Skocz do zawartości

Chłodnica / ogrzewanie / UPG


rydzada

Rekomendowane odpowiedzi

Dopóki nie rozwiążę tematu nierównej pracy silnika, trochę jeszcze tutaj pomarudzę :)  Dziś wymieniłem przepływkę na nową Denso DMA-0114. Szarpie dalej :( Zakupu jednak nie żałuję, bo korekty są sporo mniejsze niż na mojej starej przepływce. MAF pokazuje w zasadzie taką samą jak stary, czyli na jałowym przy 750rpm 3,7, jednak trzyma się stabilniej i pomiar ten nie skacze co sekundę od 3,2 do 4,5, tylko rzadziej, co parę sekund i w dużo mniejszym zakresie (3,4-3,8). Korekty krótkie są zbliżone do zera, w granicach od -2 do +2, czasami skoczy tylko na chwilę, sekundę-dwie np. do -10 albo do +8 przy zmianie obciążenia silnika. Korekty długie też są małe: od -6 do +6, a często w granicach zera. Reszty parametrów z Torque nie potrafię zinterpretować czy są dobre, czy nie bardzo: O2 1x2: 0,7, O2 S1eq: 1,0, AFR: 14,4, O2S1LV: 2,75, boost: 0,65bar - to wszystko na jałowym.

Obsikałem wszystko obficie łatwopalnym sprayem do czyszczenia z wężykiem, żeby sprawdzić, czy dolot nie ciągnie lewego powietrza. Włącznie z rurami od turbo, IC, itp. Nic nie znalazłem, tzn. silnik pracuje bez zmian, korekta nie leci w dół, czyli...nie cięgnie tego sprayu do silnika.

Myślę o tym regulatorze ciśnienia paliwa, bo silnik spokojniej pracuje na lpg, a szarpie najmocniej właśnie na Pb przy 1500-2000 obr, bez obciążenia. Myślę, czy go nie zalewa paliwo (za duże ciśnienie) albo któryś wtrysk nie "leje", ale czy wtedy krótka korekta nie szła by mocno w dół ??  . a nie idzie.

Nie wiem, walczę dalej ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korekty masz dobre i tak było od początku - nie drąż już tej przepływki. Lejący wtrysk najbardziej czuć na jałowym.
Jeśli nie ma nieszczelności trzeba się przejechać z laptopem i zrobić logi. Właściwy adres już Ci podałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dr.elich napisał:

Korekty masz dobre i tak było od początku - nie drąż już tej przepływki. Lejący wtrysk najbardziej czuć na jałowym.
Jeśli nie ma nieszczelności trzeba się przejechać z laptopem i zrobić logi. Właściwy adres już Ci podałem.

Dzięki. Wspomniany adresat przepuszczam, że się odezwie. Mam taką nadzieję :)

Godzinę temu, owad napisał:

Mam sprawdzony z forka xt. Jak chcesz to pożycze

Bardzo dziękuję. Chętnie skorzystam, jak tylko z Kropkowiczem uda mi się skontaktować i stwierdzi, że warto wypróbować. ...A jak się nie uda, to też chętnie pożyczę :)  Wykluczę przynajmniej kolejną rzecz. Pozostaję w kontakcie.

55 minut temu, gorion napisał:

Gdyby to byl lejący wtrysk to na close loopie ECU biorąc dane z sondy obcinałoby by dawkowanie co na zdrowych wtryskach powodowałoby misfire i błędy, gdyż pracowały by na ubogiej mieszance. Ale wtedy korekty przekraczałyby raczej znacznie to co masz: chwilowe skoki -10/+10 mieszczą się w normie, na nowym silniku long correction zwykle powinno oscylować -5/+5 więc też nie ma problemu. Myślę też, że podczas jazdy dałoby sie to odczuć, nie tylko na postoju choć tylko teoretyzuje ;) Przy takich problemach drugim głównym podejrzanym po MAF'ie jest sonda AFR tym bardziej, że masz LPG i silnik po przejściach. Zainwestuj w końcu w KKL jeśli chcesz sam się brać za diagnostykę :P

Dzięki za porady. Zwłaszcza w temacie AFR. Ta też może przekłamywać, zgadza się. Ja ledwie zacząłem uczyć się interpretować logi z Torqua, którego w wersji pro dopiero co zainstalowałem, a gdzie mi do KKL i innych narzędzi ;)  Ale przyjdzie jeszcze pewnie czas, że i tego się nauczę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logi zrobione przez kogoś kumatego z sondą AFR powinny rzucić nowe światło.
Jeśli chcesz się bawić sam mam kabel i programy, ale nie mam tyle wiedzy i zewnętrznej sondy - w przeciwieństwie do wspomnianego jegomościa. Mogę pomóc z LPG - ale tu masz lepsze źródło wiedzy - ulissesa.

