Skocz do zawartości

RACE DAY 2017


Harvester

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie dziękuje za kolejny udany race day było naprawdę meag pogoda też dopisała, szczególne podziękowania dla mechanika TR który opanował moją drobną awarie! dzięki czemu mogłem kontynuować jazde baaa poparwiłem po niej czas hehe:)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, po Twoim wczorajszym incydencie doszliśmy do takiego właśnie samego wniosku, że gaśnica będzie od następnego treningu regulaminowo wymagana, więc kto nie ma to prosiłbym o zaopatrzenie się. Ja już zamówiłem do........ OBKa ;)

Kefir i wszyscy, w takich sytuacjach nie wolno otwierać maski!!! Jeżeli widać ogień to należy przez lekko uchyloną pryskać na jego źródło. Otwierając maskę dostarczamy dodatkowy tlen.

Edytowane przez Harvester
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sutuacja była nastepujaca. Na odcinku daleko od serwisu i depo na dohamowaniu na szczescie mala predkosc byla stracilem wspomaganie wypial sie waz wywalilo cali plyn i pojawil sie płomień . Ponad 4 min czekalem na gasnice bo nie dosc ze sam jej nie mialem to 4 zalogi ktore mnie minely tez ich nie mialy. Dopiero gasnica przyjechala z serwisu. Podsumowujac akcje to mialem kupe farta bo okazalo sie na serwisie ze nic sie nie spalilo tylko troche izolacji i przykompcil sie bandaż termoizolacyjny. Gasnica byc musi u mnie na pewno bedzie i jazda dalej!!:) powiem tylko ze starty byly tak male ze auto zostalo zreanimowane na miejsct i jeszcze poprAwilem potem czas:) moglo sie to jednak skonczyc katastrofą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwaga: :offtopic:

 

Miałem coś pisać o gaśnicach ale chyba nie będę :) Powiem tylko, że tak jak Marcin napisał, mam do siebie plan na 2x2kg przed fotele, tak żeby były pod ręką. Wożę standardową gaśnice (chyba 1kg) ale to jest max 10-20 sekund gaszenia. czyli nic.

 

A co do przyczyny pożaru, to albo jestem głupi albo mam farta albo jedno i drugie... Miałem identyczną sytuację co ty. Na Kielcach, pękła mi chłodniczka wspomagania i traciłem płyn w tempie cały płyn z instalacji co 2-3 okrążenia. Na początku, nie wiedziałem co jest grane i jeszcze sobie zrobiłem dolewkę i oczywiście wychlapałem wszystko na torze. Nie wiem dlaczego, ale poza ubrudzeniem samochodu, nic się nie stało. W tamtym czasie miałem kolektor wydechowy z blaszanymi osłonami, bez bandaża.

 

Masz jakieś typy co i od czego się zapaliło? Zgaduje ze płyn/olej wspomagania ci się zapalił.

 

6 minut temu, kefir napisał:

Sutuacja była nastepujaca. Na odcinku daleko od serwisu i depo na dohamowaniu na szczescie mala predkosc byla stracilem wspomaganie wypial sie waz wywalilo cali plyn i pojawil sie płomień . Ponad 4 min czekalem na gasnice bo nie dosc ze sam jej nie mialem to 4 zalogi ktore mnie minely tez ich nie mialy. Dopiero gasnica przyjechala z serwisu. Podsumowujac akcje to mialem kupe farta bo okazalo sie na serwisie ze nic sie nie spalilo tylko troche izolacji i przykompcil sie bandaż termoizolacyjny. Gasnica byc musi u mnie na pewno bedzie i jazda dalej!!:) powiem tylko ze starty byly tak male ze auto zostalo zreanimowane na miejsct i jeszcze poprAwilem potem czas:) moglo sie to jednak skonczyc katastrofą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.05.2017 o 18:59, kefir napisał:

szczególne podziękowania dla mechanika TR który opanował moją drobną awarie! dzięki czemu mogłem kontynuować jazde baaa poparwiłem po niej czas hehe:)

Mi kiedyś naprawili wąż od chłodnicy i wygrałem, to całkiem dobra ekipa jest :biglol:

 

10 godzin temu, kefir napisał:

przykompcil sie bandaż termoizolacyjny

Dlatego nigdy w życiu bym tego nie zamontował. Jak wsiąknie w niego trochę oleju, to piękna pochodnia się robi :o

 

11 godzin temu, Harvester napisał:

gaśnica będzie od następnego treningu regulaminowo wymagana, więc kto nie ma to prosiłbym o zaopatrzenie się. 

Paweł już montuje ;)

 

A na koniec dzięki za jak zwykle super imprezę. Następnym razem jestem obowiązkowo.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...