla samej elektroniki - bo to jest tanie, tylko ilość pracy włożoną w opracowanie rozwiązania, za darmo nikt tego nie robi. Jak będzie większa skala to może i cena spadnie.

Swoją drogą aż dziwne, że tak proste zabezpieczenie jak pomiar czasu propagacji sygnału z kluczyka nie jest stosowane przez producentów - ale nie pierwszy raz świadczy to o tym, że duże korporacje nie do końca mają pojęcie co robią, szczególnie w dziedzinie na której do końca się nie znają. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, aflinta napisał:

Cena nie odzwierciedla samej elektroniki

W produkcji ok. 10 PLN

Ceny wyrobu nie komentuję, ale jak widzę, jak producent pakuje to w pudełko kosztujące tyle samo co sam produkt to...

To poczekam, aż urealni cenę lub zrobi to ktoś inny.

Dla mnie nie zrozumiałą jest postawa producentów, którzy równolegle z wprowadzeniem technologi bezkluczykowej powinni wyposażyć piloty w czujnik ruchu.

Koszt 2 PLN

A algorytm wystarczy bardzo prosty - pilot w ruchu - działa.

Pilot w bezruchu - np. w wiszącej kurtce, odłożony do półkę, szafkę - po 5 sekundach odcięte zasilanie.

Uniemożliwi 90% kradzieży.

Ale chyba producentom zależy, żeby samochody kradziono.

Jest ruch w interesie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, rombu napisał:

W produkcji ok. 10 PLN

Ceny wyrobu nie komentuję, ale jak widzę, jak producent pakuje to w pudełko kosztujące tyle samo co sam produkt to...

To poczekam, aż urealni cenę lub zrobi to ktoś inny.

Dla mnie nie zrozumiałą jest postawa producentów, którzy równolegle z wprowadzeniem technologi bezkluczykowej powinni wyposażyć piloty w czujnik ruchu.

Koszt 2 PLN

A algorytm wystarczy bardzo prosty - pilot w ruchu - działa.

Pilot w bezruchu - np. w wiszącej kurtce, odłożony do półkę, szafkę - po 5 sekundach odcięte zasilanie.

Uniemożliwi 90% kradzieży.

Ale chyba producentom zależy, żeby samochody kradziono.

Jest ruch w interesie.

 

po co jakieś czujniki - zwykły włącznik on-off z boku pilota i po zabawie

 

rozumiem że ten protektor nie kosztuje 10 pln bo koszt w produkcji to 10 pln.... ale transporty, cła , podatki a przedewszystkim jakiś zarobek...

zakładając że zarabiali by np 20 pln na sztuce to ile setek trzeba by sprzedać by utrzymać firmę przez np miesiąc... ? z drugiej strony 400 netto to przegięcie w druga stronę... 

55 minut temu, aflinta napisał:

Podstawowe przeciw to brak Subaru na liście przy zakupie kluczyka - nikt pewnie nie testował tego z naszymi pilotami czy się zmieści. 

 

na stronie Levorg jest na liście - więc  do nowych kluczyków pasuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, rombu napisał:

Ale chyba producentom zależy, żeby samochody kradziono.

Nie sądzę. Zwyczajnie źle opracowana technologia.

Świat zna już takich wiele... choćby Sony które zainwestowało miliony w key2Audio a okazało się, że mazak z supermarketu łamie zabezpieczenie....

Nie badałem tematu ale zapewne firm produkujących moduły keyless są ze dwie na świecie... i wszyscy producenci aut kupują u nich te same obarczone błędem urządzenia.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego smutnego doświadczenia powiem że nie potrzeba żadnych wymyślnych walizek żeby ukrać samochód. Mój Forek XT 2014 kilka dni temu powiedził "bye bye" a złodziej użył zwykłego łamaka do zamków. Później przepiął komputer na swój własny i odjechał jak swoim.

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sambor napisał:

Joj.. no to współczuję bardzo....

Ale odzyskany jak mniemam?

 

Odzyskany - stąd wiedza o sposobie dokonania kradzieży.

Bez wchodzenia w detale : Keratronik + Policja = odzyskany samochód

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MForbi napisał:

Odzyskany - stąd wiedza o sposobie dokonania kradzieży.

Bez wchodzenia w detale : Keratronik + Policja = odzyskany samochód

Swoją drogą czy ISR z auta US będzie działać w Polsce ?

