Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2019


Nowicjusz

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Mam podobny dylemat. Tyle, że u mnie auto po 4 latach trwania leasingu będzie miało jakieś 180.000 km przebiegu. I teraz pytanie czy przy takim przebiegu warto sobie takie auto zostawiać. Ew naprawa silnika pewnie będzie w granicach 20-30 tys? Chłopaki w ASO mnie "straszyli", że warto przedłużyć gwarancję bo ew. naprawa to koszt w granicach 50.000 :blink:

Mógłbyś trochę rozwinąć czy juz wiadomo co pada, bo za kwotę którą podało ASO to 1/3 nowego samochodu można kupić ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gazik napisał:

Mógłbyś trochę rozwinąć czy juz wiadomo co pada, bo za kwotę którą podało ASO to 1/3 nowego samochodu można kupić ? 

Nie dopytywałem i proszę nie trzymajcie się sztywno tej kwoty, ponieważ to mogło dotyczyć jednego konkretnego przypadku, gdzie być może akurat był jakiś nieszczęśliwy traf - jak naprawianych będzie 10 samochodów i każda faktura będzie oscylowała wokół tej kwoty to będzie można rozmawiać. Niemniej wygląda na to, że nie ma co się spodziewać, iż będzie to 10.000-20.000.

Ale ja podobnie jak wy zbierałem szczękę z podłogi...

Edytowane przez Czarne_Koronkowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekajmy za ile u Carfita short bloki będą do FA20. Kompletny, podrasowany jest za 4000 USD https://www.iagperformance.com/IAG-Stage-3-FA20-DIT-Subaru-Short-Block-2015-WRX-p/iag-eng-1312.htm to u nas powiedzmy byłby za 12-15k. Z robocizną i resztą pierdół tak ze 20k. Ale nie 50k. Co tam ma niby być ? Platynowe głowice ?

Edytowane przez RoadRunner
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Nie dopytywałem i proszę nie trzymajcie się sztywno tej kwoty, ponieważ to mogło dotyczyć jednego konkretnego przypadku, gdzie być może akurat był jakiś nieszczęśliwy traf - jak naprawianych będzie 10 samochodów i każda faktura będzie oscylowała wokół tej kwoty to będzie można rozmawiać. Niemniej wygląda na to, że nie ma co się spodziewać, iż będzie to 10.000-20.000.

Ale ja podobnie jak wy zbierałem szczękę z podłogi...

U nas trochę lepsza sytuacja, bo po 5 latach będzie pewnie coś koło 50-60 kkm. I patrząc na powyższe, to chyba zaczniemy go pieścić, bo na następcę nie ma co liczyć. Ciekawe, czy da się wrzucić do SJ-ta silnik od ... Ascenta, skasowanego w US.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Guliwer napisał:

U nas trochę lepsza sytuacja, bo po 5 latach będzie pewnie coś koło 50-60 kkm. I patrząc na powyższe, to chyba zaczniemy go pieścić, bo na następcę nie ma co liczyć. Ciekawe, czy da się wrzucić do SJ-ta silnik od ... Ascenta, skasowanego w US.

 

rozmyslam bardzo pobobnie... jezeli faktycznie nie bedzie nastepcy FXT, to nasz bialas zostanie u nas na dluzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RoadRunner napisał:

Silnik boxer jest trudniej zrobić (i drożej - dwie głowice itp.). Zachowanie "teoretycznych" dokładności, w szczególności kąta 180 na osi środek tłoka - środek wału korbowego - środek tłoka jest trudne technologiczne. Wiele późniejszych problemów, szczególnie z układem korbowym wynika właśnie z tego. 

W wypadku Subaru...... to chyba piszesz o wyważaniu otwartych drzwi.... :D rozumiem, że z twoich analiz wynika ....że korzystniej dla Subaru zaprzestać korzystać z dostępnych technologii , linii produkcyjnych, kooperantów.

BTW słyszałeś o pojęciu segmentacji klientów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sierot napisał:

To może się okazać, że FXT MY18 będzie za kilka lat na rynku wtórnym tak "często" spotykany, jak SG MY08 i SH MY12.

To moze ja nie bede sie pozbywal tego MY13 tylko zostawie starszej corce (15 lat) jako "rarytas" na przyszlosc? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Xawery1939 napisał:

W wypadku Subaru...... to chyba piszesz o wyważaniu otwartych drzwi.... :D rozumiem, że z twoich analiz wynika ....że korzystniej dla Subaru zaprzestać korzystać z dostępnych technologii , linii produkcyjnych, kooperantów.

BTW słyszałeś o pojęciu segmentacji klientów?

