kYs Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Cześć, Niedawno zakupiłem używane autko jak w temacie. Oglądając silnik zauważyłem kilka niepokojących zabrudzeń (zaznaczone na zdjęciach). Sprzedawca twierdził, że jest to zabezpieczenie antykorozyjne ale zdziwiło mnie to, że na zdjęciu nr. 1, lewy (patrząc na fotkę) kielich jest 'zabezpieczony' tą woskową/oleistą mazią, a z kolei prawy jest suchutki i czyściutki. Tak samo dziwne jest to, że plastikowa rura wychodząca po lewej z silnika też była cała obklejona tą mazią, tylko po co zabezpieczać plastik przed korozją Na zdjęciu nr.2 w dwóch miejscach przetarłem szmatką, żeby było widać jak mocno jest to ubrudzone. Na zdjęciu nr.3 (chyba komputer pokładowy) zabrudzenie takie samo jak na zdjęciu nr.2, co ciekawsze wszystko naokoło jest 'czyste', w sensie nie ma tej oleistej mazi. Od kilku dni zachodzę w głowę jak do tego mogło dojść i ni cholery nie mam pomysłu. Czy pod Waszymi maskami też jest taka lepka maź? Bo obawiam się, że coś się rozszczelniło poprzedniemu właścicielowi w komorze silnika, narobiło bajzlu jak nie wiem co, tyle że po naprawie ktoś zapomniał wyczyścić komorę z tego syfu :| Z góry dziękuję za wszelkie sugestie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slim2102 Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Ta maź to zabezpieczenie elementów silnika przed ingerencja soli kiedy auta płyną do Europy. Każdy subarak to ma:) jeżeli po jednej stronie masz maź oblepiona brudem a z drugiej strony brak to możliwe że ktoś wytarl, albo nie prysneli woskiem lub cos było robione. Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2017 (edytowane) dokładnie tak każdy silnik w nowy Subaraku jest smarowany tą zielono żółtą mazią ( zauważyłem że tylny dyfer również ) Niestety nie zmywają jej- czy dobrze tego nie wiem kurz się do niej przylepia i tworzy się "błotko". Ciesz się że u poprzedniego właściciela już się zdążyła wypalić bo śmierdzi jak zła. Jak nie ma jej w którymś miejscu pod maską to najprawdopodobniej została przez kogoś usunięta-czyli mogło być coś robione /naprawiane Edytowane 13 Kwietnia 2017 przez Karas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 14 godzin temu, slim2102 napisał: Ta maź to zabezpieczenie elementów silnika przed ingerencja soli kiedy auta płyną do Europy. Każdy subarak to ma:) jeżeli po jednej stronie masz maź oblepiona brudem a z drugiej strony brak to możliwe że ktoś wytarl, albo nie prysneli woskiem lub cos było robione. Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka No właśnie, może ktoś wytarł, może nie prysnęli albo było coś robione Prowadzę śledztwo i na razie nic konkretnego nie udało mi się osiągnąć poza Waszym potwierdzeniem, że może to być maź zafundowana przez producenta, 14 godzin temu, Karas napisał: dokładnie tak każdy silnik w nowy Subaraku jest smarowany tą zielono żółtą mazią ( zauważyłem że tylny dyfer również ) Niestety nie zmywają jej- czy dobrze tego nie wiem kurz się do niej przylepia i tworzy się "błotko". Ciesz się że u poprzedniego właściciela już się zdążyła wypalić bo śmierdzi jak zła. Jak nie ma jej w którymś miejscu pod maską to najprawdopodobniej została przez kogoś usunięta-czyli mogło być coś robione /naprawiane Fakt, jak ścierałem delikatnie to najpierw zszedł brud, a później widziałem taki zielonkawo/żółty kolor, więc potwierdzałoby to Twoją teorię Kwestia tego, czy obligatoryjnie każdy jest porządnie zabezpieczany 'od góry do dołu', czy zdarzają się odstępstwa i moja komora silnika może być tego idealnym przykładem. Swoją drogą skąd Panowie macie tą wiedzę? Ktoś z Subaru Wam o tym mówił? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slim2102 Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Z forum, z aso lub przy kupnie nowego auta też jest przekazywana przez salon taka informacja:)Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 jak odbierałem swojego XV pierwszą rzeczą o jakiej mnie poinformowano to właśnie o istnieniu tej mazi i że będzie śmierdziało przy pierwszych kilometrach bo się będzie to świństwo wypalać. Japońce raczej dokładni są w tym co robią... Byc może twój Forek trafił na jakiegoś obiboka na lini produkcyjnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woszkowaty Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Przy okazji - masz już wymieniony aku na nowy, to akurat na plus, bo fabryczne padały jak muchy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 23 godziny temu, Karas napisał: jak odbierałem swojego XV pierwszą rzeczą o jakiej mnie poinformowano to właśnie o istnieniu tej mazi i że będzie śmierdziało przy pierwszych kilometrach bo się będzie to świństwo wypalać. Japońce raczej dokładni są w tym co robią... Byc może twój Forek trafił na jakiegoś obiboka na lini produkcyjnej No to sam nie wiem, który przypadek mnie dotyczy, bo prawy kielich jest suchy/czysty, co świadczyłoby o odwaleniu fuszerki, natomiast komputer pokładowy (w plastikowej obudowie) na foto nr.3 jest cały pokryty ta mazią, co świadczyłoby o nadgorliwości pracownika Subaru Druga sprawa jest taka, że o ile się nie mylę, to podczas transportu morskiego, każde auto jest w szczelnym kontenerze, więc ciągle zastanawiam się, po co ta maź. Broń boże nie poddaję pod wątpliwość tego co piszecie i tego co Wam powiedziano w Subaru ale jakoś tknęło mnie na refleksję w tej kwestii i nie składa mi się to wszystko w jedną logiczną całość. 23 godziny temu, Woszkowaty napisał: Przy okazji - masz już wymieniony aku na nowy, to akurat na plus, bo fabryczne padały jak muchy. Aku fakt już wymieniony. Sprzedawca mówił, że to jeden z lepszych jakie można dostać. Pożyjemy, zobaczymy. Wymiana była spowodowana tym, że ISR dość skutecznie rozładowywał ten fabryczny i poprzedni właściciel stwierdził, że demontuje ISR i wymienia aku na nowy, żeby nie mieć więcej problemów z zasilaniem. Póki co odpukać wszystko gra BTW. Zakładał ktoś pełną osłonę pod silnik? Tak żeby komora nie syfiła się po każdym przejechaniu przez głębszą kałużę, bądź błoto? Dzięki wszystkim za wpisy oraz życzę zdrowych, pogodnych i spędzonych w wesołej i rodzinnej atmosferze Świąt oraz mokrego dyngusa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacocz Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Auta nie są w kontenerze . Są statki do przewozu aut . Szczerze powiem nie wiem o co chodzi u ciebie bo nie za bardzo wyglada ta komora silnika . Ważne ile masz przebiegu bo z tego co wiem to przy 60tys serwis myje silnik . Jeśli chodzi o fabryczne zabezpieczenie zielonym czymś to jest równomierne ale dotyczy głównie osprzętu silnika a nie kielichów . No i pytanie czy kupiony w Polsce czy US Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Na pewno wszystkiego dowiesz się od poprzedniego właściciela więc warto zapytać a nie przeprowadzać śledztwo na forum ( bo auto pewnie forumowe) . Jeżeli chodzi o ISR- prawdą jest ze ciągnie prąd z aku ale nie duzo - coś jak alarm. Po prostu Subaru montuje na pierwszy montaż strasznego bubla - ale przynajmniej jezeli padnie w czasie gwarancji wymieniają bez gadania.. Akumulatoru Yuasa ktróy masz to najwyższa półka i nawet z ISR powinien Ci służyć ładnych pare lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mio1 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Ja w swoim samochodzie miałem i w dalszym ciągu mam "zabezpieczony" silnik wraz z osprzętem,tylny most z zawieszeniem.Mam dopiero przejechane 3800km. Na samym początku czułem zapach wypalanej substancji, ale teraz nic nie czuję, co prawda jak otworzę maskę silnika to zielonkawe w dalszym ciagu jest na silniku ale mi to nie przeszkadza. Wg mnie nie zawracaj sobie tym głowy, jak nie możesz spać to kup preparat do mycia silnika, spryskaj wszystko , wymyj i będziesz miał spokój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacocz Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 (edytowane) Ja mam 20tys i dalej jak było tak jest tylko bez zapachu Edytowane 15 Kwietnia 2017 przez Jacocz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jamesbondzio Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 U mnie też tak to wyglądało ale dałem silnik do umycia na myjni detailngowej i jest pięknie i czysto. Nic nie śmierdzi i nic nie wypala. Żaluje, że po zakupie tego nie zrobiłem tylko przy 30kkm jak juz był taki syf jak wyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2017 20 godzin temu, Jacocz napisał: Auta nie są w kontenerze . Są statki do przewozu aut . Szczerze powiem nie wiem o co chodzi u ciebie bo nie za bardzo wyglada ta komora silnika . Ważne ile masz przebiegu bo z tego co wiem to przy 60tys serwis myje silnik . Jeśli chodzi o fabryczne zabezpieczenie zielonym czymś to jest równomierne ale dotyczy głównie osprzętu silnika a nie kielichów . No i pytanie czy kupiony w Polsce czy US Przebiegu mam ponad 60k km i auto jest już po przeglądzie, więc u mnie chyba zapomnieli go umyć, skoro to jedna z procedur przewidzianych przez Subaru po 60k km Też bym stawiał, że zabezpiecza się elementy, które mogą skorodować, niestety u mnie jest to wybiórczo zrobione, a dodatkowo 'dostało' się kilku plastikowym rurom i komputerowi pokładowemu, które są obklejone tym syfem w całości, a z kolei niektóre elementy metalowe są 'suche'. Auto z PL. 19 godzin temu, Karas napisał: Na pewno wszystkiego dowiesz się od poprzedniego właściciela więc warto zapytać a nie przeprowadzać śledztwo na forum ( bo auto pewnie forumowe) . Jeżeli chodzi o ISR- prawdą jest ze ciągnie prąd z aku ale nie duzo - coś jak alarm. Po prostu Subaru montuje na pierwszy montaż strasznego bubla - ale przynajmniej jezeli padnie w czasie gwarancji wymieniają bez gadania.. Akumulatoru Yuasa ktróy masz to najwyższa półka i nawet z ISR powinien Ci służyć ładnych pare lat Autko kupione od pierwszego właściciela, który twierdził, że to zabezpieczenie antykorozyjne ale robiąc powyższe 'śledztwo' ni cholery nie składa mi się to w jedną logiczną całość, dlatego zasięgnąłem opinii fachowców z forum. Całą historia serwisowa na papierze, więc teoretycznie wszystko powinno być ok ale jednak ciekawość zwycięża ;] ISR zdemontowany przez poprzednika, więc póki co go nie używam. Czytałem różne dziwne rzeczy na temat ISR na tym forum i jakoś nie ciągnie mnie za mocno, żeby go przywrócić w aucie. 12 godzin temu, mio1 napisał: Ja w swoim samochodzie miałem i w dalszym ciągu mam "zabezpieczony" silnik wraz z osprzętem,tylny most z zawieszeniem.Mam dopiero przejechane 3800km. Na samym początku czułem zapach wypalanej substancji, ale teraz nic nie czuję, co prawda jak otworzę maskę silnika to zielonkawe w dalszym ciagu jest na silniku ale mi to nie przeszkadza. Wg mnie nie zawracaj sobie tym głowy, jak nie możesz spać to kup preparat do mycia silnika, spryskaj wszystko , wymyj i będziesz miał spokój. Spać mogę Z czystej ciekawości założyłem ten temat, aby wybadać czy u Was też jest podobna sytuacja, bo pomimo tego, że sprzedający sprawiał bardzo dobre wrażenie i od początku mu zaufałem, to jednak po głębszej analizie tematu z kilkoma znajomymi to zabezpieczenie zaczęło budzić wątpliwości. Co do czyszczenia komory mam to w planach ale najpierw chciałbym ją zabezpieczyć przed dalszym syfieniem się. Czy dokładał ktoś z Was dodatkową pokrywę pod komorą silnika? Czy jest obawa, że pogorszy to za bardzo cyrkulację powietrza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MKK Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Jest wątek płyty pod silnik i dyfer W XT jest problem Były ale już nie ma akcesoryjnej płyty. Ale znajdziesz wykonane nie-akcesoryjne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 7 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2017 @MKK dzięki za info, natrafiłem na ten wątek jakiś czas temu i czytałem, że były problemy z