Skocz do zawartości

Rajdowe dyskusje - sezon 2017


Dehnel

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, chojny napisał:

To jest właśnie ciężki wybór kierowcy, zespołu. 

 

Ogniem i niech się dzieje wola nieba a po sezonie podzielić zdobyte punkty przez koszty odbudowy skasowanych aut, odnaleźć swoje nazwisko gdzieś w dole tabeli końcowej cyklu, czy też taktycznie zdobyć odpowiednią ilość punktów aby osiągnąć wytyczony cel. 

 

Marzeniem jest pełen ogień i mistrzostwo ale nie oszukujmy się... wszyscy kochaliśmy Colina a tytuł tylko jeden, jeden Seb czy drugi Seb, niby nuda ale skuteczność powalająca. Chłopaki sami z siebie wychodzili czasem, że nie jadą szybciej ale strategia zespołu na to nie pozwalała. 

 

Colin nie odpuścił, postąpił wbrew zaleceniom zespołu i dzięki temu zdobył mistrzostwo... Loeb odpuścił, dostosował się, stracił swoje pierwsze mistrzostwo w klasyfikacji kierowców, Citroen osiągnął zamierzony cel mistrzostwa konstruktorów a Seb następnie zdobył 9 tytułów mistrzowskich dla siebie.   

 

Sponsor też nie chce czytać że kolejne auta zgruzowane a wiemy jak polska publika reaguje na dzwona... w tej sytuacji lepsze 6 punktowane niż heroiczna walka, którą docenią tylko niektórzy, odpisane auto i zero na koncie. 

 

Ileż to razy była akcja, że cele zespołu zostały zrealizowane i pozwalano kierowcy jechać co chciał i kończyło się to źle? Zdaje się, że nawet w SPRT Siemanko miał taka przygodę. 

 

Niedawno w wywiadzie po odcinku było widać nerwa Kajto, jak redaktor się pytał dlaczego taki łomot dostaje i co z tym zamierza zrobić... facet by bardzo chciał ale czasem nawet jak by się mogło, to nie można. 

 

Są punkty ale jest smutno na mecie, można było szybciej, można było zlać jeszcze kilka tyłków, rajdy to jednak tez takie szachy. 

 

Skończył jako lider klasyfikacji rocznej... mógł w rowie. 

 

 

I proszę:

 

http://kajto.pl/aktualnosci/rajd-barum-kajetanowicz-baran-umacniaja-sie-prowadzeniu-mistrzostwach-europy/

 

 

  • Załoga LOTOS Rally Team pokonała głównych rywali w klasyfikacji sezonowej i zwiększyła swoją przewagę
  • Do końca sezonu pozostały dwie rundy – Kajto jest już prawie o krok od historycznego, trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego!

 

 

BTW... jak tu się na rajdzie skupić?  :P

 

 

 

 

 

 

 

Jest w tym dużo prawdy, ale... pamiętacie pierwszy sezon w erc, albo drugi kiedy wyjal mistrza w pięknej walce i w dobrym stylu, bil się na sekundy z Breenem i Alexem:rolleyes: wyszedł z tej walki zwycięsko i jak bohater.. Ja nie mówię że ma kasować fury, ale wszyscy wiemy że potrafi jeździć i szybko i skutecznie:superhero:

Ogólnie mimo tego całego PR wyglada jakby Kajto nie czerpał ze  startów przyjemności...

 

Edytowane przez Mateusz22
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, chojny napisał:

wszyscy kochaliśmy Colina a tytuł tylko jeden, jeden Seb czy drugi Seb, niby nuda ale skuteczność powalająca.

