Skocz do zawartości

Zakup Imprezy WRX, obawy


Falkonix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

Jestem nowym forumowiczem, a w świat Subaru zamierzam dopiero wstąpić i oto moim oczom ukazała się piękna sztuka do wyrwania. Z właścicielem ciężko się dogadać, lecz widać że silnik zrobiony na sportowych panewkach, nowe pompy, ogólnie cały regenerowany ładnie. Ale tutaj pokazują się moje obawy. Samochód ma 120tyś. km (według właściciela) a jego mankamenty to pocenie się obu uszczelek pod deklami zaworów oraz brak drugiego biegu który został całkowicie wycięty(skrzynia posiada nową wiskozę na gwarancji). I oto rodzą się moje obawy czy brnąć w to dalej, a jako iż to ma być moja pierwsza Subaryna, to chciałbym aby mi służyła dobrze. Naprawiać ją czy sobie odpuścić oraz jakie były by ewentualne koszty naprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za brak drugiego biegu i pocenie uszczelek pod deklami masz wielkie pole do zbicia ceny. Druga sprawa to to, że jak z właścicielem ciężko się dogadać, to już nie najlepiej wróży to temu zakupowi.

Panewki mogą i być sportowe, ale co Ci po tych panewkach, jak ktoś mógł zaserwować szlifa wałowi, co nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Może link do ogłoszenia, jakieś zdjęcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad nią się zastanawiam https://www.olx.pl/oferta/subaru-impreza-wrx-sti-dodatki-zamiana-na-sx-v8-rc8-m50-turbo-e30-e36-CID5-IDrDTLj.html

Co prawda stoi tam już dobre 0.5 roku ale kolega zszedł z ceny i nie sądze że niżej by sie dało

 

I w tym czasie rozgrywa sie umnie batalja. Mażenie o subarenie prosto z need for speeda, piękna bryła lecz awaryjna, i może spowodować tarapaty finansowe na co ja jako jeszcze uczeń nie moge sobe za bardzo pozwolić kontra Audi S3 8L które wysaje się dobrą alternatywą, szczytem rozsądku lecz jednak to Impreza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak myślałem. @PrzemoST posmakowałem napędu 4x4 bo ojciec ma Passata w 4 Motion ale wolnossak ma zdecydowanie zamało koni. Od roku poruszam sie Passatem 1.6 i chciałbym aby ten samochód wylondował na złomie. Najnudniejszy pojaz na świecie. A spalanie ma jak w subarynie. No nic pozostaje szukać dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PrzemoST dobrze pisze do 20 tys lepiej kupić wolnossaka. Do tych pieniędzy szukał byn Forka S_Turbo. W Subaru bardziej liczy się stan niż rocznik ale to też czasem jest loteria bo te auta lekko nie mają a nie które zjada ruda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na te mody przeprowadzone w tej Imprezce to bym ją sobie odpuścił, nawet nie dzwoniąc do sprzedającego. Jeśli ktoś woli pisać WRX na intercoolerze i malować środek fosforyzującą farbą, a w ogłoszeniu piać, że można normalnie jeździć bez dwójki, to już widzę w jakim stanie jest ten samochód. Pewno wszystko na sznurki i trytki pospinane. Zwłaszcza jak masz ograniczony budżet. to nie pchałbym się w takiego ulepa. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No maksymalnie budżet oscyluje w okolicy 20 tyś, na zakup około 18 właśnie. Problem w tym że jestem człowiekiem dla którego liczy się bardziej wygląd, a impreza 1 generacji nie zabardzo mi sie podoba(chyba że RA ale to inny budżetniestety). Tak samo Forester 1 generacji. Dla mnie nie zbyt urodziwe auta. Zwłaszcza z tyłu. Kwestia gustu. Problem w tym że mój budżet miesieczny na utrzymanie auta nie jest zbyt spory. Myślałem również o Foresterach II Xt ale porównując do Imprezy nie zbyt się różni kosztem utrzymania. A dlatego rozglądam sie za subarynami ponieważ kochan legendarny 4x4 torsen lecz obawiam sie o koszty urzytkowania. Dlatego szukam ostatnio S3 która pod tym względem ,,niestety" jest chyba przestepniejsza. Tylko jej najwiekszy problem to dziadowski system Haldexu czego nienawidze

