Skocz do zawartości

Rajdowe dyskusje - sezon 2018


turdziGT

Rekomendowane odpowiedzi

To tylko pokazuje, że trzeba mieć równy cały sezon żeby zostać mistrzem świata. Ogier wygrał szybkością, ale przede wszystkim regularnością i systematycznością. Neuville i Tanak we dwójkę mogliby złożyć dobry sezon, i dlatego mistrzostwo zostaje we Francji. 

 

Zwycięstwo Latvali ratuje go przed kompromitacja bo byłby najsłabszym z kierowców Toyoty, a tak udało mu się wyprzedzić Lappiego o 2 punkty. 

 

Przyszły rok będzie moim zdaniem o wiele bardziej przewidywalny i nudny. Ogier ze wsparciem prawdziwej fabryki powinien porozstawiać pretendentów po kątach. Jeśli nikt inny nie doznał cudownego przebudzenia to tylko Tanak może mu narobić problemów. 

Edytowane przez Tutek
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i największym przegranym sezonu jest Therry.

Jak w 2017 musiało byc rozczarowanie to w tym to na prawde musi bolec.

 

Seb zasłużenie i dla siebie i Msportu.Pytanie tylko co dalej.......jest juz sześć a wiec tylko 3 do Loeba i to niewykluczone ze w trzech rożnych samochodach.Mysle ze to teraz leży w kartach :) 

 

Tanak cóż najszybszy kierowca obecnie i za sama prędkość to on salicylowy na ten tytuł no ale zeby wyrywać trzeba byc na mecie.Nie do końca jego wina z tymi awariami i słabym podwoziem auta dlatego wazę jest zeby toyota odrobiła lekcje w przerwie miedzy sezonami.

 

Ciesze sie tez ze JML w końcu sie podniósł ma tempo co prawda moze nie takie jak czołowa dwojka czy trójka ale zawsze tam jest i wygrał po długiej przerwie.Dobre zakończenie po mega słabym sezonie.

 

No i w końcu ......Tommi Makinen.....tym pasciem ze stodoły zaledwie dwa i pol roku po zrozpoczeciu projektu tytuł idzie w ręce Toyoty.To jest jego piąte mistrzostwo w tym sporcie ! 

 

Warto tez zaznaczyć dyspozycje obu panów wymieniających sie za kierownica Hyundaia.Zarowno Paddon jak i Sordo na prawde wykorzystali te okazje a przeciez nie jest łatwo jak nie siedzisz w samochodzie cały czas.No i Mikkelsen , dzijzas co sie porobiło z tym chłopakiem.Mam nadzieje ze sie ogarnie bo teraz aż żal na to patrzeć.Ma na całe szczesćie kontrakt na przyszły sezon ale wydaje mnie sie ze Hyundai powinien juz zacząć przewracać kamienie.

Jak widac obecna forma zespołu nie do końca sie sprawdza to kolejny rok kiedy oni sa wielkimi przegranymi sezonu mając na prawde szybkie auto.W przyszłym roku bedzie jeszcze trudniej. 

Edytowane przez turdziGT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thierry zmarnował chyba najlepszą okazje na tytuł i obawiam się, że w przyszłym sezonie będzie miał jeszcze trudniej i nie zdziwi mnie jak zepchnie go niżej Tanak który wsiadł do nowego auta i szybko się z nim zgrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, turdziGT napisał:

No i w końcu ......Tommi Makinen.....tym pasciem ze stodoły zaledwie dwa i pol roku po zrozpoczeciu projektu tytuł idzie w ręce Toyoty.To jest jego piąte mistrzostwo w tym sporcie ! 

I to dokładnie 20 lat po "lotniskowym mistrzostwie" Tommiego, czyli awarii Toyoty Sainza w Margam Park i waleniu Moyi kaskiem po tylnej szybie.

Historia pięknie zatoczyła koło, brawo.

 

Brawo Ogier, można go lubić lub nie, ale trudno zarzucić, że ten tytuł jest niezasłużony. Tak, jak sporo osób pukało się po głowie na fińską stodołę Toyoty, tak sporo osób miało wątpliwości gdy Seb szedł do M-Sportu, a tymczasem w dwa lata dał dowód temu, że to tytuły z VW to nie była tylko kwestia topowego samochodu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, WRC fan napisał:

że to tytuły z VW to nie była tylko kwestia topowego samochodu..

Trzeba jednak zauważyć,że w VW był dominatorem, a te dwa tytuły z M Sportem są trochę z przyczajenia. Wywalczył je 2-5 miejscami głównie. Pomógły mu w tym tradycyjnie gubiący formę w drugiej połowie sezonu Thierry i awaryjna Toyota Otta.

