Skocz do zawartości

Subariada inaczej, czyli zaproszenie do dyskusji także dla tych, którzy nie jeżdżą Foresterami


ex-Dyrekcja

Rekomendowane odpowiedzi

Świetna Idea. Zgłaszam wstępny akces. Czy doświadczeni Subariadowicze, mogą zarysować przybliżony koszt takiej imprezy?

To raczej ja zarysuję. 

- jedzenie - jak w kraju

- paliwo - jak w PL lub minimalnie drożej. Spalanie znasz, dystans Zakopane - pętla Rumunia - Zakopane 2000-2500 km. Dolicz jazdę po Polsce.

- hotele 7x po 25-35E od osoby.

- wpisowe - zwykle 1000 zł od auta przy komplecie 10 załóg.

- wstępy, atrakcje - będzie wiadomo jak zrobię cały plan. Zwykle 50-80E od osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziemy szukać też jak najciekawszych krętych dróg - bo najprawdopodobniej nie będzie na przedzie "Landka zawalidrogi". 

 

Miłosz "Rzeźnik" na przodzie płaskim.... w Subaraku... bez dzikowania.... będzie ciekawie ;)

 

wrc05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że udało mi się namówić Milosza i Beatę do rozważenia omawianej propozycji ( lepszej rekomendacji nie potrzeba ), a to - przynajmniej w tym roku - jest ściśle powiązane z ich możliwością rezygnacji z innych (zaplanowanych już !) terminów.

 

Lepszej rekomendacji faktycznie nie trzeba... pozostaje mieć tylko nadzieję, że w następnych latach uda się namówić Beatę i Miłosza na terminy wakacyjne :)

 

Miłosz w plaskaczu?

Czyżby Subaru?

 

Pewnie pozazdrościł nam fajnych aut ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Niemniej dla części ( potencjalnych ) uczestników właśnie spanie "pod gołym niebem" może być czynnikiem negatywnym

 

Nie chodziło mi o spanie "na łonie natury" a raczej w miejscach zorganizowanych - camping-i

 

 

 

- wpisowe - zwykle 1000 zł od auta przy komplecie 10 załóg.

 

a to jednak nie taki spontan, koleżeński wyjazd :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak to widzę, Miłosz zawsze pokonuje przeszkody wodne pełnym gazem

To są mity, bezpodstawne oburzające oskarżenia, żerujące na plotkarskim charakterze rozsiewanych pseudofaktów :P Ja, taki spokojny, bojaźliwy, unikający jakichkolwiek trudności miałby pakować się w takie brudne, niszczące samochody kałuże? Fujjjj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. ;)

Chodziło mi o organizację. Jadąc w takiej grupie z przewodnikiem człowiek po prostu odpoczywa, bo nie ma na głowie rezerwacji, szukania miejsc na posiłki itd. A Miłosz ma to wszystko sprawdzone i poukładane, a w razie jakichś obiektywnych przeszkód ma w zanadrzu plan awaryjny.

 

Zawsze można się skrzyknąć na forum i zorganizować własny wyjazd. My tak robimy z wyjazdami winnymi. Jest naprawdę kupa roboty. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no "szacun" dla ludzi którym się chce organizować, a i wygoda dla tych co z tego korzystają. Ja tam jestem zwolennikiem "spontana" :) W tym roku w lipcu robię trasę węgry-serbia-kosowo-albania albo właśnie węgry-rumunia-bułgaria :)

Edytowane przez pavca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze a propos terminów wakacyjnych. Mam taką propozycję do rozważenia na 2018r.

 

Tydzień dla osobówek i tydzień Subariady - kierunek Grecja.

 

Pisałbym się na oba turnusy. ;)

Edytowane przez przemekka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Ja tam jestem zwolennikiem "spontana"

Każdy rodzaj wyjazdów ma zalety i wady. Osobiście cenię sobie bardzo w Subariadach atmosferę i organizację. Nie tracimy czasu na niepotrzebne szukanie atrakcji - te są wcześniej znalezione i sprawdzone przez Miłosza i Beatę.  Tak cenny wolny czas jest wykorzystywany bardziej efektywnie. Ponadto Milosz często pokazuje nam atrakcyjne miejsca, których w przewodnikach po prostu brak. Dochodzi jeszcze doświadczenie w tak wydawałoby się banalnych kwestiach jak to, o której godzinie ma sens gdzie się pojawić.

Przykłady choćby z ubiegłorocznej Subariady w Macedonii i Albanii - odwiedzając kanion Matka, monastyr St. Naum czy blue eye w Albanii docieraliśmy przed nawałem turystów. Gdy my już wjeżdżaliśmy nadjeżdżały dopiero wyładowane po brzegi turystami autokary...

Wiemy gdzie wymieniać pieniądze na lokalne waluty, wiemy, że zamówione noclegi są przyzwoite a jedzenie rzeczywiście "zjadliwe" itd itd. 

Miłosz i Beata po prostu wiedzą co robią oraz, co być może jest jeszcze ważniejsze, swą pasją podróżowania dzielą się z nami.

To oni wcześniej eksperymentują, a my z wyników tych eksperymentów korzystamy :)

 

Wniosek z powyższego - proszę o dopisanie do Listy :yahoo:

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa alternatywa dla "ola" na leżaku... ;)    Obgadam temat....

 

A czy ktoś może wybiera się z "drobiazgiem"? W kupie zawsze łatwiej upilnować ;) 

U mnie  czterolatek i sześciolatka - moze jakieś towarzycho sie znajdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Ciekawa alternatywa dla "ola" na leżaku

"ola" na leżaku można dołączyć indywidualnie ( czy też grupowo) na końcu wyjazdu ( tak było zarówno w Bułgarii , jak i 2016 w Mecedonii/Albanii ).  W końcu Rumunia ma własne plaże :)

 

Pozdrowienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej szczegółów tym bardziej mi się to podoba :)

Jeżeli trasę da się pokonać BRZ to gdzieś na końcu listy mogę się dopisać bo termin mi pasuje ;)

 

Dla mnie bez znaczenia jaka opcja spania, chyba nawet namiot bardziej by mi pasował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Przewidywany brak terenu ( najwyżej, jeżeli ma sens płaskie drogi szutrowe ) = BRZ jak najbardziej może

A jeżeli zaliczymy też Transfogarską i/lub Transalpinę to dla BRZ wręcz drogi marzenie .

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jeżeli zaliczymy też Transfogarską i/lub Transalpinę to dla BRZ wręcz drogi marzenie .
I ta informacja sprawia, że będę miał moralny dylemat które auto wybrać na wyprawę... :unsure::rolleyes:

 

No nie mów, że chciałeś jechać OBK'iem. Przecież tym karawanem możesz atakować normalną Subariadę. Subariadę Light trzeba jechać STi  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...