Co do miłości do Colina- bezsprzeczne. Ale nazywać obu Sebów nudnymi, to już trochę nadinterpretacja. Owszem nudne było, to że nikt im nie może podskoczyć i pasjonowaliśmy się walką o drugie miejsce. Ale ich jazda w niczym nie przypominała obecnej Kajtka. Przypomną, że Seb Loeb nie dowoził punktów, tylko regularnie wygrywał rajdy, potrafił na asfaltach wygrać wszystkie, albo prawie wszystkie odcinki. Seb Ogier podobnie, dodatkowo mając w kieszeni zwycięstwa poszczególnych rund, nie odpuszczał na PS, stał się jego królem. A to już jest dalekie od kunktatorstwa. .... teraz niestety już to się skończyło, prawdopodobnie będzie mistrzem w tym roku, ale na pewno nie bohaterem sezonu.

Ooo tak jak Kajetan ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam widzisz, jeździli, jadą to na co sytuacja pozwala. 

 

Bezsprzecznie obaj jeździli w topowych zespołach w topowych autach i nie przypominam sobie heroicznej walki, obaj jeżdżą raczej po aptekarsku i głową a nie nogami.  

 

Loeb wygrywał wszystko ponieważ miał świetny zespół, świetne samochody, ale... jest cyborgiem bez emocji, które by mu przeszkadzały w "robocie" a w głowie ma nie mózgu a twarde dyski do zapisu odcinków. Facet ma fantastyczną motorykę a do tego wyjątkową pamięć wzrokową i czasem wystarczył jeden, dwa przejazdy aby się nauczył odcinka specjalnego na pamięć. 

 

Przemistrzem trzeba się urodzić... mistrza można wyjeździć. 

 

Dlaczego Seb2 jeździ teraz jak jeździ? Bo mądrze dostosowuje się do sytuacji, wie że nie może ryzykować, sprzęt nie ten, zespół dużo biedniejszy, słabszy i trzeba kombinować. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z innej strony, to byłoby w ERC ciekawiej i Kajto nie musiałby tak kombinować, gdyby w cyklu startowało regularnie więcej dobrych kierowców.

A byłoby tak zapewne gdyby to były mistrzostwa EUROPY.

Większość producentów aut na tym kontynencie pochodzi z tzw Europy Zachodniej i tam też ogólnie są największe budżety, rynki zbytu i jest sporo kierowców i firm, które stać na jazdę.

A w kalendarzu mistrzostw Europy, w tzw. Europie Zachodniej mamy ..... jeden rajd (Rzym).

Mamy za to takie europejskie centra i rynki zbytu, przyciągające tłumy kibiców i sponsorów oraz super łatwe i dostępne logistycznie jak: Azory, Wyspy Kanaryjskie, Cypr, Łotwa. Zwykle jeszcze jest Madera. W kolejnych sezonach pewnie możemy spodziewać się Grenlandii, Islandii i Wysp Owczych (przy całej sympatii i szacunku do w/w).

 

Nie wiem kto ten kalendarz układa i kto doszedł do wniosku, że to jest dobry kalendarz i jeszcze przekonał Eurosport.

 

Wcale się nie dziwie, że w efekcie w cyklu ściga się przysłowiowy Polak, Rusek i Nie... tfu... Portugalczyk.

Tzn. dziwie się. A konkretnie podziwiam Kajto, że jako jedynemu kierowcy na tym kontynencie udało mu się namówić poważnego sponsora do udziału w tym cyklu.

A gdzie są wielkie europejskie firmy naftowe, producenci aut, telkomy, ubezpieczalnie, banki??? No widocznie uznały, że to nie ich rynki zbytu.

Czy naprawde nie można zrobić ERC np. w Niemczech,GB, Francji,Włoszech, Hiszpanii, Belgii, Czechach, Polsce, czy gdzie kto jeszcze chce, ale bez przewagi jakiś totalnych rubieży Europy???

Edytowane przez Bosman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze te same problemy... on ma talent, dlaczego nikt nie da kasy, firma ma pieniądz, dlaczego nie sponsoruje rajdu, narodowy skarb, niech PZMot da siano, powinno jechać 50 topowych kierowców, kiedyś to się działo.  

