grzelak84 Opublikowano 24 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2017 Rodzice odebrali w tą środe nowiutkiego XV 2.0 automat i do dziś wszystko było ok. Dziś pojawił się problem z ruszaniem a mianowicie: - Samochodem nie dawało się ruszyć - skrzynia na D lekko gaz i silnik się dławił po czym gasł - jedyne odgłosy to ostre piszczenie coś w stylu klocków i zgrzyty. - Pomagały próby ruszenia do przodu i do tyłu - dopiero wtedy samochód się odblokowywał. - Tarcze hamulcowe były gorące. - Problem przytrafił się dziś kilka razy z czego dwa razy na skrzyżowaniu - samochód się zablokował i gasł silnik. - Jakoś udało się dojechać do serwisu w Zielonej Górze ale powiedzieli, że wszystko jest ok ale stwierdzili, że faktycznie tarcze są bardzo gorące. Dziwne jest to, że silnik gaśnie. Sam mam Subaru Forester 2.0 automat i nawet mając wcisniety hamulec i dając gaz samochód próbuje ruszyć a w tym przypadku nic jakby ktoś włożył kołki w szprychy i bardziej myśle ze może być problem z CVT. Czy ktoś miał podobny problem lub wie co to może być? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas Opublikowano 24 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2017 idziesz do salonu gdzie kupiliście to cudo. Mówisz o problemie zostawiasz auto - mechanik robi nim pare rundek i diagnozuje problem. Następnie zostawiasz auto w celu naprawy, dostajesz zastępcze przyjeżdżasz za jakiś czas po odbiór. Skoro wiesz że z autem jest coś nie tak to dlaczego dajesz się zbyć temu ASO? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanSub Opublikowano 24 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2017 Tym bardziej, że sam serwis stwierdził wysoką temperaturę tarcz hamulcowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzelak84 Opublikowano 21 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 Sprawa chyba się wyjaśniła - prawdopodobnie wpadł kamień w hamulce. Co może martwić to w poprzednią niedziele miałem taka samą sytuację w Foresterze. Na parkingu przy stadionie Lecha w Poznaniu musiał wpaść mi kamień w hamulce. Samochód ledwo jechał i był dosyć mocny pisk metaliczny. Czy hamulce są słabo zabezpieczone przed taką sytuacją - czy po prostu rodzinny przypadek w miesiąc czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCh Opublikowano 21 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 To jest niezależne od marki kolego. Miałem takie przypadki w poprzednim pojeździe i jeszcze wcześniej. Kwestia tego ile jeździsz i gdzie. Dla mnie jest to dosyć typowe, przejeżdżam średnio rocznie 60kkm i takie rzeczy się zdarzają zwłaszcza że często poruszam się po terenach budów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanSub Opublikowano 24 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2017 Miałem to samo w aucie co prawda innej marki - mały kamień szlifowal tarczę od wewnątrz, wydając niemiłosiernie denerwujące dźwięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się