Skocz do zawartości

Czujnik światła/czujnik deszczu


Sarastro

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Chciałbym opisać swoje wrażenia z użytkowania samochodu subaru, a raczej z kontaktów z autoryzowanym serwisem oraz Subaru Import Polska.

 

Jestem użytkownikiem samochodu Subaru Outback '15. Auto odebrałem we wrześniu 2015. Sporo nim jeżdżę, w tej chwili mam zrobionych ponad 50 tysięcy km. Ogólnie jestem z samochodu bardzo zadowolony, aczkolwiek ma on dwie usterki, których mimo wysiłków autoryzowanego serwisu, nie udało się naprawić.

 

Pierwsza kwestia dotyczy nieprawidłowego działania automatycznej pracy świateł podczas deszczu w warunkach od świtu do zmierzchu.

Usterka występuje wtedy i tylko wtedy, kiedy zarówno światła jak i wycieraczki ustawione są na AUTO. Mamy cztery możliwe wariacje:

1. Jest ciemno i nie pada - wtedy wszystko działa prawidłowo: świecą światła mijania i wycieraczki nie pracują
2. Jest ciemno i pada - wtedy też wszystko działa prawidłowo: świecą światła mijania i wycieraczki pracują
3. Jest jasno i nie pada - wtedy również wszystko działa prawidłowo: świecą światła do jazdy dziennej i wycieraczki nie pracują

4. Jest jasno i pada - wtedy (i tylko wtedy) ujawnia się usterka, to znaczy wycieraczki działają prawidłowo, ale światła wariują. Po pierwsze - przez pewien okres (od kwadransa do nawet dwóch godzin) świecą światła do jazdy dziennej, mimo że pada deszcz i wycieraczki pracują (prawidłowo). Według instrukcji obsługi powinny natomiast świecić światła mijania. Nie działa więc funkcja włączania świateł mijania podczas deszczu. Po drugie - po pewnym czasie światła mijania się jednak włączają, tyle że na krótko, a potem zaczynają mrugać. Następuje ciągłe przełączanie się świateł mijania i świateł do jazdy dziennej. Poniżej przedstawiam krótkie filmiki obrazujące tę sytuację:

https://youtu.be/lq4B-Mo6n0w
https://youtu.be/NQQoLNT5--0
https://youtu.be/JfP3zOcdsVg

Podkreślam, że mówię o sytuacji, kiedy jest jasno i pada deszcz, a przełączniki świateł i wycieraczek są ustawione w pozycji AUTO. Kiedy przełącznik świateł ustawię na "zero", świecą się stale światła do jazdy dziennej (prawidłowo), a kiedy przełącznik ustawię na światła mijania, świecą się stale światła mijania (prawidłowo).

 

Mimo kilkukrotnej interwencji autoryzowanego serwisu, sytuacja nie została rozwiązana. Facet (mechanik), który ze mną rozmawiał, zdawał się nie mieć pojęcia o czym w ogóle mówi. Pouczył mnie, że podczas deszczu należy jeździć na światłach mijania. W końcu zaproponowano mi wymianę czujnika deszczu. Powiedziałem, że wprawdzie nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że to bez sensu. Napisałem do Subaru Import z prośbą o interwencję. Cisza. Po dwóch tygodniach znów napisałem. Dostałem odpowiedź od niejakiego Grzegorza Głowali:

 
Z naszego rozeznania wynika, że nie dokonano żadnej naprawy dotyczącej zgłaszanego problemu tak w zakresie działania świateł jak i jednostki navi/audio/video, ponieważ nie została wyrażona na to zgoda. W takiej sytuacji jesteśmy bezradni ponieważ bez sprawdzenia i podejścia fizycznego do zgłaszanych zastrzeżeń pozostajemy tylko w sferze rozważań teoretycznych. Proszę zezwolić na działanie ASO abyśmy mogli zająć jakiekolwiek stanowisko w sprawie. 

 

W związku z powyższym zgodziłem się na wymianę czujnika deszczu, która oczywiście nic nie dała. Wtedy w serwisie zaczęli mówić, że sytuacja, w której pojawia się ta usterka, jest specyficzna i wówczas należy ręcznie przełączyć na światła dzienne lub mijania. Teza jest w każdym razie taka, że nie ma żadnej usterki. Teraz pozostaje mi zdecydować, czy chcę się nadal szarpać i pisać po UOKiKach etc, czy dać sobie spokój. Cóż, niezależnie od tego, jaką decyzję podejmę, jedno jest pewne: to moje pierwsze i ostatnie subaru. Samochód dobry, ale serwis i gwarant - masakra. Wcześniej miałem toyotę i zostałem przyzwyczajony do innych standardów obsługi. Tam klienta nie traktuje się jak natręta, tylko każda jego uwaga jest analizowana i robione jest wszystko, żeby rzecz naprawić.