 

Rajd Barum 2017 - 135 aut na starcie

Rajd Barum 2007 - 104 auta na starcie

Rajd Barum 1997 - 98 aut na starcie

Rajd Barum 1987 - 76 aut na starcie

 

Nigdy się tyle nie działo jak teraz, motorsport jest dostępniejszy, łatwiejszy w ogarnięciu.. .do pewnego poziomu. A na poziomie Top/Top/Top dzieje się magia, której i tak żadna polska firma nie udźwignie, w sumie to by udźwignęła ale jak wytłumaczyć wydawanie kasy na rozbijanie aut...  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chojny napisał:

 

Rajd Barum 2017 - 135 aut na starcie

 

I do tego jeszcze:

STAR RALLY (Barum Rally Zlin Historic 2017) - 94  auta na starcie

Green Rally (rajd samochodów elektrycznych) rozgrywany w tych samych dniach też kilkadziesiąt samochodów.

Super  impreza:yahoo:

 

Edytowane przez baki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba piszemy o tym samym.

Barum jest super, bo jest tam rynek, tradycja, producent samochodów, mnóstwo kierowców, środek Europy i kibice.

Rzeszów - nadal nieźle, może nie ma lokalnego producenta aut, ale poza tym wszystko się zgadza.

Ale taki zestaw jak Azory, Cypr i Kanary w jednym sezonie eliminuje z myślenia o udziale w całym cyklu wiele zespołów, które nie ogarną logistycznie i kosztowo takich wycieczek, a ich sponsor nie bardzo wie po co się ma tam pokazywać, zamiast na dużych europejskich rynkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPRT, Miko zmienia pilota.  :huh:

 

 

 

 

Cześć wszystkim,

Już w przyszły weekend Rajd Dolnośląski. Z tej okazji chciałbym poinformować Was, że na prawym fotelu mojej rajdówki zasiądzie Szymon Gospodarczyk. Będzie to mój pierwszy rajd w życiu z innym pilotem niż Sebastian Dwornik z którym startowałem we wszystkich moich 10 rajdach do tej pory.

Sebastian wprowadził mnie do rajdów i nauczył podstaw dzięki którym w tej chwili mogę być w zespole Subaru Poland Rally Team. Jestem mu za to bardzo wdzięczny.

W ramach sprawdzania pewnych rozwiązań w moim rozwoju, który oddałem w ręce bardziej doświadczonych osób, w najbliższym rajdzie startuje razem z Szymonem. Nie jest to dla mnie łatwe, natomiast z pozytywnym nastawieniem spoglądam na naszą współpracę i treningi, które pozwolą nam w zrozumieniu się przed Rajdem Dolnośląskim.

Zapraszam Was wszystkich do kibicowania załogom SPRT już w przyszły weekend- zarówno na oesach jak i przed komputerami 1f642.png:)

Pozdrawiam serdecznie i w sprawie Rajdu Dolnośląskiego będę się jeszcze odzywał. 
miko

Ps. Sebastian Dwornik jesteś PETARDA gość- bez Ciebie nie poznałbym rajdów w taki sposób, w tak krótkim czasie- bardzo dziękuje!

 

21105769_1468728409830759_46680032039041

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRIS MEEKE - PRZEJŚCIOWY KRYZYS, A MOŻE BRUTALNIE ZWERYFIKOWANE UMIEJĘTNOŚCI?!

 

Kris Meeke przychodził do WRC z bagażem doświadczeń. Brytyjczyk ma obecnie 38 lat, więc wszyscy liczyli na to, że kierowca w takim wieku będzie błyszczał szybką i konsekwentną jazdą. Tak faktycznie było, ale zbyt krótko. Poza tym, w obliczu dominacji Volkswagena, nawet bardzo dobra jazda Krisa nie była wystarczająca. Pojedyncze przebłyski to było za mało, aby nawiązać walkę o tytuł.