Mimo to uważam Ogiera za najlepszego kierowcę w stawce....ale Tanaka za najszybszego.

 

Gratulacje dla Seba za konsekwencje i mistrzostwo, a Tomm'yemu za pasję, deterinację i też konsekwencje i mistrzostwo.

 

W przyszłym roku Dream Team Tommy'ego da czadu. Stawiam, że każdy z tej trójki zaliczy wygraną. Podwójna korona się kroi.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nich wygrywa rajdy. Dosyć regularnie. JML wygrał jako pierwszy w Toyocie....i jako ostatni. Kilkukrotnie miał też spore szanse na wygranie, ale to właśnie jego Toyota psuła się najczęściej, bez udziału jego winy. Meeke natomiast jest cholernie szybki. Jako jedyny (nie licząc kosmity Loeba) potrafił wygrywać w najgorszym Teamie. 

Pokaż mi, kto poza liderem obecnie wygrywa w innym zespole.

Oczywiście Tanak będzie walczył o mistrza i patrząc na to jaki już jest "kompletny" to pewnie go wywalczy. Ale pozostała dwójka uzupełni świetnie ten zespół niejednym zwycięstwem,dodając przedrostek "Dream" 

 

Dodatkowo JML w mojej ocenie jest "najładniej" jeżdżącym kierowcą, a Tanak i Meeke, najbardziej agresywnie. 

Edytowane przez Adi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście obstawiałem, że Ogier przyciśnięty do muru zacznie popełniać błędy i szlochać Malcolmowi w rękaw.

Nic podobnego się nie stało i udowodnił, że jest po prostu mocny w każdym aspekcie.

Co moim zdaniem ostatecznie zamyka usta niedowiarkom (w tym mi ;) ) co do jego kwalifikacji na mistrza świata.

Gratulacje dla Seba i oby w przyszłym sezonie miał godnych rywali, a wszystko wskazuje, że będzie miał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda ja też tak myślałem ale jak widać Seb to profesjonalista i zrobił to absolutne minimum do tego żeby wygrać sezon w gorszym aucie.

Pytanie teraz jak zaakceptuje się do citroena ale myślę że pójdzie szybko.To co teoretycznie zmusiło go do wyboru Msportu może teraz zaprojektować bo już adaptowal się raz do innego auta poza tym myślę mimo wszystko że Citroen to szybsze auto od Fiesty i Den szybko doprowadzi bo do poziomu Hyundaia i Toyoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Adi napisał:

W przyszłym roku Dream Team Tommy'ego da czadu. Stawiam, że każdy z tej trójki zaliczy wygraną. Podwójna korona się kroi.

A moim zdaniem o ile Latvala może się pokusić o pojedyncze zwycięstwo, o tyle Meeke nie dotrwa do końca sezonu. Prawilnie przypomniam dzwona na testach. 

 

18 godzin temu, Adi napisał:

Każdy z nich wygrywa rajdy. Dosyć regularnie. JML wygrał jako pierwszy w Toyocie....i jako ostatni. Kilkukrotnie miał też spore szanse na wygranie, ale to właśnie jego Toyota psuła się najczęściej, bez udziału jego winy. Meeke natomiast jest cholernie szybki. Jako jedyny (nie licząc kosmity Loeba) potrafił wygrywać w najgorszym Teamie. 

Pokaż mi, kto poza liderem obecnie wygrywa w innym zespole.

Oczywiście Tanak będzie walczył o mistrza i patrząc na to jaki już jest "kompletny" to pewnie go wywalczy. Ale pozostała dwójka uzupełni świetnie ten zespół niejednym zwycięstwem,dodając przedrostek "Dream" 

 

Dodatkowo JML w mojej ocenie jest "najładniej" jeżdżącym kierowcą, a Tanak i Meeke, najbardziej agresywnie. 

 

Czyli przerwa między Szwecją 2017 a Australią 2018 u JML, i pięć zwycięstw w trzy lata u Meeke'a  to dla Ciebie regularność?

Co do najgorszego teamu to chyba jazda Loeba pokazała, że C3 to właśnie nie jest najgorsza padaka, tylko problem jest z łącznikiem między pedałami, a kierownicą. Skoro Ostberg potrafi walczyć o podium to chyba jednak auto jedzie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tutek oceniasz troche sytuacje nie znajac wszystkich  faktow.Breen i Østberg to kierowcy ktorzy albo placa  albo po prostu ciesza sie ze jezdza i sa calkowicie podporzadkowani zespolowi. Meeke to byl lider zespolu ktory chcial miec zrobione rzeczy lub ustawione auto w pewien sposob. Wieloktornie bylo to widac ze zespol nie chcial mu w tym pojsc na reke co powodowalo speica. Pierwszymi slowami jakie powiedzail po testach Toyoty to ze milo znow pracowac z ludzmi ktorych glowne fokus i cechy to  " forword thinking". To mowi raczej duzo o atmosferze w Citroenie.A jak byl Kwas w zespole to mysle ze na dluzsza mete ciezko zmienic nastawienie obu stronmimo zmiany kierownictwa.

