Skocz do zawartości

Simon

Rekomendowane odpowiedzi

Spalili, zalezy ile czasu te 17g znosili

dokładnie nie wiem,jedynie to że byli zmuszeni użyć rakiety ratunkowej na starcie z powodu awarii.

 

ale wiem też że jakoś w połowie '70 dwoje ruskich przezyło nawet 21g (na skutek nie rozdzielenia się rakiety nośnej),przeciążenie było pewnie przy awaryjnym lądowaniu...,tam sie różne ciekawe rzeczy wyrabiały z tymi próbami :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slyszalem od ktoregos z pilotow, ze podczas ladowania z wektorowaniem to brakowalo mu ze 200KT i czulby sie jak w F-16 podczas treningu w wielkim kanionie... :mrgreen:

Ale wesolo to tam musi byc dopiero jak marnie widac... :shock:

[/b'>A teren za dnia wyglda tak:
'>

 

No nieźle - kategoria 3b - taka zupa, żę nie widać nawet połowy skrzydła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem troche info o tym 21g, to był Sojuz 18A w 1975 :

 

Start przebiegał prawidłowo aż do czasu T+288,6 sekund i wysokości 192 kilometrów, kiedy rozpoczęło się oddzielanie członów drugiego i trzeciego. Tylko trzy z sześciu zamków łączących człony rozpięło się prawidłowo. Silnik trzeciego członu uruchomił się pomimo tego, że pod nim znajdował się nadal człon drugi. Odrzut członu trzeciego w końcu zerwał pozostałe zamki i odrzucił drugi człon, ale nieplanowane siły działające na człon trzeci sprawiły, że rakieta zboczyła z planowanej trajektorii. Przy T+295 sekundach, odchylenie osiągnęło stan, który spowodował zadziałanie automatycznego systemu ratunkowego, odciągającego kapsułę Sojuz od rakiety i oddzielającego moduł orbitalny pojazdu.

 

W momencie aktywacji systemu ratunkowego, pojazd był skierowany w stronę Ziemi, co dodatkowo znacząco zwiększyło jego szybkość opadania. Zamiast przewidywanego przeciążenia 15G, któremu poddawani mieli być astronauci w razie wykonania procedury ratunkowej, załoga Sojuza 18 poddana była przeciążeniu 21,3G. Mimo bardzo dużych przeciążeń, spadochrony zdołały otworzyć się prawidłowo i wyhamować pojazd do normalnej prędkości lądowania, które nastąpiło po zaledwie 21 minutach lotu.

:shock:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sojuz_18a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalili, jedna uwaga, wlasnie ze wzgledu na duze i dlugo trwajace przeciezenie podczas startu zaloga statkow kosmicznych podczas startu "lezy" na podlodze kabiny. Przeciazenia w osi klatka piersiowa-kregoslup sa najlepiej tolerowane przez ludzki organizm. (ba, uzytkownicy Subaru bardzo je lubia) A te 21,3G to sporo, ale mozna wiecej bez zadnych skutkow ubocznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ponieważ w TV był ostatnio materiał o tym, iż Irlandią jest dla Polaków Islandia to ja podam Wam parę informacji o lotnisku w Keflaviku (główny i największy port lotniczy Islandii), z którego korzystają rodacy.

 

Na potrzeby cywilne są dwa pasy:

* 02/20 (kierunki 360/180), długość 3065 m. i szerokość 60 m.

** 11/29 (kierunki 090/270), długość 3054 m. i szerokość 60 m.

 

Było już w wątku nieco o "szalonej" pogodzie w Keflaviku. Lotnisko jest pod tym względem naprawdę wymagające - wyeksponowane na wiatry pół.Atlantyku, deszcze, śnieg, przez dużą część roku narażone na oblodzenie. Standardem są częste burze i mgła.

 

W chwili obecnej - wg inf. meteorologicznej - wieje wiatr o prędkości 14 m/s z kierunku WSW a więc pewnikiem do lądowań i startów używa się rwy20.

 

Trochę filmików ze startów/lądowań w Keflaviku

 

Pod ostatnim linkiem jest interesujący film z podejścia A380 przy wietrze bocznym.

