Skocz do zawartości

Awaria:( :( :(!!!!!Pomocy!


Duchu

Rekomendowane odpowiedzi

Co jakiś czas pojawia się na forum temat tego typu. Ja bym  historii rodem z archiwum X się nie doszukiwał. Auto ma przebieg 240k km , nowe nie jest i tak na prawdę w każdym starym samochodzie o takim przebiegu nieważne czy Toyota, Honda może wystąpić awaria silnika. Osoba która zakupiła używane auto wyposażone w silnik subaru diesel przede wszystkim przed zakupem powinna zrobić rozeznanie na temat awaryjności tej jednostki - nie zrobiła, teraz ma kłopot i szuka pomocy. Moim zdaniem nie ma co szukać winy u sprzedającego bo zgodnie z informacjami zawartymi na tym forum, czy na portalach motoryzacyjnych typu autocentrum(w opiniach kierówców na temat aut) te silniki po prostu padają. Winnym sytuacji jest FHI, która wyprodukowała awaryjna jednostkę i nie oferuje przystępnych cenowo zestawów naprawczych.

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo napisalem na początku że Kolega nie zgłębił tematu i kupił najgorsze Subaru z możliwych. 

Przebieg auta może wskazywać, że silnik nie jest pierwszym w tym aucie lub wyjątkow długo wytrzymał, wiec awaria byla kwestią czasu. Mogła sie zdarzyć na drugi dzień lub po miesiącu od zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, palmall napisał:

Wyrazy współczucia. I pamiętaj, nigdy więcej diesla.

 

Ja bym szukał rozbitego H6 i robił przekładkę. Nie pakuj się więcej w wynalazki typu diesel.

Sprzedaż za grosze raczej nie wchodzi w gre...znalazłem coś takiego https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-legacy-2-0-benz-lpg-165-km-klimatronik-4-x-4-ID6yyUZb.html?requestFromAd=1&track[message_sent]=1&id_at=25543001

2.0 w benzynie to chyba najlepsze silniki Subaru? Jutro jadę dowiedzieć się ile mnie wyjdzie taki swap. Model w linku jest z 2006r mój 2008r myślę że wszystko powinno pasować.

Trochę droga i bolesna nauczka...:/

Edytowane przez Duchu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dielsa wyszedłem już dobry kawałek czasu temu. 

Jak czytałem co może zdarzyć się w tego typu silnikach w Subaru to gęsiej skórki dostałem.

Zgadzam się, ze "wina" w pierwszej kolejności FHI. Jeśli jak czytałem awarie tych silników były tak częste, to zadziwiające jest to, że producent nie starał się rekompensować użytkownikom stresu.

Inna sprawa to przebieg. Nie wydaje mi się, że przy 240 kkm należy liczyć się z tego typu awaria w silnikach innych producentów.

A tak na osłodę. Miałem BMW 116. Przeskoczył łańcuch przy 105 kkm, silnik do remontu

 

A więc awarie zdarzają się wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Karas napisał:

Winnym sytuacji jest FHI, która wyprodukowała awaryjna jednostkę i nie oferuje przystępnych cenowo zestawów naprawczych.

No niestety Japończycy powinni uderzyć się w piersi i przyznać że mamy/mieliśmy( bo właściwie nie wiadomo jak to jest ) jakiś problem konstrukcyjny/technologiczny/montażowy/produkcyjny( jakość łożysk) albo nie wiadomo jak to nazwać.Wiem,że zaraz pojawią się argumenty że na tyle a tyle tyś sprzedanych samochodów takiej awarii uległo kilkanaście.Co nie zmienia faktu że wał korbowy( wraz z łożyskami ) powinien wytrzymać do końca życia silnika ( czyli maks na ile go producent przewidział ) a raczej nie jest to ani 50,ani 100,ani 200 tyś km tylko więcej.Chyba że dzisiaj silniki są tak konstruowane,na tak niskie przebiegi.(Abstrahując: Hyundai Terracan 2.9 CRDI AT mojego kuzyna już ma powyzej 500 tyś km i dalej jeżdzi także to wszystko jest jak jakaś loteria)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypuścili mine- bez dwóch zdań. Ta mina plus bardzo mocny wizerunek firmy= rozczarowanie.
Gdyby coś takiego działo się w Dacii albo tata motors- no cóż, budżetowy producent a w Subaru ... no boli !
Co do swapa- 2.0 sohc to faktycznie najbardziej pancerne i przyjazne dla kieszeni motorki (podkreślam te literki po numerze). Inne są fajniejsze ale droższe. Im fajniejsze, tym drozsze (w utrzymaniu).A H6 jest najfajniejszy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MKK napisał:

