Skocz do zawartości

Kamera cofania - przydatność


crimson111

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Levorg to moje pierwsze auto z kamerą cofania, być może dlatego dopiero teraz zauważyłem lekki "problem". Po prostu z przyzwyczajenia nie patrzę zwykle na ekran, skupiając się na lusterkach (nawyk :) ).

Teraz zauważyłem, że kamera może być nieprzydatna, ze względu na to, że brudzi się strasznie i nic nie widać - macie jakiś patent na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Levorg to moje pierwsze auto z kamerą cofania, być może dlatego dopiero teraz zauważyłem lekki "problem". Po prostu z przyzwyczajenia nie patrzę zwykle na ekran, skupiając się na lusterkach (nawyk :) ).

Przyzwyczaj się od czasu do czasu spojrzeć na kamerę. Może Cię nieraz uratować przed wszelkiej maści słupami, słupkami lub innymi przeszkodami nie widocznymi w lusterkach.

Kolejna sprawa to przyzwyczajenie się do obrazu z kamery cofania - szerokokątny obiektyw robi swoje i także wprowadza zmianę perspektywy i ocenę odległości.

 

Teraz zauważyłem, że kamera może być nieprzydatna, ze względu na to, że brudzi się strasznie i nic nie widać - macie jakiś patent na to?

Tak, zabrać szanowne cztery litery z za kierownicy na długą wycieczkę 3 metrową i przeczyścić obiektyw kamery.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie juz teraz nie wyobrazam jazdy bez niej, parkuje zawsze na lusterka ale pozniej 'dojezdzam' kamerą.

Tak samo jak wsiadam do auta i musze cofnąć, pierwsza rzecz: patrze w kamere, szerokie katy widzenia i czujniki prawde powiedzą, jak jest brudna, wysiadam, przecieram :)

Trzeba pamiętać ze podstawą do cofania są lusterka, kamera to tylko dodatek, ale jakze pomocny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. Parkuje sie normalnie ale dojeżdżanie na kamerę jest super. Ja sobie chwale.

Dodatkowo jak sie wyjeżdża tyłem z miejsca parkingowego to szeroki kat kamery sprawia, ze super widać nadjeżdżające samochody. Zanim widać cokolwiek przez szybę. Pomocne i bezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, wszystko jasne. Tylko jak wyjeżdzam, mam czystą kamerę, dojeżdzam w miejsce docelowe, jest już zachlapana. Muszę szybko zaparkować, więc nie ma czasu na ruszenie 4-ech liter :)

W VW mojego kolegi, jest fajny patent, kamera jest pod znaczkiem VW i w momencie cofania znaczek uchyla się, w ten sposób kamera nie jest zachlapana :)

Być może rozwiązaniem mógłby być też jakiś spryskiwacz

Może w kolejnych wersjach się pojawi jakieś rozwiązanie tego problemu.

Ale bardzo sobie cenię ostrzeganie dźwiękowe podczas wyjeżdżania przed nadjeżdżającym pojazdem, to jest fajna sprawa :)

Edytowane przez crimson111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Levorg to moje pierwsze auto z kamerą cofania, być może dlatego dopiero teraz zauważyłem lekki "problem". Po prostu z przyzwyczajenia nie patrzę zwykle na ekran, skupiając się na lusterkach (nawyk :) ).

Teraz zauważyłem, że kamera może być nieprzydatna, ze względu na to, że brudzi się strasznie i nic nie widać - macie jakiś patent na to?

Mamy. Wkładając rzeczy do bagaznika przecieram oczko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamera cofania w Subaru to urządzenie pomocnicze, które się przydaje przy dojeżdżaniu na styk, ale rozsądny kierowca będzie korzystał z niej w połączeniu z lusterkami oraz obserwując otoczenie samochodu. To akurat zaleca kominikat ukazujący się po włączeniu kamery.

Kamera zapewnia dobrą widoczność (kiedy jest czysta oczywiście), ale można odnieść wrażenie, że producent nie do końca przemyślał jej zastosowanie i umiejscowienie: nieruchome linie pomocnicze i duża podatność na zanieczyszczenia. To tak trochę na zasadzie: chcecie kamerę, to macie, ale więcej nie wymagajcie. Ironicznie można to ująć tak, że mamy kamerę w standardzie, która nadzoruje bezpieczeństwo manewrowania, a to dlatego, że przed cofaniem i tak musisz wysiąść i ją przetrzeć, a przy okazji obejrzeć otoczenie, co się dzieje za samochodem.

ihost_1456241995__img_2801m.jpg

Widziałem różne kamery cofania i rozwiązania: ruchome linie pokazujące przewidywany tor jazdy, nawet w niektórych samochodach premium komputer wskazuje ślady opon, żeby kołem ominąć przeszkadę, np. krawężnik. Są systemy zapewniające widok z lotu ptaka i obraz 360 stopni z kilku kamer, w tym zbliżenie, zmiana perspektywy. Na bazie kamer i czujników wokół samochodu da się wiele wyczarować. A u nas w Subaru jest kamera cofania na pokładzie i tyle. .

