Skocz do zawartości

Jazda na światłach dziennych czy mijania


Kambol

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ale jeśli już takie prawo mamy i trza jeździć na światłach cały rok, to fajnie by było, gdyby był wymóg, że światła z tyłu też mają być włączone. Miałem już dużo sytuacji, gdzie przy jeździe autostradowej w deszczu, ...


Taki wymóg jest. Światła DRL można stosować tylko przy dobrej widoczności. Problemem jest lenistwo kierowników, czasem arogancja i brak szacunku dla prawa. Kilka mandatów i by się każdy nauczył, kiedy można, a kiedy nie.


Sent from my iPhone using Tapatalk
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, wymóg jest, że światła z tyłu należy włączać przy słabej widoczności, a ja bym wprowadził taki, że mają być włączone cały czas. Skoro cały rok na światłach, to na wszystkich, a nie tylko tych z przodu. Pomijając fakt montowania chińskich diodek, które z bliska widać słabo i robią ludziom za DLR, kto to dopuszcza do ruchu? Tak więc mamy przepis, który teoretycznie powinien powinien poprawiać bezpieczeństwo, ale jak to zwykle bywa, nikt nie dba o to, żeby przepis był stosowany.

 

Zresztą, duży offtop się zrobił. Jest jak jest, świadomy kierownik raczej te światła włączy jak warunki się pogarszają, a na nieświadomych to żaden przepis i mandat nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, raci napisał:

No właśnie, wymóg jest, że światła z tyłu należy włączać przy słabej widoczności, a ja bym wprowadził taki, że mają być włączone cały czas.

Co ciekawe dotychczas przepisy zabraniały jednoczesnego działania świateł do jazdy dziennej i pozycyjnych, ale szukając tych przepisów przypadkowo natknąłem się na najnowsze, które już nie zabraniają.  Ciekawe, że nigdzie nie było informacji o zmianach.

 

Było:
 

Cytuj

Światło do jazdy dziennej

Połączenia elektryczne:
3) przednie, boczne (jeżeli występują) i tylne światła pozycyjne, światła obrysowe (jeżeli występują) oraz oświetlenie tylnej tablicy rejestracyjnej nie włączają się jeżeli włączone są światła do jazdy dziennej*

*Stosuje się do pojazdów zarejestrowanych po raz pierwszy po dniu 31 marca 2011 r.

 

cytat z Dz.U. 2015 poz. 305, ale te przepisy obowiązywały już wcześniej.

 

Jest:
 

Cytuj

Światło do jazdy dziennej

Połączenia elektryczne:
1) powinny się automatycznie włączać, kiedy urządzenie włączające lub wyłączające silnik znajduje się w położeniu umożliwiającym pracę silnika,48)
2) mogą być włączone gdy
- automatyczna skrzynia biegów jest w pozycji P
- hamulec postojowy jesturuchomiony
- przed ruszeniem pojazdu po raz pierwszy po każdym ręcznym uruchomieniu urządzenia zapłonowego,
3) mogą być wyłączone ręcznie, gdy prędkość pojazdu nie przekracza 10 km/h pod warunkiem automatycznego włączenia po przekroczeniu prędkości 10 km/h lub gdy pojazd przejechał odległość większą niż 100 m i światła pozostają włączone do czasu ich ponownego rozmyślnego wyłączenia,
4) powinny wyłączać się automatycznie, gdy urządzenie włączające lub wyłączające silnik znajduje się w położeniu uniemożliwiającym pracę silnika po włączeniu przednich świateł mijania, drogowych lub przeciwmgłowych, z wyjątkiem sytuacji, gdy światła te wykorzystywane są do wysyłania przerywanych sygnałów świetlnych w krótkich odstępach czasu,
5) jeżeli odległość od światła przedniego kierunku jazdy jest równa lub mniejsza od 40 mm, połączenie elektryczne na odpowiedniej stronie pojazdu powinno zapewniać albo wyłączenie światła do jazdy dziennej albo obniżenie światłości przez cały okres działania światła kierunku jazdy,
6) jeżeli światło do jazdy dziennej jest wzajemnie połączone ze światłem kierunku jazdy, światło do jazdy dziennej powinno być wyłączone przez cały okres włączenia światła
kierunku jazdy,

7) dopuszcza się, aby wraz z światłami do jazdy dziennej włączały się
- przednie i tylnie światła pozycyjne
, górne światła obrysowe - jeżeli występują, boczne
światła obrysowe - jeżeli występują oraz oświetlenie tylniej tablicy rejestracyjnej,
- lub tylko światła pozycyjne tylne.