Podmień ten regulator na początek.
Czy tym sprejem do nieszczelności popsikałeś na przewody i wkrętki LPG? Okolice DV?

Ilość parametrów które możesz wyciągnąć z ECU jest olbrzymia - stuki, cofanie zapłonu, IAM. Dużo więcej niż Torque.

Jak chcesz mogę się podłączyć w nadziei znalezienia w miarę mało wyszukanych rzeczy. Czy Twój mechanik analizował komputerowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, dr.elich napisał:

Logi zrobione przez kogoś kumatego z sondą AFR powinny rzucić nowe światło.
Jeśli chcesz się bawić sam mam kabel i programy, ale nie mam tyle wiedzy i zewnętrznej sondy - w przeciwieństwie do wspomnianego jegomościa. Mogę pomóc z LPG - ale tu masz lepsze źródło wiedzy - ulissesa.

Podmień ten regulator na początek.
Czy tym sprejem do nieszczelności popsikałeś na przewody i wkrętki LPG? Okolice DV?

Ilość parametrów które możesz wyciągnąć z ECU jest olbrzymia - stuki, cofanie zapłonu, IAM. Dużo więcej niż Torque.

Jak chcesz mogę się podłączyć w nadziei znalezienia w miarę mało wyszukanych rzeczy. Czy Twój mechanik analizował komputerowo?

Poczekam co Kropkowicz zaproponuje. Dziś jeszcze raz podejdę ze sprayem i spryskam mało dostępne miejsca, też jeszcze raz to co łączy się z lpg. Ulisses to mądry gość. Dużo podpowiedział, ale tu musi się ktoś Subarowy przyjrzeć. Jak Forek będzie już gładko pracował na Pb, Ulisses zabierze się za gaz i zrobi z nim porządek. Warsztat chyba wiele nie pomoże. Zrobili szkolny błąd przy montażu, potem drugi, i trzeci... więc im już nie zaufam mimo ich dobrych chęci. Chcą przy 2.wymianie oleju podłączyć zegar, żeby sprawdzić ciśnienie paliwa, ale jak Owad proponuje wypożyczenie, to może wezmę do nich ten regulator. Niech wymienią. Albo sam to zrobię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto uderzyć na Kartuską nic im nie mówiąc?

Jak będziesz się widział z Owadem to ja mieszkam po sąsiedzku niemalże - podjedź, wezmę laptopa i kabel. 

Takie rzeczy jak filtr paliwa sprawdzone (choć to raczej nie to)? Masz filtr pod maską czy w baku?

Przy takich korektach to raczej nie jest żadna nieszczelność.

Edytowane przez dr.elich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr i Valbro nowe tzn. 25tkm i to w 95% jeżdżone na lpg. Z Owadem jestem "na łączach". Będę tam jutro albo 15 albo 18:30. Zależy jak Owadowi przypasi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i guzik z pętelką. Nasz forumowy Magik przeczytał logi, za co dziękuję, pojeździliśmy z 10km albo i więcej i w zasadzie żadnych konkretów nie udało się zczytać. Trochę knocków, trochę misfire na cylindrze 1...... Korekty chyba takie sobie w miarę......

Dziś podmieniłem regulator ciśnienia paliwa, ale to nie to. Szarpie dalej. Zamienili mi w warsztacie miejscami cewki z 1 na 3 cyl. Trzeba pojeździć i sprawdzić, czy będą inne logi-błędy jak przed zamianą. Silnikiem trzęsie dalej. I na Pb i na lpg. Na lpg nieco tylko mniej. 

