Skocz do zawartości

Usuwanie nagaru z silnika wodorem


przemowrc

Rekomendowane odpowiedzi

Mowa jest o "pyrolizie", to termin, który pasuje do tematu :). Ale jak uzyskują takie podwyższenie temperatury, że ta piroliza następuje a silnik nie ulega uszkodzeniom? Bo praktycznie trzeba elementy pokryte naparem istotnie podgrzać. A wodór wpuszczają do dolotu. Ciekawe. Czekam na pierwszych odważnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Parę setek odważnych i kilka warsztatów znajdziecie na TY - autonagar pl

W Unii przedstawia się to następujaco to tylko zarejestrowane warsztaty partnerskie.

 

http://www.flexfuel-company.com/carte-installateurs https://www.carbon-cleaning.com/centres#France, Castelnau-de-Lévis, Francja http://motor-clean.com/point-de-vente.php http://www.decalamineur.com/centres-de-decalaminage http://www.hydraxell.fr/centres.php http://www.mecaclean.fr/carbon-green

http://www.dkboost.fr/centres-de-decalaminage-1.html

 

 

 Już niedługo zaczną badać zadymienie z rury na SKP , dzięki tej magii  obniżamy zadymienie  z rury do 70 %

 

Pozdrawiam 


https://youtu.be/dn1Hvfmu3dg

https://youtu.be/hZAUG76rSGM

 

Wodorowanie Subaru

 

Pozdrawiam 

post-26391-0-92337500-1487495958_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
9 godzin temu, auto-klinika napisał:

Z tej strony Auto-klinika.pl , posiadamy taką maszynę i na razie w czyszczeniu dpf skuteczność 100%, w poprawie kultury pracy silnika od 40-70%.

Na filmiku przedstawiamy efekt działania, który udało nam się zaobserwować.

 

Na zapieczone pierścienie, uszczelniacze zaworowe etc. takie cudo też pomaga? Na ile bezpieczny jest to proces? Może bym i te dwie stówy w imię nabywania doświadczeń zaryzykował, ale narażać silnik w statku kosmicznym trochę strach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja na filmiku jest mało transparentna. Nie twierdzę, że tak było, ale sposób filmowania nie pozwala wykluczyć, że obraz z badania "po" może pochodzić z innego silnika. Ta ręka wprowadzająca endoskop w filmie "po" jakoś niewiele się porusza i zaraz znika... :P

Uważam, że należy powołać komisję śledczą. Z wodorem nie ma żartów. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, BelegUS napisał:

 

Na zapieczone pierścienie, uszczelniacze zaworowe etc. takie cudo też pomaga? Na ile bezpieczny jest to proces? Może bym i te dwie stówy w imię nabywania doświadczeń zaryzykował, ale narażać silnik w statku kosmicznym trochę strach.

Zrobiliśmy 30 samochodów na dzisiejszy dzień, nie jesteśmy w temacie znawcami, kilka było z przebiegiem ponad 350tyś i nikt do nas nie wrócił z reklamacją. Generalnie zawsze poprawa na plus.

 

5 godzin temu, Kambol napisał:

Sytuacja na filmiku jest mało transparentna. Nie twierdzę, że tak było, ale sposób filmowania nie pozwala wykluczyć, że obraz z badania "po" może pochodzić z innego silnika. Ta ręka wprowadzająca endoskop w filmie "po" jakoś niewiele się porusza i zaraz znika... :P

