Skocz do zawartości

Usuwanie nagaru z silnika wodorem


przemowrc

Rekomendowane odpowiedzi

Od strony silnika bardzo OK - cichsza praca się utrzymała, zużycie oleju spadło (różnica na bagnecie w granicy błędu pomiaru), odnoszę też wrażenie, że spadło spalanie (normalnie w mieście brał 16 LPG, teraz regularnie okolice 15'tu robię) ale zrobiłem raptem kilkaset kilometrów, więc wyniki nie muszą być miarodajne.

 

Auto głównie stało na placu bo mam sworzeń wahacza w stanie agonalnym, dodatkowo sparciał mi i leje wąż chłodnicy, a części tylko na zamówienie (ot, uroki SVX'a :unsure:). Jutro toczę się do mojego mechanika na to wszystko + wymiana oleju - poproszę go o zrobienie fotek oleju po pół roku przebiegu i wodorowaniu (plus płukanka), może coś ciekawego zobaczymy. Potem zacznę regularnie (i ostrzej) jeździć i będę mógł faktycznie porównać doznania - na pewno się podzielę.

Edytowane przez BelegUS
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony silnika bardzo OK - cichsza praca się utrzymała, zużycie oleju spadło (różnica na bagnecie w granicy błędu pomiaru), odnoszę też wrażenie, że spadło spalanie (normalnie w mieście brał 16 LPG, teraz regularnie okolice 15'tu robię) ale zrobiłem raptem kilkaset kilometrów, więc wyniki nie muszą być miarodajne.
 
Auto głównie stało na placu bo mam sworzeń wahacza w stanie agonalnym, dodatkowo sparciał mi i leje wąż chłodnicy, a części tylko na zamówienie (ot, uroki SVX'a :unsure:). Jutro toczę się do mojego mechanika na to wszystko + wymiana oleju - poproszę go o zrobienie fotek oleju po pół roku przebiegu i wodorowaniu (plus płukanka), może coś ciekawego2 zobaczgjymy. Potem zacznę regularnie (i ostrzej) j i będę mógł faktycznie porównać domzmnania - na pewno 2mhnmm podzielę.
m
Kolego, jak tamm po tych czarach marach miewa się Twój subaraczek ?
M
Wysłane z 6 SM-nk7 przy użyciu Tapatalkakjmmm
K7


P

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony silnika bardzo OK - cichsza praca się utrzymała, zużycie oleju spadło (różnica na bagnecie w granicy błędu pomiaru), odnoszę też wrażenie, że spadło spalanie (normalnie w mieście brał 16 LPG, teraz regularnie okolice 15'tu robię) ale zrobiłem raptem kilkaset kilometrów, więc wyniki nie muszą być miarodajne.
 
Auto głównie stało na placu bo mam sworzeń wahacza w stanie agonalnym, dodatkowo sparciał mi i leje wąż chłodnicy, a części tylko na zamówienie (ot, uroki SVX'a :unsure:). Jutro toczę się do mojego mechanika na to wszystko + wymiana oleju - poproszę go o zrobienie fotek oleju po pół roku przebiegu i wodorowaniu (plus płukanka), może coś ciekawego2 zobaczgjymy. Potem zacznę regularnie (i ostrzej) j i będę mógł faktycznie porównać domzmnania - na pewno 2mhnmm podzielę.
m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie skąd biorą się tak duże ilości wody w układzie wydechowym w pierwszym etapie i na pierwszych kilometrach po zabiegu ???

jest to dość tłustawa woda, jak by z płynem do mycia naczyń, ale tłustawe i bardzo wodniste, więc zakładam woda z domieszkami/dodatkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikuś polega na tym, że nawet bez wodoru gdy w dieslach wypalasz kolektor dolotowy nawet benzynką i powietrzem także przeokrutnie leje   się woda przez pierwsze minuty a potem przez pierwsze kilometry i tot tak z 20-30_km cały wydech po krajki wylotu pływa a nie jest to czyste h2o tylko jakby z płynem do naczyń lub mydełkiem = pieni się pod ciśnieniem z myjki

Więc to pewnie ten poszukiwany tłuszczyk związany w wodnym roztworze.

 

Edytowane przez 4444
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Auto jest po wymianie oleju - niestety, mechanik fotek nie zrobił <_< Niemniej, meldował że był czarny jak smoła, co jak na olej po niecałym pół roku i kilku tysiącach przebiegu raczej normą nie jest. Kombinacja dwukrotnego wodorowania + płukanki na dokładkę.

