Skocz do zawartości

Rajdowe dyskusje - sezon 2017


Dehnel

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, turdziGT napisał:

Tylko jaki to reprezentuje poziom RSMP.

W tym roku ten tytuł bedzie raczej niewiele wart skoro dwa pierwsze miejsca zajęli biznesmeni sponsorujacy sami siebie zasiadający za kierownica po ogromnej przerwie.Nie ujmując nikomu bo Gabrys był kiedys mega szybki w Nce ale przerwa robi swoje i w swoich sporadycznych startach w zeszłym roku "  jak było z kim sie ścigać " to racze było daleko od pudła.Filip tez tam jakies przebłyski miał ale dalej uwazam ze duzo w prędkości nadrabia brawura na zasadzie wyda lub nie.

ogolnie jak na razie to w czołówce bida z nędza.

No ale Gabryś w zeszłym roku się rozjeżdżał. Przecież po takiej przerwie nie ma siły, żeby od razu dobrym tempem jechać. A teraz, skoro walczył z Nivette, to znaczy że tak samo walczyłby z Grzybem, Brzezińskim itd. Chyba nie jest tak źle z poziomem w stosunku do lat poprzednich, jedynie liczebność niska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe by było gdyby Chuchała wsiadł do subaru w SPRT , myśle że pudło o ile nie zwyciestwo byłoby spokojnie w zasięgu ręki :) 

Ale i tak brawa dla młodzieży w SPRT !!!! auta nawet chyba nie drasneli a wyniki bardzo dobre jak na debiut ! 

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Beavis napisał:

No ale Gabryś w zeszłym roku się rozjeżdżał. Przecież po takiej przerwie nie ma siły, żeby od razu dobrym tempem jechać. A teraz, skoro walczył z Nivette, to znaczy że tak samo walczyłby z Grzybem, Brzezińskim itd. Chyba nie jest tak źle z poziomem w stosunku do lat poprzednich, jedynie liczebność niska.

 

Ja bardziej ogólnikowo pisałem niz konkretnie o Gabrysiu.

Filip sie podpisał pod czołówkę w zeszłym roku ale bardziej brawura niz czysta prędkością i przez co był często gruby dzwon.

Nie wiem po prostu mam wrażenie ze w tym roku cofnelismy sie do komuny i rajdów na zasadzie wygrywa ten kto ma $$$ i najlepszy sprzęt opłacany z własnej kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po Świdnickim w jednym kawałku w domu ^_^

 

Wielkie gratulacje dla zespołu SPRT za wspaniały debiut dla Mikołaja i Marcina, trafili pod najlepsze skrzydła i widać, że chcą swoją szansę wykorzystać jak najlepiej! 

 

Baliśmy się jak cholera tego rajdu więc plan był aby się dobrze bawić, brać wszystko na miękko i się uczyć, dużo i szybko uczyć. 

 

Pogoda zmienna, sucho, mokro, śnieg, lód, deszcz, grad do wyboru do koloru ale ostatecznie warunki do samej jazdy całkiem znośne choć czołówka nanosi takie ilości błota, kamieni i mazi na drogę, że zapoznanie to jedna droga a to co na rajdzie to już inny świat. Było dla nas bardzo szybko, odcinek Świdnica po mieście to nasz płaski świat jaki znamy z KJSów, SuperOSów, Power Stage ale góry... czarna magia, w wielu miejscach jechaliśmy bardzo zachowawczo, z rezerwą i duszą na ramieniu, brak doświadczenia i jazdy w podobnych warunkach nie pozwalał iść odważniej ale z OSu na OS było szybciej, pewniej i z większą przyjemnością. 

 

Co było najlepsze?

