Skocz do zawartości

Diesel Outback 2015


porowski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

 

na wstępnie powiem, że jestem nowy członkiem forum Subaru, więc z góry przepraszam, jeżeli taki temat już się pojawił, jednak nie mam czasu wszystkiego przeglądać. Do zalogowania się tutaj skłoniła mnie całkowita bezradność, więc może ktoś będzie w stanie dać mi jakąś wskazówkę co dalej robić....

 

od lipca 2015 roku jeżdże Subaru Outback 13 - Legacy 2.0 D Active. Samochód kupiłem w salonie w Poznaniu, jako auto po demonstracyjne z przebiegiem 5000 km. Samochód użytkuję w do celów służbowych, przebieg na dzień dzisiejszy to 190 tys. km - tylko trasy. Od ponad roku jest problem z DPF-em, serwis Subaru jedyne co może zrobić to wymienia mi rozrzedzony olej, w tej chwili już co 6-7  tys. km. W pewnym momencie centrala Subaru zasugerowała oddanie, do sprawdzonej przez nch firmy, DPF-a do wypalenia. Zabieg pozwolił mi spokojnie jeździć przez ok 20000 km. Później to samo - co 6-7 tys km wyiana oleju.

 

Ostatnio jednak pojawił się większy problem - skończył się silnik. Diagnoza w serwisie Subaru w Poznaniu - brak kompresji na cylindrach. Po wyciagnięciu i rozebraniu silnika stwierdzono, że jest dziura w tłoku, która powstała na skutek uszkodzonego wtryskiwacza. Nie było żadnych objawów. Pod koniec jazdy, chwilę przed wyłączeniem silnik poszedł z rury czarny dym i para spod maski. Później już tylko laweta. 

 

Nie mam pojęcia co mam zrobić dalej. Przerażają mnie koszty naprawy. Do wymiany jest shortblock, cztery wtryski... reszty nie wiem. Nie tego się spodziewałem po marce Subaru. Czy uważacie, że wcześniejsze problemy z zapychającym się DPF-em można powiązać z wadliwie działacąmymi wtryskiwaczami?

 

Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? 

Czy znacie jakiegoś dobrego fachowca od Subaru na terenie Polski? 

Ewentualnie jakiś kontakt do kogoś, kto skupuje takie samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, porowski napisał:

Od ponad roku jest problem z DPF-em, serwis Subaru jedyne co może zrobić to wymienia mi rozrzedzony olej, w tej chwili już co 6-7  tys. km. W pewnym momencie centrala Subaru zasugerowała oddanie, do sprawdzonej przez nch firmy, DPF-a do wypalenia. Zabieg pozwolił mi spokojnie jeździć przez ok 20000 km. Później to samo - co 6-7 tys km wyiana oleju.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, porowski napisał:

Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? 

Czy znacie jakiegoś dobrego fachowca od Subaru na terenie Polski? 

Ewentualnie jakiś kontakt do kogoś, kto skupuje takie samochody.

Miałem podobny przypadek.

Jeżeli SBD to polecam MTS w Dzieżoniowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, msi napisał:

Podobną historię mieli też redaktorzy auto bilda w teście długodystansowym xv sbd, tam nie doszło do bum, bo silnik rozebrali przy 100k km ale coś było z tłokiem.

 

"Niestety, 24 miesiące i 100 tys. km później dowiedzieliśmy się już, że redakcyjny kolega nie miał racji. Gdy XV zostało wypatroszone w obecności eksperta Dekry, gorzka prawda ujrzała światło dzienne. Górne części tłoków pierwszego i trzeciego cylindra były stopione aż do krawędzi, a na ścianach cylindrów widniały wyraźne rysy. Jeszcze kilka tysięcy kilometrów i bokser zostałby znokautowany. To pewne jak amen w pacierzu!

Zaczęliśmy więc szukać źródła problemu. Okazało się, że we wspomnianych cylindrach (1. i 3.) dawka wtryskiwanego paliwa w trakcie pracy silnika pod częściowym obciążeniem różniła się od ilości, jaka powinna być dostarczana. Przypuszczamy, że nieprawidłowy proces spalania spowodował oblepienie dysz wtryskiwaczy, które w wyniku tego niewłaściwie rozpylały paliwo."

http://www.auto-swiat.pl/zdjecia/test-100-tys-km-subaru-xv-z-dieslem-i-gora-problemow/381jr

 

 

W dniu 11.11.2017 o 19:13, porowski napisał:

Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? 

 

 

Niestety miałem, bezradność ASO w temacie ciągłego rozrzedzenia oleju taka sama.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne to... jak widać w 2018 rezygnują z tych silników. Szkoda tylko ludzi, którzy przyciągnieci do Marki bezawaryjnością przechodzić muszą takie stresy... 

mam nadzieje, ze 2,5 benzyna jednak pojeździ bez takich atrakcji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2017 o 19:13, porowski napisał:

Czy uważacie, że wcześniejsze problemy z zapychającym się DPF-em można powiązać z wadliwie działacąmymi wtryskiwaczami?