 

Auto zalane Valvoline MaxLife 5W40, około wtorku powinienem (w końcu) mieć je u siebie - upewnię się, że oleju jest na full, zacznę jeździć i podzielę się rezultatami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dostałem powiadomienie i przypomniałem sobie o temacie ;) Obserwacja po przeszło 600 kilometrach od wodorowania + wymiana oleju z płukanką: zdaje się, że uratowałem SVX'a od wizyty na stole operacyjnym :P

 

Auto brało około 500-600ml (albo i więcej) oleju 10W40 (półsyntetyk) na 1000km. Generalnie było słabo. Podejrzenie: zapieczone pierścienie lub uszczelniacze zaworowe. Zrobione wodorowanie, zabieg powtórzony po kilku dniach i około stu kilometrach. Z wydechu za pierwszym razem wyciekło trochę półprzeźroczystej brei, silnik pracował zauważalnie ciszej i równiej. Za drugim razem lało, więc ciężko było zaobserwować, ale już raczej nic nie ciekło :P Potem auto trafiło na dłuższy serwis, w tym wymiana oleju wraz z płukanką. Olej spuszczony z silnika był ciemny jak smoła - nawet mój mechanik był zdziwiony, bo SVX zrobił na nim pół roku i kilka tysięcy kilometrów.

Zalany Valvoline MaxLife 5W40, na maks, do górnej kropki, i...

 

... 600 kilometrów dalej olej na bagnecie jest nadal niemal w tym samym miejscu oO Sprawdzane wielokrotnie, kilka dni z rzędu pomiary w tym samym miejscu po tym samym upływie czasu (8 godzin, płaski parking), po zrobieniu tej samej trasy (30 kilometrów DTŚ) - auto przestało brać olej.

 

To raptem kilkaset kilometrów ALE wcześniej miał bym już połowę stanu. Dodatkowo wielu twierdzi, że przejście z półsyntetyka na syntetyk "rozszczelnia" silnik, powinno go brać więcej - a tutaj jest odwrotnie, w co zawsze wierzyłem, lepszy olej = lepiej :P Jako że wcześniej kupiłem specyfik do "regeneracji" uszczelek/uszczelniaczy w silniku z LM, wleje go tak czy siak - ale najpierw dociągnę do tysiąca kilometrów po zalaniu oleju, żeby ocenić pobór.

 

Podsumowując, w moim przypadku: wodorowanie + płukanka + zmiana oleju (IMO niezbędna) = zredukowanie zużycia oleju niemal do zera.

 

Czy u innych też tak to zadziała? Pojęcia nie mam,  ale w autach z bezpośrednim wtryskiem (skłonność do nagarów), dieslach (zwłaszcza z DPF'em), autach które długo stały (jak moje) czy z dużym przebiegiem - moim zdaniem - warto. Ja zaoszczędziłem kilka tysięcy na rozbieranie silnika w SVX'ie, przed czym sam się wzbraniałem (dostępność części). :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt to okolice 200zł. Warto dzwonić i pytać, Auto Klinika gdzie ja robiłem miewa promocje na te zabiegi.

 

Mam SVX'a na LPG i spec wykonujący zabieg zaordynował, że w czasie zabiegu auto powinno pracować na benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, BelegUS napisał:

Koszt to okolice 200zł. Warto dzwonić i pytać, Auto Klinika gdzie ja robiłem miewa promocje na te zabiegi.

 

Mam SVX'a na LPG i spec wykonujący zabieg zaordynował, że w czasie zabiegu auto powinno pracować na benzynie.

Brzmi i wygląda baaardzo zachęcająco.

Koszt żaden, chyba Outback lift - 2.5 powinien znieść taki zabieg bezkarnie.. mam LPG

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BelegUS napisał:

Koszt to okolice 200zł. Warto dzwonić i pytać, Auto Klinika gdzie ja robiłem miewa promocje na te zabiegi.

ale te 200,- to już promocja, z tego co zerknąłem to regularna cena to 250,-.

Ta cena obejmuje dwie sesje czy za każdą płaciłeś po 200,-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200 było za dwie sesje - byłem "królikiem doświadczalnym" tutaj z dyskusji na Forum, ekipa sama zaproponowała, że w ramach gratisu "za odwagę" powtórzą zabieg.   Choć jak czytałem potem w Internecie, to nie spotkałem się z powtarzaniem tego zabiegu po kilku dniach, jedna sesja powinna w zupełności wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój opis jest zresztą przeklejony z forum na ich stronę, także robisz za żywą reklamę obecnie ;)

Muszę z nimi pogadać czy końcówki wtryskiwaczy też się dzięki temu oczyszczają bo przy LPG to mnie najbardziej interesuje.

Oleju mi praktycznie nie ubywa, silnik raczej czysty więc to jedyny cel jaki bym miał.

Dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Twój opis jest zresztą przeklejony z forum na ich stronę, także robisz za żywą reklamę obecnie

Faktycznie :P W sumie ich rozumiem, to czyszczenie wodorem jest (na razie?) bardzo niszowe - w samej Auto Klinice przyznali, że dopiero kilkadziesiąt samochodów było na zabiegu. Oprócz Katowic sprzęt do tego mają jeszcze w Warszawie, więcej firm nie widziałem. W kraju, gdzie "Moto Doktory" i inne magnetyzery sprawiły, że ludzie reagują alergicznie na wszystkie nie-mechaniczne sposoby naprawy samochodu ciężko się z czymś takim przebić.

 

Na Zachodzie jest to znacznie bardziej popularne, na niektórych forach jest wręcz uznawane za "regular maintenance" - np. w Audi z bezpośrednim wtryskiem, gdzie tworzenie się pokładów nagaru jest faktycznym, masowym problemem. Na grupie SVX'owej na FB, gdzie siedzą głównie Amerykanie, był to dla nich zabieg jak każdy inny - taka lepsza płukanka silnika. Nikt nie podważał sensowności :P

 

Co do czyszczenia wtryskiwaczy benzynowych, to według stron z USA działa i na to:

https://www.carboncleaningusa.com/decarbonization/fuel-injector-cleaning

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Stanach są w sprzedaży preparaty do czyszczenia komory spalania (np. Sea Foam Spray), które z jakichś przyczyn są niedostępne w Europie. Więc tam czyszczenie silnika jest 'bardziej na topie' niż u nas.

 

Natomiast ja jestem ciekaw jaka (w przypadku SVXa) korzyść wyniknęłaby z zastosowania samej płukanki do oleju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Knurek1111 napisał:

Natomiast ja jestem ciekaw jaka (w przypadku SVXa) korzyść wyniknęłaby z zastosowania samej płukanki do oleju?

 

Też się nad tym zastanawiam. Pół roku temu płukanka z Liqui Moly też była robiona - tym razem poleciała Liqui Moly Pro Line, podobno lepsza. Co bardziej pomogło (carbon cleaning czy płukanka) - nie wiem, leciałem "kompleksowo", na zasadzie "albo zacznie lać jak z durszlaka, albo pomoże". ;) Dlatego też ten "zmiękczacz do uszczelek" z Liqui Moly też jeszcze, dla świętego spokoju, wleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też się nad tym zastanawiam. Pół roku temu płukanka z Liqui Moly też była robiona - tym razem poleciała Liqui Moly Pro Line, podobno lepsza. Co bardziej pomogło (carbon cleaning czy płukanka) - nie wiem, leciałem "kompleksowo", na zasadzie "albo zacznie lać jak z durszlaka, albo pomoże". Dlatego też ten "zmiękczacz do uszczelek" z Liqui Moly też jeszcze, dla świętego spokoju, wleje.

Jestem ciekaw produktu Liqui Moly,

rozwiniesz na krótko temat tego zmiękczacza? Co to dokładnie jest? Bezpieczne?

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś:

http://liquimoly.pl/index.php?option=com_virtuemart&view=productdetails&virtuemart_product_id=11&virtuemart_category_id=1&Itemid=29

Nie jestem chemikiem ani nawet mechanikiem, ale skoro najgorsza opinia w necie, jaką znalazłem, to "u mnie nic nie dało" to szkodzić na pewno nie szkodzi ;) Dodatek uszlachetniający do oleju, którego składniki do jakiegoś stopnia "regenerują" (przywracają elastyczność) uszczelkom, uszczelniaczom etc. Czytałem sporo pozytywnych opinii na różnych forach, Liqui Moly to uznana marka, szmiry raczej nie produkują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś:
http://liquimoly.pl/index.php?option=com_virtuemart&view=productdetails&virtuemart_product_id=11&virtuemart_category_id=1&Itemid=29
Nie jestem chemikiem ani nawet mechanikiem, ale skoro najgorsza opinia w necie, jaką znalazłem, to "u mnie nic nie dało" to szkodzić na pewno nie szkodzi Dodatek uszlachetniający do oleju, którego składniki do jakiegoś stopnia "regenerują" (przywracają elastyczność) uszczelkom, uszczelniaczom etc. Czytałem sporo pozytywnych opinii na różnych forach, Liqui Moly to uznana marka, szmiry raczej nie produkują

Dzięki, myślałem że to jakaś wersja premium motodoktora :)

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ozarek napisał:

poszukaj testów sea foam to Ci przejdzie zainteresowanie ;)

 

Są jakieś sensacyjne? Nie szukałem specjalnie (nie jestem zainteresowany ;)) ale ogólnie widać, że środek jest tam dość popularny. BTW Subaru sprzedaje podobny na tamtych rynkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...