Skocz do zawartości

Wynajem długoterminowy Subaru.


nett68

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, KaiM napisał:

gwarantowana kwota odkupu 68tys

 

 

 

to jest kwota za jaką Ty jako "najemca" może na końcu tej umowy wykupić to auto 

to co płacisz przez te 48 miesięcy to w uproszczeniu utrata wartości od wartości nowego do wartości używanego czteroletniego o określonym przebiegu (dodatkowo w nienagannym stanie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, KaiM napisał:

rozumiem co piszesz - tylko że to się nie zgadza z jej definicją na mojej kalkulacji którą cytowałem powyżej

 

jest to teoretyczna wartość auta za którą dealer będzie gotów go odkupić pod warunkiem jego właściwego stanu technicznego jak też odpowiedniego przebiegu (nie większego jak zakładany w momencie estymacji)

 

przecież ktoś może sobie wynajmować (lesingować) auto na warunkach 40% wpłaty początkowej 35 czy 36 mocno degresywnych rat z opcją wykupu 1% wartości początkowej 

wtedy po wykupie takiego auta jest to jakaś tam informacja dla niego za ile teoretycznie dealer w ramach odkupu aut używanych może takie auto odkupić

 

w przypadku "najmu" (leasing w istocie jest najmem i nie ma większej różnicy czy nazywamy to wynajmem długookresowym czy leasingiem) ustalenie wartości końcowej ma istotne znaczenie dla wyliczenia opłaty za wynajem

 

do tego te "gwarantowane kwoty odkupu" to często są mocno teoretyczne ;) gdyż ważny jest stan auta, ostatnio znajmy dostał litanie rzeczy do poprawy dla oddawanego po trzy letnim "najmie długookresowym" i skończyło się na tym, że lepiej było auto wykupić i sprzedać na wolnym rynku

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ketivv napisał:

jest to teoretyczna wartość auta za którą dealer będzie gotów go odkupić

 

Odkupić od właściciela... czyli banku który leasingował czy też "długo wypożyczał" dane auto.

Niestety nie ma cudów, że po zapłaceniu 87 tysięcy za auto warte 150 jest ono Twoje.

 

Wg moich wyliczeń najem długoterminowy może być opłacalny ale oczywiście pod warunkiem, że porównujemy go do kredytu na całość auta.

W tym przypadku sprawdź ile by Cię kosztował kredyt na 135 tysięcy (bo jak pisałeś 15 masz swoje) na 4 lata. Odejmij od tego teoretyczną wartość za którą potem sprzedasz auto (bo wtedy będzie Twoje) i wyjdzie Ci czy się opłaca czy nie. Weź jeszcze pod uwagę to co Ketivv pisał - "gwarantowane kwoty odkupu to często są mocno teoretyczne ". W efekcie może wyjść, że aby uznano auto "w dobrym stanie" to musisz dorzucić dyszkę...

 

Ta oferta którą przedstawiłeś wydaję się dobra. Przy założeniu, że przy oddawaniu auta faktycznie nie będziesz musiał wymienić połowy samochodu i zostanie ono wykupione za 68 tysięcy to obsługa tego wynajmu jest całkiem niedroga.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, sambor napisał:

Odkupić od właściciela... czyli banku który leasingował czy też "długo wypożyczał" dane auto.

 

 

tą samą procedurę stosuje się przy zakupie w kredycie z jakąś tam "ostatnią ratą spłacaną przez dealera" stąd nazewnictwo w stylu "wartość wykupu"

 

zwał jak zwał, rachunek musi się zgadzać ;)

 

w całej tej "maskaradzie" chodzi tylko o to żeby niby było tanio a klient z chęcią "kupował" cyklicznie nowe w salonie 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edit

8 godzin temu, ketivv napisał:

do tego te "gwarantowane kwoty odkupu" to często są mocno teoretyczne ;) gdyż ważny jest stan auta, ostatnio znajmy dostał litanie rzeczy do poprawy dla oddawanego po trzy letnim "najmie długookresowym" i skończyło się na tym, że lepiej było auto wykupić i sprzedać na wolnym rynku

 

No tu jest pies pogrzebany, trzeba by dokładnie poczytać warunki, na jakich przyjmą auto z powrotem.

 

Jakiś czas temu myślałem, że te najmy mogą być fajne, ale jeżeli są tam takie haki, to już lepiej zostać z klasycznym leasingiem

Edytowane przez GREGG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, KaiM napisał:

rozumiem co piszesz - tylko że to się nie zgadza z jej definicją na mojej kalkulacji którą cytowałem powyżej

 

Proszę skup się i zrozum tylko, że to co płacisz to jest opłata za użytkowanie od właściciela tj. leasingodawcy.

Jeśli nie wykupisz auta (w tym przypadku za 68k) to nie masz zadnych praw do niego wiec jesli chcesz wziac nowe auto bierzesz po prostu nowy leasing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, GREGG napisał:

 

edit

 

No tu jest pies pogrzebany, trzeba by dokładnie poczytać warunki, na jakich przyjmą auto z powrotem.

 

Jakiś czas temu myślałem, że te najmy mogą być fajne, ale jeżeli są tam takie haki, to już lepiej zostać z klasycznym leasingiem

Coś w tym jest... Ja mam cała flotę w firmie na wynajmie. To co potrafią zrobić niektóre firmy, gdy oddajesz auto i określają jego zużycie to skandal. 3mm odprysk na dachu który widać dopiero pod mikroskopem to "nadmierne zużycie" kwalifikujące do malowania całego dachu... reklamacja do każdego zdanego auta, ale i tak na koniec miniumum 4-6 tys próbują Ci dowalić z tytułu "nadmiernego zużycia". Mimo wszystko jak masz średnia flotę i nie masz własnego flotowca, ma to sens. Przewidywalne koszty co miesiąc, auta zastępcze, obsługa przez nich, nie masz problemu z odsprzedażą etc. Jak masz 2 autka wolałbym leasing, ale przy 20 wynajem wg mnie ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tsunetomo -  pytanie do Ciebie w takim razie bo zdaje się jako jedyny masz doświadczenie w temacie.