 

Moim zdaniem to auto powinno zostać naprawione gwarancyjnie, jeżeli tylko fakt rozrzedzania oleju i konieczności jego częstszych wymian został pierwszy raz zgłoszony w okresie gwarancyjnym samochodu. Wziąłbym opinię rzeczoznawcy dla jasności - ale nawet dla mnie nie fachowca logiczna wydaje się następująca kolejność zdarzeń:

 

  1. wtryskiwacz (przynajmniej ten jeden z uszkodzonego tłoka) z jakiegoś powodu podawał nieoptymalną ilość paliwa już od dłuższego czasu
  2. paliwo nie było spalane prawidłowo i jego resztki rozrzedzały olej oraz zakłócały pracę DPFa
  3. serwis ogarniał skutek a nie ustalił przyczyny problemu podczas trwania gwarancji
  4. prawdziwa przyczyna ostatecznie doprowadziła do poważnego uszkodzenia silnika

Również te dwa cytowane powyżej przez Ketivva wpisy z AutoBilda oraz AutoŚwiatu potwierdzają że takie fakty już miały miejsce. Ten silnik delikatnie mówiąc nie jest mistrzem niezawodności.

 

Piszesz że auto użytkowane służbowo więc zapewne można przedstawić faktury za paliwo z normalnych stacji żeby wykluczyć tankowanie złego jakościowo paliwa.

Również przebieg wskazuje na intensywne użytkowanie samochodu na trasach - więc gwarant się nie wywinie argumentem że krótkie trasy, że nie miał kiedy się DPF wypalać itd itp.

 

Z powyższymi argumentami uderzyłbym do SIPu o przynajmniej konkretną partycypację w kosztach naprawy i po  niej przedłużenie gwarancji na silnik tak aby odzyskać utracone zaufanie.  Powinna być jeszcze taka możliwość  wg http://www.subaru.pl/ppg.html

 

Powodzenia! Po naprawie jak się da potwierdzić że wtryski działają prawidłowo - może jeszcze długo posłużyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2017 o 08:58, spawalniczy napisał:

 

Zjawisko jest związane z wtryskami, ale to nie one hałasują. Jeśli dawkują paliwo w nieoprymalny sposób (czas, sposób rozpylenia paliwa) to jego spalanie też nie jest optymalne. Występuje zjawisko podobne do spalania stukowego w silniku benzynowym. Prosta droga do wypalenia tłoka w dłuższej perspektywie. I w tym dziwnego, że dzieje się to na ciepłym silniku. 

Miałem taki sam objaw i pomogło warsztatowe czyszczenie wtrysków. Trzy sztuki poddały się po pierwszym razie, czwarty wymagał powtórzenia procedury. Po czyszczeniu i kalibracji inne auto. Tak czy inaczej polecam jak najszybciej jechać do ASO.

 

A w innym wątku znalazłem coś podobnego na temat możliwej przyczyny wypalenia tłoka, na czym ucierpiał OBK autora tego wątku.

 

Skrzynia chyba raczej manual a nie CVT - ale niech autor potwierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

dziękuję wszystkim za podpowiedzi i sugestie.

 

Po wielokrotnych rozmowach z serwisem Subaru z Poznania, Subaru Import Polska otrzymałem informację, że sprawę przekazano do producenta w Japonii. Wczoraj otrzymałem odpowiedź, że zdecydowano o wymianie części na koszt producenta, po mojej stronie będzie robocizna oraz płyny eksploatacyjne, co i tak nie będzie małą kwotą. Części jakie otrzymam to: short block, komplet uszczelek, przewody wys. ciśnienia, komplet wtryskiwaczy, pompa oleju, chłodnica oleju, turbosprężarka. Jest to gest handlowy Subaru. 

Przy okazji, w związku z tym, że PDF jest już wyciągniety chcę go ponownie dać do wypalenia w firmie w Krzywiniu, k. Gstynia, którą już wcześniej poleciła mi Centralal Subaru.

 

Wszystkie części, które otrzymam są nowe, jednak nie będą objęte gwarancją. Mam tylko nadzieję, że seriws Subaru dokładnie przeprowadzi remont i samochód posłuży mi przynajmniej kolejne 180 tys. km. 

Będę wdzięczny za dodatkowe informacje na co jeszcze teraz powinienem zwrócić uwagę. Chociaż nie za bardzo będę miał wpływ na to co zrobią w serwisie. 

 

Do postu powyżej: Outback w automacie. 