 

Może ktoś z Was ma swoje "ulubione" lotniska?

 

pozdr.

mistee

 

ps. Grzesiek_67 jestem bardzo ciekawy rozpoczętej przez Ciebie opowieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ps. Grzesiek_67 jestem bardzo ciekawy rozpoczętej przez Ciebie opowieści.

 

Ja nie, ze względu na zakończenie.

Ja, szczerze mówiąc, czuję lekki niesmak :???:

Co to ma być? Powieść sensacyjna w odcinkach? :evil:

 

Spokojnie... Narazie Grzesiek_67 zostawił nas na holdzie :mrgreen: Myślę, że warto poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Two engines 'did not respond' /CNN

 

Zawiodły układy sterowania wspaniałymi silnikiami RR RB211 Trent...

 

Wygląda na to, że jest wstępna odpowiedź jeżeli chodzi o przyczynę tego, co wydarzyło się wczoraj podczas podejścia do lądowania B772. To graniczy z cudem, że samolot się nie rozbił. Cud wydarzył się dzięki umiejętnościom pierwszego pilota i ... małej liczbie osób na pokładzie - 142. Co gdyby na pokładzie było 400 osób. Przyjmijmy, że średnio pasażer waży 60 kg to przy komplecie na pokładzie maszyna byłaby cięższa o blisko 16 ton... Na bank nastąpiłoby przeciągnięcie na większej wysokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba pierwszy tak poważny incydent z B777 od kiedy maszyny te weszły do służby :?:

 

Przypuszczam, że załoga wybrała niską prędkość podejścia (mała łączna masa samolotu) a klapy nie były całkowicie wysunięte. CNN podaje, że AT odmówił podejścia na wysokości 600 stóp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było takie trochę podobne zdarzenie z Airbusem na jakiś pokazach we Francji. Podchodził do ładowania (z pasażerami to było) ale nie zamierzał lądować tylko przelecieć nisko nad pasem i potem dać gazu i w górę. Ale samolot nie reagował na 'dawanie gazu' i spadł do lasu za pasem. Była wielka eksplozja ale chyba nikt nie zginął. Podobno przyczyna była taka, że komputer pokładowy myślał że będą lądować (podwozie, flapy, prędkość, etc) więc dawanie gazu (przepraszam, chyba zwiększenie ciągu) mu się nie zgadzało więc nie pozwalał na to.

Słyszałem że Boeningi są mniej 'skomputeryzowane' od Airbasów, chociaż w Airbasach od tego wypadku zrobili jakieśtam zmiany. Tymniemniej może było trochę tak jak na tym dowcipie, że trzeba było cntr alt del i restart kompa i byłoby ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się powszechnie sądzi. Jeżeli chodzi o zmianę filozofii projektowania samolotów to Boeing jest jednak - w porównaniu do Airbusa - jeżeli można tak rzecz, tradycyjny. Przykładowo Boeing pozostał wierny tradycyjnemu sterowaniu (wolant) - w airbusie mamy joystick.

 

Chociaż myślę, że Boeing 777 także nie "pozwoli" pilotowi na niektóre manewry. Przy gwałtowanym zwrocie komputer nie tylko poinformuje pilota "BANK ANGLE!! BANK ANGLE!!" równocześnie blokując taki manewr.

Airbusem też da się robić ciekawe rzeczy :smile:

 

We wcześniejszej dyskusji na forum grzesiek_67 wyjaśniał przyczyny poważnego zdarzenia lotniczego, jakie miało miejsce na Okęciu ponad 10 lat temu. Incydent dotyczył Airbusa Swissair (obecnie Swiss). Przyczyny były złożone,ale pewną winę miał także sposób fabrycznego "zaprogramowania" samolotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było na jakiś pokazach lotniczych ale ja pamiętam, że w samolocie byli tylko piloci oblatywacze i niestety zgineli.

 

Słyszałem też, że pierwsze Airbusy z joystikami nie miały w programie lotu do góry grzbietem - a tym którym udała się ta sztuka - mieli problem z powrotem do normalnego lotu - to prawda czy falsz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...