 


Dla zainteresowanych - druga usterka i jej historia. Kwestia dotyczy niewłaściwego działania systemu nawigacji.

 

Po pierwsze - raz na kilka uruchomień silnika zdarza się, że po starcie sytemu audio/nawigacji nie pokazuje się mapa, a wciśnięcie przycisku "MAP" powoduje pojawienie się komunikatu, że karta micro SD z mapami jest nieczytelna. Usterka ta ustępuje po około jednej-dwóch minutach. Niestety, po pojawieniu się mapy resetuje się rodzaj mapy na pozycję "domyślna mapa" i za każdym razem trzeba to zmieniać ręcznie (jeśli się lubi inną mapę niż domyślna).

Po drugie - czasami głos prowadzącego lektora (mówię o nawigacji) odtwarza się tak, że urywane są pierwsze sylaby niektórych słów. Nie zależy to od wybranego języka ani lektora (dzieje się tak zarówno przy prowadzeniu głosowym języku polskim jak i w angielskim). Nie dzieje się tak za każdym razem, ale dość często. Wszystko zależy od tego, czy system audio/nawigacji "dobrze" się uruchomi.

Po trzecie - niektóre nowe drogi uwzględnione na mapie położone są o kilkanaście metrów obok miejsca wskazanego na mapie, przez co system nie rozpoznaje, że jadę tą drogą. Dotyczy to m.in. drogi S8 Łódź-Wrocław oraz autostrady A4 Kraków-Przemyśl.

Zgłaszałem te usterki wielokrotnie. Po około pół roku dokonano aktualizacji oprogramowania systemu audio/nawigacji. Niestety, nie przyniosło to poprawy. Po następnym pół roku dokonano kolejnej aktualizacji. Wtedy przestały działać następujące funkcje:

- automatyczne pobieranie czasu do zegara w samochodzie z systemu GPS
- ekran "info>funkcje pojazdu" - nie ma wskazań temperatury oleju, średniej prędkości etc.
- na wyświetlaczu między zegarami nie pokazuje się kierunek położenia samochodu (elektroniczny kompas) ani wskazania nawigacji (jeśli ustawione prowadzenie)
- automatyczne wyszukiwanie stacji paliw w momencie włączenia się lampki rezerwy paliwa
Przestały działać więc funkcje współpracy komputera samochodu z komputerem systemu "audio/nawigacji". Wtedy napisałem e-mail do innych autoryzowanych stacji w Warszawie. Odezwano się do mnie z Subaru Koper w Warszawie, zaproszono na wizytę i naprawiono tę usterkę. Od tego czasu nawigacja nie zawiesiła się też ani razu. Niestety, jeśli chodzi o pierwszą usterkę (ze światłami) również nie są w stanie mi pomóc.

Edytowane przez Sarastro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

dziś jadąc w prawie identycznych warunkach drogowych jak ja załączonych przez Ciebie filmikach, dopadła i mnie "dyskoteka" ze światłami.

Całkiem niedawno byłem na serwisie i nic po zeskanowaniu auta nie znaleźli, nic im nie zgłaszałem bo nie było takiej przypadłości ze światłami.

Zobaczymy jak się z tym u mnie upora serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

dziś jadąc w prawie identycznych warunkach drogowych jak ja załączonych przez Ciebie filmikach, dopadła i mnie "dyskoteka" ze światłami.

Całkiem niedawno byłem na serwisie i nic po zeskanowaniu auta nie znaleźli, nic im nie zgłaszałem bo nie było takiej przypadłości ze światłami.

Zobaczymy jak się z tym u mnie upora serwis.

