Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2019


Nowicjusz

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, sierot napisał:

Owszem, jest tych modeli już trochę, ale przyjrzyjmy się prześwitowi:

 

W części z tych aut prześwit jest regulowany zdaje się - na pewno w A6 i Pasku. Nie jestem pewny, ale maj chyba ą w najwyższym położeniu około 19 cm. 

Jeden centymetr nie robi różnicy, przy jeździe dziurawymi drogami, podjeżdżaniu do wyciąg, czy pokonywaniu progów zwalniających. 

Bo chyba nikt nie myśli o wjeżdżaniu takim autem w jakikolwiek teren inny niż szutrówka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, sierot napisał:

A6 Allroad - 18cm

V90 Cross Country - 21cm

E klasa All Terrain - 17cm

Trzeba też pamiętać, że te prześwity wynikają głównie z rozstawu osi - by auta nie powiesić na wjeździe do garażu, trudno porównywać to do prześwitu Forestera przy jego mniejszym rozstawie osi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Nowicjusz napisał:

Eddie ale Q7 można mieć za ćwierć ceny Bentleya, więc nie tędy droga. Ja nawiązałem do mylnego stwierdzenia, że Suvy nie nadają się na trasę - nadają się, zależy który. W FXT od 130 było mi już źle akustycznie, w Q7 jest przy prędkościach legalnych bajecznie. ............."

 

Tylko, że ceny Q7 zaczynają się od 281 tys,.... Chyba bez sensu porównywać FXT do Q7 ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, piotruś napisał:

 

Tylko, że ceny Q7 zaczynają się od 281 tys,.... Chyba bez sensu porównywać FXT do Q7 ;-)

Piotruś może źle mnie zrozumiałeś (ceny katalogowe z Audi to też kwestia na inną rozmowę) - nie oczekuję efektów z Q7 w FXT, marzy mi się po prostu, by pod kilkoma względami (o których pisałem) było po prostu lepiej. Być może niektórzy z Was wolą super surowe, głośne, plastikowe czasy Subaru - ja w Forku chciałbym po prostu trochę więcej "kultury" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Nowicjusz napisał:

Piotruś może źle mnie zrozumiałeś (ceny katalogowe z Audi to też kwestia na inną rozmowę) - nie oczekuję efektów z Q7 w FXT, marzy mi się po prostu, by pod kilkoma względami (o których pisałem) było po prostu lepiej. Być może niektórzy z Was wolą super surowe, głośne, plastikowe czasy Subaru - ja w Forku chciałbym po prostu trochę więcej "kultury" :)

 

Też mi, z nastaniem autostrad i "S" w Polsce przeszkadza hałas w moim starym FXT. Masz rację, że mogłoby być trochę lepiej pod względem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Nowicjusz napisał:

Mam inne zdanie na ten temat jak miałem okazję użytkować to samo auto w podstawie plus dodatki za 35 tysięcy (i miało wszytko co tak naprawdę potrzebowałem) i auto doposazone za 200 tysięcy. Moim zdaniem te drugie w dużej części zmarnowane pieniądze, ale kto bogatemu zabroni?

zmarnowane nie zmarnowane - kwestia indywidualna. Np ja podczas  użytkowania XV klimatyzacji dwustrefowej użyłem dosłownie z 2 razy a tak klimy używam jak manualnej bo albo wieje gorącym albo zimnym więc wyłączam i włączam ją ręcznie. Czy to oznacza ze nie potrzebnie kupiłem auto w wersji comfort bo przecież mogłem w wersji activ za parę k pln mniej... Imo kwestia dodatków to  kwestia mocno indywidualna.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Karas napisał:

zmarnowane nie zmarnowane - kwestia indywidualna. Np ja podczas  użytkowania XV klimatyzacji dwustrefowej użyłem dosłownie z 2 razy a tak klimy używam jak manualnej bo albo wieje gorącym albo zimnym więc wyłączam i włączam ją ręcznie. Czy to oznacza ze nie potrzebnie kupiłem auto w wersji comfort bo przecież mogłem w wersji activ za parę k pln mniej... Imo kwestia dodatków to  kwestia mocno indywidualna.