 

Ludzie, ludzie, ludzie!! Fantastyczny klimat dzięki ekipie MTS Dzierżoniów, Pryczek&Pryczek, Dyrekcji i SPRT... dziwne ale zamiast patrzeć krzywo, że jakimś dresowozem niekoszernym jedziemy to nie tylko przyjęli nas pod dach to jeszcze służyli pomocą, dobrym słowem, radami, uśmiechem i najlepszym Bolognese pod słońcem :yahoo:

 

Szubaru, Kapic z ekipą na odcinkach, Thanjunior z rodzinką, Dehnel pomógł nam w tankowaniu, PanDziedzic z Rozrabiarą na zakończenie rajdu, co tu pisać, naprawdę czuć Forumowe wsparcie i naprawdę żałujemy że nie jedziemy Subarakiem, no tak się poukładało jakoś nie do końca... może kiedyś. ;)

 

Bardzo dziękujemy za wszytko i do zobaczenia na Rzeszowiaku. ;)

 

18118777_1901790189838515_22094332198521

 

18033026_1530094873677095_55972022005306

 

18034215_1530094887010427_89991597176245

 

 

 

 

 

A co do rajdów i że kiedyś było lepiej... fajnie się ogląda a jak ktoś chce lepszych rajdów to niech wsiada i pokazuje jak to się robi albo robiło ;)

 

Warto zwrócić uwagę, że dzisiejsze R5tki chodzą po wyrypie jak po płaskiej autostradzie, kiedy starsze konstrukcje podbijało, wybijało a kierowcy walczyli o pozostanie na drodze. Jest szybciej ale wygląda to mniej spektakularnie i dramatycznie. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lajk 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, elmo napisał:

Szydera ze strony pilota...bezcenna :biglol: @chojny brawo za jazdę :respect:

 

Pilotka odpowiedzialna jest za wiele rzeczy, w tym za utrzymywanie kierowcy w odpowiednim nastroju i formie... a że mnie dobrze zna to wie jak zrobić aby było miło i wesoło :)

 

Dziękujemy, staramy się i uczymy :) 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bmarcin napisał:

@chojny gratulacje i raz jeszcze szacun za podejscie (czyli robimy vs. tylko gadamy)

 

Staramy się jako możemy ;)  

 

Znalazłem zdjęcie z Walimia, z miejsca gdzie mieliśmy ratowanie na drugiej pętli, byłem pewny, że ten dziwny dźwięk to koło trące o krawężnik a nie że koło w rowie a ten dźwięk to bebechy szurające po krawężniku  :wacko:

 

Żarło dobrze ale się wyleciało ;)

 

18120001_1322006987878831_2085567771_o.j

 

18157589_1321910054555191_91666507053218

18 godzin temu, Beavis napisał:

No ale Gabryś w zeszłym roku się rozjeżdżał. Przecież po takiej przerwie nie ma siły, żeby od razu dobrym tempem jechać. A teraz, skoro walczył z Nivette, to znaczy że tak samo walczyłby z Grzybem, Brzezińskim itd. Chyba nie jest tak źle z poziomem w stosunku do lat poprzednich, jedynie liczebność niska.

 

Takie porównanie znalezione w necie:

 

Bardzo fajnie wygląda porównanie wyników z 2016 roku na odcinku Rosciszow-Walim, najlepszy przejazd w 2016 - Habaj 5:00.4 
W tym roku:
1.Nivette 4:50.2
2.Kasperczyk 4:52.2
3. Gagacki 4:52.8
...
6. Slobodzian 5:02.2

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, chojny napisał:

Takie porównanie znalezione w necie:

Bardzo fajnie wygląda porównanie wyników z 2016 roku na odcinku Rosciszow-Walim, najlepszy przejazd w 2016 - Habaj 5:00.4 
W tym roku:
1.Nivette 4:50.2
2.Kasperczyk 4:52.2
3. Gagacki 4:52.8
...
6. Slobodzian 5:02.2

 

Sam wiesz, że takie porównania nie bardzo mają sens, bo nawet jeśli start i meta były dokładnie w tym samym miejscu (a nie wiem czy były), to warunki mogą się mocno różnić, wystarczy że jest inna temperatura, inna ilość syfu, pewnie gdzieś tam jakieś dziury załatali albo pojawiły się nowe, o różnicy mokro/sucho nie wspominając. Do tego technologia aut R5 nie stoi przecież w miejscu i sam Ford sie chwalił, że w zeszłym roku podniesli moc o .... kilkadziesiąt koni, a Skoda ponoć jest jeszcze mocniejsza.

