Skocz do zawartości

Wymiana świec żarowych w subaru diesel w Foresterze III


Jacek S.

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno po intensywnej i długiej jeździe autostradą z nart zapalił się symbol silnika , diagnostyka komputerowa pokazała świece żarowe .

Podobno wymienia się wszystkie i urywają się na potęgę generując kłopoty i koszty . czy może mi ktoś podpowiedzieć kto zna się na rzeczy i

może to zrobić fachowo w Gdyni lub okolicach ???

 

pozdrawiam

 

jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniałem w ASO. Świece to sprawa delikatna i nie można się spieszyć. Jak się nie odkręca trzeba je zalać specjalnym "sosem" i spróbować za kilka dni.

Jak nie pomaga to znów się zalewa i kolejne odwiedziny.

U mnie za 3 razem udało się wymienić wszystkie świece. Koszt świecy to jakieś 150zł - sama usługa to 400zł netto, chyba że świeca się ułamie to wtedy trzeba rozwiercać i koszt rośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie czy oprucz kontrolki macie jakieś inne objawy uszkodzonych świec?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Bo u mnie nie swieci żadna kontrolka tylko po odpaleniu na zimnym poniżej 7stopni mam takie kuśtykanie jak by wypadał zapłon jak dołożę gazu tak 1300obr idzie ok. I tak przez kilka minut. I ogólnie głośniej pracuje do zgaśnięcia niebieskiej kontrolki. U was jak to wyglada?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym urywaniem to lekka przesada ale może się zdarzyć. Wymieniałem w ASO w Gdańsku. Koszt za komplet ok 1100. Większy koszt może generować zerwanie a  czasami potrzeba  uniesienia silnika (cena rob/h). W cenie koszt bezpiecznika, który zawsze przepala się przy awarii świec. U minie sygnalizacja awarii Check Engin+tempomat, który w tym przypadku nie działa.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 100% pbowcem ale na mój rozum to awaria świecy może wynikać z 2 kwestii. Przebicie do masy i wtedy jak piszesz będzie spalony bezpiecznik i info na blacie albo przerwa w obwodzie. Ta druga sytuacja bezpiecznika nie spali, czy zaświeci na blacie? Nie wiem. Druga sytuacje chyba tylko omomierzem zdiagnozujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam Skarbnicę Wiedzy o Subaru,

przepraszam, że podepnę się do tematu, ale dziś nie udało się w warsztacie wykręcić zapieczonej świecy i mimo wcześniejszego zalania jakimś smarem i po próbie wywiercenia jej, świeca się złamała dość nietypowo - za nisko żeby dalej wiercić. Panowie mechanicy doradzili mi jeździć i liczyć się z tym, że kiedyś ciśnienie wypchnie ten kawałek świecy na zewnątrz. Stwierdzili również, że ten zapieczony kawałek może tam siedzieć wiecznie. Czy ktoś z Państwa miał takie doświadczenie? Czy to nie jest jak jazda "na bombie", że podczas jazdy ten kawałek rzeczywiście może się urwać i albo wpaść do środka albo zostać wypchnięty; jak wtedy może zachować się samochód przy większej prędkości?

Pojazd ma 208 tys na liczniku, diesel.

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym odwiedził jakiś warsztat co się specjalizuje w wykręcaniu Świec w subarce ogólnie jest dobry dostęp wiec myśle ze powinno się udać wykręcić. Najlepiej jak byś posiadał ten urwany kawałek żeby widzieli w którym miejscu się urwało jak gwint się cały wykręcił a urwał się tylko element grzejny to bezproblemowo to wyciągana bez ściągania głowicy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to co udalo sie wyjąć, a zapieczona końcówka siedzi :(

Już nie bardzo jest co wykręcić, ponieważ ta reszta raczej wpadnie do środka.

ASO w Belgii doradziło jeździć i liczyć, że ta zapieczona końcówka zostanie wypchnięta, ale obawiam się jakie będą tego objawy podczas jazdy.

Pozdrawiam.

zlamana swieca.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo świecie to tylko w Polsce potrafią wykręcać ;)

 

Wg mnie tej świecy jest jeszcze tam kawałek. Porównaj z nową. Jest się do czego przyczepić i spec raczej ją wyjmie.

Ja osobiście bym się obawiał na takim urwanym kawałku jeździć.

No i Check Engine zapewne się świeci? Czy oszukali ECU jakimś oporniczkiem?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Tamara napisał:

Sądzili, że udało im się je odłączyć, ale to było tylko póki pojazd był w warsztacie.

 

Ściemę Ci sprzedali. Nic nie odłączyli tylko wykasowali błąd który po chwili powrócił.

No troszkę kiepsko im poszła ta naprawa....

Ja bym szukał jednak kogoś kto będzie potrafił wyjąć ten kawałek.

 

Z ciekawości - przy jakim przebiegu te świece trzeba było wymieniać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 208 000 km zapaliła się kontrolka i zdiagnozowano jedną świecę padniętą i zapieczoną.