Notabene sluchalem wywiadu z studio WRC pluz z Pierre Budar i to na prawde bardzo fajny koles. 

Czy Kris bedzie dzwonil mysle ze tak bo to kierowca ktory idzie wszystko albo nic ale jezeli ma odpowienie warunki to mysle ze moze byc piekielnie szybki.

I to doprawadza nas do okreslenia Dream Team.Mozna sie spierac ale w praktyce Toyota bedzie miec slad w ktorym kazdy kierowca staja na starcie jest w stanie wygrac kazdy rajd. Nie niektore.Kazdy. Z tej perspektywy nie ma zespolu ktory ma podobny uklad.

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@turdziGT to dziwne, że przez tyle lat przewinęło się w Citroenie tylu kierowców (od Sainza, McRae, przez Sordo, Hirvonena, Ostberga, na Breenie i Lefevbrze kończąc) i jakoś tylko Kris nie płacił i tylko Kris nie mógł się z nikim dogadać.

Nie odbieram mu szybkości ani talentu, ale w końcówce przygody z Cytryną ewidentnie odcięło mu dopływ krwi do mózgu, bo jak inaczej tłumaczyć gruby dzwon w Argentynie jadąc pod koniec stawki w SupeRally? Albo to, że po przymusowej pauzie nic do niego dotarło i w Portugalii tylko cudem drzewo przyjęte na dach nie zrobiło mu  większej krzywdy. 

Nie twierdzę, że Citroen nie robił Krisowi pod górę, ale na pewno sam Meeke też nie jest bez winy. 
Myślę, że problem polega na tym, że Krisowi dobicie się do fabryki zajęło tyle lat i teraz dobiegając do 40-tki koniecznie chce być najszybszy na każdym zakręcie każdego oesu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałeś Ostberga. W fabryce był raczej bezbarwny. A jak zaczął jeździć prywatnie w Fordzie, było widać uśmiech na jego licach i fantazję w jeździe (te hopy w Finlandii ). W Citroenie wie dobrze, że jest tylko na chwilę, nie ma co liczyć na stałą posadę i fantazja mu pozostała. Tak myślę.

Inna sprawa, że zazwyczaj zaczyna rajd od dobrej pozycji startowej.

Natomiast opinię o 40-tce Meeka i związanej z nią prędkości nie do końca rozumiem. Ten gość zawsze był ponad przeciętnie szybki, tylko nie miał szczęścia do dobrych pracodawców. Mimo wieku, ma znacznie mniej "nawiniętych" kilometrów od konkurencji. Brakuje mu regularności, to fakt. Ostatni czas w Citroenie nie pomógł zbytnio jego niespokojnej głowie. Tam czuło się kwas w powietrzu. On tam był jakby za karę...bo nie miał innej opcji.

Dlatego wierzę w niego w Toyce, atmosfera powinna temu sprzyjać.

 

Przez WRC przewija się wielu kierowców. Po latach z tercetu Toyoty będziemy pamiętali wszystkich, a czy z innych Teamów też? Właśnie takich driverów jak Kris trzeba w tym sporcie...i Ott, rzecz jasna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuskie teamy sa dosc specyficzne.Za dawmych lat nawet Colin o tym wspominal ze niegdy w Citroenie nie mogl sie tak dogadac jak to bylo w Subaru czy Fordzie.To zapewne przez roznice kulturowe gdzie wiekszosc teamow jest bardziej miedzynarodowa podczas gdy i Citroen i Peugeot w soim czasie zbudowani byli wogol francuskiej kultury. Burns tez nigdy nie odnalaz sie juz tak w Peugocie jak w Subaru i Mitsubishi .To ze Kris dzwoni nie ulega watpliwosci ale ja nadal uwazam ze tam jest wiecej glebi w braku performance niz my to z zewnatrz widzimy.Przyszly rok zapewne odpowie nam na to pytanie.

13 minut temu, Adi napisał:

Wspomniałeś Ostberga. W fabryce był raczej bezbarwny. A jak zaczął jeździć prywatnie w Fordzie, było widać uśmiech na jego licach i fantazję w jeździe (te hopy w Finlandii ). W Citroenie wie dobrze, że jest tylko na chwilę, nie ma co liczyć na stałą posadę i fantazja mu pozostała. Tak myślę.