3 godziny temu, filipk93 napisał:

Patrząc na te mody przeprowadzone w tej Imprezce to bym ją sobie odpuścił, nawet nie dzwoniąc do sprzedającego. Jeśli ktoś woli pisać WRX na intercoolerze i malować środek fosforyzującą farbą, a w ogłoszeniu piać, że można normalnie jeździć bez dwójki, to już widzę w jakim stanie jest ten samochód. Pewno wszystko na sznurki i trytki pospinane. Zwłaszcza jak masz ograniczony budżet. to nie pchałbym się w takiego ulepa. 

Wydaje mi się że jednak możesz mieć racje. Wygląd tego samochodu zbyt mnie nie zachęcał, bardziej zbudowany silnik, sprawny. No ale jezeli prz 120 tyś takie naprawy, autko może być nie zbyt szanowane. Tu muszę przyznać ci rację.

Edytowane przez Falkonix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli myślisz o Subaru WRX  i masz skromny, "uczniowski" budżet to osobiście szukał bym czegoś tańszego w utrzymaniu.

NA Twoim miejscu z ograniczonymi finansami nie pchał bym się w Subaru chyba, że masz pomocnych rodziców .

Jak już się mocno uparłeś na WRX`a to na 100 % nie szukał bym ulepa takiego jak w linku, który podesłałeś tylko czegoś w dobrym stanie technicznym i raczej w serii.

Wszelkie dodatkowe modyfikacje robił bym pod siebie wedle uznania.

Oglądając WRX`a sprawdził bym obowiązkowo silnik( panewki + ewentualne wycieki) , skrzynię, dyfer, maglownicę i stan karoserii oraz podwozia pod kątem rudej.

Jeżeli trafił bym na zadbany egzemplarz po modach to chętnie zapoznał bym się z fakturami, wykresami z których dowiedział bym się co i przez kogo tak naprawdę zostało zmienione.

Wielu bajkopisarzy wciska ciemnotę, że auto dłubnięte na 300KM a tak naprawdę mody kończą się na założeniu przelotu i to bez strojenia.

Ten z Twojego ogłoszenia ma niby 261KM. Mam nadzieję, że tych dodatkowych 43KM nie dodało pomalowanie ramki radia i żółta folia na halogenach.

 

Tak z innej beczki. Nie mów proszę, że Twoje paseratti 1,6 spala po mieście przy spokojnej jeździe w okolicach 15-16L/100km benzynki Pb98 ;)

 

 

 

11 minut temu, Falkonix napisał:

No ale jezeli prz 120 tyś takie naprawy, autko może być nie zbyt szanowane. Tu muszę przyznać ci rację.

To auto ma grubo powyżej 200K. Skrzynia bez dwójki i po wyminie panewek...na bank było szanowane :)

Edytowane przez _scooby_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie mi nie  wieżyć ale przez kilka miesięcy liczyłem(poza komputerem pokładowym) spalanie i przy mojej jeździe spala około 14-15. Ciężki samochód, cieżka noga. Oczywiście może palić po 11 ale to przy przeszkadzaniu wszystkim w jezdzie ponieważ przyśpieszenie oscyluje w okolicy 2 dni do 100km.

Ale dziękuje wam za świetne porady. Wydaje mi się że młodzieńcze spojrzenie przyćmiło mi oczy odnośnie stanu faktycznego auta z linku. No nic będze wracał do poszukiwań czegoś nie modowanego aż tak, i w taki ,,wiejski sposób''. Rozejże sie może jeszcze za wolnossakiem Legacy, bo ładne autko a 160km z tego co pamiętam to chyba nie tak mało.

Dzięki wielkie.