 

Do kogo trafi ta gwarantowana kwota odkupu 68tys zł?

I co z VATem od niej skoro jest podana w kwocie netto?

 

Chodzi mi o  sam mechanizm w idealnym świecie - spodziewam się że cuda pt "nadmierne zużycie" są nagminne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku ALD, Leasplan i Arval (z nimi mam doświadczenie) to kwota, za która możemy odkupić auto po okresie wynajmu. To tzw. Wartość rezydualna, czyli tyle, ile hipotetycznie to auto jest warte po okresie wynajmu. W przypadku podanych firm kwota zazwyczaj wyższa niż średnia rynkowa, ale auto pewne, serwisowane, etc. My nie dokupujemy. Bierzemy nowe na kolejnej 3 lata i 180k km. Np rata za "wypasiona insygnie" to 2400 netto / mc. 86400 rocznie, ale płacisz dodatkowo tylko za paliwo i płyn do spryskiwaczy. 

Edytowane przez Tsunetomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w wynajmie 2x Toyota Aygo , mają świetną oferte , za rok jedną oddaje i biore nową , natomiast w Audi ich wynajem to totalna pomyłka i  robienie w wała klienta ! przeliczałem to na wskroś , i to chyba najgorsza/najdroższa oferta na rynku :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tsunetomo napisał:

Coś w tym jest... Ja mam cała flotę w firmie na wynajmie. To co potrafią zrobić niektóre firmy, gdy oddajesz auto i określają jego zużycie to skandal. 3mm odprysk na dachu który widać dopiero pod mikroskopem to "nadmierne zużycie" kwalifikujące do malowania całego dachu... reklamacja do każdego zdanego auta, ale i tak na koniec miniumum 4-6 tys próbują Ci dowalić z tytułu "nadmiernego zużycia". Mimo wszystko jak masz średnia flotę i nie masz własnego flotowca, ma to sens. Przewidywalne koszty co miesiąc, auta zastępcze, obsługa przez nich, nie masz problemu z odsprzedażą etc. Jak masz 2 autka wolałbym leasing, ale przy 20 wynajem wg mnie ma sens.

 

Ja mam pojedynczą flotę ;) Także z tego co piszesz, te najmy to nie dla mnie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, GREGG napisał:

 

Ja mam pojedynczą flotę ;) Także z tego co piszesz, te najmy to nie dla mnie... 

Tak sądzę. Jedo, dwa auta ogarniesz sam lepiej. Przy 20tu robie się sporo roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tsunetomo napisał:

to kwota, za która możemy odkupić auto po okresie wynajmu. To tzw. Wartość rezydualna, czyli tyle, ile hipotetycznie to auto jest warte po okresie wynajmu. W przypadku podanych firm kwota zazwyczaj wyższa niż średnia rynkowa, ale auto pewne, serwisowane, etc. My nie dokupujemy. Bierzemy nowe na kolejnej 3 lata i 180k km.

 

Jak przeczytałeś zapewne wcześniej w Peugeot Perfect Drive definiują to inaczej, ale stawiam że mechanizm jest ten sam.

 

Skoro tych Opli nie odkupujecie tylko je oddajecie w rozliczeniu - jak wygląda to rozliczenie na koniec okresu wynajmu? Czy jakaś część z zapłaconych kwot do Was wraca, czy wszystko dokładnie od nowa tak samo? Tzn. opłata wstępna + raty za wynajem z zawartym jak piszesz ubezpieczeniem i serwisem.

 

Staram się ustalić na czym dokładnie polega "oddanie auta w rozliczeniu" jako jedna z opcji zakończenia najmu.

Edytowane przez KaiM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KaiM napisał:

 

Jak przeczytałeś zapewne wcześniej w Peugeot Perfect Drive definiują to inaczej, ale stawiam że mechanizm jest ten sam.

 

Skoro tych Opli nie odkupujecie tylko je oddajecie w rozliczeniu - jak wygląda to rozliczenie na koniec okresu wynajmu? Czy jakaś część kwoty do Was wraca, czy wszystko dokładnie od nowa tak samo? Opłata wstępna + raty za wynajem z zawartym jak piszesz ubezpieczeniem i serwisem

Nic nie wraca. Auto jest ich. My bierzemy kolejne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - nareszcie z pierwszej ręki odpowiedź na czym polega "oddanie auta w rozliczeniu" i jego odkup jako jedna z opcji zakończenia najmu.

 

Z ciekawości zadzwonię jeszcze do Peugeota w tygodniu wydobyć to od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczekałem się odpowiedzi, która potwierdza to co podejrzewałem. Wyróżnienie moje:

 

Cena za wykup jest wpłacana na konto umowy leasingu w kwocie brutto.

 

Ale trzeba docenić inwencję marketingowców którzy nazwą to "gwarantowanym wykupem" albo "oddaniem auta w rozliczeniu" vel "ostatnia rata spłacana przez dealera" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.08.2017 o 23:20, KaiM napisał:

nareszcie z pierwszej ręki odpowiedź

 

W tym wątku odpowiedzi z pierwszej ręki udziela raczej Dyrekcja... wszak jesteśmy w dziale Pytania do Dyrekcji ;) 

 

Czy w kwestii wynajmu długoterminowego są jeszcze jakieś pytania do Dyrekcji? 

Czy też wątek mam potraktować jako ogólny i przenieść w stosowne miejsce?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...