Inna sprawa, że zazwyczaj zaczyna rajd od dobrej pozycji startowej.

Natomiast opinię o 40-tce Meeka i związanej z nią prędkości nie do końca rozumiem. Ten gość zawsze był ponad przeciętnie szybki, tylko nie miał szczęścia do dobrych pracodawców. Mimo wieku, ma znacznie mniej "nawiniętych" kilometrów od konkurencji. Brakuje mu regularności, to fakt. Ostatni czas w Citroenie nie pomógł zbytnio jego niespokojnej głowie. Tam czuło się kwas w powietrzu. On tam był jakby za karę...bo nie miał innej opcji.

Dlatego wierzę w niego w Toyce, atmosfera powinna temu sprzyjać.

 

Przez WRC przewija się wielu kierowców. Po latach z tercetu Toyoty będziemy pamiętali wszystkich, a czy z innych Teamów też? Właśnie takich driverów jak Kris trzeba w tym sporcie...i Ott, rzecz jasna ;)

To prawda i tu wlasnie dochodzimy troche do sedna.Czy wolimy takich kierowcow jak Loeb piekelnie szybkich , kompletnych ale nudnych I do bolu  przewidywalnych czy moze tych przy ktorych kazdy jedne rajd to wileka niewiadoma I emocjonalna przygoda.

 

Ja nie pamietam wszystkich okolicznosci 9 tytulow Loeba ( Ogier szczesliwie dostarcza nam wiecej akcji ) za to pamietam wszystkie dramaty JML , Colina , Tanka czy Meeke.To oni robia spektakl ktory sie pamieta a nie zdobyte puchary.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adi napisał:

Natomiast opinię o 40-tce Meeka i związanej z nią prędkości nie do końca rozumiem. Ten gość zawsze był ponad przeciętnie szybki, tylko nie miał szczęścia do dobrych pracodawców. Mimo wieku, ma znacznie mniej "nawiniętych" kilometrów od konkurencji. 

No i właśnie o to mi chodzi. Kris tak na prawdę ma przejechane 3 pełne sezony (nie licząc pauzy na Polskim w ubiegłym roku) w WRC, dla porównania Ogier osiem, Neuville sześć, Tanak pięć, JML dwanaście (!). Chodzi mi o to, że zamiast odpuścić i przejechać jeden zakręt wolniej ale być na mecie, to Kris popełnia głupie błędy, wali dzwona za dzwonem. Mam po prostu wrażenie, że  lata stracone w IRC, Mini itp, chce koniecznie nadrobić kładąc cegłę na pedale gazu i pokazując, że nie odejmie na żadnym zakręcie. 

 

2 godziny temu, turdziGT napisał:

a dawmych lat nawet Colin o tym wspominal ze niegdy w Citroenie nie mogl sie tak dogadac jak to bylo w Subaru czy Fordzie.To zapewne przez roznice kulturowe gdzie wiekszosc teamow jest bardziej miedzynarodowa podczas gdy i Citroen i Peugeot w soim czasie zbudowani byli wogol francuskiej kultury. Burns tez nigdy nie odnalaz sie juz tak w Peugocie jak w Subaru i Mitsubishi .To ze Kris dzwoni nie ulega watpliwosci ale ja nadal uwazam ze tam jest wiecej glebi w braku performance niz my to z zewnatrz widzimy.Przyszly rok zapewne odpowie nam na to pytanie.

Colin sam w wywiadzie mówił, że nie umie i nie zamierza się nauczyć mówić po francusku, a także, że wiele osób narzeka na jego angielski. Zresztą Brytyjczycy nigdy z Francuzami specjalnie się nie lubili. Co nie zmienia faktu, że profesjonaliści powinni się dogadać niezależnie od tego skąd pochodzą i w jakiej kulturze zostali wychowani. Jeśli rzeczywiście był kwas na linii Meeke- Citroen to nie świadczy to dobrze o żadnej ze stron. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tutek kwas był nie tylko na lini Meeke ale także na lini Nueville i Ogier.To pozwala przypuszczać że nie jest to zespół łatwy do współpracy chodz każdy z nich ma swoje za uszami bo to goście którzy mają mocne charaktery , tak jak zresztą i Colin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neuville przeszszedł spod płaszcza Citroena do Msport i wtedy zaczal blyszczec .Wtedy Matton się wkurzył i powiedział oficjalnie że tak się nie robi bo poświęcili czas i pieniądze na jego rozwój i że drzwi do powrotu są dla niego zamknięte.

Dokładnie było to sezon 2012 gdzie jechał wybrane rundy DS3 WRC by przejść na cały sezon do Forda w 2013.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...