jasne, że indywidualna. Z drugiej strony ciężko porównywać konfigurowanie Subaru z Volvo - w tym pierwszym jak to w japońcu - masz kilka wariantów wyposażeniowych i dosłownie trzy dodatki ;), w tym drugim jak to zwykle bywa w europejskiej marce premium (lub aspirującej jak kto woli) - masz podstawę i całą listę dodatków, które ewentualnie są grupowane w pakiety. Innymi słowy - w Subaru FXT pole manewru jest znacznie mniejsze niż w XC60. W tym pierwszym nie podwoisz wartości podstawy, w tym drugim da się. Problem leży, oprócz sposobu konfiguracji japoniec vs europejczyk, w cenie dodatków w markach premium. Dodasz w konfiguratorze kilka wydawałoby się raptem rzeczy i nagle masz +50 000 zł nie wiadomo za co. W markach premium zdecydowanie warto pochylić się dwa razy nad każdym plusikiem, bo płacisz jak za zboże a czy na pewno użyjesz, spożytkujesz? Czy przypadkiem nie będzie tak, że zanim ruszysz to będziesz musiał część z tych "bajerów" wyłączyć, bo będę tylko wq...ły, innych zaś nigdy nie włączysz. Rata mogłaby być 2000 zł, ale poszalałeś i wyszło za to samo auto 3000 zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Nowicjusz napisał:

Rata mogłaby być 2000 zł, ale poszalałeś i wyszło za to samo auto 3000 zł

 

hmmmmm... jak klikalem wszystkie plusiki to rata byla 4000 :) No i z tym 2000 za FXT to tez nie do konca... wychodzi na 3 lata jednak ciut wiecej brutto... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, dpassent napisał:

 

hmmmmm... jak klikalem wszystkie plusiki to rata byla 4000 :) No i z tym 2000 za FXT to tez nie do konca... wychodzi na 3 lata jednak ciut wiecej brutto... :) 

to by tylko przykład - może być 3000 vs 4300 :P

 

przy okazji - pojawił się właśnie jakiś tam konkurent w klasie:

 

Edytowane przez Nowicjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bardzozlymisio napisał:

  Wcale nie. do codziennej jazdy - praca - dom, zakupy, itp 4x4 jest potrzebny jak umarłemu kadzidło - 

 

 Zgadzam się. Słaba dynamika w OBK jest czymś z czym można żyć, ale nie powoduje uśmiechy podczas przyspieszania. A nie po to kupuje się nowe auto, żeby z czymś żyć. 

 

Do codziennej jazdy - praca-dom-zakupy - dynamiczny silnik jest również potrzebny jak umarłemu kadzidło.

A brak dobrego 4x4 i prześwitu w innych modelach dostępnych na rynku jest czymś z czym można żyć, ale nie spowoduje uśmiechu jak się wyjedzie poza asfalt i o własnych siłach wróci. A nie po to się kupuje nowe auto... :P

Także wszystko zależy od priorytetów. Ja na dynamikę w OBK nie narzekam, bo taki mam styl jazdy.

Edytowane przez Zoetrope
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeździłem sobie poza miastem Mazdą CX-5 192. O ile na płaskich odcinkach daje radę o tyle jak pojawiają się pagórki to z 4 osobami na pokładzie przy prędkościach autostradowych (+ alfa :P) jest kiepsko. Jak dla mnie bez turbo kiepsko się jeździ i nie wyobrażam sobie Forka bez wiatraka.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Zoetrope napisał:

Do codziennej jazdy - praca-dom-zakupy - dynamiczny silnik jest również potrzebny jak umarłemu kadzidło.

 

W pełni się zgadzam. Jednak auto (przynajmniej moje) służy nie tylko do jeżdżenia po zakupy, ale też do jazd pozamiejskich, a i wyjazdów wakacyjnych i innych. Dlatego lepiej mieć za dobre auto na zakupy, niż kiepskie na wyjazdy inny. A najlepiej to mieć dwa, albo trzy, bo może jeszcze w błotko przyjdzie ochota się wpakować. 

