Skocz do zawartości

Forester 2.0X Problem z temperaturą silnika


Fendersn

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim ! 

 

Jestem świeżym posiadaczem auta Subaru Forester 2.0 2003 r. i równie świeżym uczestnikiem forum. Proszę pomóżcie bo i sam i trzech mechaników próbowało znaleźć przyczynę mojej zagwostki z tym samochodem. 

 

Aut po przejechaniu kilku kilometrów zaczyna pokazywać wysoką temperaturę. Wskaźnik wędruje na czerwone pole. Objaw szczególnie szybko pojawia się podczas jazdy pod górę ( nawet przy bardzo delikatnej jeździe ) W takich sytuacjach wskazówka niemal w oczach rośnie. Najdziwniejsze w takich sytuacjach jest to, że pomimo skrajnych wskazań na blacie, płyn w silniku się nie gotuje a i w zbiorniku podnosi się on w granicach normy tj. o kilka cm. Wentylatory oczywiście pracują. Jedyną opcją wtedy jest jazda z włączonym na max. ogrzewaniem co zbija nieco temperaturę. 

 

- Z tych najbardziej oczywistych rzeczy to termostat został wymieniony na nowy oryginalny. Po dłuższych bojach i kolejnych sugestiach mechaników abym kupił kolejny wymontowałem go całkowicie.

- Zrobiony test na zawartość spalin w płynie. Olej i płyn czysty. Nie ubywa. 

- Pompa wg. informacji od sprzedającego była wymieniona około 5 tys temu. 

- Brak błędów dotyczących czujników.

 

Zacząłem zastanawiać się nad sprawdzeniem czujnika temperatury a niby są dwa. Jeden od wskaźnika a drugi do ECU. Szukałem i znalazłem tylko jeden na 3 piny w kolektorze wodnym pod dolotówką. Na pewno nie ma obok drugiego czujnika na pojedynczy przewód. Czy to możliwe aby w moim aucie był tylko jeden czujnik 3 pinowy od ECU a zarazem dający wskazania na blat ?? Ewe. gdzie szukać drugiego czujnika ? Logiczne zdawać by się mogło że czujka źle pokazuje, ale jeśli jednak mam dwa czujniki to oba musiały by świrować ( włączają się wentylatory )  a to raczej mało możliwe. 

 

Proszę napiszcie co o tym sądzicie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś odczytać z ecu temp wody i porównywać ją z tą na blacie .
Może pompa nie została jednak wymieniona ?

Też bym w tą stronę szedł, bardzo możliwy szłam w ukladzie- dokadne plukanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc odczyty temperatury w kontekście wskazań wyglądają ok. Było to dwukrotnie sprawdzane. Średnia temperatura wynosiła 110 stopni. 

Było to powodem moich poszukiwań czujnika temperatury a znalazłem tylko jeden. Jeśli tylko on steruje ECU oraz wskaźnikiem to jego uszkodzenie też mogło by dawać podobne objawy. Czy można być pewnym obecności drugiego czujnika ? Lub że ktoś przerobił czujkę ? ( prawdopodobna wymiana silnika ) 

 

ps. wskaźnik temperatury nawet gdy dochodzi do pola czerwonego po zatrzymaniu się i wyłączeniu samochodu choćby na chwile powoduje spadek wskazówki niemal do normy przy (włączonym zapłonie). Po odpaleniu nieznacznie się podnosi ale już nie do max... Dziwne... Przecież silnik tak szybko nie stygnie....

Płyn spuszczany z chłodnicy był czyściutki. 

Edytowane przez Fendersn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc zrób prosty test i

na gorącym aucie odepnij ten 3-pinowy czujnik i zobacz jak zachowa się wskaźnik na liczniku jeżeli będą różnice to ponownie zrób to na zimnym i porównaj reakcję, będziesz widział czy masz zmostkowany odczyt czy odseparowany.

 

Można to samo doświadczenie zrobić bezpieczniej na zimnym aucie

wypinasz i podpinasz pod właściwe piny odpowiedni opornik i wiesz przy okazji czy odczyt nie zostaje zaniżony lub zawyżony przez sam czujnik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może po prostu termostat nie otwiera się na pełny obieg?

Miałem problem z temperaturą, u mnie rosła temperatura przy dużych prędkościach, wskazówka szła do góry, ale powoli. Były różne pomysły ASO , łącznie z UPG.

Dopiero wymiana chłodnicy na nową rozwiązało problem (samo płukanie chłodnicy nie pomogło)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termostat jak już pisałem w samym wstępie postu został przeze mnie zdemontowany. Tym sposobem całkowicie wyeliminowałem jego awarię. 

