Skocz do zawartości

Niskie napięcie ładowania akumulatora


Narrator

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, recki napisał:

No to jest właśnie obwód wzbudzenia alternatora (ten co się załącza po przekręceniu kluczyka). Standardowa droga to plus z aku -> stacyjka -> kontrolka ładowania -> pin wzbudzający altka -> masa (gdzieś po drodze może acz nie musi być bezpiecznik). Jeżeli na altku pojawia się ładowanie, obwód wzbudzenia rozwiera się z masą = gaśnie kontrolka ładowania. Jeżeli spali się kontrolka ładowania (w sensie żaróweczka, diódka czy co tam siedzi zależnie od auta) niestety altek tez się nie wzbudzi ! Jeżeli altek się nie wzbudzi (np bo wytartły mu się szczotki) , nie rozewrze się z masą i świeci cały czas kontrolka ładowania.

Teoretycznie nie powinno ale że bywają rzeczy dziwne to gdzieś którędyś może wtedy wzbudzać go włączenie świateł czy jakichś innych odbiorników.

ale czasy się zmieniają, w licznikach nie ma żaróweczek tylko diody, a za wzbudzenie altka odpowiada ECU i to już kilkanaście lat temu się pojawiło. Od dłuższego czasu są też alternatory sterowane przez ECU gdzie faktycznie spada napięcie do poziomu 13V jak nie ma potrzeby ładowania aku, ani większych odbiorników. Obniżenie obciążenia aku = trochę mniejsze obciążenie silnika = jakieś tam oszczędności w spalaniu. Przy wyśrubowanych normach emisji CO2 w ogólnym rozrachunku producenta to ma znaczenie.

 

2 godziny temu, recki napisał:

Napięcie które powinno panować w instalacji po odpaleniu auta (powiedzmy bezpiecznie w kilka minut od odpalenia) jest w zakresie 13,4 - 14,4. Niższe napięcie z reguły oznacza usterkę altka, regulatora, słabo naciągnięte paski. może skutkować szybkim zużyciem, niedoładowywaniem aku. Wyższe napięcie to najczęściej awaria regulatora i grozi dużymi nieprzyjemnościami, łącznie w pożarem.

jeżeli już klasykę przywołujemy to 13,8-14,6, optymalne 14,0-14,4 poza tym zakresem coś jest nie tak, ale patrz wyżej bo to nie jest już jedyny wyznacznik.

2 godziny temu, recki napisał:

W przypadku aut z systemem S&S napięcie bywa bardzo często wyższe (nawet powyżej 16V) ale do takich instalacji stosuje się inne akumulatory które są przystosowane do pracy w takimi napięciami.

aku EFB stosowane w systemach S&S wcale nie są czymś "innym", ba one bardziej przypominają aku sprzed 15-20lat niż te obecne, wysilone i zubożone z masy płyt.

!6V tam się pojawia bo przy aku w technologii Ca/Ca poniżej tej wartości nie da się wpełni zregenerować ogniwa. To jest jeden z powodów dlaczego obecne aku mają tak krótką żywotność - są wiecznie niedoładowane przez instalację auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dywagujemy o alternatorze, a alternator był regenerowany. Więc sprawdzony, problem pojawił się gdy włożono po 10 dniach akumulator. Może podczas odkładania akumulator uderzono nim o coś, coś się oderwało w środku, płyta już cienka wygięła się zwarła. Lub coś w ten deseń. Stary akumulator nie da już takiego prądu jak nowy. Trzeba podjechać do elektryka, sprawdzi kondycje akumulatora. W toyocie mimo że miałem zwartą cele ładowanie było na poziomie 14V, następnego dnia już nie odpaliłem. A napięcie podczas rozruchu spadało do 6-7V. Pytanie do autora tematu... ile lat ma już akumulator? Bo te problemy nie wynikają od alternatora. Co ma alternator do problemu odpalenia po 10 dniach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, brahu napisał:

Co było grzebane?

 

Z grubszych spraw był zdejmowany kolektor dolotowy. Reszta to kosmetyka. 

 

Sprawdzałem napięcie na wtyczce która przychodzi do alternatora i jest tak jak napisał @ewemarkam, na jednym pinie jest ciągle 12V a na drugim pojawia się dopiero na zapłonie.

Mierzyłem również napięcie na akumulatorze w trakcie próby odpalenia i spada do 3V.

 

Dzisiaj zawiozłem alternator do zakładu w którym wymieniane były łożyska i szczotki na sprawdzenie czy coś jest nie tak. Jutro powinienem też odebrać nowy aku. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

 

 

21 godzin temu, llkuba napisał:

Narrator zrób co pisze mz56. Jak nie ogarniesz sprawy napisz do mnie w piątek. Pozdro

 

 

Dzięki. Dam znać jak pójdzie. Szkoda że przez taką pierdołę nie dotarłem znowu na spot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze zrobiłeś @Narrator. Upewnisz się co do altka, a przy okazji wsadzisz nowego aku i będziesz miał święty spokój na jakiś czas:thumbup:

 

10 godzin temu, ewemarkam napisał:

Dywagujemy o alternatorze, a alternator był regenerowany

Gdybyś wiedział czym dzisiaj regeneruje się altki, rozruszniki, turbiny.. chincyk zondzi;) a czasami nawet używane graty się wsadza.. Co za czasy, a potem takie kwiatki wychodzą.