Nie upora się, bo jest to zapewne błąd w oprogramowaniu sterownika świateł. Dopóki FHI się z tym nie upora SIP, a tym bardziej ASO pozostaną bezradne. Jak na mój gust, to wartości graniczne natężenia światła z czujnika, przełączające między światłami do jazdy dziennej, a mijania, są zbyt blisko siebie (może nawet jest to jedna wartość). Przy niekorzystnych warunkach, kiedy to natężenie oświetlenia łapie się w te widełki, następuje ciągłe przełączanie. Rozwiązaniem jest poprawienie oprogramowania lub blenda na czujnik oświetlenia. Wtedy światła mijania będą się zapalać częściej, ale nie powinno być dyskoteki... :)  Innym sposobem jest wstawienie w obwód między fotodiodą, a komputerkiem oporu dobranego doświadczalnie. To rozwiązanie jednak też będzie miało skutek negatywny w postaci częstszego zapalania się świateł mijania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie występuje podobny "fenomen". Dziwne to... Ale łatwo przestawić pokrętło i z głowy. Miewałem gorsze usterki, przeżyje z tym jakoś do czasu aż moze coś wymyśla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Miewałem gorsze usterki, przeżyje z tym jakoś do czasu aż moze coś wymyśla.
 

 

I takie podejście rozumiem.

 

 

 

jedno jest pewne: to moje pierwsze i ostatnie subaru. Samochód dobry, ale serwis i gwarant - masakra. 

 

A takiego delikatnie mówiąc... nie rozumiem. Naprawdę chcesz rezygnować z dobrego samochodu bo trzeba w pewnych specyficznych warunkach ręką sięgnąć i automat wyręczyć? Co mają napisać klienci innych marek kiedy mają nie jeżdżące auto zepsute tuż po gwarancji i do zapłacenia dziesiątki tysięcy złotych za naprawę silnika? Trochę proporcji przyłóż na spokojnie do tej sprawy. Chyba że jest jeszcze coś o czym nie napisałeś w tych kontaktach Twoich z serwisem.

Edytowane przez KaiM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedno jest pewne: to moje pierwsze i ostatnie subaru. Samochód dobry, ale serwis i gwarant - masakra. 

 

A takiego delikatnie mówiąc... nie rozumiem. Naprawdę chcesz rezygnować z dobrego samochodu bo trzeba w pewnych specyficznych warunkach ręką sięgnąć i automat wyręczyć? Co mają napisać klienci innych marek kiedy mają nie jeżdżące auto zepsute tuż po gwarancji i do zapłacenia dziesiątki tysięcy złotych za naprawę silnika? Trochę proporcji przyłóż na spokojnie do tej sprawy. Chyba że jest jeszcze coś o czym nie napisałeś w tych kontaktach Twoich z serwisem.

 

Masz oczywiście dużo racji, z drugiej strony nie chodzi o to, że chcę rezygnować z marki subaru, bo nie działa jedna drobna rzecz. Chcę rezygnować z marki subaru, bo czuję się zażenowany próbami wmawiania mi, że to są indywidualne odczucia klienta lub że to tak samo jak z klimatyzacją automatyczną, która nie zawsze działa tak jak chce użytkownik i dlatego jest możliwość regulacji ręcznej. Wybacz, ale to próba robienia idioty z klienta. Bo rzecz nie polega na tym, że światła do jazdy dziennej czy mijania nie włączają się dokładnie wtedy, kiedy mnie się to podoba, tylko na tym, że to działa po prostu źle (vide linkowane filmy).

Edytowane przez Sarastro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokładnie identyczny problem w swoim outbacku 2016 - w opisanych warunkach światła wariują. Prawdę mówiąc nie sądziłem dotąd, że w teorii dwa czujniki - deszczu i światła - powinny być zsynchronizowane. Uznałem, że to po prostu kwestia słabego oprogramowania czujnika światła i w takiej sytuacji włączam światła mijania ręcznie. Ale problem jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To ja mogę powiedzieć, że jak jeżdżę prawie dwa lata nie zauważyłem takiego zjawiska.

Co więcej, z automatu świateł jestem zadowolony. Zwłaszcza jak patrzę na inne, czasami lepsze auta, które w dzień przy ulewnym deszczu nadal jadą na światłach dziennych.

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jedno jest pewne: to moje pierwsze i ostatnie subaru. Samochód dobry, ale serwis i gwarant - masakra.

 

 

A takiego delikatnie mówiąc... nie rozumiem. Naprawdę chcesz rezygnować z dobrego samochodu bo trzeba w pewnych specyficznych warunkach ręką sięgnąć i automat wyręczyć? Co mają napisać klienci innych marek kiedy mają nie jeżdżące auto zepsute tuż po gwarancji i do zapłacenia dziesiątki tysięcy złotych za naprawę silnika? Trochę proporcji przyłóż na spokojnie do tej sprawy. Chyba że jest jeszcze coś o czym nie napisałeś w tych kontaktach Twoich z serwisem.