 

6 godzin temu, Zoetrope napisał:

A brak dobrego 4x4 i prześwitu w innych modelach dostępnych na rynku jest czymś z czym można żyć, ale nie spowoduje uśmiechu jak się wyjedzie poza asfalt i o własnych siłach wróci. A nie po to się kupuje nowe auto... 

 

Jeśli ktoś pakuje się takim autem w miejsce, z którego nie może wyjechać, to najwyraźniej nie zrozumiał przeznaczenia swojego pojazdu. Na runku oferowane są pojazdy a'la SUV, którymi bałbym się w głębszą kałużę wjechać, z napędem na jedną oś - takie moja świadomość zupełnie pomija. 

 

17 godzin temu, Zoetrope napisał:

Także wszystko zależy od priorytetów. Ja na dynamikę w OBK nie narzekam, bo taki mam styl jazdy.

 

Zrobiłem OBK póki co 70k km a w związku z tym, że mieszkam w Warszawie skąd do destynacji, do których jeżdżę prowadzą drogi dobrej jakości, ekspresówki, autostrady, itp. A na takich drogach auto z dużą mocą jest absolutnie zbędne. Większość aut oferowanych na rynku rozpędzi się do 140 i potrafi utrzymać taką prędkość bez problemu. Nie ma znaczenia na autostradzie czy to rozpędzania potrwa 5, 7 czy 20 sekund. Ma to natomiast kolosalne znaczenie na drodze krajowej np. podczas wyprzedzania ciężarówki i autobusu. OBK jest w stanie sprostać tym wszystkim zadaniom, jednak IMHO 50-70KM więcej na pewno by mu nie zaszkodziły i zwiększyły bezpieczeństwo o przyjemności z jazdy nie wspominając.

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bardzozlymisio napisał:

jednak IMHO 50-70KM więcej na pewno by mu nie zaszkodziły i zwiększyły bezpieczeństwo o przyjemności z jazdy nie wspominając.

podejrzewam że mógłbyś nawet tych dodatkowych koników nie poczuć. W tych silnikach brakuje momentu nie mocy. 5O-1OO Nm więcej i byłoby zacnie i  wszyscy byliby zadowoleni... 

IMO bezawaryjny i bezproblemowy 175 konny diesel zrobiłby robotę. Szkoda że Subaru takiego silnika nie potrafi wyprodukować  albo zwyczajnie od kogoś kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

... i zwiększyły bezpieczeństwo o przyjemności z jazdy nie wspominając.

 

 

Wydaje mi się ze większość wypadków na drogach jest spowodowana nadmiarem mocy a nie jego brakiem. Oczywiście nie mam na myśli wszystkich typów wypadków

 

 

Na autostradzie nie ma znaczenia czy wyprzedzanie zajmie 3 sekundy więcej czy mniej. Na zwykłej drodze natomiast

- Jeśli jest mały ruch to jak wyżej

- Jeśli jest przeciętny ruch, czasem wystarczy poczekać minutę i wyprzedzić w lepszych w warunkach

- Jeśli jest duży ruch to w sumie wyprzedzedzanie i tak traci sens bo zwolnimy za kolejnym samochodem

 

Może się starzeję, ale różnica 2 sekund do setki nie jest dla mnie różnicą która powoduje przyjemność z jazdy lub jej brak

 

 

 

Mam wrażenie że kluczem jest słowo "sportowy".. Sportowy samochód, sportowe dodatki, sportowa jazda..

Bo wstyd użyć słowa "szybsza"

Wszyscy są "sportowcami"

 

Dawno temu zrobiłem instruktora narciarskiego zarówno w PL jak i ITA. I absolutnie nie uważam że jeżdżę sportowo.

Uprawiam natomiast sport..

Jeżdżę szybko, jeżdżę na krawędzi.. itd..

 

 

I od zawsze bawi mnie na forum narciarskim dyskusja "jakie narty do jazdy sportowej"

Każdy kto wjedzie na tyczki uważa że uprawia jazdę sportową :-)

Oczywiście do czasu gdy na te same tyczki wjedzie 8 letni zawodnik z klubu i go niemiłosiernie zleje.

 

I widzę na tym forum trochę podobieństwa.