 

Dziękuję za odpowiedzi. Jutro wychodzi do mnie używany czujnik. Podmienię i zobaczymy co się stanie. Jeśli nie pomoże to w kolejnym kroku idzie chłodnica. 

ps. Od jednego z mechaników usłyszałem że ten na 3 piny obsługuje również wskaźnik na blacie. W wersji 2 pino-wej funkcjonuje osobny na pojedynczy przewód do wskaźnika. Prawda to ? Oby, bo w takim przypadku jeden walnięty czujnik mógłby tłumaczyć wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MOżesz jeszcze odpowietrzyć układ chłodzenia. Zobacz,  od zimnego silnika  jak nagrzewają się węże -ten od góry i od dołu jeśli nagrzewają się z rózna predkościa to zapchana chłodnica. To zrób teraz, gdy nie ma termostatu.Co do czujnika to chyba tak jak piszesz -mogą być 2 lub 3 pinowe. Jeśli na 3 to masz jeden. możesz sprawdzić go omomierzem  podgrzewając w garnku z wodą i termometrem. (w manualu pewnie jest jaki opór przy jakiej temp. ), Jak będzie używany to też bym go sprawdził

Resztę masz napisane wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Forku dziś rano po kilkunastu km jazdy zauważyłem, że wskazówka podniosła się o parę mm wyżej niż zwykle, prawie niezauważalnie wyżej, ale jednak rzuciło mi się w oczy. Po następnych 20km jazdy z większą prędkością (ok. 120-140) temp. wzrosła tak na ponad 3/4 skali. Lekka panika i za parę kolejnych minut, już wyjątkowo spokojnej jazdy, poszła jeszcze dalej - pod czerwone pole. Zgasiłem motor na 2 minuty, odpaliłem i delikatnie dotelepałem się do pracy te parę km na włączonym na maksa ogrzewaniu kabiny. Po wystudzeniu silnika sprawdziłem zbiorniczki - w małym ciśnieniowym prawie pełno, czyli mniemam, że prawidłowo, w plastikowym przelewowym - całkiem pusto. Płyn wymieniany 5tkm temu. Żadnego smrodu spalin ze zbiorniczków, żadnego majonezu na korkach - nic. Teraz kwestia przyczyny. Pierwsze podejrzenie - UPG. Po pracy jadę do OES, żeby panowie rzucili okiem na płyn i całą resztę (oni wymieniali) i ewentualnie wykluczyli to najgorsze, a jak nie - trudno - robimy UPG. W końcu mają one przelatane już 185tkm. Sprawy podejrzane dla mnie to:

- czy w białym/przeźroczystym zbiorniczku przelewowym, tym z wężykiem i zwykłym dekielkiem, nie powinno być czasem nieco płynu (jest na oko całkiem pusty)? Wymiana płynu, jak pisałem była przed jakimiś 5tkm,

- od paru dni miałem wrażenie, że dużo później niż zwykle przełącza się na gaz, jakby reduktor albo jakiś czujnik nie dostawał płynu, ale specjalnie obserwowałem temp. - była OK.

Płyn do badania stanu UPG (CO2) zmienił się po ok.8 minutach z niebieskiego na zielony, ale nie na żółty, czyli dość niejednoznaczny wynik.  Po dolaniu ok litra płynu do chłodnicy i bardzo delikatnej jeździe póki co nie grzeje się, więc może po prostu było mało płynu.  Z drugiej strony gdzieś on zniknął, a wycieków nie widać. Może spalił się w cylindrach :) Powtórzę test na CO2 i ...dalsza obserwacja wskazówki termometru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Nie chcąc kończyć kolejnego postu bez rozwiązania śpieszę poinformować że wymiana czujnika temperatury na inny nic nie zmieniło. 

Przy okazji przepłukałem układ płynem do czyszczenia / odkamieniania chłodnic. Temperatura wciąż rośnie i wędruje na czerwone pole. Pomimo że układ jest aktualnie i chwilowo zalany zwykłą wodą to po osiągnięciu skrajnych wskazań czujnika silnik się nie gotuje ( na szczęście :) )

 

Czyli intuicyjnie i wg. Waszych wskazówek pora sprawdzić chłodnice.. Dam znać jeśli uda się usunąć usterkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chłodnica będzie ok - sprawdź pompę wody, może była wymieniana, ale nie koniecznie na właściwą. Przerabiałem temat ostatnio. Niby wszystko wg katalogów pasowało, a pompa zamiast 8 łopatek miała 6 - co za tym idzie - mniejsza wydajność, do tego termostat o złych parametrach i problemy z przegrzaniem lub niedogrzaniem gotowe.

 

Taki jest mój pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właściwie to jak po domowemu mogę sprawdzić drożność chłodnicy ??? Czy mam alternatywę poza montażem innej chłodnicy ?  