Ps.: Da się ocenić stan panewek poza ich odgłosem przy zimnym silniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Falkonix napisał:

 No nic będze wracał do poszukiwań czegoś nie modowanego aż tak, i w taki ,,wiejski sposób''.

Plus dla Ciebie. Szybko się uczysz :applause:. Co do diagnozy stanu panewek nie jest tak kolorowo.

Zwykle dowiadujemy się o ich awarii zbyt późno, czyli kiedy jedna z nich zaczyna o sobie dawać znać w postaci rytmicznego stukania.

Im wcześniej usuniemy awarię tym większe prawdopodobieństwo zaoszczędzenia worka pieniędzy choć czasami jest już za późno :(

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No taka jest już przypadłość tych aut. Sprawdzam właśnie kilka Legacy IV i widzę że są jednostki 165hp, co mało w zasadzie nie jest, torsen jest, silnik podobno pancerny, ale ich ceny też wahają się dość mocno. Szukać takich samych usterek przy kupnie co Imprezy czy coś innego w nich pada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3 godziny temu, Falkonix napisał:

Możecie mi nie  wieżyć ale przez kilka miesięcy liczyłem(poza komputerem pokładowym) spalanie i przy mojej jeździe spala około 14-15. Ciężki samochód, cieżka noga. Oczywiście może palić po 11 ale to przy przeszkadzaniu wszystkim w jezdzie ponieważ przyśpieszenie oscyluje w okolicy 2 dni do 100km.

Ale dziękuje wam za świetne porady. Wydaje mi się że młodzieńcze spojrzenie przyćmiło mi oczy odnośnie stanu faktycznego auta z linku. No nic będze wracał do poszukiwań czegoś nie modowanego aż tak, i w taki ,,wiejski sposób''. Rozejże sie może jeszcze za wolnossakiem Legacy, bo ładne autko a 160km z tego co pamiętam to chyba nie tak mało.

Dzięki wielkie.

Ps.: Da się ocenić stan panewek poza ich odgłosem przy zimnym silniku?

Przy ciepłym silniku raczej ocenisz stan panewek, a nie przy zimnym, na zimnym może być słychać piston slap, ale tym bym się nie przejmował. Odpowiadając na pytanie, da się, rozbierając silnik, ewentualnie sprawdzając zawartość filtra oleju.

Jak masz taką ciężką nogę to lepiej odpuść imprezę turbo, większość ludzi jeżdżących bez pojęcia płacze po tygodniu, że coś stuka w silniku. 

Osobiście miałem gt-ka w gazie będąc jeszcze w technikum, ale nie traktowałem go jako rajdówkę, tylko jako trochę szybszy dupowóz, bo z rajdówką nie ma nic wspólnego żadna seryjna impreza ;) Miałem podobny problem jak ty, nie miałem odpowiedniego budżetu, a chciałem imprezę z turbo, wszyscy odradzali, mówili że nie da się poniżej 20k kupić imprezy gt bez stukającej panewki, parę egzemplarzy odpuściłem. Finalnie za 12500 kupiłem niebieską imprezę gt kombi w gazie, przez  1,5 roku włożyłem w nią trochę ponad 1000zł, czyli praktycznie nic, poza tym spalanie w okolicach 11l gazu. Gdyby nie rdza to pewnie bym ją miał do tej pory, ale przy kupnie nie sprawdziłem spodu co potem się zemściło :) 

58 minut temu, Falkonix napisał:

No taka jest już przypadłość tych aut. Sprawdzam właśnie kilka Legacy IV i widzę że są jednostki 165hp, co mało w zasadzie nie jest, torsen jest, silnik podobno pancerny, ale ich ceny też wahają się dość mocno. Szukać takich samych usterek przy kupnie co Imprezy czy coś innego w nich pada?