Masz oczywiście dużo racji, z drugiej strony nie chodzi o to, że chcę rezygnować z marki subaru, bo nie działa jedna drobna rzecz. Chcę rezygnować z marki subaru, bo czuję się zażenowany próbami wmawiania mi, że to są indywidualne odczucia klienta lub że to tak samo jak z klimatyzacją automatyczną, która nie zawsze działa tak jak chce użytkownik i dlatego jest możliwość regulacji ręcznej. Wybacz, ale to próba robienia idioty z klienta. Bo rzecz nie polega na tym, że światła do jazdy dziennej czy mijania nie włączają się dokładnie wtedy, kiedy mnie się to podoba, tylko na tym, że to działa po prostu źle (vide linkowane filmy).

Strasznie lubię teksty "o robieniu z klienta idioty". Sadzisz, ze ktoś zrobił to tak celowo? Ja wychodzę z założenia, ze nie myli się tylko ten kto nic nie robi. Wpadki się zdarzają. Wolę taką, że muszę siegnąć i przekręcić pokrętło, niż numery, ktore wykonywał jeden koncern, który wiedząc o usterce przez która w ciagu 10 lat zginęło 14 osób ignorował problem bo taniej było płacić odszkodowania niż wprowadzić akcje serwisowa dla milionów aut. I żeby nie było, nie uwazam się za "fanboy'a" Subaru. Auto ma swoje zalety i wady. Mi pasuje to mam i jeżdzę, gdyby było inaczej to bym nie kupił lub sprzedał. A nie pomstował na firmę, ze robi ze mnie idiotę... Dziś rynek jest tak bogaty, ze możesz kupować / sprzedawać / wybierać / przebierać w czym chcesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Nie twierdzę, że to krytyczna sprawa i zgadzam się, że problem byłby większy, gdyby przez niego ginęli ludzie. Tylko co w związku z tym? Podejście serwisu i Subaru Polska jest po prostu skandaliczne! Generalnie serwis gwarancyjny Subaru Polska nie istnieje. Autoryzowane serwisy mają następujący schemat rozwiązywania zgłaszanych usterek:
- Twierdzenie, że naprawili
- Kiedy zgłasza się usterkę ponownie - twierdzenie, że ich zdaniem nie ma żadnej usterki i wszystko działa poprawnie
- Kiedy klient się upiera, że jednak nie działa i pokazuje to mechanikowi explicite (albo nagrywa filmik) - twierdzenie, że ten typ tak ma

 

Ponieważ jak roztropnie zauważyli moi przedmówcy, usterka nie jest krytyczna, w związku z tym nie będę chodził po sądach i szarpał się z tym, bo szkoda czasu i zdrowia. Po prostu jak tylko skończy mi się leasing, samochód sprzedam i nigdy więcej do marki subaru nie wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym odgrzać temat. Czy ktoś coś wie? Ja zauważyłem ten problem u siebie w Levorgu. Podczas deszczu nie mam dyskoteki, tylko światła się po prostu nie przełączają. A może tak FHI załatwiło ten temat:biglol:. Nie, ale poważnie. W instrukcji jest napisane że włączenie świateł mijania podczas deszczu (w trybie auto) następuje po 10 cyklach pracy wycieraczek.

Ktoś, coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie jechalem przy porzadnym deszczu, wiec nie wiem jak u mnie to zadziala (lub nie). W tunelach dziala perfekcyjnie. Wiezdzam nawet w oswietlony tunel I swiatla mijania od razu sie zapalaja.

Na razie jezdzilem tylko przy niewielkim deszczu I swaitla mijania sie nie zapalaly.

Gdzies widzialem, ze zeby sie swiatla mijania wlaczyly to wycieracki musza przejsc w ciagla prace I zrobic cykl 9 ruchow bez przerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano jechalem w calkiem przyzwoity deszcz, ale nie ulewe i automat trzymal  swiatla mijania caly czas wlaczone. Wczoraj jadac do pracy o tej samej porze bylo pochmurno, ale bez deszczu i swiatla sie nie wlaczaly.

Czyli dziala tak jak powinnno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj doświadczyłem tego, co Sarastro w pierwszym poście opisał. Sytuacja kiedy jest jasno i pada deszcz. Moje spostrzeżenia są następujące: elementem wyzwalającym chwilowe przełączenie z DLR do świateł mijania jest wycieraczka. Po machnięciu wycieraczką na 2-3 sekundy włączają się światła mijania. Potem wracają światła do jazdy dziennej i nic się nie dzieje aż do następnego ruchu wycieraczek.