 

Dz.U. 2016 poz. 2022

 

Kiedyś poruszony był na forum też temat gasnącego światła dziennego w trakcie działania kierunkowskazu w nowszych samochodach - jak widać wynika to z przepisów (punkt 5).

 

Sądzę, że temat świateł dojrzał do wydzielenia z "chama.." o co prosimy Moderatora.

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że DLR + pozycje z tyłu to byłoby nielegalne. Ciekawe czy teraz producenci zmienią podejście, bo jednak tylko dopuszcza się, a nie wymaga, aby tylne światła pozycyjne paliły się razem z DLR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, elmo napisał:

Nie uważacie, że ciężarówki/TIR'y są fatalnie oświetlone z tyłu ? 

Zgadza się. Wynika to pewnie z tego, w takich np. naczepach montuje się od x lat tę samą belkę z zespolonymi kloszami po obu stronach,  bo jak świeci i jest tanio to po co zmieniać? Prawdopodobnie, gdyby w projektowaniu naczep brali udział styliści byłoby znacznie lepiej.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Giechu napisał:

Zgadza się. Wynika to pewnie z tego, w takich np. naczepach montuje się od x lat tę samą belkę z zespolonymi kloszami po obu stronach,  bo jak świeci i jest tanio to po co zmieniać? Prawdopodobnie, gdyby w projektowaniu naczep brali udział styliści byłoby znacznie lepiej.

Dlatego też uważam, że sposób oświetlenia ciężarówek powinien zostać zmieniony. Różnica w prędkości auta osobowego i ciężarówki jest na tyle duża, że czasem może być za późno, nim dostrzeże się marne lampeczki naczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo, światła te są b. często totalnie ubabrane, zwłaszcza w trudniejszych warunkach drogowych (deszcz, śnieg) kiedy są szczególnie ważne.

 

Nie rozumiem dlaczego światła w TIR-ach są montowane tak nisko nad drogą, że podciśnienie powstające z tyłu pięknie zawiewa wszystko spod kół akurat na lampy.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elmo napisał:

Dlatego też uważam, że sposób oświetlenia ciężarówek powinien zostać zmieniony. Różnica w prędkości auta osobowego i ciężarówki jest na tyle duża, że czasem może być za późno, nim dostrzeże się marne lampeczki naczepy.


Kilka lat temu słyszałem, że miał wejść w EU nakaz oklejenia mocną folią odblaskową krawędzi "TIR-ów" (firanek) żeby były świetnie widoczne - oczywiście we mgle to nic nie zmienia ale w nocy bardzo dobrze widać takie zestawy z daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, subleo napisał:

Dodatkowo, światła te są b. często totalnie ubabrane, zwłaszcza w trudniejszych warunkach drogowych (deszcz, śnieg) kiedy są szczególnie ważne.

 

Nie rozumiem dlaczego światła w TIR-ach są montowane tak nisko nad drogą, że podciśnienie powstające z tyłu pięknie zawiewa wszystko spod kół akurat na lampy.

Myślę, że montowane zaraz pod krawędzią tylnych drzwi mogłyby oślepiać kierowców z tyłu i byłyby bardziej narażone na uszkodzenia np. podczas cofania pod rampę załadunkową. Dobrym rozwiązaniem mogłyby być jaśniejsze górne światła obrysowe, tak aby już z daleka można było rozpoznać tira, plus "zdublowany" zestaw tylnych świateł.

 

ps. "tir" zapisujemy, gdy chodzi nam o ciężarówkę  z naczepą w mowie potocznej, natomiast "TIR" gdy mamy na myśli koncesję " Transport International Routier " ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, rafacon napisał:

Nakaz jazdy na światłach non-stop zwiększa liczbę wypadków z udziałem pieszych i motocyklistów i jest moim zdaniem szkodliwy dla bezpieczeństwa (choćby przez zwiększenie liczby cyklopów na drodze). Poza tym ma negatywny wpływ na środowisko i napędza tylko biznes producentów oświetlenia.
Polecam poszukać badań prof. Ernsta Pflegera dot. analizy reakcji badanych kierowców na włączone światła mijania w rzeczywistym ruchu drogowym. Dlatego Austria się szybko wycofała z tego pomysłu.