Plusy:
- kamera jest w standardzie
- przez szeroki kąt widzenia zapewnia dobrą widoczność i pomoc w precyzyjnym manewrowaniu
- dobra rozdzielczość i widoczność również w nocy

Minusy:
- niczym nie osłonięta jest wysoce podatna na zanieczyszczenia
- nieruchome linie nie wskazują toru jazdy po skręceniu, lecz tylko odległość od zderzaka

Podsumowanie: cieszę się, że kamera jest, bo przez przyciemnianą szybę, szczególnie po zmierzchu niewiele widać. W XV także wysoko pociągnięta linia tylnej klapy nie ułatwiała cofania. Natomiast denerwuje się za każdym razem, kiedy podczas deszczu lub po długiej trasie, przy wjeżdżaniu tyłem przez ciasną bramę do garażu nie obejdzie się bez wyjścia z samochodu i przetarcia kamery, ponieważ prawie nic nie w niej widać (tak jak w XV, Foresterze, Outbacku):

ihost_1456244718__img_2819m.jpg

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Irytuje mnie konieczność każdorazowego wyjście z samochodu, kiedy akurat kamera jest potrzebna, a nic w niej nie widać. Chciało by się wjechać tyłem do garażu bez konieczności wychodzenia z samochodu, ale się nie da. Nie obejdzie się bez mrożenia palców. Że też subaru nie może zrobić schowanej kamery w odchylanym znaczku na klapie, jak np. VW. 

ihost_1484516444__img_3691.jpg

 

ihost_1484516587__img_3693.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamera chowana pod znaczek na tylnej klapie... Zakladam, ze Subaru wprowadzi to do swoich aut jak standardem bedą kamery 360 w Dacii ;) A poważnie, ja w OBK nie odczułem tego brudzenie tak mocno. Moze dlatego, ze auto jest regularnie myte po każdej trasie (zimą bo sól, latem bo owady, plus nie cierpię jeździć usyfionym autem), a moze kamerka jest inaczej ustawiona? A jak czujniki parkowania w Levorg? W OBK dramat, hałasują bez sensu od pół metra do przeszkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie ładnej pogody, bez opadów kamerze niczego nie brakuje. Mycie samochodu niewiele się przyda, bo wystarczy przejechać kilka kilometrów w deszczu, czy w śniegu i cały tył jest albo zachlapany, w tym kamera, albo zasypany. Powyższe zdjęcia to przejazd z wioski do wioski - kilkanaście kilometrów bardzo w tempie marszowym. 

 

Niewidzialna wycieraczka? Kiedy tył jest ciągle zachlapany lub zasypany? Subaru ma na to patent: niewidzialna kamera i instrukcja - przed cofaniem skontroluj otoczenie pojazdu - a więc wyjdź przeczyść kamerę, a przyokazji rozejrzyj się dla bezpieczeństwa cofania. 

 

Czujniki parkowania? A co to jest, bo nigdy tego nie miałem? A zważywszy na powyższe, czyli i tak trzeba wysiąść z pojazdu - po co takie czujniki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujniki parkowania? A co to jest, bo nigdy tego nie miałem? A zważywszy na powyższe, czyli i tak trzeba wysiąść z pojazdu - po co takie czujniki. 

 

 

nie trzeba wychodzić, czujniki fabryczne jakie miałem okazje używać (Skoda :-) )działały bez zarzutu raz miałem problem z przednim z własnej winy gdy zebrałem na zderzaku zbyt wiele śniegu na jednym z czterech i wyskoczył błąd

 

natomiast tył nie ważne jak był ubrudzony od zwykłej eksploatacji zawsze działał bez zarzutu 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czujniki parkowania sa bez sensu piszcza (w Passacie) a mam jeszcze 30 cm. Sa dobre jak czlowiek jest zamslony lub zmeczony  i cofa by nie przywalic w jakas donice itp.

Edytowane przez haubi65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spryskiwacz by się przydał ( np taki jak do przednich lamp) . Czujniki parkowania fajna sprawa - miałem we wszystkich autach i nigdy nie było z nimi problemów. Ta kamera w Subaru rzeczywiście bezmyślnie rozwiązania. W XV po dłuższej jedzie jak jest mokro czy jak jest snieg zawsze jest ubabrana nic przez nią nie widac i trzeba wychodzić z auta żeby oczyścić. 


cos takiego jak ktos zrobił w  Kijance

http://www.mojasportage.pl/viewtopic.php?f=36&t=4536

 

albo w mazdzie

http://mazda6forum.pl/viewtopic.php?f=59&t=1889

 

W zupełnosci rozwiązuje problem

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wystarczyło by do Subaru coś takiego zamontować. Koszty żadne, a jeden powód do narzekanie byłby mniej :D

...I jeszcze co? :) Ja się cieszę, że mam podświetlane przyciski do podnoszenia / opuszczania szyb :D  (w imprezie tego nie było), ale już przycisk od szyb u pasażera i z tyłu nie jest podświetlany, jak wiele innych przycisków na desce / tunelu (lusterka, ogrzewanie foteli itp). Koszt diod do tych przycisków, to pewnie z 1$. Ale jak, to mówią inżynierowie Subaru "Subaru ma być proste jak miecz samurajski".

Natomiast jeżeli chodzi, o kamerę, to w Forku jest dość wysoko więc, rzadko mi się brudzi, a szczerze mówiąc za cholerę nie mogę sobie wyrobić nawyku aby na nią patrzeć podczas cofania, i cofam na lusterka - taki mi zostało po jazdach 266.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...