Masz więcej niż 250 KM to jeździsz sportowo :-D

 

 

 

 

 

 

podejrzewam że mógłbyś nawet tych dodatkowych koników nie poczuć. W tych silnikach brakuje momentu nie mocy. 5O-1OO Nm więcej i byłoby zacnie i  wszyscy byliby zadowoleni... 
IMO bezawaryjny i bezproblemowy 175 konny diesel zrobiłby robotę. Szkoda że Subaru takiego silnika nie potrafi wyprodukować  albo zwyczajnie od kogoś kupić
No nie wiem... Diesel Subaru na brak momentu nie narzekał - szczególnie poczuło to sprzęgło :-D

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Karas napisał:

W tych silnikach brakuje momentu nie mocy. 5O-1OO Nm więcej i byłoby zacnie i  wszyscy byliby zadowoleni... 

Za wyjątkiem tych co muszą emisję flotową liczyć :/ Większy moment i tak przełoży się na większą moc, wyższa moc wymaga większego momentu... no chyba, że zamierzamy kręcić do 9 tys. :D

 

21 minut temu, Piskoor napisał:

IMO bezawaryjny i bezproblemowy 175 konny diesel zrobiłby robotę.

To już jest obecnie ślepa uliczka w motoryzacji osobowej, było to jasne wcześniej (koszt spełnienia norm emisji), oszustwa VAG przyspieszyły ten proces.  

 

22 minuty temu, Piskoor napisał:

Szkoda że Subaru takiego silnika nie potrafi wyprodukować  albo zwyczajnie od kogoś kupić

Znasz jakiegoś producenta, który robi takie silniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Piskoor napisał:

Może się starzeję, ale różnica 2 sekund do setki nie jest dla mnie różnicą która powoduje przyjemność z jazdy lub jej brak

 

i dlatego przesiadasz się z 2.5 do 3.6 :P

 

43 minuty temu, Karas napisał:

W tych silnikach brakuje momentu nie mocy. 5O-1OO Nm więcej i byłoby zacnie i  wszyscy byliby zadowoleni... 

 

naturalnie - wzrost mocy idzie w parze (najczęściej) ze wzrostem momentu. OBK 3.6 ma 350 Nn - czyli jak diesel. Wystarczy. 

 

Dla mnie najrozsądniejszym silnikiem do OBK jest właśnie 3.6. 

Obecnym w moim OBK silnik 2.5 jest całkiem spoko do powiedzmy 4500/5000 obr/min. Powyżej tych obrotów silnik ryczy i nie jedzie. 

Jego osiągi na codzień wystarczają bez problemu. Jednak mam do czynienia z momentami, kiedy aż prosi się o 3.6.

 

A musicie przyznać, że przynajmniej na papierze OBK 2.5 odstaje od przeciętnego współczesnego kombi osiągami, bo wprawdzie przyspieszenie do 100 to nie wszystko, ale jest to główny prezentowany parametr. A 10 do setki nie powala. 

 

I mały disclaimer na koniec: 

Bardzo lubię swojego OBK i kupiłem go ze świadomością, że nie jest to bolid F1 tylko rodzinny karawan. Kupiłbym go raz jeszcze, gdyby mi np. ukradli - tfu tfu tfu (choć zresztą - mam GAP-a i niech biorą!!!). Jednak gdyby był dostępny 3.6 - nie zawahałbym się ani chwili. 

 

 

 

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aflinta napisał:

To już jest obecnie ślepa uliczka w motoryzacji osobowej, było to jasne wcześniej (koszt spełnienia norm emisji), oszustwa VAG przyspieszyły ten proces.

nie byłbym tego taki pewny. Co raz więcej się informacji w sieci pojawia że Niemcy chcą jednak bronic TDI i m.in rezygnują  z zakazu wjazdu  do większych miast itp A niestety to Niemcy rządzą Unią i jak zadecydują tak będzie...

