Skocz do zawartości

turbinowy automat FORESTER II


pitravenwolf

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Powoli dojrzewam do zakupu drugiego Forka  - tym razem II  tyle że chciałbym, żeby ten był wołem roboczym traganym po każdym terenie i do pracy w pracy w czasie pracy i po pracy + wypady takie jak Plejady itp.

planuję zakup Forka automacie i z turbiną. Jaki model polecacie ? 2,0? 2,5? przed liftem? po lifcie? Na pewno dorzucę gaz albo już kupię z gazem, bardziej zastanawiam się na jakim silniku się skupić a zależy mi głównie na jak najmniejszej awaryjności bo w założeniach auto ma być targane..

Z góry dzięki za pomoc ! 

Pit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zależy na jak najmniejszej awaryjności i ma być "targane", to teoretycznie powinieneś celować w wolnossące.

 

No ale jeśli ma dawać fun, to ja bym się skłaniał ku 2,5XT po UPG, albo z padniętą UPG żebyś zrobił pod siebie i spał spokojnie bez nerwowego spoglądania na wskaźnik temperatury :-)

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym brał 2.5 xt ale manual.

1. Ostatnio za regenerację torque converter'a i wymianę 2ch solenoid'ow w automacie zapłaciłem 4,6Kpln.

2.  Manual jest bardziej wytrzymały.

3. Manual ma centralny dyferencjał o ograniczonym poślizgu (VLSD na rysunku 10 - torsen, 11 - sprzęgło viskotyczne) bardziej równy rozkład momentu obrotowego przód/tył, Subaru_VLSD_AWD_2-640x338.jpg

 

4.  4EAT ma AWD transfer clutch sterowane hydraulicznie przez jakiś solenoid (coś jak haldex w VW)transmission.jpg

( wiec tylko z zapietym biegiem 1 lub 2 masz to spięte na stałe, a przy normalnej jeździe na D masz podział momentu obr. 90 front / 10 rear lub 60/40 - bo nie jestem pewien).

 

5. Manual potrafi zerwać z kapcia i ciągnąć ciężkie przyczepy.

6. Manual'a każda hamownia ci 'zhamuje' a automat może popsuć

7. Nowe subaru forestery XT nie są dostępne w wersji manual. Tylko wrx sti już jako jedyny ma coś takiego. Wiec to jest unikat w jakimś tam sensie w klasie kombi. Prawie nie ma takich aut już na rynku - kombi z centralna i tylna szpera i dużą mocą.

 

 

Jeśli chodzi o silnik turbo - to imho. 2.5 XT bo :

1. Najwięcej mocy,

2. Można dać większe turbo, szerszą rurę wydech, turbinę vf34 lub td05, większy intercooler, filtr stożkowy i łatwo zwiększyć moc ponoć do 300km.

3. Jak padnie ci turbina regeneracja pewnie 800pln, albo regenerowana 1400pln.

 

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Pitravenwolf wyraźnie pisze,że szuka niezawodnego woła roboczego w automacie, a nie wozu do modzenia z manualem.. 

Moim zdaniem te warunki idealnie spełnia FXT MY03-05 z 2.0 turbo i 4eat. Nie mądrzył bym się, gdybym takiego nie targał w przeróżnych warunkach od kilku lat i ponad 80 k km. W mojej opinii, popartej doświadczeniem, auto w podanej konfiguracji jest bardzo niezawodne i na dobrze wystrojonej instalacji LPG śmiga całkowicie bezproblemowo. Skrzynia jest wytrzymała, ale jeśli padnie, to używkę z anglika ogarniesz za mniej niż 2k zł. Regeneracja turbinki th035 jest tania, ale sama turbina wytrzymuje bez niej spokojnie 300k km. Znam opisane przez Zbyszka technikalnia 4eat i jej słabości w stosunku do manuala dotyczące rozdziału napędu, jednak w porównaniu z manualem poprzedniego mojego Forka (SF) ta 4eat absolutnie nie odstaje w terenie (błoto, piachy itp). Oczywiście jest wolna jak cholera,ale można się przyzwyczaić.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może źle zrozumiałem 'wół roboczy' bo myślałem, że chodzi o ciągnięcie łodzi żaglowych na przyczepie etc... To ponoć 4EAT może zepsuć. Natomiast w błocie, piachach 4EAT daje bardzo dobrze właśnie na biegu 1 i 2 na stałe ustawione - bo to ponć spina to sprzęgło i masz coś jakby blokada centralnego dyferencjału. Ja 4eat testowałem u mnie na kaszubach a tu dróg asfaltowych nie buduje się, jest masa dróg błotnych i piaskowych i wzgórz to 4EAT na tym 1 i 2 działa b.dobrze, do tego jakieś dobre opony i jest suber.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magiczne słowa: MOC i FUN :) Wszystko zależy od tego gdzie chcesz wykorzystywać tę moc i gdzie chcesz mieć najwięcej fun-u ? Jeśli popatrzymy na "prawdziwe terenówki" takie najbardziej popularne - Patrol, Land Cruiser itp. to najbardziej popularne są te z najmniej wysilonymi silnikami. Tutaj ważniejsza jest niezawodność i dobry reduktor. No ale jeżeli zamierzamy "pośmigać" na torze lub niemieckich autostradach ;) to moc jest jak najbardziej wskazana.