I tu są moim zdaniem dwie możliwe przyczyny. Albo nieprawidłowo działa włączenie świateł razem z pracą wycieraczek - wg instrukcji str. 3-48 światła mijania w czasie deszczu powinny być automatycznie włączone aż do momentu gdy przez 10 s. wycieraczki nie wykonają ruchu. I to niezależnie od stopnia jasności (pada deszcz i koniec - sytuacja nadrzędna, pracują wycieraczki to włączamy światła). Tak się nie dzieje, bo światła mijania wyłączają się jakieś 2-3 s. po wycieraczce. Czyli coś nie tak na logice oprogramowania samochodu, bo fakt, że jest odpowiednio jasno powoduje wyłączenie świateł mijania bez względu na to, że pracują wycieraczki.

A druga przyczyna jaka mi się nasuwa, to że system włączania świateł podczas deszczu wcale nie działa, a sam fakt, że się na chwilę włączają powoduje wycieraczka przesuwająca się przed czujnikiem światła, który reaguje bardzo nerwowo i na 2-3 s. włącza światło, żeby za chwilę stwierdzić, że już jest jaśniej i je wyłączyć. I tak wpada w pętlę mrugania wywoływaną wycieraczką przesuwającą się po szybie.

Niezależnie od pierwotnej przyczyny uważam, ze jest to błąd oprogramowania samochodu i może a nawet powinien być usunięty.

O ile rozumiem nerwowość czujnika świateł przy zaciemnieniu (np. wjeżdżam w ciemny tunel i światła powinny się natychmiast zapalić), to już przy sytuacji odwrotnej powinien działać raczej ospale czyli przez np. 15 s. jest jasno i wycieraczki nie działają to można już przełączyć na światła do jazdy dziennej.

W porównaniu z dwoma moimi poprzednimi samochodami, w których zarówno automatyka wycieraczek jak i świateł pracowała wzorcowo (czyli jednak można!) zauważyłem też jeszcze jedną rzecz, która mnie irytuje. Otóż w poprzednich autach w trakcie deszczu jeżeli dostałem np. fontanną wody z naprzeciwka, bo TIRa mijałem to wycieraczki potrafiły na chwilę gwałtownie przyspieszyć, żeby usunąć nadmiar, a następnie wracały do zwykłego tempa. W Outbacku tego nie ma. Jak automat dobierze jakieś tempo to nagła gwałtowna ilość wody na szybie go nie rusza - zetrze to w swoim czasie. W pewnym sensie jest to nawet niebezpieczne i mogłoby być poprawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po wyjechaniu z tunelu jeszcze z 10 sekund pala sie swiatla mijania. Wczoraj wycieraczki pracowaly w trybie przerywanym, a swiatlo mijania sie palilo ciagle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To u was zapalają się światła mijania zamiast dziennych, w dzień kiedy zaczyna padać i wycieraczki zaczynają machać? Nie wiedziałem, że Subaru takie kosmiczne technologie wprowadza.  A może u mnie to jest zepsute.....cholera mogłem nie czytać tego wątku :D

 

W moim przy określonym natężeniu światła - zwykle w dzień podczas deszczu lub podczas wczesnego zmierzchu czujnik nie może się zdecydować czy palić dzienne czy mijania. Mają na to wpływ mostki, wyjazd spod osłony drzew a nawet chyba machnięcia wycieraczek.

Wtedy przekręcam gałę w przód do końca, rozpieram się wygodnie w fotelu i rozkoszuje delikatnym mrukiem dwu i pół litrowego boxera, w moim dużym, wygodnym i nikogo nie denerwującym a ciekawym samochodzie. 

