Legacy IV - wybór silnika

[shepard]

Cześć, jaki silnik będzie najdynamiczniejszy w Legacy IV? Nie licząc H6 i GT. Jest między nimi spora różnica? Najlepiej jakby wypowiedziały się osoby, które miały do czynienia z tymi silnikami

[house_1]

Zadane pytanie pachnie prowokacją.....

Dynamika rozumiana w sensie osiągów silnika to składowa mocy, momentu obr i masy pojazdu.

Więc poza H6 i 2,5GT w tym modelu samochodu nie ma silników pozwalających na jako tako dynamiczną jazdę.

Chyba że porównujesz z Matizem. Wtedy każdy silnik w Legacy jest dynamiczny.

 

[Tommo]

5 godzin temu, shepard napisał:

Cześć, jaki silnik będzie najdynamiczniejszy w Legacy IV? Nie licząc H6 i GT.

 

Diesel

[Farmer]

Zdecydowanie diesel po chipie. 

[Knurek1111]

Nawet diesel bez chipa jedzie dużo lepiej niż każdy wolnossący H4.

[shepard]

Żadnej prowokacji. Aktualnie jeżdżę Megane I 1.6 110KM i kolejny samochód ma być dynamiczniejszy. Subaru ma po prostu to "coś" i biorę je pod uwagę, a na H6 czy GT mnie po prostu nie stać.

[krvrad]

House Mordo jeszcze raz przyrównasz Subarowe 2.0R do Matiza lub podobnego pojazdu to Cię znajde i odwiedzę. Nie bedzie to wizyta kurtuazyjna. 

 

[msi]

Te Subarowe 2.0R, zwłaszcza w wersji sohc to można na światłach Aygiem objechać

[Slawskip]

jak SOHC, to nie 2.0R, 2.0R to tylko i wyłącznie DOHC.

[Knurek1111]

... czyli ten ze słynnym ”mułem” 

[WOJO]

Godzinę temu, msi napisał:

Te Subarowe 2.0R, zwłaszcza w wersji sohc to można na światłach Aygiem objechać

Zdziwiłbyś się, co może zdziałać reduktor w takim SOHC.

[msi]

 

47 minut temu, WOJO napisał:

Zdziwiłbyś się, co może zdziałać reduktor w takim SOHC.

Nie wyobrażasz sobie jak idzie Aygo jak mu klimę włączę

 

A wracając do tematu, przyjemniej niż 2.0, nawet 2.0R jeździ się 2.5 szału nie ma, ale sprawia lepsze wrażenie   niż oba wcześniejsze

Edytowane 14 Kwietnia 2018 przez msi

[house_1]

5 godzin temu, krvrad napisał:

House Mordo jeszcze raz przyrównasz Subarowe 2.0R do Matiza lub podobnego pojazdu to Cię znajde i odwiedzę. Nie bedzie to wizyta kurtuazyjna. 

Krvrad Mordo..... zapraszam. Do domu wrócisz na czworakach . I taksówką..... A do Legaca wsiądziesz nie wcześniej niż po 48h.....

 

1 godzinę temu, msi napisał:

A wracając do tematu, przyjemniej niż 2.0, nawet 2.0R jeździ się 2.5 szału nie ma, ale sprawia lepsze wrażenie   niż oba wcześniejsze

 

Miałem w domu i 2,0DOHC i 2,5SOHC. DOHC jeździł i jeździ do dziś u następny bez większych przygód. W SOHC konkretnie wlewałem olej......więc zalecam ostrożność.

 

6 godzin temu, shepard napisał:

Żadnej prowokacji. Aktualnie jeżdżę Megane I 1.6 110KM i kolejny samochód ma być dynamiczniejszy.

 

To jesteś skazany na h6 bo 2,0R jeździ niemal jak Matiz .

 

A tutaj:

 

 

masz konkretny, doinwestowany wózek.

Edytowane 14 Kwietnia 2018 przez house_1

[szamot]

8 godzin temu, shepard napisał:

 kolejny samochód ma być dynamiczniejszy. a na H6 czy GT mnie po prostu nie stać.

