Skocz do zawartości

gdzie kupić produkty f. Febest


vonda

Rekomendowane odpowiedzi

Może ktoś podpowie gdzie kupić niedrogo (i pewnie) części f. Febest.

Konkretnie potrzebuję różne tuleje do Forka '06 (m.in. tylna tuleja wahacza przedniego ale nie tylko ;-)

no chyba, że poradzicie jakiegoś innego producenta ? może coś trwalszego a w przyzwoitej cenie ? Oczywiście wolałbym części OEM  ale ponoć przebitka cenowa jest 3-4 krotna a trwałośc porównywalna - poprawcie mnie jeśli sie mylę ...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Febest raczej marny, u mnie tuleje przedniego wahacza wytrzymały 3 miesiące, szkoda kasy i czasu. Jeżeli chcesz pojeździć dłużej dołóż do OEM, zrobisz raz i spokój.

Edytowane przez szamann1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to mnie zmartwiliście z tą trwałością.

Sprawdzę ceny OEM w takim razie ...  ale w jakimś wątku padały kwoty 300-360 za sztukę a w/w zamiennik 80, no ale jak ma wytrzymać 3 miesiące podczas gdy OEM mam już ponad 10 lat to sprawa jasna ...

Czy w takim wypadku można wymienić jedną sztukę ? czy trzeba parami ? (sprawdzając zbieżność diagnosta stwierdził że lewa tylna tuleja wahacza przedniego jest już 'za miękka' co mi zademonstrował ruszająć "majzlem" i dlatego mi lekko ściąga auto bo koło rusza się przód/tył przy przyspieszaniu/hamowaniu) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Febestu kupiłem zestaw naprawczy zacisków, niestety nie dało się na nim złożyć ponieważ uszczelniacz tłoczka był "ciut" za gruby i tłoczek nie wchodził. Po wymianie na "autofren" wszedł bez najmniejszych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Grooby78 napisał:

Załóż OEM, nie masz racji z tą przebitką cenową. Jakiś czas temu kupowałem do WRX'a 2004 tuleje na tył i prawdę mówiąc ceny OEM były bardzo przyzwoite, zakupiłem więc OEM i to był dobry ruch.

sprawdziłem ... miałeś rację, przebitka nie 3-krotna a 8-krotna: 1 sztuka kosztuje 588 PLN   ;-((( 

 


 

to może jak nie Febest za 70-80 złotych to zamiennik jakiejś innej marki ? TRW robi takie rzeczy ?

 

Edytowane przez vonda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, szamann1 napisał:

 

Tylko ze to o nie te tuleje chodzi , Vonda ma tuleje aluminiowo/gumowe które w oryginale kosztują 320zł . Oczywiście że najlepsze są oryginały , nie ma dwóch zdań , ale z drugiej strony trzeba być świadomym że w aucie po przebiegu powyżej 100tys. , nawet jak sie założy oryginał to i tak nie wytrzyma tyle co w nowym aucie , ze zwględu na zużycie innych elementów zawieszenia , amory , poduszki , inne tuleje , opony itd. a nawet nadwozie które też pracuje i nie jest tak sztywne jak nowe , to ma wpływ na to że nawet wymieniając na OEM nie mamy szans utrzymać podobnego interwału wymiany. 

8 godzin temu, vonda napisał:

a to mnie zmartwiliście z tą trwałością.

Sprawdzę ceny OEM w takim razie ...  ale w jakimś wątku padały kwoty 300-360 za sztukę a w/w zamiennik 80, no ale jak ma wytrzymać 3 miesiące podczas gdy OEM mam już ponad 10 lat to sprawa jasna ...

Czy w takim wypadku można wymienić jedną sztukę ? czy trzeba parami ? (sprawdzając zbieżność diagnosta stwierdził że lewa tylna tuleja wahacza przedniego jest już 'za miękka' co mi zademonstrował ruszająć "majzlem" i dlatego mi lekko ściąga auto bo koło rusza się przód/tył przy przyspieszaniu/hamowaniu) 
 

 

Te tuleje mają być miękkie ! one są żelowe ! i tak mają pracować , chyba że rzeczywiście luz jest spory lub jest wilgotna ( wylany żel) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie dało się przypadkiem wymienić samej tulei bez aluminium?