Edytowane przez rydzada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości zapytam. Dlaczego nie oddasz auta do zakładu gdzie odbudowywali silnik? Przecież to oni składali i powinni oddać działający na Pb (nawet jeśli gazu nie dotykają)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, atomek napisał:

A tak z ciekawości zapytam. Dlaczego nie oddasz auta do zakładu gdzie odbudowywali silnik? Przecież to oni składali i powinni oddać działający na Pb (nawet jeśli gazu nie dotykają)

Powinni :) To dość skomplikowane (a może i nie). Nie chcę się zbytnio uzewnętrzniać na forum  ;)  Jak ktoś miejscowy, z 3-miasta, to mogę na piva popisać.

Cd: po tym jak odłączyłem na amen gaz od silnika, dziś kolejne czytanie logów przez naszego forumowego Speca-Magika, za co dziękuję. Niestety wiele ciekawego nie wyszło, dużo  parametrów wręcz wzorcowych, inne tylko trochę gorsze / dziwne. W piątek dam wymienić spękaną rurę dolotową do wiatraka i sprawdzą mi dokładniej szczelność całego dolotu i wydechu. Jak to nie pomoże - szukamy dalej  ;)

Edytowane przez rydzada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2018 o 09:22, rydzada napisał:

 W piątek dam wymienić spękaną rurę dolotową do wiatraka i sprawdzą mi dokładniej szczelność całego dolotu i wydechu. Jak to nie pomoże - szukamy dalej  ;)

Drążąc temat dalej:

- Wymieniona została rura ssąca turbiny. Okazało się, że stara była pęknięta pod opaską i jednak brała lewe powietrze. Dowód na to, że tak było - podczas hamowania silnikiem podciśnienie wzrosło z -0,75 do -0,81bar.

- Wymieniono rurę z turbiny do IC - też pęknięta pod opaską. Turbo dmucha teraz nieco mocniej, w pikach tak do 0,83-0,85 (było przeważnie 0,75-0,82, często mniej)

- Połatano taśmą niektóre kable wiązki idącej górą po silniku, pod kolektorami ssącymi. Izolacja w niektórych miejscach kruszy się w palcach. Wiązka sprawia wrażenie przegrzanej i ogólnie "zestarzałej". Do tego idą z niej jakieś "dzikie" odejścia do instalacji gazowej, nieco niechlujnie zabezpieczone luty, itp.

Silnik pracuje o niebo lepiej, ale na niskich obrotach i małym obciążeniu poszarpuje dalej. Na średnich obrotach też idealnie nie jest. Coś go chyba jeszcze boli.

Plan jest taki, że przy okazji wymienimy całą wiązkę silnika. Na szczęście warsztat ma w zanadrzu taką samą z dawcy organów.

Gaz cały czas jest na amen odłączony, zabiorę się za to z naszym trójmiejskim Magikiem zaraz po Świętach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dr.elich napisał:

Mówiąc szczerze spodziewałem się że rury będą popękane. Ale okazuje się, że nie tu przyczyna - to mnie trochę dziwi. Sprawdź jeszcze rurę do DV.

Rury właśnie były popękane i teraz silnik pracuje o niebo lepiej. Widziałem je w śmietniku, jakie miały dziury pod opaskami. Dziwię się, że takie założyli przy remoncie ;) , ale .... dajmy temu spokój. Szarpnięcia występują w skali powiedzmy 30% tego co było. Pojeżdżę trochę, popatrzę i jak będzie cieplej, poszukam trochę po swojemu innych nieszczelności, jak piszesz, może zdejmę IC-ka i skręcę po kawałku z powrotem.

W zasadzie nie wiadomo co pomogło - usunięcie tych nieszczelności, czy połatanie izolacji na kablach wiązki. A może jedno i drugie. Stawiam jednak na te dziury w dolocie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weszły rury od dawców. Do turbiny kupiłem ja za 60zł, do icka "podarował" mi warsztat. Nie miałem już czasu na wgłębianie się w silikony. Może kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.03.2018 o 08:34, dr.elich napisał:

Mówiąc szczerze spodziewałem się że rury będą popękane. Ale okazuje się, że nie tu przyczyna - to mnie trochę dziwi. Sprawdź jeszcze rurę do DV.