Co prawda tam chyba inaczej się nazywa ale przyciski wyglądają tak samo :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piskoor napisał:

Swoją drogą czy ISR z auta US będzie działać w Polsce ?

Co prawda tam chyba inaczej się nazywa ale przyciski wyglądają tak samo :-)

Pytanie raczej do firm które świadczą tę usługę - Keratronik?

Na pewno trzeba podpisać z nimi umowę i co najmniej zainstalować ich kartę SIM w Twoim lokalizatorze.

Pewnie wtedy się okaże czy ten lokalizator który masz w samochodzie działa poprawnie z ich systemem.

Jeśli tak - to być może będzie można go używać, jeśli nie - to będa musieli założyć swój lokalizator.

Musisz się z nimi kontaktować i rozmawiać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, MForbi napisał:

Bez wchodzenia w detale : Keratronik + Policja = odzyskany samochód

Super info.

Napisz na wątku ISR. Niektórzy wątpia w antykradzieżowe możliwości tego systemu.. a tutaj taka dobra informacja.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Gregorius napisał:

A nie lepiej miec dobre ubezpieczenie na wypadek kradziezy?

Lepiej mieć zarówno ubezpieczenie jak i systemy antykradzieżowe. Z tym że ubezpieczenie nie przywróci Ci magicznie takiego samego auta, jakie posiadałeś. Druga sprawa, to wysokość odszkodowania która moze być zaniżona i ponizej realnej wartosci auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Ptasi0r napisał:

Lepiej mieć zarówno ubezpieczenie jak i systemy antykradzieżowe. Z tym że ubezpieczenie nie przywróci Ci magicznie takiego samego auta, jakie posiadałeś. Druga sprawa, to wysokość odszkodowania która moze być zaniżona i ponizej realnej wartosci auta.

Zalezy od ubezpieczania, mnie gwarantuje przez pierwsze 3 lata wartosc nowego samochodu. Nie bawie sie w zadne alarmy, czy zabezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8 maja 2018 at 1:29 PM, Piskoor said:

po co jakieś czujniki - zwykły włącznik on-off z boku pilota i po zabawie

 

Gdy byłem na etapie wyboru samochodu i rozmawiałem ze sprzedawcą Mercedesa zadałem mu pytanie na temat zabezpieczeń.

Pokazał swój kluczyk do CLA i wyjaśnił, że ma możliwość wyłączenia nadajnika. Po prostu trzeba w sobie wyrobić nawyk aby wyłączając samochód wyłączyć nadajnik (czyli w sumie 2 krotne 'kliknięcie') i po problemie.

Dlaczego inni producenci nie dają możliwości wyłączenia zasilania pilota tego, bez zaprzęgania teorii spiskowych, nie sposób wyjaśnić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, PawelP76 napisał:

Pokazał swój kluczyk do CLA i wyjaśnił, że ma możliwość wyłączenia nadajnika. Po prostu trzeba w sobie wyrobić nawyk aby wyłączając samochód wyłączyć nadajnik (czyli w sumie 2 krotne 'kliknięcie') i po problemie.

Dlaczego inni producenci nie dają możliwości wyłączenia zasilania pilota tego, bez zaprzęgania teorii spiskowych, nie sposób wyjaśnić.

Dostęp bezkluczykowy jest wtedy zbędny bo i tak trzeba sięgnąć do kluczyka by odblokować auto. Co za różnica czy włączę kluczyk jednym kliknięciem czy odblokuję auto tym samym. Producenci nie powinni modyfikować kluczy tylko centralkę w aucie tak by mierzyła z odpowiednią precyzją czas odpowiedzi z kluczyka - to naprawdę żadna filozofia obecnie (jak i kilkadziesiąt lat temu). Dzięki temu wiemy jak daleko od auta jest kluczyk a tym samym żadne przedłużanie sygnału nie wchodzi w rachubę. No ale koncernom taka zmiana zajmie cały cykl produkcyjny auta, czyli zaczęli może rok temu to za jakieś trzy do pięciu lat wszystkie nowe auta powinny już takie zabezpieczenie mieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie cała burza wokół key-less jest sztucznie rozdmuchana. Patrząc na ofertę typu wspomnianej elektroniki w cenie ponad 500 PLN trudno nie wiedzieć tu analogii. 

Jaka jest różnica której metody użyje złodziej kradnąc auto? Na walizkę, lawetę, łamak... 