W tym roku nadzieje były ogromne. Citroen miał wrócić ze swoim C3 WRC, aby wykorzystać nowe przepisy do odrodzenia się. Kris Meeke miał być jednym z ojców sukcesu. Tymczasem już w Monte-Carlo nie udało się dojechać do mety. W Szwecji 2 punkty za Power Stage, w Meksyku wygrana, jak dotąd jedyna w sezonie. A po niej kolejne pasmo niepowodzeń. 3 odpadnięcia z rajdu, przedzielone 18 miejscem w Portugalii. Wtedy Brytyjczyk musiał zrobić sobie urlop, ponieważ w jego miejsce na Rajd Polski wskoczył Andreas Mikkelsen. Sam Meeke nazwał to "brakiem wsparcia" ze strony zespołu. Tylko czy ktoś dziwi się, że francuski producent podjął taką, a nie inną decyzję? Ten sezon w wykonaniu C3 WRC jest katastrofą. Owszem, Kris wygrał jedyny rajd dla tego samochodu, ale na najwyższym poziomie nikt nie może jeździć za zasługi. Mikkelsen brał udział w zaledwie 6 rajdach w tym sezonie, a zgromadził więcej punktów niż Kris Meeke. Ta statystyka brutalnie weryfikuje skuteczność brytyjskiego kierowcy w sezonie 2017.

Kris Meeke ewidentnie się zaciął. Jego jazda nie zachwyca, a on sam popełnia proste błędy (przykład tego z Rajdu Niemiec, kiedy urwał koło już na samym początku). Patrząc przez pryzmat ilości chętnych na jazdę w WRC, można zacząć się zastanawiać... czy Kris Meeke przypadkiem nie blokuje miejsca bardziej utalentowanym i skutecznym kierowcom? Póki co Citroen milczy, ale z całą pewnością Francuzi stoją przed dużym dylematem.

Jak sądzicie, w jakich kolorach maluje się przyszłość Krisa Meeka w WRC? Wydaje mi się, że Citroen nie pozwoli sobie na kolejne pasmo niepowodzeń i końcówka tego sezonu w wykonaniu brytyjczyka musi być naprawdę mocna, aby mógł on utrzymać posadę.

 

 

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pięknie, troche szkoda Paddona, ale ma ten sezon pod górkę ewidentnie, oby się odbudował.

Za to Kris Meeke jest dłużnikiem Hyundaia. Ubył mu groźny rywal w Citroenie, który nie bardzo ma teraz jakiś manewr.

Może pod nieco mniejszą presją Kris w końcu wróci do formy, chociaż tam już się chyba za dużo złego wydarzyło, żeby odzyskali z Citroenem wzajemne zaufanie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem jak przyjmie głowa Thierry'ego, że w teamie pojawił się dobry kierowca. Wydaje mnie się, że Citroen dogadał się z Ogierem co do przyszłego sezonu i dlatego mamy taki ruch Andreasa który ma podobno w 2018 być kierowcą Hyundaia ale problem wtedy może mieć Paddon i Sordo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam czy Malcolm Wilson nie dogada się z inną marką niż Ford na prowadzenie fabrycznego zespołu, jeśli Ford się bardziej nie zaangażuje, albo jeśli teraz ucieknie im tytuł i/lub Ogier.

To co ten facet i ten team w tym roku osiąga jest niebywałe, nawet jeśli nie uda im się wyjąć mistrza.

 

Ford ma pierwszą od lat 70tych realną szansę zdobycia MŚ kierowców i z zewnątrz wygląda jakby za bardzo im nie zależało.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kukson napisał:

Ciekaw jestem jak przyjmie głowa Thierry'ego, że w teamie pojawił się dobry kierowca. Wydaje mnie się, że Citroen dogadał się z Ogierem co do przyszłego sezonu i dlatego mamy taki ruch Andreasa który ma podobno w 2018 być kierowcą Hyundaia ale problem wtedy może mieć Paddon i Sordo.

A ja mysle ze bardzo dobrze.Mikkelsen jest zapewnienu tam po to zeby pomoc mu w drodze po tytul i odbieranie punktow Ogierowi.

przyznam szczerze ze niezle to wymyslili........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...