 

Edytowane przez porowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pitz napisał:

No to gratulacje, za koszt robocizny, oleju i płynu chłodzącego dostajesz praktycznie nowy silnik z nowym osprzętem, w tym turbina i wtryski. A co ze świecami?

 

Pozostaje jeszcze do diagnozy głowica - w serwisie zapewnili mnie, że jeżeli nie będzie się nadawać już do eksploatacji to będa wnioskować w SIP-ie o nową.

O świecach jeszcze nie było mowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekamy na wypowiedź właściciela ASO Koper. ha ha ha

No nie wierzę, że SBD się zepsuł.

Współczuję, ale nie rozumiem dlaczego na silnik nie będzie gwarancji.  Czyli nawet jak ASO w Poznaniu źle poskłada, to mu nawet za robociznę nie oddadzą? Czy ja dobrze rozumiem?

Jeżdżę dieslem, ale coraz bardziej mnie to przeraża

Edytowane przez lojszczyk
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej uważam że producent staje na wysokości zadania biorąc na siebie sporą część naprawy bądź co bądź pogwarancyjnej.

Objęcie wymienionych podzespołów gwarancją choćby na jakiś okres świadczyłoby że mu zależy na odzyskaniu zaufania.

 

Do autora tego wątku - cieszyć się z auta po naprawie znowu, przecież przejechało prawie 200tys km bardzo intensywnie eksploatowane przez 2 lata.

Jak cytowałem powyżej, obserwować poziom oleju i jeżeli tylko zacznie znowu się zwiększać - koniecznie czyszczenie i kalibracja wtrysków a nie sama częsta wymiana oleju na nowy. Może nawet warto te wtryski robić prewencyjnie - niestety nie znam ceny za taką usługę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎11‎.‎11‎.‎2017 o 19:13, porowski napisał:

Po wyciagnięciu i rozebraniu silnika stwierdzono, że jest dziura w tłoku, która powstała na skutek uszkodzonego wtryskiwacza.

 

nie miałem jeszcze przyjemności spotkać się z uszkodzeniem tłoka na skutek uszkodzonego wtrysku w moim aso ( ale wiem o takich przypadkach ) Przy każdym przeglądzie sprawdzane są wtryski ( wynik zapisany na zleceniu ) Jeżeli nieznacznie przekraczane są normy najczęściej wystarcza jedno czyszczenie , przy większych 2 czyszczenia w olbrzymiej większości pomagają. Jeżeli któryś nie da się oczyścić , wymiana ....( w starszych autach klienci sami "cos tam" dostarczają :) w nowszych jeszcze nie wymieniałem)....Co do DPF to miałem podobny przypadek , zawór ERG był do wymiany , mimo , że tester nie wykazywał uszkodzenia.....Miło , że klient który tak dużo jeździ będzie miał nowy silnik.....:)

 

6 godzin temu, lojszczyk napisał:

Poczekamy na wypowiedź właściciela ASO Koper. ha ha ha

 

a proszę bardzo .:) przy okazji , zapyta Pan żony ile razy do takiego przebiegu wymieniają wtryski w firmowych VW ....ha ha ha...:)

 

4 godziny temu, Wielki Szu napisał:

Była wypowiedz Pana Andrzeja, że problem nie istnieje w SBD+CVT. Wymyślenie  kolejnej  "bajki" chwilę zajmie ;)

 

jeżeli znajdzie Pan związek między CVT a wtryskiem to istotnie będę musiał jakąś bajkę wymyślić....:)

 

6 godzin temu, lojszczyk napisał:

Jeżdżę dieslem, ale coraz bardziej mnie to przeraża

 

zastanawiam się czy człowiek przerażony powinien prowadzić auto ?  :)  może sprawdzenie wtrysków trochę to przerażenie zmniejszy albo informacja gdzie jest dobre paliwo....:D

Edytowane przez Andrzej Koper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Andrzej Koper napisał:

a proszę bardzo .:) przy okazji , zapyta Pan żony ile razy do takiego przebiegu wymieniają wtryski w firmowych VW ....ha ha ha...:)

 Sprawdziłem w książce gwarancyjnej. Auto wymienione po 4 latach eksploatacji z brakiem wpisów co do jakichkolwiek napraw. Jedyna awaria, to dwa żarniki.

8 godzin temu, Andrzej Koper napisał:

zastanawiam się czy człowiek przerażony powinien prowadzić auto ?  :)  może sprawdzenie wtrysków trochę to przerażenie zmniejszy albo informacja gdzie jest dobre paliwo....:D

Z tym że przeraza mnie nie jazda, ale traktowanie w przypadku awarii. Generalnie, to jestem bardzo zawiedziony tym autem, więc gdy się zepsuje, to będę miał pretekst, aby kupić nowe. Na razie jeżdżę nim, ale jestem przygotowany na zakup albo benzynowego OTB 2,5 albo innej marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...