No to Panie, trzeba Ci szukać coś z innej marki 

[krvrad]

 House takie rozwiązanie to ja rozumiem. Tetaz to już nie ma wyjścia.... znowu wspomniałeś Matiza 

[Kyrzak]

Nie rozumiem trochę dlaczego uważacie że 2.0r przyśpiesza jak Matiz.

Osobiście posiadam 2.0r i może rakieta z niego żadna, ale mułem go nazwać zdecydowanie nie można. 

[shepard]

To może inaczej.
2.0 (137, 150 i 165 KM), 2.5 (165, 173). Który z tych silników jest najbardziej dynamiczny? Warto skupiać się na jednym silniku czy nie ma to sensu, ponieważ różnica jest znikoma?

[msi]

Odrzuć 2.0 137, reszta jedzie mniej więcej tak samo. Wersje 2.5 mają, z powodu większej pojemności, nieco więcej nm.

 

Wybierz się do jakiegoś komisu, który ma w ofercie takie auto, przejdź się i zobacz. 

 

Trochę tu śmieszkujemy, ja mam H6 to 2.0 i 2.5 przy nim to muły. Ktoś kto ma 2.5 GT powie, że moje H6 to muł i tak w koło Macieju

[nysiopysio84]

Dokładnie, musisz się sam przejechać bo to mocno subiektywne odczucia. Jeździłem kolegi kombiakiem, legacy 2.0 165koni automat, czyta się na forum, że skrzynia mułowata, że mocy mało itp Pomimo, że sam posiadam spec b i to są całkiem inne auta, to bardzo przyjemnie tym się jeździło, w mieście nie brakuje dynamiki to sprawnego włączania się do ruchu, do przepisowych prędkości na trasie jest to całkiem fajne auto.

Oczywiście to nie jest sprinter, ani nie odchodzi tak łatwo z prędkości powyżej 100km/h, ale to przecież zwykła dwulitrówka, dla mnie auto całkiem spoko dla normalnego i spokojnego użytkownika, a takim właśnie jest mój kumpel.

 

Edytowane 16 Kwietnia 2018 przez nysiopysio84

[WOJO]

3 godziny temu, msi napisał:

"Odrzuć 2.0 137..."

Pewnie, pewnie.

W końcu samochodu nie kupuje się dla spokojnego, bezproblemowego użytkowania.

Lepiej zostać stałym bywalcem forum i często zaglądać do tematów:

1. "Zawory powietrza wtórnego - jak sobie radzić z błędami?"

2. "Regulacja zaworów - dlaczego taka różnica w cenie między SOHC, a DOHC?"

3. "Muł przy 2-3k RPM."

Tylko dla 2,5L:

4. "Jakie są objawy UPG?"

5. "Czy naprawa UPG musi być taka droga?"

Tylko dla SBD:

6. "Czy silnik to część eksploatacyjna i podlega wymianie co 150kkm?"

Dobra - już się nie znęcam.

Edytowane 16 Kwietnia 2018 przez WOJO

[msi]

Jedyny słuszny wybór to zatem 2.0 137 lub H6

[kamul]

39 minut temu, WOJO napisał:

Pewnie, pewnie.

W końcu samochodu nie kupuje się dla spokojnego, bezproblemowego użytkowania.

Tego samego jestem zdania

btw. dynamika też w dużej mierze zależy od kierowcy. Moje 2.0NA (wersja 150KM) bez problemu daje sobie radę z dynamiczną zmianą pasa, włączeniem się do ruchu czy też jazdę z prędkościami autostradowymi i powyżej. W trybie sport można spokojnie też posłuchać brzmienia silnika a i wrażenia są bardzo przyjemne. To nie jest wyścigówka bo nie do tego ma być. Ja od siebie polecam ten silnik także do dynamicznej jazdy (choć nie ma co się oszukiwać, ze świateł nie zawsze pierwszy startuje).

[WOJO]

19 minut temu, msi napisał:

Jedyny słuszny wybór to zatem 2.0 137 lub H6

Nie ukrywam, że jestem mniej (ze względu na moc) lub bardziej (ze względu na bezawaryjność) szczęśliwym posiadaczem SOHC z LPG.