 

Takie dzisiejsze obserwacje:

Silnikiem rzuca zdecydowanie mocniej po pełnym nagrzaniu, niż na zimno. Obserwując auto na postoju, stabilnie trzyma 750 rpm, nie falują obroty, jednak dużo mocniej szarpie na pozycji "P", aż całą budą trzęsie na boki. Po przełączeniu na "D", czy "R", czyli podaniu obciążenia na wał - zdecydowanie się uspokaja. Podczas jazdy oczywiście trzęsie się cały czas, zwłaszcza na niskich obrotach. Kto ze mną jechał wtedy w Gdańsku, ten wie, o co chodzi :) . To szarpanie na postoju sprawia wrażenie regularnego. Nie jest tak, że np. co jakiś czas wypadnie zapłon i rzuci silnikiem. Bez przerwy rzuca tak samo, równomiernie, jakby jeden cylinder pracował inaczej.

Co jeszcze zauważyłem, to automat na "D" nie ciągnie tak auta jak poprzednio, nie "pełza" do przodu jak jest lekko pod górkę. Poprzednio "wpełzał" pod górki, bez wciskania pedału gazu, sporo żwawiej. Jakby na tych jałowych obrotach silnik się dławił, miał mniej mocy na wale. Wyobrażam sobie, że jakby to był M/T, chciałby nawet zgasnąć.

Wciąż szukam przyczyny, już historia się z tego powoli robi. Niechlubna również historia dla warsztatu, co robił remont :(  Hipotetycznie pytam: Czy widzicie tutaj Koledzy możliwość błędu szlifierni, która w głowicach frezowała gniazda i rzekomo ustawiała luzy zaworowe. Właśnie o niewłaściwe luzy mi się rozchodzi. Warsztat tego nie weryfikował, nie mierzył. Zdali się na szlifiernię i tak złożyli silnik. Czy dobrze rozumuję, że po nagrzaniu silnika (wtedy dopiero nim rzuca), luz może się kasować i zawór "podpiera się" na krzywce jeżeli luz jest za mały, nie domykając cylindra? Da się to łatwo i skutecznie sprawdzić przez zmierzenie kompresji na zimno i na gorąco? Męczyć w tym kierunku warsztat

 

 

Edytowane przez rydzada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsztat zdecydował - zmierzy luzy, bez wyciągania silnika. Jak będą do bani, to silnik wyjmą i wyregulują. Też nie są pewni pracy szlifierni. Będą też szukać przyczyn w innych miejscach. 

Wymienią wiazkę silnika. Moja jest okropnie pokruszona, kupiłem im też jedną cewkę. Mogą zamieniać, sprawdzać

Edytowane przez rydzada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.03.2018 o 01:01, gorion napisał:

Mnie już by szlak trafił :/ Boxer to jednak rocket science i poza kilkoma warsztatami nie ma co go remontować tylko swapować, chyba że ma być 'tylko' do upalania.

Dla niektórych chyba jednak rocket science.

Szlifiernia, która robiła uszczelniacze i obróbkę głowic dała d..., a warsztat nie zweryfikował po nich pracy. Tak "pięknie" poustawiali luzy, że na 1.cylindrze ssący miał 0,15, na innym cylindrze podobno zamieniony został luz ssącego z wydechem... więcej szczegółów nie znam, ale - kicha na całego. Objawy skasowanych na rozgrzanym silniku luzów były widoczne od początku, wręcz książkowe, ale kto by przypuszczał, że nowo złożony silnik ma takie kuku !! Dlatego w warsztacie tak szukali, kopali i nic nie mogli znaleźć. Dzięki internetowi trochę, a trochę za podpowiedzią Magika od instalacji gazowych, doszedłem do tego, że to mogą być zawory. Poprosiłem warsztat. Wzięli się za to bez mrugnięcia okiem, bo sami chyba się pokapowali, że coś może być nie tak. No i wyszło jak wyszło. Silnik na stole, zamieniają płytki/szklanki.

Drugie co robią, to wymiana wiązki silnika, tak przy okazji niejako, bo stara, jak pisałem, jest mocno spękana. Auto odbieram jutro po południu lub we wtorek. Ciekawe, jak teraz silnik zagada i czy walka z niesprawnością dobiegnie końca.

Edytowane przez rydzada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejmy nadzieje ze wyciagna z tego wlasciwe wnioski... Szkoda tylko ze Ty musiales przez to wszystko przechodzic. Jak juz wczesniej zaznaczylem z Subaru nie sposob sie nudzic-mimo wszystko znam lepsze sposoby na zabicie nudy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...