Uważam, że należy powołać komisję śledczą. Z wodorem nie ma żartów. :D

Zobacz filmik jeszcze raz - widać że to jest to samo, bardzo chętnie nakręcili byśmy filmik 3 minutowy, ale każdy wytrzymuje do minuty, dlatego jest jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, chłopaki - poczytałem opinie na zagranicznych forach (co ciekawe jakieś Subarowe z UK też tam było, sporo VAGowskich etc.), pogadałem z Auto Kliniką - dam szansę temu zabiegowi ;) Opinie osób które korzystały są pozytywne, wypowiedzi grupy SVX'owej na FB również, kilka osób w Stanach robiło usuwanie nagaru wodorem w SVX'ach. Moje auto ma problem z zużyciem oleju (jakieś pół litra na tysiąc), miało co najmniej półtoraroczny postój zanim je kupiłem i prawdopodobnie około 300 tysięcy przebiegu - podejrzewam pierścienie/uszczelniacze zaworowe. Jest jakaś-tam szansa, że popuszczą po takim zabiegu - docelowo silnik i tak miał trafić na stół, więc niewiele ryzykuje ;)

 

Zdam relacje i podzielę się wrażeniami - zabieg mam umówiony na piątek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mam plan - myślę, że ekipa z Auto Kliniki nie powinna mieć nic przeciwko, w końcu chyba tajemnica handlowa to nie jest ;)

 

Na pewno już wiem że wymiana oleju po zabiegu jest konieczna, ale i tak chciałem zmieniać niebawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.03.2017 o 20:54, BelegUS napisał:

Na pewno już wiem że wymiana oleju po zabiegu jest konieczna, ale i tak chciałem zmieniać niebawem.

to też chyba zależy kto pisze, bo jest kilak opinii że wymieniać nie trzeba. Choć z logiki wynika, że olej nie ma prawa przetrwać tego bez uszczerbku.

 

Tak czy inaczej czekamy na relację ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po zabiegu i powiem szczerze... to chyba działa :) A przynajmniej ma prawo działać - zobaczymy w najbliższych dniach/tygodniach.

 

Spodziewałem się wprawdzie fajerwerków, hektolitrów czarnej mazi strzelających z wydechów... nic takiego nie miało miejsca. Chłopaki z Auto Kliniki podpięli dolot pod taki generatorek:

DSC_0004.jpg

Potem przez prawie półtorej godziny auto pracowało na różnych obrotach - sporo na niskich, bez dodawania gazu, trochę na 1500, potem na 2500. Przyjechałem autem już rozgrzanym, po jakichś 15-20 kilometrach, w tym kawałek po DTŚ. Kilkanaście minut po podpięciu wydechem zaczęło wyciekać trochę wodnistego, ciemnego syfu. Dużo tego (chyba) nie było:

DSC_0008.jpg

Po godzinie (z hakiem) końcówki wydechu zrobiły się "suche".

 

To co zauważyłem niemal od razu, jakoś tak po godzinie po podpięciu to "uspokojenie się" wolnych obrotów, zmniejszenie drgań i wyraźnie cichsza praca silnika. Postaram się zmontować wieczorem filmik, może będzie to słyszalne i dla Was (choć niestety hałasuje mi kompresor klimy).

 

Po zabiegu: silnik na wolnych obrotach pracuje znacznie równiej i ciszej. Ciężko wypowiadać mi się o osiągach (bo SVX nigdy zamulaczem nie był), ale reakcja na gaz zdaje się lepsza, szybsza - ale to może być akurat placebo, nie miałem zresztą gdzie i kiedy go faktycznie przegonić ;) Najbardziej interesuje mnie zużycie oleju - to się okaże w ciągu najbliższych tygodni, na pewno się pochwalę, jeśli pomogło.

 

Mam pojeździć autem, zwłaszcza "przegonić" na autostradzie, by dać się wypalić reszcie "ruszonych" osadów, po czym zgłosić na jeszcze jedno podpięcie - ponoć po drugim efekty bywają jeszcze lepsze.

 

Czy warto? Czas pokaże, na razie jestem na "tak". Zabieg nie kosztuje fortuny, autu krzywda się nie stała (cały czas obserwowałem wskazówkę temperatury, ale nawet wentylatory włączały się z rzadka) - moim zdaniem, traktując to jako taką "lepsiejszą" płukankę silnika, EGR'a, DPF'a etc. - ma to sens. Wyniki spalania oleju, może paliwa (i o takich poprawach czytałem) i ogólny "feeling" z jazdy będą tutaj decydujące.