Sent from my iPhone using Tapatalk

 

Obawiam sie, ze sie mylisz. Oto podsumowanie wielu badań, którego wnioski wkleję poniżej

 

http://www.dot.state.mn.us/trafficeng/safety/docs/24hourheadlightresearchsynthesis.pdf

 

"Effectiveness at Reducing Crash Rates

In the considerable body of research on this topic, most studies have found that the presence of DRLs reduces daytime multiple-vehicle crashes, especially head-on and front-corner collisions where vehicle conspicuity is a concern. The magnitude of the reduction varies depending on the study and the type of crash, but many studies have found a reduction of 5 to 10 percent. 

(...)

the 2004 NHTSA study found that DRLs reduced daytime opposite direction fatal crashes of a passenger vehicle with a motorcycle by 23 percent. 

(...)

  • The Elvik et al. (2003) meta-analysis found that DRLs reduced crashes involving pedestrians, though some of the individual studies reviewed showed an increase in crashes. The report reviewed three studies that estimated DRLs’ effect on crashes involving bicyclists, and all showed a reduction.

  • The 2008 NHTSA study found no statistically significant results for crashes involving pedestrians or bicyclists. The 2004 NHTSA study found that DRLs reduced daytime fatal crashes involving non- motorists, pedestrians and cyclists by 12 percent.

  • An experimental 2004 European study (Brouwer et al.) found no evidence of a reduced conspicuity of road users in the vicinity of a DRL-equipped vehicle. "

Edytowane przez Than_Junior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, brak włączonych tylnych świateł podczas złej widoczności to dramat ... Ale ja zauważam, że z kolei podczas dobrej, słonecznej pogody, lepiej się jedzie za samochodem, który nie ma włączonych świateł z tyłu, bo podczas hamowania, są "szybciej" widoczne. Bardziej to zapalenie stopu odróżnia się od wszystkich wyłączonych lamp. Też to zauważyliście? 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, piotruś napisał:

Bardziej to zapalenie stopu odróżnia się od wszystkich wyłączonych lamp. Też to zauważyliście? 

 

Zależy od konstrukcji lampy, ale generalnie chyba tak. Po to masz dodatkowe światła stopu na klapach, spojlerach itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, piotruś napisał:

Faktycznie, brak włączonych tylnych świateł podczas złej widoczności to dramat ... Ale ja zauważam, że z kolei podczas dobrej, słonecznej pogody, lepiej się jedzie za samochodem, który nie ma włączonych świateł z tyłu, bo podczas hamowania, są "szybciej" widoczne. Bardziej to zapalenie stopu odróżnia się od wszystkich wyłączonych lamp. Też to zauważyliście? 

 

ostatnio jechałem za takim, któremu stopy w ogóle nie działały, to dopiero była masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, raci napisał:

 

Też jestem zdania, że to wcale nie poprawia bezpieczeństwa, ale nie powiedziałbym, że zwiększa liczbę wypadków (chociaż badań nie czytałem na ten temat). Kiedy zaczynałem jeździć samochodem to jakoś nigdy nie było problemu z dostrzeżeniem samochodu z oddali (a wtedy jeździło się bez świateł). Teraz wydaje mi się, że leniwy mózg tak się przyzwyczaił do tego, że musi zobaczyć dwa jasne punkciki, że czasem zdarza mi się złapać na tym, że nie zauważę gdzieś w oddali samochodu, który jedzie bez świateł.

 

 

Kiedyś było inaczej, nie wiem o jakich latach mówisz, ale i tak zwiększył się mocno ruch. Jest dużo więcej samochodów na drogach. Obowiązek jazdy w ciągu dnia na światłach to jest tego następstwo, taki przystosowanie się do nowych warunków. Kiedy było na drodze więcej miejsca i czasu na dostrzeżenie samochodu bez świateł, to wszystko działało i przypadki niezauważenia w porę były rzadkie. Ale teraz nie ma na to niestety marginesu. Więcej samochodów, wyższe prędkości itp.

 

 

3 godziny temu, Slawskip napisał:

 

ostatnio jechałem za takim, któremu stopy w ogóle nie działały, to dopiero była masakra.