Nie wydaje mi się, że przy 240 kkm należy liczyć się z tego typu awaria w silnikach innych producentów

 

13 minut temu, MKK napisał:

A tak na osłodę. Miałem BMW 116. Przeskoczył łańcuch przy 105 kkm, silnik do remontu

sam sobie odpowiedziałes :) 240k km to nie jest mały przebieg i przy takim wszystko może się zespuć- zmęczenie materiału

17 minut temu, Duchu napisał:

 

51 minut temu, palmall napisał:

Wyrazy współczucia. I pamiętaj, nigdy więcej diesla.

 

Ja bym szukał rozbitego H6 i robił przekładkę. Nie pakuj się więcej w wynalazki typu diesel.

Sprzedaż za grosze raczej nie wchodzi w gre...znalazłem coś takiego https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-legacy-2-0-benz-lpg-165-km-klimatronik-4-x-4-ID6yyUZb.html?requestFromAd=1&track[message_sent]=1&id_at=25543001

2.0 w benzynie to chyba najlepsze silniki Subaru? Jutro jadę dowiedzieć się ile mnie wyjdzie taki swap. Model w linku jest z 2006r mój 2008r myślę że wszystko powinno pasować.

Trochę droga i bolesna nauczka...:

 

 zrobisz jak zechcesz ale swap to droga zabawa. Wyniesie Cie drożej niż naprawa twojego diesla + niespodzianki typu to nie pasuje tamto trzeba przerobić, problemy z elektryką , przerabianie całej wiązki - nie wiem jak jest z napędem czy też z wersji benzynowej nie trzeba będzie przełożyć... Chyba ze z tym autem planujesz związek do końca swojego/auta życia . Bo  będziesz miał nieseryjny samochód, z silnikiem z innej budy i nie sprzedasz tego poźniej za godziwe $$ - kupowałeś auto to na pewno wiesz jak ludzie podchodzą do tego typu wynalazków. Na twoim miejscu naprawiłbym tego diesla , troche pojezdził sprzedał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wada konstrukcyjna, kwestia SBD została zbadana i wyjaśniona przez portugalskich naukowców:

https://www.researchgate.net/publication/274405313_Crankshaft_failure_analysis_of_a_boxer_diesel_motor

 

Pod w/w odnośnikiem dostępny jest pełny tekst publikacji.

Autorowi wątku współczuję i życzę powodzenia w naprawie, w rozsądnych kosztach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Karas napisał:

zrobisz jak zechcesz ale swap to droga zabawa. Wyniesie Cie drożej niż naprawa twojego diesla

 

No proszę cię.. 7900 rozbitek EU z linka, to ileż przełożenie może kosztować? Sumarycznie na pewno nie więcej niż naprawa tego syfu jakim jest diesel. Naprawisz i dalej na bombie jeździsz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj dobrze Ci kolega napisał że swap kosztuje. Wyjdzie taniej niż remont sbd ale po remoncie wiesz czym jezdzisz a przy tym motorze mogą pojawić się panewki, upg ... Ja bym raczej myślał nad naprawa srebrnego twoimi częściami blacharskimi, o ile podłużnice nie ruszone i motor zdrowy. Blacharz mniej weźmie niż dobry mechanik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, recki napisał:

Ojjj dobrze Ci kolega napisał że swap kosztuje. Wyjdzie taniej niż remont sbd ale po remoncie wiesz czym jezdzisz a przy tym motorze mogą pojawić się panewki, upg ... Ja bym raczej myślał nad naprawa srebrnego twoimi częściami blacharskimi, o ile podłużnice nie ruszone i motor zdrowy. Blacharz mniej weźmie niż dobry mechanik

To konkretnie - ile?

Bo ja pamiętam rozmowę z człowiekiem z Zakopanego i to zdecydowanie mniej niż naprawa silnika... ;)

Piszesz o panewkach, UPG. Jesteś pewien, że w 2.0 DOHC, a nie w 2,5?