Moim zdaniem ryzyko awarii wzrasta wprost proporcjonalnie, z każdym dołożonym "kucem" :( ale i wzrasta poziom zadowolenia :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki koledzy za info...co do jachtów, ciężkich przyczep i dużych zaprzęgów to pewnie wykorzystam mojego Forka SH 2,0 wolny ssak z reduktorem z LPG od nowości (EJ20F) ale tego mi szkoda np na Plejady etc. Przez targanie rozumiem częstą jazdę po zatłoczonym mieście - ciągły start i stop po całym mieście  - dlatego automat,  a oprócz tego nieco fun-u na trasie coby laski wgniotło w fotel :P generalnie nie muszę być pierwszy na światłach ale czasem krew się podgotuje :)

Poza tym chce tym drugim w końcu na jakieś rajdy dotrzeć. Przecież jak ravki, samuraie, vitary jeżdżą to forek tym bardziej da radę :).

 

Generalnie celowałem w poszukiwanie Forka SG turbo (bo wyższy chyba też niż SF), nie wiem tylko czy przed liftem czy po  i jak podchodzić do 2,0 i 2,5 . Co do 2,5 to podobno są olejożerne strasznie i awaryjne - ale czy to prawda? nie wiem , stad proszę o pomoc i wiedzę, której mi brak. Podstawą jest dla mnie regualarny serwis - wolę szukać dwa lata auta niż kupić rzekomą okazję - dziurę bez dna... w moim SH (tak jak porzednim SG) wszystko wymieniam jak trzeba i wiem że to podstawa w bezpiecznym, spokojnym użytkowaniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz 2.0t. EJ205 to znacznie wytrzymalsza konstrukcja,niż rozwiercony do 2.5l EJ255/257.Prześwit w SF i SG jest taki sam - 20 albo 21cm,do 4cm podniesiesz na podkładkach za 200-300zł.MY05 ma już AVCS,dający podobno lepszą reakcję na gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Forek to 2.5T AT i na ręcznej zmianie (sportshift) na śliskim, na śniegu, błocie zamiata  tyłem naprawdę zadowalająco. Najbardziej brakuje mi pomruczenia na światłach na wysprzęgleniu. Reszta OK. 

Automat nie jest demonem prędkości zmiany biegów, ale jak się pozna jego możliwości to daje radę. Z awarii miałem UPG, rozszczelnioną chłodnicę, przepływomierz (dziś wymienienony).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Yanas napisał:

Bierz 2.0t. EJ205 to znacznie wytrzymalsza konstrukcja,niż rozwiercony do 2.5l EJ255/257.Prześwit w SF i SG jest taki sam - 20 albo 21cm,do 4cm podniesiesz na podkładkach za 200-300zł.MY05 ma już AVCS,dający podobno lepszą reakcję na gaz.

Sorry ...AVCS??? co to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System aktywnej kontroli zaworów,o ile mnie pamięć nie myli.Daje płynniejsze spalanie mieszanki itp.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę namawiać ani wskazywać wyższości któregokolwiek modelu...

Jeśli chodzi o tylny dyferencjał w SG 2.5 n/a automat, to jest dokladnie ten sam co w XT 2.0 i 2.5 czyli z LSD. W którymś manualu jest rozpiska który dyfer gdzie występuje.

W cięższym terenie automat wygrzebuje się bardzo dzielnie i nie wiem czy w tej kategorii jest cokolwiek gorszy niż manual.

Z automatem w ogóle łatwiej pełzać w terenie, ruszać pod strome wzniesienia. Nie upalisz sprzęgła...

Natomiast poszaleć bokami na szutrach to już się nie uda w automacie.

Edytowane przez BigosBass
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SG 2,5 NA z AT ma "otwarty" tylny most. 

Co do przeprawówki to AT nie pali sprzęgła więc na dłużej bezawaryjnie służy.

Co do ganiania bokiem 2,5 NA AT na śliskich i luźnych nawierzchniach jeszcze ze swoimi 170 KM da radę ale na asfaltach zapomnij = jedziesz jak w F1 czyli po sznurku, a jak tył zacznie wyprzedzać przód to nie masz mocy na sprawną i skuteczną kontrę.

 

Więc zależy w których plejadach masz zamiar występować ?

Przeprawy czy drift ?!?

 

 

Wersja 2,5 turbo + AT to loteria z wydatkami = szczególnie jak będzie miała co robić z ambitnym operatorem kierownicy i gazu = wydatki gwarantowane i to nie tylko na tankowania.

 

Jak brać pod uwagę przed lift czy po lift - zdecydowanie poliftowe - zmienne fazy/wzniosy zaworowe ładnie poprawiają kulturę silnika a tym samym i całego układu.

 

 

Pamiętaj moją starą zasadę:

MOC W SUBARU ma magiczną moc przyciągania plejad z auta do otaczających PRZESZKÓD WOKOŁO DROGI.

 

Mądrości w wyborze i szerokości na drodze.

Edytowane przez 4444
xxx
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra . Wielkie , Wilkie dzięki wszystkim za pomoc , rady i czas. Rzeczywiście będę szukać poliftowej turbinowej II 2.0 AT . Zreszta mam do II ogromny sentyment :). NIby III większa, niby wzystko ok ....ale co II to II i jej chrakter:) Wielkie dzieki jeszcze raz i powodzenia! Co do Plejad  - to oczywiście przeprawy , drift mnie średnio pociąga -> wtedy bym miał impreze STI anie Forka :)

Prosze o zamknięcie tematu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...