 

Godzinę temu, Narrator napisał:

nie dotarłem znowu na spot..

No tak, spot najważniejszy..<_<

Edytowane przez brahu
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, brahu napisał:
11 godzin temu, Narrator napisał:

nie dotarłem znowu na spot..

No tak, spot najważniejszy..<_<

Jak nie jak tak. Gdybym widział, że masz taki problem to byśmy Ciebie odwiedzili. Wtedy byłby pierwszy spot w historii pod patronem akumulatora. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.03.2018 o 21:39, Narrator napisał:

Mierzyłem również napięcie na akumulatorze w trakcie próby odpalenia i spada do 3V.

zgon, nie ma co dalej szukać. Poniżej 10V to już jest sygnał ostrzegawczy o słabej kondycji aku.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy akumulator zamontowany. Alternator wrócił z regeneracji z wymienionym regulatorem napięcia.

 

Wszystko wydaje się być w porządku. Zrobiłem 20 km i napięcie ładnie trzyma 14,2 V na uruchomionym silniku.

 

Tak mnie w trakcie jazdy zaczęło zastanawiać czy słaby akumulator może mieć wpływ na to jak auto jeździ? Np. na wydajność pompy paliwa lub na iskrę na świecy. Nigdy o tym nie słyszałem ale jakoś tak się lżej dzisiaj jechało. Pewnie autosugestia ;)

 

Dzięki za wskazówki. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Narrator napisał:

Nowy akumulator zamontowany. Alternator wrócił z regeneracji z wymienionym regulatorem napięcia.

 

Wszystko wydaje się być w porządku. Zrobiłem 20 km i napięcie ładnie trzyma 14,2 V na uruchomionym silniku.

czyli 2w1, dobrze że to razem wyszło bo byś wykończył nowy aku

27 minut temu, Narrator napisał:

Tak mnie w trakcie jazdy zaczęło zastanawiać czy słaby akumulator może mieć wpływ na to jak auto jeździ? Np. na wydajność pompy paliwa lub na iskrę na świecy. Nigdy o tym nie słyszałem ale jakoś tak się lżej dzisiaj jechało. Pewnie autosugestia ;)

nie, aku robi za bufor, stabilizator w układzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sprawnym akumulatorze nie bedziesz miał takich spatków napięcia przez co alternator ma lżej. Spadek do 3V mógł mieć wpływ na działanie różnych systemów ale jak chceck engine nie świecił to wszystko było w normie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.03.2018 o 06:10, recki napisał:

Hehe to widze ze byly inteligentne molekuly w proszkach I ceramizerach a teraz altki zmadrzaly:) Koledzy od madrych alternatorow-
macie brak pradu wzbudzenia altka - pewnie po przekreceniu kluczyka nie zapala sie kontrolka ladowania? Zapalenie swiatel ktoredys wzbudza altka. Wot kitajska tiechnika. Ale napewno tak byc nie powinno.

Może tak być.

21 godzin temu, Narrator napisał:

Nowy akumulator zamontowany. Alternator wrócił z regeneracji z wymienionym regulatorem napięcia.

 

Wszystko wydaje się być w porządku. Zrobiłem 20 km i napięcie ładnie trzyma 14,2 V na uruchomionym silniku.

 

Tak mnie w trakcie jazdy zaczęło zastanawiać czy słaby akumulator może mieć wpływ na to jak auto jeździ? Np. na wydajność pompy paliwa lub na iskrę na świecy. Nigdy o tym nie słyszałem ale jakoś tak się lżej dzisiaj jechało. Pewnie autosugestia ;)

 

Szkoda ,że nie sprawdziłeś chwilę na starym aku -byłoby jasne co padło.

Słaby aku może mieć wpływać na działanie elektryki jeśli włączysz wszystko co masz i altek nie wyrabia-ale tak chyba nie robiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się popatrzy w schematy, to te altki w większości są takie jak 30 lat temu. Już kiedyś się rozpisywałem, błędem było zintegrowanie szczotkotrzymacza z regulatorem. Lepiej było, jak regulator był bliżej akumulatora. Temperatura. Od 12,7 do 14,7 V w zależności od temperatury akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, respect napisał:

Szkoda ,że nie sprawdziłeś chwilę na starym aku -byłoby jasne co padło.

 

Regulator padł i aku się rozładował do cna. Jak odbierałem alternator z zakładu to mówili żebym nie podłączał ze starym akumulatorem bo zazwyczaj regulatory padają z winy akumulatora. Także sytuacja mogłaby się powtórzyć. 