I druga opcja - naprawa blacharsko lakiernicza tego co w linku. O tym pomyśle należy szybko zapomnieć. Koszty będą zdecydowanie wyższe niż na pierwszy rzut oka się wydaje (chyba, że masz własny warsztat i nie liczysz robocizny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, palmall napisał:

No proszę cię.. 7900 rozbitek EU z linka, to ileż przełożenie może kosztować? Sumarycznie na pewno nie więcej niż naprawa tego syfu jakim jest diesel. Naprawisz i dalej na bombie jeździsz

zapytaj się ogarniętego mechanika który siedzi w temacie ile kosztuje swap w takim przypadku diesel -> benzyna. Co innego gdybyś swapował na benzyna>benzyna. Tutaj zapewne nic nic nie jest plug&play wszystko trzeba przerabiać i rzeźbić , układ paliwowy, układ napędowy, wiązka, elektryka, a w trakcie rzeźbienia zazwyczaj wychodzą różne kwiatki. Żeby to zrobić dobrze i z głową potrzeba worka pieniędzy i co najważniejsze ogarniętego mechanika który zrobi to "fabrycznie" a nie metoda druta i tryki. A za wiedzę i umiejętności się płaci i to nie mało. Podsumowując trzeba całe auto złożyć od początku i mechanicznie i elektrycznie  Nie szedłbym tą drogą a na pewno nie w takim przypadku. Jak już swapowac to na coś co przyniesie frajde z jazdy ( bo koszta swapa są takie same )typu h6 albo cos z wiatrakiem a nie na marne 2.0i...

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Karas napisał:

zapytaj się ogarniętego mechanika który siedzi w temacie ile kosztuje swap w takim przypadku diesel -> benzyna. Co innego gdybyś swapował na benzyna>benzyna. Tutaj zapewne nic nic nie jest plug&play wszystko trzeba przerabiać i rzeźbić , układ paliwowy, układ napędowy, wiązka, elektryka, a w trakcie rzeźbienia zazwyczaj wychodzą różne kwiatki. Żeby to zrobić dobrze i z głową potrzeba worka pieniędzy i co najważniejsze ogarniętego mechanika który zrobi to "fabrycznie" a nie metoda druta i tryki. A za wiedzę i umiejętności się płaci i to nie mało. Podsumowując trzeba całe auto złożyć od początku i mechanicznie i elektrycznie  Nie szedłbym tą drogą a na pewno nie w takim przypadku. Jak już swapowac to na coś co przyniesie frajde z jazdy ( bo koszta swapa są takie same )typu h6 albo cos z wiatrakiem a nie na marne 2.0i...

 

Heh no ale wszystko masz pod ręką, niczego nie musisz rzeźbić. Nie wierzę że diesel to całkiem inna buda z innymi mocowaniami itp. IMHO wszystko powinno podejść plug&play do tego stopnia że zaryzykuję stwierdzenie że mógłbym to sam zrobić w garażu w powiedzmy tydzień.

Zresztą, jak chcecie to naprawiajcie sobie te diesle. Krok tak samo bezsensowny jak kupowanie ich.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Sebastian32 napisał:

Weź to kolego zezłomuj, zapomnij. Trudno 15k poszłooo bo nie sądze że zapłacileś więcej. Potem poczekaj na fajną ofertę na forum.

Dodaj kolego do tego drugie tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce naprawiać tego diesla, ponieważ tak czy tak nikt mi na ten motor gwarancji nie da że sie nie rozsypie po 1k km...Po drugie wydaje mi sie że mocowania silnika diesel/benzyna są takie same. Zresztą gdybym kupił tego benzyniaka, to mam wszystko co potrzebne pod ręką. Ale pierwsze co zrobię to jutro pojadę do ogarniętego mechanika i porozmawiamy jak to tak naprawdę jest z takim swapem i mniej więcej dogadamy koszta jeżeli się zdecyduję. No i czy warto ten silnik montować co w linku, czy może lepiej poczekać jeszcze i znaleźć coś większego. Samochód sam w sobie jest bardzo dobrze wyposażony i utrzymany. Jedno jest pewne, że na tym aucie nie zyskam nigdy, ale myślę że gdybym kiedyś go sprzedawał to z s silnikiem benzynowym napewno będzie łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...