 

Mnie się to zdarzyło ze 3 razy i pamiętam, że 2 razy udało mi się poinformować o tym kierownika. Czułem, że trzeba, bo to moim zdaniem najważniejsze światła. W takim przypadku to tylko kwestia czasu, kiedy ktoś wjedzie w tyłek... ;)

Edytowane przez Beavis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.09.2017 o 13:22, elmo napisał:

Nie uważacie, że ciężarówki/TIR'y są fatalnie oświetlone z tyłu ? 

Odp do wszystkich nie "zawodowych szoferow": 

Praktycznie w każdym europejskim kraju kierowcy tirów sa "nękani" przez ITD czy inne podobne służby. 

Jeśli wszystko z tacho, zabezpieczeniem ładunku,  wagą jest ok, to owe służby szukają wszystkiego aby tylko jakiś mandat wypisać. Niestandardowe lampy czy to tylne, obrysowe czy jakieś extra na przodzie idą zawsze na pierwszy ogień. Wielu przewoźników chce mieć po prostu święty spokój, się nie wychylac i nie ingeruje w nie..

Brudne są zazwyczaj bo robi się setki km dziennie w czasie jaki jest z góry nam nadany i nie każdy ma czas w zła pogodę stawać co parę km i je czyścić, robi sie to na koniec dnia pracy, a jeśli są uwalone w piękny słoneczny dzień  lub została jedna ledwo świecąca żarówka tzn ze szofer jest dziadem  i leniem... 

Wyżej być nie mogą bo w najpopularniejszych: firankach, chlodniach, plandekach, kontenerowcach, niskopodwoziowkach jest to nie możliwe konstrukcyjnie.

To tyle w kwestii tylnego oświetlenia w tirach.

Wrzucę potem fote mojego zestawu z tyłu, tak powinna być oświetlona ciężarówka, z tym że jeżdżę akurat po Skandynawii, czyli jedynym miejscu w Europie gdzie nikt nie czepia się extra lamp.

Jeśli w samochodach wraz z dziennymi zapalala by sie pozycja z tyłu  (tak jest w tirach  ) To ja nie widzę potrzeby odpalania mijania przy każdej byle chmurce czy deszczyku, ledy dzienne sa na tyle mocne że  doskonale widoczne w takich warunkach ( oczywiście pomijamy podroby z golfow i e36;))

Kończąc ten malo pasjonujacy wywód: pilnujmy sami siebie oraz otwierajmy oczy bo żadne mijania, ledy czy inne dzienne automatyczne lasery nie uchronia nas przed ignorantami czy innymi gamoniami na drodze...:)

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mateusz22 mi właśnie o to chodzi, że ustawodawca (zakładam, że europejski) powinien jednak zadbać o lepszą widoczność tirów, wprowadzając ku temu odpowiednią regulację. To co aktualnie widzi się na ciężarówkach to według mnie nieporozumienie. Nawet niektóre rowery mają lepsze tylne oświetlenie :rolleyes: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, elmo napisał:

@Mateusz22 mi właśnie o to chodzi, że ustawodawca (zakładam, że europejski) powinien jednak zadbać o lepszą widoczność tirów, wprowadzając ku temu odpowiednią regulację. To co aktualnie widzi się na ciężarówkach to według mnie nieporozumienie. Nawet niektóre rowery mają lepsze tylne oświetlenie :rolleyes: 

Od jakichś 15 lat ustawodawcy w PL oraz UE tylko doja przewoźników, uregulowanie oświetlenia uszczupli wpłaty do budżetów bo teraz można karać za niestandardowe lampki Led czy extra obrysowki (oczywiście tir nie powinien też wyglądać jak choinka na święta, ale to inna rzecz)

Aby kasa się zgadzała, resztę mają w :censored:

