Skocz do zawartości

Zakup Legacy IV 3.0 H6


Sylwester123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,  jak w temacie. Bardzo podoba mi się legacy IV generacji. Ponieważ chciałbym mieć trochę zapasu mocy to interesuje mnie 3.0 h6 w automacie. Jak z awaryjnością?  Dodam że chce zamontować w nim LPG. Słyszałem że często trzeba regulować luz zaworowy a w h6 to silnik trzeba wyjąć i to bardzo duże koszta, to prawda?  Jak z kosztami utrzymania?  Zjadają czy normalny Kowalski jest w stanie utrzymać to auto w bardzo dobrym stanie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O awaryjności krążą różne legendy, na gazie bywa różnie, zależy w jakiej kondycji będzie silnik. Podczas zakupu sprawdź dobrze jak działa automat, bo to nie tania sprawa w naprawie. Co do regulacji zaworów niestety silnik trzeba wyciągnąć z samochodu, także koszt też nie mały - ale frajda z jazdy jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja luzów zaworowych wg manualna powinna być wykonana co 100 tys., ale przy zasilaniu LPG ten interwał pewno zmniejszy się o połowę. Generalnie z autopsji mogę powiedzieć, że łożyska kół przód i tył, z tym że wymienia się całe piasty, łączniki stabilizatora przód. Poza tym standardowy mat. eksploatacyjne. Ja nie posiadam H6 tylko 2,5T, ale moc jest podobne, tylko H6 brzmi piękniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koniecznie test upg przed zakupem.  To bardzo solidne auta, w utzymaniu droższe niż zwykłe ale nie wiem czy znacznie droższe niż podobne auta z v6. 

 

UPG w tym aucie pada gdzieś między 200-300k km. O wymianie krążą legendy ale trzeba się liczyć z wydatkiem 4-10k zł. 

 

Co do dźwięku to nie jest źle jak to porównasz do R4 ale w zestawieniu z innymi H6 (Porsche) czy nawet innymi V6 to szału moim zdaniem nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na UPG trza zwrócić uwagę, dodatkowo nawet jak nic nie wyjdzie przy sprawdzaniu, to miej na uwadze, że jak nie było UPG robione, a silnik ma już te 200-250kkm, to możesz się takiej awarii w niedalekiej przyszłości spodziewać.

 

Co do rozrządu, to jest na łańcuchu, wymiana całości (napinacze + łańcuchy) to jakieś 2k za same części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sylwester123 napisał:

A rozrzad co ile jest polecane wymieniać?

Nie ma konkretnego przebiegu, w jednym przy 200kkm a w innym przy 250kkm. 

 

Godzinę temu, Sylwester123 napisał:

Ogólnie opłaca mi się pakować w to jeżeli chciałbym kupić auto za 20-23kola max? 

Kupując H6 w takich pieniądzach musisz mieć świadomość, że auto będzie wymagało dużych nakładów finansowych w najbliższym czasie. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tania zabawka to nie jest, także dobrze jest się zastanowić,  bo potrafi szarpnąć po kieszenie, no ale coś za coś. Niestety zakup używanego samochodu zawsze niesie ze sobą ryzyko, już pomijam ludzi, którzy celowo zatajają pewne wady/usterki, ale nawet jak w momencie zakupu samochód jest tip top, to jednak przy większych przebiegach pewne rzeczy mogą się pojawić.

 

Jak już się zdecydujesz na zakup, to dobrze zrobić sobie Subarową skarbonkę, bo niektóre naprawy drenują kieszeń mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sylwester123 napisał:

Rozumiem. Chyba jednak będę musiał sobie subaryne odpuścić na chwilę obecną :( a szkoda bardzo podoba mi się to auto. 

 

Możesz poszukać 2.0 czy 2.5 NA - auto jest wolniejsze ale to w zasadzie jedyna wada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tinuviel napisał:

Możesz poszukać 2.0 czy 2.5 NA - auto jest wolniejsze ale to w zasadzie jedyna wada.

Chyba nie jeździłeś takimi. Względem H6, czy GT różnią się niemal wszystkim na minus- hamulcem, charakterystyką zawieszenia, przełożeniem przekładni kierowniczej a nawet wyciszeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3/15/2018 o 15:36, Sylwester123 napisał:

Ogólnie opłaca mi się pakować w to jeżeli chciałbym kupić auto za 20-23kola max? 

 

Ja bym proponował zwiększyć budżet do 40k:  kupić jakieś fajne H6 za 30k, a resztę przeznaczyć na:  (1) pakiet startowy (plus ubezpieczenie z dobrym assistance) i (2) fundusz remontowy na przyszłość.