6 minut temu, aflinta napisał:

Znasz jakiegoś producenta, który robi takie silniki?

n p . honda, diesle koncernu kia-hundai i coś by się jeszcze znalazło. A że nie są  to silniki w układzie bokser cóż nie można mieć wszystkiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Karas napisał:

n p . honda, diesle koncernu kia-hundai i coś by się jeszcze znalazło. A że nie są  to silniki w układzie bokser cóż nie można mieć wszystkiego

 

IMHO bardzo ciekawie rozwija sie koncepcja performance hybrid. I mam nadzieje ze Subaru pojdzie w to strone, a nie w strone wiertareczek 1.2l z elektrykiem. E-trony czy Volvo T8 maja kopa, mase niutkow, a spalanie (i w zwiazku z tym emisje) o wiele lepsze niz benzyny bez "wspomagania". Toyota juz zapowiedziala, ze zrobi serie silnikow ktore beda nastawione raczej na osiagi niz oszczednosci i eko. AWD tez sie na tym da zrobic (troche oszukane bo spalina napedza przod a elektryk tyl) ale moze cos Subaru wykombinuje inaczej. Pozyjemy - zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłem 3.6 ze względu na moc.

Szukałem 2017 z EyeSight.. Wcześniej przegrałem 3 licytacje na 2.5

 

Mialem go 5 lat i byłem zadowolony.

A sprzedałem bo miał 10 lat i nadszedł czas na nowszy.

 

Pozatym tutaj nie chodzi o to że coś z silnikiem ponad 200 KM jest złe. Chodzi o to że wszystko co poniżej wg sporej części opinii nie nadaje się do jazdy - z czym absolutnie się nie zgadzam

 

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Karas napisał:

n p . honda, diesle koncernu kia-hundai i coś by się jeszcze znalazło.

 

5 minut temu, mechanik napisał:

Honda.

 

44 minuty temu, Karas napisał:

A że nie są  to silniki w układzie bokser cóż nie można mieć wszystkiego

No właśnie cały problem w tym, że bokser to jeden z filarów marketingu i filozofii Subaru - pozbycie się tego układu silnika na rzecz zwykłej rzędówki przekreśla całkowicie kilkadziesiąt lat pracy budowy obrazu marki. Co więcej nie bardzo sobie wyobrażam jak R4 miałoby by się wzdłużnie zmieścić pod maską? Diesel jest potrzebny (coraz mniej) na rynku, który stanowi około 5% całkowitej sprzedaży Subaru, gdzie pewnie sam nie przekroczyłby połowy udziału co daje wynik w okolicach 2,5%.... Kto dla takiej niszy będzie inwestował w odchodzącą technologię? Znacznie lepiej jest zainwestować w coś co będzie można sprzedać zarówno w EU jak i na głównych rynkach zbytu. To, że spowoduje to chwilowy spadek sprzedaży? Trudno, ważne, że chcą tu jednak zostać :)

 

44 minuty temu, Karas napisał:

Co raz więcej się informacji w sieci pojawia że Niemcy chcą jednak bronic TDI i m.in rezygnują  z zakazu wjazdu  do większych miast itp

I jednocześnie w Fabii wycofują TDI z oferty. To jest tylko potwierdzenie tego, że diesel może i tak, ale tylko do drogich aut gdzie układy dbające o czystość spalin nie zabiją ceną samochodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, aflinta napisał:

I jednocześnie w Fabii wycofują TDI z oferty

to o niczym nie świadczy. A w Dusterze wycofali wszystkie benznyniaki i w ofercie jest tylko diesel:)

https://autogaleria.pl/nowosci/producenci-i-rynek/silniki-benzynowe-oferta-dacia-duster-polska/

25 minut temu, aflinta napisał:

Diesel jest potrzebny (coraz mniej) na rynku, który stanowi około 5% całkowitej sprzedaży Subaru, gdzie pewnie sam nie przekroczyłby połowy udziału co daje wynik w okolicach 2,5%....

i tu właśnie jest pies pogrzebany.  Subaru się zwyczajnie nie opłaca  dla tak malej sprzedaży  inwestować w jakiekolwiek technologie. Ale całe szczęście rynek jest na tyle duży że reszcie producentów się to opłaca. Jestem ciekaw  jaki los  spotka  Subaru w EU  po wycofaniu   2,5t, 2.Ot i SBD -na  zachodzie jednak kupowane . Zeby  się nie okazało że Subaru będzie można kupić już tylko w multi salonach...

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...