Po przejechaniu na LPG 60kkm z czystym sumieniem polecam wymienione przez Ciebie rozwiązania.

Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałbym się nad zmianą ze względu na silnik, to jedynie na H6, który po kilkudziesięciu kilometrach testów, poszedłby do dobrego gazownika.

W chwili obecnej, czytając w prasie artykuły straszące kolejnymi opłatami dokładanymi do każdego litra paliwa, tylko się uśmiecham i zbieram na kolejny samochód,

nie dokładając się w takim stopniu do wszystkich wymysłów rządzących.

 

[maciek323]

2.5 GT poza zakupem nie drenuje dużo bardziej portfela niż zwykly wolnossak. Sprzęgło, rozrząd, opony, hamulce kosztują niemal tyle samo. Spalanie też podobne.

 

Błędem jest przekonanie ze utrzymanie Legacy 2.0  w wieku 10-15 i więcej lat będzie "tanie".   Tanie to będzie utrzymanie yarisa albo Corsy 1.0 i to pod warunkiem super stanu technicznego i Niskiego przebiegu.

 

Dla spokojnego, bezproblemowego użytkowania kupuje się samochod nowy, najlepiej firmy oferującej 5 lub 7 letnią gwarancję. Najlepiej starszy schodzący model po liftingach, wiec ma wyeliminowane wady wieku dziecięcego. Jest dopracowany. Jeśli jeszcze jest japońskiej marki, to wieksza szansa na długotrwałość.

Dla osob nie posiadających takich możliwości finansowych, pozostaje zakup takiego auta używanego, w zaleznosci od portfela w odpowiednim wieku.

 

Legacy, kosztujące jako nowe ok. 150 tys zł nigdy nie będzie tanie w utrzymaniu. Ze względu na ceny części i specyfikę konstrukcji. Tani to może być yaris 1.0.

Ja w tamtym roku zrobiłem w swoim Legacy 2 duże rzeczy: rozrząd i sprzęgło z konwersją na jednomasę. Razem pękło 5  tys zł. Czy to dużo czy mało, każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. W wolnossaku by kosztowaly podobnie, może sprzeglo byłoby minimalnie tansze.

Cieknąca chłodnica kosztowala mnie 1000zl. Brak zamienników. 

Te same rzeczy robiłem w peugeocie 307 i razem wyniosły mnie ok. 1500zl.

Chłodnica do peugeota i do BMW e46 ok. 300zł kosztują.

 

 

Jeśli kogos stać, to bardzo polecam Legacy. Ale nie ma co się oszukiwać ze będzie tanio, albo ze to zakup zdroworozsądkowy. Zdroworozsądkowy to jest yaris. Albo corolla czy astra, jak ktoś potrzebuje większego auta.

[Slawskip]

jeździłem 2.0 SOHC, 2.0 DOHC (tak 150KM i 165KM - oba warianty z manualem i 4EAT) oraz 3.0 H6 5EAT. 

W porównaniu do Megane  którą autor wątku aktualnie ma to wszystkie wersje silnikowe poza najsłabszą 2.0 SOHC będą pozwalały na bardziej dynamiczną jazdę.

Przed Subaru  miałem Megane I 1.9 dTi 98KM i koszt przejechania kilometra w Megance kształtował się na poziomie 0,44 zł (lata 2010-2014) natomiast Legacy 2.0 DOHC 165KM 4EAT z LPG wychodzi mi około 0,64zł (Koszty skalkulowane przez motostat, w przypadku Megane na dystansie 80 tyś km, a Legacy 67 tyś km). 

Czy takie porównanie ma sens? tylko trochę, bo teraz w Megance wyszło by na pewno więcej (samo uaktualnienie cen ubezpieczeń komunikacyjnych daje mi wzrost do poziomu 0,48 zł/km) 

 

Teraz jak bym miał wybierać to pewnie wybrałbym Legacy z manualną skrzynią, a nie automatem, a czy było by to 2.0, czy 2.5 myślę, że nie miało by większego znaczenia.