Trudno mi oprzeć się wrażeniu demonizowania key-less w celu generowania popytu na zabezpieczenia. Auta kradziono też przed pojawieniem się tego rozwiązania. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mechanik napisał:

Dla mnie cała burza wokół key-less jest sztucznie rozdmuchana. Patrząc na ofertę typu wspomnianej elektroniki w cenie ponad 500 PLN trudno nie wiedzieć tu analogii. 

Jaka jest różnica której metody użyje złodziej kradnąc auto? Na walizkę, lawetę, łamak... 

Trudno mi oprzeć się wrażeniu demonizowania key-less w celu generowania popytu na zabezpieczenia. Auta kradziono też przed pojawieniem się tego rozwiązania. 

No wlasnie. Kradli i beda krasc, najwyzej zlodzieje sie bedu musieli caly czas doszkalac. Ktos kiedys powiedzial, ze jak wchodzil nowy system alrmow to pierwsi kupowali go zlodzieje, zeby wiedziec co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie jest to stała gra w kotka i myszę, na kazde nowe zabezpieczenie (fabryczne czy nie) jest wymyślane przez złodzieji obejscie. To jak sie w tej grze odnajdziemy to juz kwestia indywidualnej decyzji. Mozna nie robic nic i liczyć ze problemy go ominą. Mozna zdac sie na ubezpieczenie gdy jest taka sensowna mozliwosc. Można też róznymi sposobami próbować utrudniać kradzież i liczyć że złodziej poszuka innego egzlemplarza.

 

Autor wątku pytał o alternatywy dla "keyless protector" - przykład: są dostępne specjalne identyfikatory/tokeny w formie małej pestki przypinanej do kluczyka. Ich rolą jest identyfikacja i dzialają podobnie do keylessa (tj. również bezobslugowo) z tą różnicą, ze sposób komunikacji z autem wyklucza przechwycenie sygnału na zasadzie 'walizki'.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Gregorius napisał:

Zalezy od ubezpieczania, mnie gwarantuje przez pierwsze 3 lata wartosc nowego samochodu. Nie bawie sie w zadne alarmy, czy zabezpieczenia.

Pieniądze to jedno, a spokój to drugie. Na niewiele zda mi się jak nawet będę miał pewność że otrzymam ubezpieczenie, choćby nawet wyższe niż wartość pojazdu, jak np będąc na wakacjach wyjdę i nie znajdę swojego samochodu. A druga kwestia że ubezpieczenie jest to zabezpieczenie wyłącznie finansowe i tylko pojazdu, nie tego co w pojeździe miałeś jeszcze, a czasami też można stracić coś czego żadne pieniądze nie zrekompensują.

Więc jak w jakiś sposób mogę się tego ustrzec to wolę to zrobić niż, niż liczyć tylko bony NBP.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, radekk napisał:

Pieniądze to jedno, a spokój to drugie. Na niewiele zda mi się jak nawet będę miał pewność że otrzymam ubezpieczenie, choćby nawet wyższe niż wartość pojazdu, jak np będąc na wakacjach wyjdę i nie znajdę swojego samochodu. A druga kwestia że ubezpieczenie jest to zabezpieczenie wyłącznie finansowe i tylko pojazdu, nie tego co w pojeździe miałeś jeszcze, a czasami też można stracić coś czego żadne pieniądze nie zrekompensują.

Więc jak w jakiś sposób mogę się tego ustrzec to wolę to zrobić niż, niż liczyć tylko bony NBP.

Ubezpieczenie moze obejmowac samochod zastepczy nawet zagranica, plus ubezpieczenie tego co jest w srodku. Z pewnoscia kradziez samochodu jest duzym klopotem, ale znowu nie mozna popadac w paranoje i utrudniac sobie zycie gadzetami chroniacymi urzadzenia, ktore mialy nam ulatwiac zycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zgodnie z sugestiami jakie otrzymałem w ostatnich dniach od co najmniej dwóch mądrych osób powrócić do starych sprawdzonych rozwiązań - zamiast kombinować jak zabezpieczyć kluczyk - mechaniczna blokada skrzyni biegów lub ukryty prosty włącznik odcinający zasilanie np. pompy paliwa ?  Jak mają wleźć do samochodu to i tak wlezą - kwestia żeby nie odjechali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gregorius napisał:

Ubezpieczenie moze obejmowac samochod zastepczy nawet zagranica, plus ubezpieczenie tego co jest w srodku. Z pewnoscia kradziez samochodu jest duzym klopotem, ale znowu nie mozna popadac w paranoje i utrudniac sobie zycie gadzetami chroniacymi urzadzenia, ktore mialy nam ulatwiac zycie.