cyrkulacją powietrza w komorze silnika i zrezygnowano z tego rozwiązania, a szkoda, bo każda głębsza kałuża lub błoto, to upierdzielona cała komora :| no ale co zrobisz jak nic nie zrobisz, wolę brud niż padniętą z przegrzania turbinę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karenz Opublikowano 7 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2017 jeżeli chodzi o tą maź i ogólny syf można go bezpiecznie zmyć zmywaczem uniwersalnym od wurtha używałem go w setkach samochodów u siebie również pozbyłem się zielonej mazi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 8 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2017 dzięki za podpowiedź Karenz spryskujesz tym preparatem, a później delikatnie zmywasz go wodą, czy trzeba mechanicznie zetrzeć ten zielony śluz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luksp Opublikowano 8 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2017 ale w czym jest problem? niby kto zaleca mycie komory silnika? ludzie- auto ma jeździć a nie , wyglądać- tymbardziej pod maską po pierwsze primo- sprawne hamulce, odpowiednie opony, bezpieczeństwo nigdy, ale to nigdy nie myłem silnika żeby ładnie wyglądało wsiadasz/lejesz do baku/jeździsz- ot cała filozofia, trzeba zrobić przegląd-robisz, trzeba coś naprawić/wymienić- robisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 10 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 A czy ja twierdzę, że ktoś zaleca mycie komory silnika? Luksp, Nie mam zamiaru robić tego pod wystawy tylko ze względów czysto praktycznych Raz, że lubię mieć czysto, dzięki czemu ewentualny kupujący później widzi, że o auto się dbało, a dwa, że dzięki temu szybciej będę mógł wykryć ewentualne wycieki bądź zapocenia, co przy komorze silnika uwalonej od błota i ulicznego szlamu jak się domyślasz jest dużo trudniejsze dla mało wprawnego oka, ot tyle z mojej strony. Udanego dnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karenz Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 (edytowane) Nigdy nie myłeś silnika czyli nigdy dobrze nie eksploatowałeś samochodu Po każdej wymianie oleju należy odmyć miskę aby mieć pewność że nic nie cieknie. Każdy rozlany płyn w silniku trzeba zmywać. Zmywacz jest w 100% bezpieczny używałem kiedyś kilka puszek dziennie i nigdy niczego nie uszkodził. Spryskujesz tylko syf i czekasz aż spłynie ewentualnie pomagasz mu większą ilością preparatu , po wszystkim rozpuszczalnik szybko odparuje. Załóż okulary bo jest pod dużym ciśnieniem i lubi odprysnąć. Nie jest szkodliwy dla wzroku bo zanim się nauczyłem stosować środki ochrony zalałem się 4-5 razy. Jeżeli chcesz zrobić silnik na błysk to kup jeszcze WURTH Aktywna piana do szyb i plaka. Pianę natryskujesz z puszki na cały silnik i wycierasz szmatą/papierem ,na plastiki dajesz plaka i znowu przecierasz. Dla ścisłości powiem tylko że ja silnika tak nie myje bo mi się nigdy nie chce ale zawodowo robiłem tak kilka lat i nigdy reklamacji nie było Edytowane 10 Maja 2017 przez Karenz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaswoj Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Może się przyda wizualizacja procesu mycia komory silnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karenz Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 (edytowane) gość jest dobry , woda ze szlaufa na zapięty akumulator, rozdzielacz zapłonu i kable WN w warsztacie nikt się tak nie bawi , pianka z puszki i kompresor jest błysk w 2 min a nie trzeba auta z podnośnika zdejmować Edytowane 10 Maja 2017 przez Karenz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kYs Opublikowano 11 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 No i o to właśnie mi chodziło dzięki @Karenz za doprecyzowanie tej kwestii. Jak już swojego ogarnę w jakiś ciepły i słoneczny weekend, to się pochwalę efektami Udanego dzionka i jeszcze raz dzięki za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się