Jeśli ostatecznie trzeba by wyjmować silnik , to przy tutejszych cenach za czas pracy taniej mi wyjdzie przewieźć pojazd na lawecie do Polski i dać zarobić naszym specjalistom.

Inna opcja to sama mogę spróbować odkurzaczem (słomkę doczepiając :) albo wędką z magnesem. Tylko potem nie będę wiedziała co dalej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu jest to co udało im się wyjąć a jakaś mała końcówka jest zapieczona i siedzi mocno, czyli nie luzem (ale odłamana od tego co wyjęte). Podsuwałam pomysły w stylu "na magnes" ale powiedzieli, że robili co mogli a na wywiercenie jest tego kawałka za mało i mógłby wpaść do środka. Już ze 30 km przejechałam z tym i zastanawiam się ile jeszcze mogę no i obawiam się jak zachowa się pojazd jeśli ten zapieczony kawałek się oderwie podczas jazdy i wystrzeli pod ciśnieniem. Dla mojego ASO tutaj jest to pierwszy taki przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia jak mały jest ten kawałek czy wogole był by wstanie zaszkodzić silnikowi jak wpadł by do środka. A wyjść to on tak łatwo nie wyjdzie bo jeśli ta świecą nie grzała to zrobił się na końcówce nagar i dlatego się urwało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Porostu chodzi mi oto ile jej brakuje 1cm czy 3mm ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Tamara napisał:

Przy 208 000 km zapaliła się kontrolka

To nieźle popracowały. U mnie się spaliła świeca w połowie tego przebiegu - przy około 100 kkm.

Ale może dzięki temu nie było żadnych problemów z wykręceniem...

 

 

1 godzinę temu, andrzejtabaka80 napisał:

Mnie zastanawia jak mały jest ten kawałek czy wogole był by wstanie zaszkodzić silnikowi jak wpadł by do środka

 

Cała świeca tak wygląda:

wieca-arowa-do-subaru-diesel-do-2009-ory

Czyli spory kawałek jeszcze siedzi. Jeśli wpadnie do środka to moim zdaniem może uszkodzić... tłok, gładź cylindra, zawory... generalnie silnik.

 

Tamara - na wakacje wracaj do Polski. Kraj odwiedzisz i świecę jakiś specjalista wyciągnie bez rozbierania głowicy ;)

 

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i coraz szerzej oczy mniem siem otwierają. Puścili Cie w urwanym kawałkiem świecy i masz jeździć z nadzieją że może się uda ??  

Pójdziesz do lekarza ze otwartym złamaniem - dostaniesz kulę i zalecenie żeby raczej na tej nodze nie stawać ?? Bo musieliby zrobić Ci operacje, a w sumie to im się nie chce i nie wiedzą jak. 

I to Aso takie jajka robi !! 

 

Scenariusze są 2. Zakładamy że jeździsz z tym kikutem w głowicy.

1. Zapiekło na amen i nie wyjdzie- jeździsz z jedną niesprawną świecą, czyli chyba z usterką z którą pojechałaś do serwisu- kiepsko

2. Kikut popuści - znowu dwie możliwości:

  2a. Popuści podczas suwu sprężania - dmuchnie nim na zewnątrz, ty stracisz sprężanie czyli defacto jeden cylinder, choinka na desce, pewnie laweta - kiepsko

  2b. Popuści podczas suwu spalania. Dwa wyjścia:

     2ba. Dmuchnie na zewnątrz - to samo co podczas 2a i tak samo kiepsko

     2bb. Zostanie w środku- spustoszenie w cylindrze raczej pewne. Laweta i wymiana silnika również- jeszcze bardzie kiepsko.

 

Reasumjąc - ASO puściło Cię z niesprawnym silnikiem, i pewnością że do nich wrócisz. A czy wrócisz z łopatą ojro czy dwoma taczkami to pozostawiamy szczęściu.

Całe szczęście że nie ASO SIP-u bo ich uważam za spoko gości a to naprawdę są jajka.

Edytowane przez recki
  • Super! 1
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia. Dzięki nim zdecydowanie przesiadam się na transport miejski do czasu naprawy.

Do tego warsztatu (Vandenplas w Tervuren) to już na 100% nie wrócę. Do tej pory byłam ich stałym klientem no i mój pojazd był bezproblemowy. Ale też teraz zdałam sobie sprawę, że powinni byli przy okazji przeglądów zaproponować sprawdzenie tych świec, to może nie doszłoby do zapieczenia.

A tu w załączeniu widać jak szmatką zabezpieczyli ten otwór świecy :angry: (otwór zaklopsowany przypieczoną końcówką).

Pozdrawiam.

szmatka w miejscu świecy żarowej .jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gustowna szmatka! Nie ma lipy! Cytryn I gumniak by sie powstydzili takiego serwisu. Brakuje tylko trytytki I silikonu, przyoszczedzili na materiale. Postuluje do administracji o przypiecie historii w miejscu skarg na aso sipu.

Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...