Zatem o ile Filipa Nivette śmiało można podejrzewać o jakiś kompletnie szalony przejazd, o tyle kolega Kasperczyk w tych samych warunkach raczej nie zwykł klepać Habajowi ponad 1 sek/km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Po rajdzie pojawiają się komunikaty. Niektóre z nich są ... interesujące :

"Zawodnik ..... nie tylko odrobił stratę w postaci xx sekund do ........... ,  ale także powiększył ją do 38,9 sekundy."

Cóż, niewątpliwie był to sukces Zawodnika ( gratulacje !). Nieco mniejszy rzecznika prasowego :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Bosman napisał:

Sam wiesz, że takie porównania nie bardzo mają sens, bo nawet jeśli start i meta były dokładnie w tym samym miejscu (a nie wiem czy były), to warunki mogą się mocno różnić, wystarczy że jest inna temperatura, inna ilość syfu, pewnie gdzieś tam jakieś dziury załatali albo pojawiły się nowe, o różnicy mokro/sucho nie wspominając. Do tego technologia aut R5 nie stoi przecież w miejscu i sam Ford sie chwalił, że w zeszłym roku podniesli moc o .... kilkadziesiąt koni, a Skoda ponoć jest jeszcze mocniejsza.

Zatem o ile Filipa Nivette śmiało można podejrzewać o jakiś kompletnie szalony przejazd, o tyle kolega Kasperczyk w tych samych warunkach raczej nie zwykł klepać Habajowi ponad 1 sek/km

 

Tu nie chodzi o porównanie kto jest szybszy bo trasa może się zmienić z minuty na minutę a gdzie rok do roku ale o narzekanie że auta, kierowcy generalnie nie jadą a kiedyś to ale było... 

 

Hołek - mistrz Europy

Kajto - mistrz Europy

Siemanko - mistrz Europy

Janusz Kulig - wicemistrz Europy

Michał Sołowow - wicemistrz Europy

Bryan Bouffier - wicemistrz Europy

 

Wspominanie tych nazwisk i oczekiwanie, że cała stawka pojedzie jak oni, kiedy to mistrzowie, bądź wicemistrzowie Europy to naprawdę wielkie oczekiwania, czyżby wszyscy najlepsi kierowcy Europy mieli jechać w jednym rajdzie, jeździć w jednym zapomnianym przez wszystkich kraju, 50, 60, 90 mistrzów i wicemistrzów, kiedy to w Europie mamy 46 krajów? 

 

Warto pojechać na rajd WRC i zobaczyć jaka jest przepaść pomiędzy czołówką a resztą rajdu, nie ma możliwości aby wszyscy zawodnicy prezentowali podobny, najwyższy poziom i do tego dysponowali podobnie szybkimi autami.

 

Jakoś w Czechach czy w Skandynawii ludzie potrafią się spiąć, zbudować gruza i jechać rajd, dla zabawy, nauki, dla zabawy, dla rajdów, budować ten sport w miarę swoich możliwości zamiast ciągle narzekać.  

 

 

A warunki były naprawdę bardzo różne od bardzo przyczepnego asfaltu do mazi śliskiej jak śnieg... i to na dystansie 400m.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uaaaaaaa, szkoda pięknych aut. Mógł choćby te pare cm obok przycelować, ale łatwo się zza klawiatury mądrzy...

 

Co do reszty masz rację.

Wyjątkowo w tym roku nie byłem na Świdnickim, ale z filmów mam wrażenie, że było naprawdę sporo załóg, również z HRSMP, które robiły wszystko by ich jazda się podobała, bo albo cisnęli ile wlezie albo auto spektakularne, albo jedno i drugie.