Np. na takie:  http://www.strongflex.eu/pl/subaru-forester-sf-97-02/345-tuleja-tylna-wahacza-przedniego-5902553514339.html

Powinno być sztywniej i sporo taniej.

1 godzinę temu, carfit napisał:

 

Tylko ze to o nie te tuleje chodzi , Vonda ma tuleje aluminiowo/gumowe które w oryginale kosztują 320zł . Oczywiście że najlepsze są oryginały , nie ma dwóch zdań , ale z drugiej strony trzeba być świadomym że w aucie po przebiegu powyżej 100tys. , nawet jak sie założy oryginał to i tak nie wytrzyma tyle co w nowym aucie , ze zwględu na zużycie innych elementów zawieszenia , amory , poduszki , inne tuleje , opony itd. a nawet nadwozie które też pracuje i nie jest tak sztywne jak nowe , to ma wpływ na to że nawet wymieniając na OEM nie mamy szans utrzymać podobnego interwału wymiany. 

 

Te tuleje mają być miękkie ! one są żelowe ! i tak mają pracować , chyba że rzeczywiście luz jest spory lub jest wilgotna ( wylany żel) 

I tu by się zgadzało, wymieniłem na febesta bo wydawało mi się że są za miękkie i po 3 miesiącach z racji że febest się rozsypał założyłem z powrotem ori i jeżdżę do dzisiaj bez problemów(przynajmniej ze strony zawieszenia).

Edytowane przez szamann1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, szamann1 napisał:

A nie dało się przypadkiem wymienić samej tulei bez aluminium?

Np. na takie:  http://www.strongflex.eu/pl/subaru-forester-sf-97-02/345-tuleja-tylna-wahacza-przedniego-5902553514339.html

Powinno być sztywniej i sporo taniej.

wszystko sie da , tylko jest pytanie po co to komu do forestera ? jak ktoś chce sztywno , i skrzypienie za chwile gratis , jak najbardziej ....... może sobie to zrobić  wolna droga :) . Tylko nie wiem czy wiesz , ale te tuleje są poprostu obsługowe, trzeba je co jakiś czas smarować , lub wymieniać , inaczej sie zacierają i wybijają częściej jak zamienniki . to sie stosuje u świadomych klientów , u upalaczy którzy są tego świadomi , chcą twardziej , mieć lepszą precyzję , a nie w seryjnym foresterze do jezdzenia na co dzień . Ale jak kto woli , wolny rynek :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, carfit napisał:


 

Te tuleje mają być miękkie ! one są żelowe ! i tak mają pracować , chyba że rzeczywiście luz jest spory lub jest wilgotna ( wylany żel)

nie zauważyłem żeby była wilgotna ... diagnosta pokazywał mi różnice między prawą i lewą - twierdząc, że przy jednej musi włożyć dużo siły żeby ruszyć a przy drugiej "chodzi" łatwiej ... ale to on próbował - nie ja, więc nie wiem jak jest faktycznie. (przy tej "luźniejszej" nakrętka była w takiej pozycji, że łatwiej mu było zaklinować/zaprzeć maizel - może dlatego ;-)))  Jego zdaniem to był powód ściągania auta, twierdząć, że po za tym wyniki sprawdzania zbieżności nie dają podstaw do ściągania, że jest "w normie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2017 o 21:48, carfit napisał:

wszystko sie da , tylko jest pytanie po co to komu do forestera ? jak ktoś chce sztywno , i skrzypienie za chwile gratis , jak najbardziej ....... może sobie to zrobić  wolna droga :) . Tylko nie wiem czy wiesz , ale te tuleje są poprostu obsługowe, trzeba je co jakiś czas smarować , lub wymieniać , inaczej sie zacierają i wybijają częściej jak zamienniki . to sie stosuje u świadomych klientów , u upalaczy którzy są tego świadomi , chcą twardziej , mieć lepszą precyzję , a nie w seryjnym foresterze do jezdzenia na co dzień . Ale jak kto woli , wolny rynek :) 

A jeslichodzi o poliuretanu na stabilizator jest podobnie? Jeśli nie chce się ich co jakiś czas wyjmowane do zmarowania lepsze będą gumowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...