Jaki torsen??? Tam nie ma żadnego torsena.  Mam właśnie takie legacy, to 165KM jedzie podobnie jak 125KM w imprezie, silnik pancerny, ale 90% zakładów nie zrobi regulacji zaworów za mniej niż 1000zł, a ich luz jest ważny i wypadałoby to zrobić zaraz po zakupie. Bardziej pancerny jest ten 137KM i tańszy w utrzymaniu, ale tym to nie wyobrażam sobie wyprzedzać cokolwiek poza rowerem ;)  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może króciutko w punktach:

 

1) Tak jak piszą koledzy wyżej, zdecydowanie odpuść egzemplarz z ogłoszenia. Gdyby jeszcze chodziło o tuning wizualny to można by się zastanowić, ale opis w stylu "w skrzyni nie ma dwójki ale da się jeździć, mocy jest wystarczająco" moim zdaniem od razu pokazują, że kupiłbyś auto od rzeźnika, który katowaną sztukę maskuje dyskusyjnym tuningiem z NFS Underground. 

 

2) Budżet masz skromny, ale z moich obserwacji wynika, że przy tych autach cena nie jest wyznacznikiem stanu. Kupując moją widziałem ulepy za 12 i za 28 tysięcy. Handlarze już zorientowali się, że te auta w dobrym stanie tyle kosztują i próbują tworzyć złudzenie dobrego stanu maszyny wysoką ceną. Najważniejsze to dokładne oględziny z kimś kto zna te auta i niewykluczone, że za rozsądne pieniądze dostaniesz dobre auto. 

 

3) Przemyśl budżet. Moim zdaniem proporcje 18 do 2 to za mało. Dysponując taką kasą nie masz pola manewru jeśli wyskoczy coś na starcie. Dla spokoju sumienia wypadałoby zrobić pakiet olejowy, rozrząd, jakieś uszczelki, do tego OC, oblewanie :) i pęknie spokojnie 5-6 tysi. za 14-16 tysięcy można się rozejrzeć za jakąś zadbaną turbowanną bo są skandalicznie tańsze od sedanów, albo nowszym wolnossakiem. 

 

4) Spalanie- w tych autach moim zdaniem nie ma uniwersalnego średniego spalania. Spali tyle ile wlejesz. Jeśli Passat 1,6 pali Ci kilkanaście litrów to Subarakiem nie zejdziesz poniżej 20. Pamiętaj, że Paserati jest lżejsze i nie ma for baj for. Ja GT-kiem, który jest lżejszy od WRX-a jeżdżąc jak dupowozem oscyluje w granicach 12-14.  

 

5) Koszty utrzymania - tu moim zdaniem nie ma  dramatu. Jeśli nie klęknie nic grubszego to ceny są porównywalne do innych samochodów. Jeśli znajdziesz ogarnięty warsztat to tylko z korzyścią dla Ciebie, Twojej kieszeni i samochodu. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mly96 napisał:

Jaki torsen??? Tam nie ma żadnego torsena.  Mam właśnie takie legacy, to 165KM jedzie podobnie jak 125KM w imprezie, silnik pancerny, ale 90% zakładów nie zrobi regulacji zaworów za mniej niż 1000zł, a ich luz jest ważny i wypadałoby to zrobić zaraz po zakupie. Bardziej pancerny jest ten 137KM i tańszy w utrzymaniu, ale tym to nie wyobrażam sobie wyprzedzać cokolwiek poza rowerem ;)  

 

 

Wydawało mi się że subaryny nie są montowane z Haldexem a właśnie z Torsenem ale co do tego to nie mogę być pewien. Legacy wygląda fajnie ale nie rozumiem czemu jest tak drogie. 165km to nie dużo ale wydaje mi się że jakoś to się odpychać powinno.

A co do GT, pooglądałem, popaczałem i jest jedna bardzo ładna sztuka, widać że zadbana lecz za dużą cenę gdzie nie zostało by na ewentualne naprawa. Wydaje się lepszym wyborem niż pierwszy samochód w linku to na pewno.