Sam zabieg pewnie najlepiej działa na diesle i auta z bezpośrednim wtryskiem, tam nagarów jest na pewno więcej. Mój SVX był zastany (dwa lata przed zakupem stał praktycznie nieruszany), ma okolice 300 tysięcy - spróbować było warto, poprawa - choćby w samej pracy na wolnych i głośności - jest odczuwalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość tego gnoju ,który wycieka na zewnątrz jest zależna od wydechu,czyli ile tam siedzi w tłumikach i rurach.

Olej wymieniłeś?

Czy ten gnój krążąc po silniku nie robi szkody? Ciekawe jaka jest wielkość cząstek tych nagarów.

Edytowane przez respect
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ilość tego gnoju ,który wycieka na zewnątrz jest zależna od wydechu,czyli ile tam siedzi w tłumikach i rurach.

No... to u mnie chyba wiele tego nie było :) Wypłynąć wypłynęło... jutro będę miał porównanie.

 

Cytat

Olej wymieniłeś?

Mam już kupiony, razem z filtrem i dodatkową płukanką - nie wymieniłem bo jutro powtórka zabiegu. Zaraz potem zmiana. :)

 

Cytat

Czy ten gnój krążąc po silniku nie robi szkody? Ciekawe jaka jest wielkość cząstek tych nagarów.

Tego nie wiem, mam nadzieje, że nie ;) Amerykanie z grupy SVX'owej na FB zachwalali ten zabieg, o negatywach nikt nie wspomniał.

 

Mnie najbardziej ciekawi zużycie oleju po tym - jak na razie jest full, ale raptem kilkaset kilometrów zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat
Tego nie wiem, mam nadzieje, że nie Amerykanie z grupy SVX'owej na FB zachwalali ten zabieg, o negatywach nikt nie wspomniał.

 

 


O ceramizerze też wszędzie dobrze piszą;) 
A swoją drogą to jestem bardzo ciekaw finału tego zabiegu.


Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
 

 

Edytowane przez slim2102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem na powtórce zabiegu - tym razem krócej (niecałą godzinę). W Katowicach leje jak diabli, więc ciężko powiedzieć czy/ile tym razem wypłynęło.

 

Zmieniam olej końcem tygodnia, do tego płukanka (jak szaleć to szaleć), zobaczymy co wypłynie razem z olejem.

 

Cytat

O ceramizerze też wszędzie dobrze piszą;) 

No prawda, prawda. Ja jestem raczej sceptycznie nastawiony do tego typu wymysłów, tego zabiegu spróbowałem bo miałem blisko ;) Opinie na Internecie mówią o carbon cleaning jako o dokładniejszej płukance silnika, a nie magii i panaceum na wszystkie problemy. W moim przypadku problem jest konkretny - silnik bierze olej (zapieczone pierścienie albo uszczelniacze na zaworach, reszta już wykluczona poprzez wymianę). W teorii usuwając nagary wodorowanie może pomóc. Jeśli zużycie oleju mi spadnie w jakikolwiek zauważalny sposób - uznam zabieg za udany. Na chwilę obecną mam po prostu cichszy, równiej pracujący silnik - reszta okaże się w najbliższych tygodniach.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój teść to robił w Fiacie stilo ( Egr sie zawiesił) . Nie wiem jak długo ale 400 zł wtedy wtopił i nic . Niby miała być poprawa . Po tygodniu wyciągnąłem Egr ( brudny i zasyfiony sadza ) wyczyściłem , wypłukalem i śmiga jak ta lala.  Wiec jakoś w to nie wierze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, slim2102 napisał:

O ceramizerze też wszędzie dobrze piszą;) 

bo tak po prawdzie to dobry produkt tego typu nie jest bezsensowny. Nie jest to 'lek na całe zło' i kapitalki tym się nie ominie, ale to potrafi dawać wymierne efekty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...