Taka smutna prawda 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba to wszystko nie jest takie proste. Ludzkość, obecna, młoda, nie idzie generalnie w kierunku siatkówki, nogi, karate, grania w gałę (nożną) po lekcjach, tenisa stołowego, itp. itd... Ćwiczenia na smartfonie, komputrze, tablecie nigdy tego nie dadzą. No może jak wejdzie prawdziwe 360 stopni.. Tylko jak będą symulowały prawdziwą głębię trójwymiarowego obrazu  Jako stary rep, przewidziałem śmierć 3D w TV ok. 7 lat temu. Nie miałem racji ? Tym młodym dzieciakom brakuje po prostu refleksu, ale na zasadzie, widzę kątem oka, unikam, a dopiero to widzę ! Tylko wytrenowane odruchy mają szansę nas uratować. Lecę suchą drogą, nagle mnie wyrzuca na bardzo delikatnym lodzie. Zawsze miałem wrażenie, że najpierw coś na tej drodze zrobiłem, a za 2, 3 sekundy dociera do mnie, że chyba zrobiłem dobrze. I tak nie na temat. UHD, niewłaściwie nazywane 4k, (jedno ma 3840 pix w poziomie, drugie prawdziwe kinowe, 4096. Próba pogodzenia tych dwóch rozdzielczości, aproksymowana, to porażka. Coraz mocniejsze procesory w telewizorze, i tak efekty G. Całe życie, ponad 54 lata, (mam 61, tato taryfiarz mnie woził), spędziłem w samochodzie. Dla mnie, światła dzienne, to chronienie ludzi nie mających predyspozycji, spostrzegawczości, właściwego wzroku... Gdybym mógł, natychmiast bym to skasował. Człowiek widzi, bo natura go tak ukształtowała. Widząc samochód jadący z przeciwka, z zapalonymi swiatłami, nie jestem pewien, czy mogę jadącego pierdołę tuż przed moją maską wyprzedzic, czy nie. Jak ma wyładowcze, może być kilometr z przodu. Jak ma najtańsze z rynku, to może być 400 metrów. Sczególnie, w zacienionych obszarach. A teraz, proszę o komentarz być może mieszający mnie z błotem, ale wyjaśniający, dlaczego np. Austria wycofała się z tego przepisu, Anglia nie stosuje Niemcy nie stosują...

Zobaczcie, ile osób ma te światła popieprzone. Albo paseczek na zderzaku, który  widać w słońcu z odległości 20 metrów, albo wyładowcze  włożone w miejsce zwykłych, to najgorsze, krzywe, świecące po oczach, i niereformowalne. Jestem stary. Teoretycznie, jakbyście się uparli, pewnie mógłbym popytać kumpli i zarejestrowć dowolnego trupa. TYLKO NIKT z moich znajomych tego nie robi. Co więcej, dobrą stację kontroli, traktuję jak moich obrońców. Przed wypadkiem.

Edytowane przez mz56
Literówka.
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Austria wycofała, bo zwiększają liczbę wypadków. Problemem jest "znieczulenie" na obiekty nieoświetlone: motocykle, rowery, pieszych. Zresztą w Polsce w 2007 liczba wypadków też wzrosła... A akcję społeczną organizowały Hella, Bosch, jeden z koncernów paliwowych itp ;) co też świadczy, kto jest zainteresowany całodziennym oświetleniem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Oni mają wyłapać ewentualne zagrożenia, które wbrew serwisantom są niegroźne. I za to im dziękuję. Nie pamiętam, czy już tego kidyś nie pisałem. Zastawka 1100p, Pan depcze. Jeszcze raz, jeszcze raz... Po czwartym depnięciu pedał poleciał do podłogi. Pan z uśmiechem na twarzy, rzekł: a mówiłem ? Sprawdził ręczny, pozwolił się wycofać ze stacji (pod warunkiem wymiany wszystkich sztywnych przewodów) przed 12:00 następnego dnia. Jemu nie wolno było tego zrobić, ale następnego dnia byłem ok. 9;00 rano. Wymieniłem całość. Razem z moim Tatą. Pan był bardzo zadowolony. W 1100p sztywny przechodził pod resorem. i takie wielkie U przechodziło dołem. Oczywiście wycierany piaskiem i błotem musiał dawać wiecie czego. Ale, Pan ze stacjj kontroli, ustrzegł

rafacon, i o to właśnie mi chodzi. Pracuję na planach zdięciowych, telewizyjnych kupę lat. Wolę chodzić po ciemku, niż dostawać po ślepiach co 30 sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mz56 napisał:

Widząc samochód jadący z przeciwka, z zapalonymi swiatłami, nie jestem pewien, czy mogę jadącego pierdołę tuż przed moją maską wyprzedzic, czy nie. Jak ma wyładowcze, może być kilometr z przodu. Jak ma najtańsze z rynku, to może być 400 metrów. Sczególnie, w zacienionych obszarach.