3 godziny temu, mly96 napisał:

Osobiście miałem gt-ka w gazie będąc jeszcze w technikum, ale nie traktowałem go jako rajdówkę, tylko jako trochę szybszy dupowóz, bo z rajdówką nie ma nic wspólnego żadna seryjna impreza ;) Miałem podobny problem jak ty, nie miałem odpowiedniego budżetu, a chciałem imprezę z turbo, wszyscy odradzali, mówili że nie da się poniżej 20k kupić imprezy gt bez stukającej panewki, parę egzemplarzy odpuściłem. Finalnie za 12500 kupiłem niebieską imprezę gt kombi w gazie, przez  1,5 roku włożyłem w nią trochę ponad 1000zł, czyli praktycznie nic, poza tym spalanie w okolicach 11l gazu. Gdyby nie rdza to pewnie bym ją miał do tej pory, ale przy kupnie nie sprawdziłem spodu co potem się zemściło :) 

 

 

Jestem w tej samej sytuacji. 3 klasa Technikum, dorywcza praca która pozwala mi na zakup paliwa oraz uzbieranie na naprawy, ale za bardzo szaleć nie mogę. A szukam auta które będzie posłusznie woziło moją brzydką dupę, będzie mieć napęd 4x4 a i da frajdę z jazdy z kolegami po śniegu a zarazem nie zrujnuje mnie finansowo. Tak samo jak ty napisałeś, również miałem zamiar zagazować i oszczędzać tym ale to jeszcze zobaczymy.

No cóż, będę wracał to poszukiwań czegoś przyzwoitego. Tak jak napisaliście wcześniej może jakieś GT kombi się fajne znajdzie, czemu nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru w centralnym dyfrze ma szperę wiskotyczną, nie torsena. Legacy do ślizgania po śniegu nie polecam, jest o dużo za ciężkie, chyba że chcesz na parkingu się pokręcić w kółko, inna jazda bokami to męczarnia. Jeśli chodzi o a3 to też się nie poślizgasz jak imprezą, a nawet gorzej niż legacy ;) Dobry gaz nie jest zły, a oszczędności spore :) W tej kasie gt to najlepsze rozwiązanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S3 idzie na sniegu bokiem bez problemu, chyba nie jezdziliscie nigdy mocniejszym autem z haldexem. Mam w tym momencie zarowno S3 jak i WRXa i do amatorskiego polatania bokiem po sniegu nie widze jakiejs wyzszosci napedu subaru. 

Ja w takim budzecie celowalbym wlasnie miedzy dwiema opcjami: albo jesli jak pisales zalezy Ci na wygladzie, to ladna z wygladu wolnossaca impreza (WRX-look) albo jak chcesz wiekszych wrazen w rozsadniejszej cenie, to wlasnie w S3, bo do jezdzenia po miescie ten samochod w niczym poza dzwiekiem wydechu nie ustepuje seryjnemu WRXowi. GTek w budzecie moze sie i znajdzie, ale jak Ci sie cos wysypie, to bedzie placz ze Cie nie stac na naprawe (z 20tys. wiele nie zostanie, a jakis pakiet startowy pare tysiecy by sie przydal i pakiet na nieprzewidziana skrzynie/panewke :P).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może impreza 2.5 rs? Jako były posiadacz byłem bardzo zadowolony. Odpycha się to bardzo dobrze i koszta utrzymania nie są duże, a z gazem to i na spalanie się nie patrzy. Mowa i budzie gc.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zły wybór to nie jest, ale jednak naczytałem się dużo o tych silnikach( nie do końca wiem czy to prawda) że są dosyć awaryjne, lubią uszczelke wydmuchać itp. a pozatym silnik ten to chyba normalny 2 litrowy tylko rozwiercony na 2.5 z tego co wiem, co konstrukcji nie zbyt pomaga. A pozatym boje się że jednak te 160 kucy może mi do końca nie zadowlać.

 

Ciekawostka. Zaprzyjaźniony mechanik wymianę skrzyni wycenił mi na 4.500 zł. Człowiek doświadczony, u którego mamy zniżki w rodzinie. Czy to jest możliwe żeby taka wymiana tyle kosztowała?( Powiedział że w cholere odkrecania itp. i że w nowych mercach to jest łatwiejsze[oczywiście nie jestem pewien który konkretnie ma model na myśli])

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...