Podczas spuszczania płynu przez dolny wąż wlewałem górą wodę która po jakimś czasie przelewała się dołem. Dość leniwie ale zdaje się że tak ma być, po pokonaniu przez nią meandrów jej kanałów wodnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny problem miał kolega, przy tzw. spokojnej jeździe było wszystko ok, jak trochę poszalał to w trakcie jazdy wskazówka poszybowała prawie pod czerwone pole, by dosłownie po 10 sekundach spaść do połowy. Następna przygoda to po dłuższej jeździe wypluło płyn przez zbiornik wyrównawczy trochę w zbiorniczku było widać płyn w okolicach minimum, a w chłodnicy nie było nic widać. Zatrzymał się na chwilę niby wszystko ok, następnie po dosłownie 800 metrach bardzo spokojnej jazdy poszła para ze zbiorniczka. Samochód postał do całkowitego schłodzenia następnie uzupełnił płyn( brakowało ok 0,7 l) i na razie ok. Mechanik powiedział, a raczej zasugerował że może to być mikroszczelina w głowicy, która jak silnik się rozgrzeje, to coś tam puszcza. Natomiast olej ok w zbiorniczku brak tłustych plam i bomblowania. test na CO2 na razie nie był robiony. Ma go jeszcze poobserwować i chyba na warsztat będzie musiał pojechać. W moim tez co do temperatury dzieją się podobne rzeczy. Przy spokojnej jeźzie jest ok, przy powiedzmy prędkości autostradowej czujnik też trochę wariuje, podchodzi poza środek by dosłownie za chwilę spaść poniżej połowy. Nie wiem jestem nowym użytkownikiem i może ten typ tak ma ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Piowoj napisał:

Podobny problem miał kolega, przy tzw. spokojnej jeździe było wszystko ok, jak trochę poszalał to w trakcie jazdy wskazówka poszybowała prawie pod czerwone pole, by dosłownie po 10 sekundach spaść do połowy. Następna przygoda to po dłuższej jeździe wypluło płyn przez zbiornik wyrównawczy trochę w zbiorniczku było widać płyn w okolicach minimum, a w chłodnicy nie było nic widać. Zatrzymał się na chwilę niby wszystko ok, następnie po dosłownie 800 metrach bardzo spokojnej jazdy poszła para ze zbiorniczka. Samochód postał do całkowitego schłodzenia następnie uzupełnił płyn( brakowało ok 0,7 l) i na razie ok. Mechanik powiedział, a raczej zasugerował że może to być mikroszczelina w głowicy, która jak silnik się rozgrzeje, to coś tam puszcza. Natomiast olej ok w zbiorniczku brak tłustych plam i bomblowania. test na CO2 na razie nie był robiony.

U mnie objawy były podobne i okazało się, że to właśnie obie głowice mają pęknięcia. Test na CO2 praktycznie nic nie wykazał, tzn. był bardzo niejednoznaczny, czyli spaliny nie wchodziły na dużą skalę do płynu, zbiorniczek też był czysty, jednak w spalinach było czuć zapach płynu chłodniczego no i płyn ubywał, a auto się grzało. U Ciebie przyczyny mogą być zgoła inne, więc nie sugeruj się specjalnie "moim przypadkiem" i nie popadając w panikę jedź do warsztatu, który zna się na Subarakach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano z płynem oraz olejem wszystko stabilnie. Również test na zawartość spalin w płynie był negatywny. 

Po prostu trafiłem na kawał sk...  z Podlasia który pchnął mi taki oto samochód i do tej pory ściemnia że przed jego sprzedażą niczego nie zauważył. Taka ot to Polska kuchnia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, ja tez walczylem z temperaturą choć w innym kontekscie. Ty chyba możesz odczytać temperature z komputera, powinno rozwiać wątpliwości. Jeżeli masz gaz, podglądnij jak to wyglada na kompie z gazu. Generalnie są dwa czujniki, jeden do kompa drugi do wskaznika na desce.

Jeżeli masz problem z podlaczeniem z komputerem silnika, może będę mógł pomóc, prawie doktorat z tego zrobilem ale, mam starszy model (1999).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

   Ostatecznie po wydaniu kilku stów na tzw. mechaników sam naprawiłem samochód. Tak jak sugerowaliście wyjąłem chłodnicę co zajmuje około 15 minut i próbując przelać ją wodą szybko okazało się że jest niemal całkowicie zatkana. W takim stanie nie miało prawa to normalnie pracować. Dziwne tylko że dwóch tzw. mechaników nie sprawdziło tej usterki. Jeden nawet "dwa komputery" podłączał i żaden nic nie pokazał ............

Dla mieszkańców Podkarpacia - Rzeszowa gorąco odradzam serwis AT-2000. Chwaląc się serwisem subaru oferują w zamian niespotykaną amatorszczyznę za wygórowane stawki. Bez skrupułów kasują za wciąż niesprawny samochód mówić ci jak go samodzielnie naprawić !!! Przy czym sama już "rada" to domniemana bzdura.

 

Dziękuję wszystkim za pomoc !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Po tylu różnych diagnozach uwierzyłem w wiele różnych powodów awarii, oprócz tych najbardziej oczywistych.

Finalnie i tak zakup chłodnicy stał się konieczny. W końcu auto trzyma temperaturę jak trzeba :yahoo:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wazne że dałeś radę! A satysfakcja że zrobione samemu- w gratisie Niestety ludzie często zapominają że układ nie jest bezobsługowy. Swoją droga to ciekaw jestem co oprócz kamienia jest w takim szlamie i skąd to się bierze bo przecież błota nikt tam nie pcha!

Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...