 

Trudno się nie zgodzić. To jest ta bodaj największa wada obowiązku świateł 24h.

Już sam nie wiem, może rzeczywiście nie powinno być tego obowiązku. Ale wtedy z kolei albo zero albo jeden. Czyli jak nie, to nikt nie powinien świecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Japonii zdaje się regulator zakazał stosowania świateł dziennych o jasności ponad 400 NIT.

Ja jestem przeciwnikiem pomysłu jazdy obowiązkowo na światłach (dzienne/mijania, jeden pies), ale aktualnie mam samochód ustawiony na "mijania non stop" bo kursuje pomiędzy krajami i wybrałem wariant bezpieczny mandatowo.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, mz56 napisał:

Chyba to wszystko nie jest takie proste. Ludzkość, obecna, młoda, nie idzie generalnie w kierunku siatkówki, nogi, karate, grania w gałę (nożną) po lekcjach, tenisa stołowego, itp. itd... Ćwiczenia na smartfonie, komputrze, tablecie nigdy tego nie dadzą. No może jak wejdzie prawdziwe 360 stopni.. Tylko jak będą symulowały prawdziwą głębię trójwymiarowego obrazu  Jako stary rep, przewidziałem śmierć 3D w TV ok. 7 lat temu. Nie miałem racji ? Tym młodym dzieciakom brakuje po prostu refleksu, ale na zasadzie, widzę kątem oka, unikam, a dopiero to widzę ! Tylko wytrenowane odruchy mają szansę nas uratować. Lecę suchą drogą, nagle mnie wyrzuca na bardzo delikatnym lodzie. Zawsze miałem wrażenie, że najpierw coś na tej drodze zrobiłem, a za 2, 3 sekundy dociera do mnie, że chyba zrobiłem dobrze. I tak nie na temat. UHD, niewłaściwie nazywane 4k, (jedno ma 3840 pix w poziomie, drugie prawdziwe kinowe, 4096. Próba pogodzenia tych dwóch rozdzielczości, aproksymowana, to porażka. Coraz mocniejsze procesory w telewizorze, i tak efekty G. Całe życie, ponad 54 lata, (mam 61, tato taryfiarz mnie woził), spędziłem w samochodzie. Dla mnie, światła dzienne, to chronienie ludzi nie mających predyspozycji, spostrzegawczości, właściwego wzroku... Gdybym mógł, natychmiast bym to skasował. Człowiek widzi, bo natura go tak ukształtowała. Widząc samochód jadący z przeciwka, z zapalonymi swiatłami, nie jestem pewien, czy mogę jadącego pierdołę tuż przed moją maską wyprzedzic, czy nie. Jak ma wyładowcze, może być kilometr z przodu. Jak ma najtańsze z rynku, to może być 400 metrów. Sczególnie, w zacienionych obszarach. A teraz, proszę o komentarz być może mieszający mnie z błotem, ale wyjaśniający, dlaczego np. Austria wycofała się z tego przepisu, Anglia nie stosuje Niemcy nie stosują...

Zobaczcie, ile osób ma te światła popieprzone. Albo paseczek na zderzaku, który  widać w słońcu z odległości 20 metrów, albo wyładowcze  włożone w miejsce zwykłych, to najgorsze, krzywe, świecące po oczach, i niereformowalne. Jestem stary. Teoretycznie, jakbyście się uparli, pewnie mógłbym popytać kumpli i zarejestrowć dowolnego trupa. TYLKO NIKT z moich znajomych tego nie robi. Co więcej, dobrą stację kontroli, traktuję jak moich obrońców. Przed wypadkiem.

 

To o czym mówisz, to nie jest problem istnienia przepisu. To problem praktycznie ograniczony do polskiego podwórka, gdzie odpowiednie służby maja w poważaniu, ze ludzie montują kupę na własna rękę. Należy sie wziąć za policję i stacje kontroli, aby takiego chłamu nie tolerowały. A to, ze państwa X i y sie wycofały? Bo według unijnych przepisów wszystkie auta wyprodukowane po 2011 musza byc wyposażone w DRLy, koniec. A ze ludzie w tych krajach dość szybko zmieniają samochody na nowe, to sprawa sie sama załatwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...