 

Ale kusi mnie żeby naładować stary aku i dać gdzieś do sprawdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo nie ryzykuj, ale dobry regulator i altek nie pozwolą się zniszczyć, gdybyś nawet zwarł je na krótko. Alternator ze swoich cech konstrukcyjnych nie da większego prądu jak projektowy, diody mają to wytrzymać a regulator nie przewalając prądu wzbudzenia powinien nad tym zapanować. Kiedyś, jak padł mi opornik w regulatorze, miałem napięcie 17 V. Woda z akumulatora aż pryskała. Dojechałem z Poznania do Warszawy dolewając wody co 50 km i prócz dwóch żarówek nic nie padło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Pozwolę sobie odkopać ten watek bo mam dziwne zachowania auta związane z akumulatorem i alternatorem.

Opiszę całą historię bo może coś mi umknęło i błądzę w szukaniu przyczyny.

Prawie dwa lata temu padł mi alternator , jadąc do sądu zatrzymałem się na stacji benzynowej by zatankować i już nie mogłem odpalić auta. Chłopaki ze stacji użyczyli mi prądu i do sądu dojechałem wyłączywszy wszystkie zbędne źródła prądożerne (radio , klima, światła itp) . Po rozprawie sądowej ledwo auto odpaliłem i jadąc do domu zobaczyłem jak mi wskazówki od prędkościomierza i obrotomierza tańczą góra dół  pomimo utrzymywania stałej prędkości. Ledwo dojechałem do salonu centry naprzeciwko widzewskiego stadionu i diagnoza padnięty alternator a akumulator w mocnej destrukcji spowodowanej ciągłym niedoładowaniem. Zakup nowego alternatora i jazda bez obciążenia do domu w upale 30 stopni. Następnie demontaż i podwiezienie do elektryka który naprawia alternator w 3 dni bo nie mógł znaleźć jakiejś płytki, koszt naprawy 300 zł a ja w międzyczasie kupiłem używkę z allegro za 60 zł która dotarła w dniu naprawy ale że mój naprawiony to poszła na półkę w garażu. Od lutego pojawił się dziwny objaw zapalania kontrolki Check engine która zapalała się podczas uruchamiania klimy po jakimś czasie i gasła po wyłączeniu klimy  a później tak samo się zapalała po jakimś czasie nawet bez klimy a gasła jak jechałem dłużej z obrotami powyżej 2,5k. Myślałem że słaby prąd dochodzi do silnika i wymieniłem świece oraz kable zapłonowe na nowe ale objawy nadal te same i tak jeździłem z 2 miesiące aż pewnego dnia rano jadę do pracy i żarzy się kontrolka akumulatora na desce i im większe obroty tym mocniej, okazało się po sprawdzeniu że na wolnych bez obciążenia daje mi 15 V to dalsza droga do pracy z pełnym obciążeniem (klima radio , podgrzewanie lusterek i szyby, podgrzewanie fotela , światła drogowe i przeciwmgielne) i nie cisnąc go obrotami dojechałem do pracy z ledwo świecącą kontrolką akumulatora. Powrót do domu identyczny i wymiana naprawianego z uwalonym regulatorem na używkę. Używka pracowała prawidłowo prąd ładowania w przedziale 13,6-14,2 i zniknął Check engine  ale nie na długo bo po tygodniu ponownie się pojawił. Po sprawdzeniu alternatora okazało się że prąd ładowania ma na poziomie 13,4 do 13,9 i podjechałem do znajomego co ma tester do akumulatorów i po sprawdzeniu nim okazało się że sprawność akumulatora jest dobra bo zamiast 63 Ah ma 58 Ah tak że  nie jest wyeksploatowany. Odkąd mam te problemy z tym prądem to akumulator ładuje co 3 tygodnie prostownikiem przez całą noc i po takim ładowaniu problem z check znika na 1 - 2 dni. Dlatego postanowiłem kupić nowy alterantor o mocy 75A bo nie byłem pewien tej używki jaką ma moc bo do Legacy II są 3 dedykowane 65A, 75A i 85A i po kilku dniach od zamontowania ponownie pojawił się tak tak znany już wcześniej check engine,  a wczoraj sprawdzałem wieczorem ładowanie i na klimie spada do 13,2 a bez klimy z radiem i światłami drogowymi 13,6 a po wyłączeniu wszystkiego do 14,00.

Klemy mam mocno dokręcone a styki posmarowane pastą miedzianą.

Gdzie  szukać problemu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż nie chce mi się wierzyć że nowy alternator mający 2 tyg też ma skopany regulator napięcia bo w tym modelu subaru regulator jest w alternatorze , sprawdzę napięcie bezpośrednio na alternatorze i dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mz56 napisał:

Zacząłbym od sprawdzenia szczotek i komutatora alternatora. Wygląda na słabą wydajność prądową. Pasek dobrze napięty ?

W nowym fabrycznie alternatorze po 2 tygodniach używania chyba za wcześnie na takie awarie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...