 

@Sarastro jeżdżę Subaru od około 6 lat. Za każdym razem, gdy wchodzę do serwisu mam wrażenie (zanim nawet się odezwę), że ci kolesie mnie nie lubią. Zdążyłem się już przyzwyczaić. Tobie tez to radzę :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bardzozlymisio napisał:

@Sarastro jeżdżę Subaru od około 6 lat. Za każdym razem, gdy wchodzę do serwisu mam wrażenie (zanim nawet się odezwę), że ci kolesie mnie nie lubią. Zdążyłem się już przyzwyczaić. Tobie tez to radzę :)

Nie przejmuj sie. Ja swoich norweskich "fachowcow" uczylem z instrukcja w reku, jaki ma byc poziom plynu chlodniczego w zbiorniczku. Nie mieli pojecia i mi w trakcie serwisu nie dolali plynu i upierali sie, ze tak ma byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bardzozlymisio mam identyczne odczucia - samochody fajne, ale serwis to katastrofa - czujesz się jak intruz, łaskę robią i są niekompetentni, pomimo tego, że płacisz za usługi nie mało. Mam to też od 6 lat, ale jeszcze się nie przyzwyczaiłem i chyba nie przyzwyczaję - oni mają mentalność z Polmozbytu jeszcze, to jest niewiarygodne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bardzozlymisio napisał:

To u was zapalają się światła mijania zamiast dziennych, w dzień kiedy zaczyna padać i wycieraczki zaczynają machać? Nie wiedziałem, że Subaru takie kosmiczne technologie wprowadza.  A może u mnie to jest zepsute.....cholera mogłem nie czytać tego wątku :D

 

W moim przy określonym natężeniu światła - zwykle w dzień podczas deszczu lub podczas wczesnego zmierzchu czujnik nie może się zdecydować czy palić dzienne czy mijania. Mają na to wpływ mostki, wyjazd spod osłony drzew a nawet chyba machnięcia wycieraczek.

Wtedy przekręcam gałę w przód do końca, rozpieram się wygodnie w fotelu i rozkoszuje delikatnym mrukiem dwu i pół litrowego boxera, w moim dużym, wygodnym i nikogo nie denerwującym a ciekawym samochodzie. 

 

@Sarastro jeżdżę Subaru od około 6 lat. Za każdym razem, gdy wchodzę do serwisu mam wrażenie (zanim nawet się odezwę), że ci kolesie mnie nie lubią. Zdążyłem się już przyzwyczaić. Tobie tez to radzę :)

 

Cóż, co do podejścia nie będę się wypowiadał. Ale na pewno wolę podejście i informację "nie wiemy ale sprawdzimy", niż, "tak ma być i spadaj na szczaw". Wcześniej miałem do czynienia z innymi markami, ostatnio z Fordem...., wiecie, jest takie piękne powiedzenie. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma....., tymczasem dam znać jak dostanę info zwrotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że to krytyczna sprawa i zgadzam się, że problem byłby większy, gdyby przez niego ginęli ludzie. Tylko co w związku z tym? Podejście serwisu i Subaru Polska jest po prostu skandaliczne! Generalnie serwis gwarancyjny Subaru Polska nie istnieje. Autoryzowane serwisy mają następujący schemat rozwiązywania zgłaszanych usterek:
- Twierdzenie, że naprawili
- Kiedy zgłasza się usterkę ponownie - twierdzenie, że ich zdaniem nie ma żadnej usterki i wszystko działa poprawnie
- Kiedy klient się upiera, że jednak nie działa i pokazuje to mechanikowi explicite (albo nagrywa filmik) - twierdzenie, że ten typ tak ma
 
Ponieważ jak roztropnie zauważyli moi przedmówcy, usterka nie jest krytyczna, w związku z tym nie będę chodził po sądach i szarpał się z tym, bo szkoda czasu i zdrowia. Po prostu jak tylko skończy mi się leasing, samochód sprzedam i nigdy więcej do marki subaru nie wrócę.

Ja w levorg MY16 nie mam takiej usterki. Jeżeli chodzi i podejście serwisu to można różnie trafić wszędzie . Jeden z najlepszych w Polsce jest w Dzierżoniowie więc może warto z nimi porozmawiać.

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jezdzilem troche w deszczu I czujnik wlacza swiatla tylko wtedy, gdy sie mocniej sciemni. Czyli musi lac calkiem zdrowo. Nie zaobserwowalem zbyt czestego wlaczanai I wylacania swiatel. Co ciekawe w amerykanskiej instrukcji wyczytalem, ze w wersji USA mozna samemu wyregulowac czulosc czujnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dostałem odpowiedź z ASO, że cyt: "Funkcja ta jest dostępna tylko w modelu OUTBACK.

Instrukcja  jest uniwersalna dla wielu pojazdów dlatego zawiera informację na temat tej funkcji. Nie ma żadnej możliwości uruchomienia jej w modelu LEVORG"

 

Zatem u was w OBK to działa a w Levorgach nie. Swoją drogą dziwne, nie sądzicie?

Edytowane przez TomCh
czcionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...