Ty piszesz co jest dobre dla Subaru. Ja piszę jak to wygląda jak masz serwisować auto sam - po gwarancji. Jak Cię stać na wymianę auta na nowe co 5 lat to super - jak nie zaczynasz interesować się kosztami utrzymania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty piszesz co jest dobre dla Subaru. Ja piszę jak to wygląda jak masz serwisować auto sam - po gwarancji. Jak Cię stać na wymianę auta na nowe co 5 lat to super - jak nie zaczynasz interesować się kosztami utrzymania.
 
Nie przesadzaj. Nie widzę różnicy kosztach serwisu porównaniu z autami znajomych..A łącznie z ojcem mamy obecnie 5 Foresterów plus robiacego się Outbacka
Pozatym mimo wszystko Subaru nie jest w czołówce najbardziej zawodnych aut,

Tak że ten.. Globus Histerikus..
A może kup Toyotę?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Piskoor napisał:

Pozatym mimo wszystko Subaru nie jest w czołówce najbardziej zawodnych aut,

Masz rację. W sumie do tej pory nie ma narzekań na padanie DIT a już sporo dojeżdża pod 150 czy więcej kkm.

 

11 minut temu, Piskoor napisał:

A może kup Toyotę?

Hybryda jest w opcji jak najbardziej.

Ewentualnie Lexus NX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, RoadRunner napisał:

Ty piszesz co jest dobre dla Subaru. Ja piszę jak to wygląda jak masz serwisować auto sam - po gwarancji. Jak Cię stać na wymianę auta na nowe co 5 lat to super - jak nie zaczynasz interesować się kosztami utrzymania.

Korzyść musi być obopólna...

zresztą w wypadku Subaru.. nie nabywa się li tylko pojazdu... Subaru to także stan umysłu 

5 godzin temu, RoadRunner napisał:

Hybryda jest w opcji jak najbardziej.

Ewentualnie Lexus NX.

Zdecyduj w końcu... czego chcesz i na co Cię stać... piszesz o zakupie Lexusa NX a jojczysz nt. kosztów w fazie eksploatacyjnej Forestera? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Xawery1939 napisał:

Korzyść musi być obopólna...

zresztą w wypadku Subaru.. nie nabywa się li tylko pojazdu... Subaru to także stan umysłu 

Zdecyduj w końcu... czego chcesz i na co Cię stać... piszesz o zakupie Lexusa NX a jojczysz nt. kosztów w fazie eksploatacyjnej Forestera? 

Sorry ale Lexus to inna liga jeśli chodzi o bezawaryjność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Mam podobny dylemat. Tyle, że u mnie auto po 4 latach trwania leasingu będzie miało jakieś 180.000 km przebiegu. I teraz pytanie czy przy takim przebiegu warto sobie takie auto zostawiać. Ew naprawa silnika pewnie będzie w granicach 20-30 tys? Chłopaki w ASO mnie "straszyli", że warto przedłużyć gwarancję bo ew. naprawa to koszt w granicach 50.000 :blink:

Powiem tyle, jeśli gwarancje możesz przedłużyć to zapewne do 5lat a jeśli nadal będziesz miał podbne roczne przebiegi to gdy 5lat gwarancji minie będzie nakręcone jakieś 225tys km a z kolei jeśli w ASO twierdzą że silnik przy tym przebiegu może klęknąć i koszty użytkowania zwiększyć jednorazowo o 50tys. to jak leasing się skończy to skończ też przyjaźń z FXT bo jak ktoś gdzieś napisał: w interesach nie ma sentymentów. Poniesiesz same straty i żadna przyjemność z jazdy Ci tego nie zwróci. Jeśli się zastanowić czy te historie o trwałości FXT są prawdziwe, to na starcie lepiej odrazu dołożyć te 50tys.zł i kupić auto innej marki, równie mocne ale takie które przejedzie te 400tys. bez szarpania się z kapitalnym remontem jednostki napędowej. Lubię Subaru, podoba mi się ich podejście do motoryzacji ale skoro nie mają trwałych turbinowych jednostek to tym bardziej cieszę się, że mój wybór padł na N/A. Z drugiej strony, jakoś nie chce mi się wierzyć że wszystkie te FXT padają jak muchy przy wiekszych przebiegach, przecież to nie ma sensu a podobne, jednostkowe przykre sytuacje zdarzają się we wszystkich markach więc myślę, że nie ma co panikować, zmieniać regularnie olej i śmigać aż miło jeszcze ze 4lata. Potem rzeczywiście już będzie straszno, bo mocna uturbiona jednostka i przebieg grubo panad 400tysięcy kilometrów to już nie jebajka.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, adamW202 napisał:

to na starcie lepiej odrazu dołożyć te 50tys.zł i kupić auto innej marki, równie mocne ale takie które przejedzie te 400tys. bez szarpania się z kapitalnym remontem jednostki napędowej

Pokaz mi takie auto :) 

nikt nie mówił, ze FXT podają jak muchy - skąd Ty to wziąłeś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem, a o tych awariach to czytam dość często ale pisane jest to głównie przez te same osoby nie tylko tu na forum. Ten post to nie był przytyk ale takie trochę naigranie się z Was że popadacie w nie potrzebne stresy.