Jakoś nie sądzę że tracąc jakąś lepszą furę dostałoby się porównywalną. Ubezpieczenie bagażu raczej na codzień nikt nie posiada, zresztą np wycenisz jakieś dokumenty, czy podczas wakacji aparat/kamerę ze zdjęciami. Niewielkie dla mnie pocieszenie że dostałbym nawet i 10 tys za ciuchy wiedząc że ich wartość jest ułamkiem tej kwoty, jak zamiast zwiedzać musiałbym poświęcać czas na jeżdżenie i kupowanie czegoś żeby ubrać siebie dziecko.

W paranoje bynajmniej nie zamierzałbym popadać. Z takiego bezkluczykowego dostępu za nic nie zrezygnuję nawet mając taką możliwość, nie będę trzymał go w nie wiadomo czym, bo jest to dla mnie zwyczajnie komfort, idąc choćby z dzieckiem zakupami jak leje deszcz podchodzę i otwieram samochód, a nie muszę stawiać zakupy w błoto, żeby otworzyć. I bynajmniej nie w głowie mi noszenie kluczyka w podręcznym sejfie żeby choćby ktoś nie ukradł mi go z kieszeni i odjechał, a jak ukradnie to najpierw sejf będzie musiał sforsować:biglol:. Ale jakiekolwiek zabezpieczenie samochodu uważam za sensowne, a nie wyłącznie liczenie na ubezpieczenie, bo przecież tak mi zwrócą.

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, radekk napisał:

Jakoś nie sądzę że tracąc jakąś lepszą furę dostałoby się porównywalną. Ubezpieczenie bagażu raczej na codzień nikt nie posiada, zresztą np wycenisz jakieś dokumenty, czy podczas wakacji aparat/kamerę ze zdjęciami. Niewielkie dla mnie pocieszenie że dostałbym nawet i 10 tys za ciuchy wiedząc że ich wartość jest ułamkiem tej kwoty, jak zamiast zwiedzać musiałbym poświęcać czas na jeżdżenie i kupowanie czegoś żeby ubrać siebie dziecko.

W paranoje bynajmniej nie zamierzałbym popadać. Z takiego bezkluczykowego dostępu za nic nie zrezygnuję nawet mając taką możliwość, nie będę trzymał go w nie wiadomo czym, bo jest to dla mnie zwyczajnie komfort, idąc choćby z dzieckiem zakupami jak leje deszcz podchodzę i otwieram samochód, a nie muszę stawiać zakupy w błoto, żeby otworzyć. I bynajmniej nie w głowie mi noszenie kluczyka w podręcznym sejfie żeby choćby ktoś nie ukradł mi go z kieszeni i odjechał, a jak ukradnie to najpierw sejf będzie musiał sforsować:biglol:. Ale jakiekolwiek zabezpieczenie samochodu uważam za sensowne, a nie wyłącznie liczenie na ubezpieczenie, bo przecież tak mi zwrócą.

 

 

Jest to zawsze ryzyko i nie wszystkie straty da sie wycenic / to prawda. Koledze w Rzymie ukradli aparat wart ponad 5 tys. zl prosto z szyi i to w ogrodku kawiarnianym. Stracil zdjecia, ale kupil sobie po powrocie nowy za pieniadze odzyskane z ubezpieczenia podroznego. Wlamuja sie do pokoi hotelowych i kradna.  Na zlodzieja nie ma metody.  Trzeba byc ostroznym i nie parkowac byle gdzie, nie zostawiac wartosciowych rzeczy. Nie wiem jak to jest w Polsce z posiadaniem ubezpieczenia, ja przynajmniej zagranice nie ruszam sie bez dobrego ubezpieczenia podroznego, ktore wcale drogo nie kosztuje za caly rok. Juz pare razy mi sie zwrocilo, przy zagubionym bagazu, chorobie dziecka i koniecznosci zmiany lotow.  Jest to indywidualna sprawa, ja przynajmniej wiem, ze w przypadku nieszczescia nie zostane kompletnie z niczym.

Jesli zabezpiecze samochod w cuda niewidy, a i tak mi go rabna, to przy braku ubezpieczenia zostaje goly i wesoly. Ja mam w kazdym razie w pelni ubezpieczony samochod i to co jest w srodku.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...