Więc też nie wiem o co to narzekanie.

 

Nigdy się tak nie wynudziłem na rajdzie jak na WRC w Finlandii z 10 lat temu, gdzie owszem 7-8 aut WRC cisnęło ile wlezie, ale potem jechało chyba z 70 lancerów, głównie gentleman drivers, które na tle czołówki sprawiały wrażenie jakby 1 przejazd zapoznania robiły.

Dopiero historyki ratowały sytuację (5 aut zdachowanych na tym samym zakręcie+niezliczona ilość ratowań - mają tam chłopaki fantazje i budżety).

Edytowane przez Bosman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Crazy_Ivan napisał:

Rozrabiara, Pan Dziedzic... nie wątpię, że spisaliście się na medal po zakończeniu :D

 

 

Jeżeli pijesz do niesnasek jakie na forum mieliśmy to zapewniam, że spotkanie na żywo było bardzo miłe  :P

 

 

29 minut temu, Bosman napisał:

Dopiero historyki ratowały sytuację (5 aut zdachowanych na tym samym zakręcie+niezliczona ilość ratowań - mają tam chłopaki fantazje i budżety).

 

Dokładnie, często jest więcej chęci niż umiejętności co skutkuje nie zawsze najszybszą ale często widowiskową jazdą, okraszoną wieloma błedami. 

 

Wiemy, zdajemy sobie z tego sprawę ale każdy kilometr to nauka, walczymy na tyle ile kto może, umie i chcemy się dobrze bawić i sprawiać radość oglądającym. 

 

Mam nadzieję, że w Polsce również historyków będzie przybywać w szybkim tempie, co nada kolorytu rajdowym trasom a co bardziej ambitni kierowcy będą próbować swoich sił w nowoczesnych rajdówkach.

 

Teoretyczne 10 miejsce w generalce Rowińskiego w Quattro i objechanie 42 zawodników RSMP po pierwszym dniu pokazuje, że można nawiązać walkę odpowiednim historykiem :rolleyes:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.04.2017 o 18:26, Beavis napisał:

A ktoś wie dlaczego @Harvester nie dojechał w HRSMP?

@chojny, @zoui, BRAWO! :ok:

 

Pomimo błędów Walim skończyliśmy na drugim miejscu ... niestety na stracie do 3 OS wysiadł napęd, w dużej mierze z naszej winy ... brak doświadczenia :( frycowe zapłacone w debiucie. Za miesiąc Rzeszowiak, będzie lepiej :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lynx napisał:

 

Pomimo błędów Walim skończyliśmy na drugim miejscu ... niestety na stracie do 3 OS wysiadł napęd, w dużej mierze z naszej winy ... brak doświadczenia :( frycowe zapłacone w debiucie. Za miesiąc Rzeszowiak, będzie lepiej :)

 

Wsiedliście do potwora, mocnego, trudnego bardzo auta w prowadzeniu i pierwsze dwa OSy poszły bardzo ładnie, widać że staracie się okiełznać bestie, to auto jest fantastycznie przerażające :wub:

 

Starałem się nawet przymierzyć ale mnie nie wpuściło, nie mogłem się przecisnąć do wnętrza, zdaje się że chce jeździć tylko z wami ;)

 

Harvester z aparatem na starcie Mikłów-Kamionki i "stan zawał"... szkoda rajdu, szkoda kilometrów ale widzimy się na Rzeszowiaku!  :)

 

 

15 godzin temu, Than_Junior napisał:

Dobra dobra, koniec z ta skromnością - było rewelacyjnie! Teraz lepiej zdradzcie nam kiedy znowu startujecie?? :-)

 

W tym roku planujemy start we wszystkich rajdach cyklu a następny w kolejce jest Rajd Rzeszowiak, 19-21.05. :)

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...