P.S. za 200tys.zł na pewno znajdziesz coś ciekawego w podobnej mocy i może nawet z 4x4

Edytowane przez adamW202
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, adamW202 napisał:

P.S. za 200tys.zł na pewno znajdziesz coś ciekawego w podobnej mocy i może nawet z 4x4

Pewnie, ze się znajdzie, pytanie tylko czy będzie to auto, które przejedzie 400.000 bez problemu. Nawet niech będzie 300.000 - biorę od razu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, adamW202 napisał:

Myślę że jakies 2.0 TSI mogło by dać radę, czy...nie?

Boszzze jak ja nie lubie VW...

Myślę że nie. 200tyś tak a później olej, olej,  cewki , brykanie na połowie cylindrów ...

wiem z autopsji 1,8 TSI i 2,0TSI (220KM)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Pewnie, ze się znajdzie, pytanie tylko czy będzie to auto, które przejedzie 400.000 bez problemu. Nawet niech będzie 300.000 - biorę od razu :) 

 

1 godzinę temu, Jacocz napisał:

Myślę że nie. 200tyś tak a później olej, olej,  cewki , brykanie na połowie cylindrów ...

wiem z autopsji 1,8 TSI i 2,0TSI (220KM)

pewnie gdzieś koło tego. Niestety kluczowa różnica między VW a Subaru  jest taka  że jak VW padnie to części jest w brud czy to nowych czy z rozbitków i każdy nawet mniej rozgarnięty mech  naprawi  w realnych $$ bo ze względu  na ilość tych aut mają chłopaki duże doświadczenie. Subaru to marka niszowa i trzeba sie z tym liczyć że nowe  cześci będą  drogie, używanych jak na lekarstwo, nie każdy mech ogarnia ze względu na brak doświadczenia. A zakłady z doświadczeniem cenią się i kolejki się  zdarzają. Taki urok niszowych aut. Dlatego jeżeli ktoś planuje Subaru jako auto na długie lata to lepiej wybrać chyba coś innego coś co jak padnie , to nie trzeba będzie wywalać  na naprawe kwoty równej wartości swojego auta

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Karas napisał:

Trzeba sie z tym liczyć że nowe  cześci będą drogie, używanych jak na lekarstwo 

Jezusie.... Ile razy usłyszę ( przeczytam ten mit ) ?.... Nowe części kosztują mniej więcej tyle samo co w każdym innym używanym samochodzie. Używanych tez trochę jest. Zamienników tez sporo.

Kupowałem teraz elementy blacharskie do wersji USA , i kupowałem je w ASO - np nowa cała tylna klapa kosztuje 1000 pln z VAT więc skończymy już uprawiać mitologię jakoby Subaru było wybitnie drogie w naprawach czy to eksploatacji.

Od od 16 lat jeżdżę Subaru, mój ojciec również i żaden z nas nie wydał na serwis więcej niż przeciętny Stefan z okolicy na swojego Golfa.

Kumpel kupował teraz reflektor do Mazdy 6 - kosztował dokładnie 40 % więcej niż reflektor do OBK ( ceny ASO )

 

8 godzin temu, RoadRunner napisał:

Sorry ale Lexus to inna liga jeśli chodzi o bezawaryjność. 

Za dużo w radiu Zientarskiego słuchasz :-D

Edytowane przez Piskoor
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jacocz napisał:

Myślę że nie. 200tyś tak a później olej, olej,  cewki , brykanie na połowie cylindrów ...

wiem z autopsji 1,8 TSI i 2,0TSI (220KM)

 

Dobrze, że po 200 tys. Właśnie takiego 220 zamówiłem, zrobię 30 tyś km a dalej to się leasingodawca będzie martwił :)

 

A jeżeli chodzi o bezawaryjność Subaru, to po czterech latach jazdy 3.0 to Legacy ma u mnie maksymalną notę. Wielka szkoda, że nie ma już mocnego kombi w ofercie :)

Edytowane przez msi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...