 

Nie żartuję, przy takim podejściu jeździ się z większym uśmiechem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wcale nie żartują, sam kupiłem spec b po mocno zaniżonej kwocie (poniżej 30k zł), oczywiście nic w przyrodzie nie ginie i tak z plusów, miałem nowe reflektory oem po poprzednim właścicielu, roczne opony lato/zima 18 cala, za prawie 5k zł, bardzo ładny stan w środku jak na swój przebieg (okolice 300k km), z minusów jednak przez 2 lata doprowadzam auto do mechanicznej perfekcji, pochłonął już kwotę zakupu na serwis, także mam nadzieję, że będzie to jeszcze sporo jeździć, no, ale jak dzisiaj patrzę na tę kwotę, którą za niego dałem, to wydaje się śmiesznie niska. Pytanie następujące, które się zawsze nasuwa to czy kupować "igłę" za grubą kasę, w której się różne elementy z biegiem czasu mogą wysypać, czy wziąć auto po kosztach, mieć gotówkę na remont i robić wszystko z głową dla siebie. Wtedy wiesz co masz i tak dalej, tak czy siak, z kwotą 30k zł bez żadnego zapasu, to ja chyba bym się w to nie pakował.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez nysiopysio84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję Tobie przeanalizować rynek, ponieważ mowa tutaj o aucie około 15 letnim i podawane kwoty aby szykować nie wiadomo jak dużo pieniędzy są lekko mówiąc zawyżone - moim zdaniem. Kupno używanego auta ciągnie za sobą wielkie ryzyko i nie ma tutaj raczej wzoru matematycznego, który wskazałby kiedy kupić, trzeba się trochę orientować, mieć szczęście i coś w kieszeni na pakiet startowy. Z mojego obecnego doświadczenia:
- LPG, działa lecz trzeba liczyć się z kosztami eksploatacji (regulacja luzu to koszt około 3k PLN), chyba że zrobisz samodzielnie...
- korozja w tym wieku raczej nie unikniona
- sprawdzić jak pracuje skrzynia
- mechanika zawieszenia wbrew pozorom nie jest droga w naprawie
- jak czytam prognozy o UPG chyba przestanę jeździć bo jak w mordę strzelił jestem tuż tuż przed:)
Podsumowując uważam że za wymienioną kwotę coś znajdziesz tylko trzeba cierpliwości i miej świadomość o buforze w kieszeni, niezależnie co to za marka

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, house_1 napisał:

Chyba nie jeździłeś takimi. Względem H6, czy GT różnią się niemal wszystkim na minus- hamulcem, charakterystyką zawieszenia, przełożeniem przekładni kierowniczej a nawet wyciszeniem.

 

Hamulce w H6 i tak super nie są (nie wiem jak GT), zawieszenie w zwykłej H6 to nie te same amorki/sprężyny co w NA? Co do wyciszenia to trochę powątpiewam -u mnie i tak jest głośno i wypadałoby poprawić, to nie wiem jak by to miało wyglądać z jeszcze gorszym wyciszeniem :)

 

H6 jest o tyle fajny względem innych że to jest zawsze pełna opcja wyposażenia (przynajmniej gen 4 EU). Wybierając inne silnik to zaczyna się -tego nie ma, tamtego nie ma itd.

 

10 godzin temu, krvrad napisał:

Tinuviel! Jak można było porównać H6 do 2.0NA!!!!!!!!!  BOŻE!!!!!  

 

:biglol:

 

Jeździłem 2.0NA w Imprezie i nic do tego silnika nie miałem i dalej prowadzę swoją osobistą krucjatę na tym forum w imię oborny 2.0/2.5 NA :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mogę dodać swoje 3 grosze na temat H6 i 2.0 NA. Nie wiem tylko czy jest sens porównywać te 2 silniki bo to całkiem inne 2 światy. H6 daje radość przy każdym wciśnięciu gazu, dźwięk 6 cylindrów też robi swoje. NA 2.0 to poczciwy kawał wozidła, który również daje frajdę z jazdy po krętych dróżkach :)

Gdybym miał wybierać? No cóż moje serce jest przy nowym Outbacku H6 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, nysiopysio84 napisał:

czy wziąć auto po kosztach, mieć gotówkę na remont i robić wszystko z głową dla siebie. Wtedy wiesz co masz i tak dalej, tak czy siak, z kwotą 30k zł bez żadnego zapasu, to ja chyba bym się w to nie pakowaPozdrawiam.

To to to.

Oczywiście wszystko z głową. Kompletnego sztrucla też nie ma sensu kupować.

Ja osobiście wolałbym chyba kupić h6 po obniżonej cenie i mieć budżet na naprawę.

UPG to pewnik nie prawdopodobieństwo. Nie mniej to nic strasznego jak się człowiek przygotuje.

H6 w manualu. Tym się po prostu świetnie jeździ! ŚWIETNIE!

No ale to nie skoda w tdiku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym czytał siebie :)

 

Też wolę kupić taniej i robić dla siebie, wiem co zamontowane i u kogo. Z rezerwą należy przyjmować słowa sprzedającego "zrobiono to i tamto", a papierów brak. Jeżeli chodzi o UPG w H6 to miałem przebieg ok. 240 kkm i żadnych objawów nie było - zależy kto jak auto użytkuje i serwisuje - nie ma reguły.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...