Skocz do zawartości

I po urlopie. Włochy - Południowy Tyrol i Dolomity.


dominikon

Rekomendowane odpowiedzi

Moja kolejna wyprawa z nieodzowną towarzyszką - Imprezką. Mam ją dokładnie 14,5 miesiąca i w tym czasie przejechała ze mną 43 tysiące kilometrów. Byliśmy już m. in. w Szwecji, Wielkiej Brytanii i teraz we Włoszech (oprócz tego przy okazji zwiedzanie krajów przez które przejeżdżałem jak Belgia, Holandia czy Austria) plus naprawdę wiele tatrzańskich wypadów i codzienne użytkowanie. Kolejny raz Subaryna potwierdziła to, że zasługuje na świetne traktowanie i troskliwą opiekę. Jestem nią zachwycony mimo, iż jest to zwykły wolno-ssak 2,0 w wersji RX. Zapraszam do obejrzenia kilku fot z ostatniego wyjazdu.

Trasa tym razem przebiegała przez Polskę, Czechy, Austrię i Włochy, a w drodze powrotnej również kawałek przez Niemcy.

Na koniec napiszę tylko, że jestem zachwycony Dolomitami i całym Południowym Tyrolem - polecam każdemu zdecydowanie kto lubi górskie klimaty i aktywny, turystyczny wypoczynek.

Salut!

post-22779-0-85136400-1476642380_thumb.jpg post-22779-0-76220000-1476642387_thumb.jpg post-22779-0-42483500-1476642393_thumb.jpg post-22779-0-35491200-1476642399_thumb.jpg post-22779-0-71520000-1476642408_thumb.jpg post-22779-0-23722300-1476642414_thumb.jpg post-22779-0-89938900-1476642422_thumb.jpg post-22779-0-95802800-1476642429_thumb.jpg post-22779-0-34948600-1476642436_thumb.jpg post-22779-0-85996100-1476642441_thumb.jpg post-22779-0-06577400-1476642453_thumb.jpg post-22779-0-76390700-1476642459_thumb.jpg post-22779-0-82536400-1476642465_thumb.jpg

 

  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ,ze byłeś w Misurinie? Czy przez Cortinę też przelatywałeś? Pięknie sie Subarynka w tym górskim klimacie prezentuje Południowy Tyrol to faktycznie piękna kraina, życzę powrotu w tamte malownicze strony i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odwiedziny.

W Cortinie nie byłem, a do Misuriny przyjechałem w ostatni dzień pobytu - jezioro i jego otoczenie robią wrażenie. Ja podczas urlopu mieszkałem w miejscowości St. Martin (Gsies Valle di Casies).

Cały tamten region jest naprawdę przepiękny. Cudowne drogi - kręte, bardzo dobrze wyprofilowane, odpowiednio szerokie (nie za szerokie ale też niezbyt wąskie), cudowne krajobrazy. Subarak na tych trasach czuł się jak ryba w wodzie - absolutnie. Bardzo chciałbym pojechać tam kiedyś raz jeszcze czy to Subaru czy też jeśli wybierałbym się w cieplejszym sezonie - na motocyklu. To musi być również niesamowicie przyjemne... Czas pokaże co wyjdzie z takich planów.

 

Dziękuję Karas za tak pochlebną opinię - naprawdę cieszę się niezmiernie. Dbam o niego jak mogę - serio. Odpłaca się naprawdę bezawaryjną jazdą i wielką przyjemnością podróżowania mimo iż ma już 16 lat.

 

Pozdrawiam Was serdecznie i dzięki raz jeszcze za wizytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem niestety ferrat się nie udało zaliczyć - codziennie był trekking z elementami wspinu (po to tam pojechałem) ale stricte na ferratach nie byłem. Możesz coś polecić na przyszłość? Masz tam wiele dróg schodzonych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Romek_I. Chyba na Dolomity zimą to jeszcze jestem i za słaby górołaz i wspinacz, a tym bardziej narciarz :-)

P.S. Co do zdjęć to przeglądając je zauważyłem, że coś mam nie tak z ostrością przy dużym otworze względnym w obiektywie - tak więc na pewno mogło być lepiej niemniej jednak cieszę się, że się choć trochę spodobały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chefofrats - dzięki i mnie również jest ogromnie miło wiedzieć, żem nie sam w zainteresowaniach wśród Użytkowników tego forum :-)

Faktycznie zarówno góry jak i motoryzacja oraz fotografia i fototechnika to rzeczy którymi się bardzo interesuję i są mi najbliższymi dziedzinami. Zapraszam więc w wolnej chwili na moją stronę poświęconą wszystkim tym w/w tematom - www.mente-et-malleo.blogspot.com

 

Woszkowaty - tak tras rowerowych jest tam bardzo wiele i są świetnie przygotowane (to co udało mi się widzieć i porozmawiać z ludźmi u których mieszkałem). W tamtym rejonie (pół.-wsch. Włochy) byłem teraz pierwszy raz dopiero i nie orientuję się bardzo dokładnie jak to wygląda we Włoszech, ale byłem trzy razy w Szwajcarii i to dwa razy właśnie z rowerami - okolice Interlaken i Brienz oraz w Zermatt - i tam dla rowerzystów to naprawdę jest raj. W tym kraju czułem się na rowerze jako pełnoprawny uczestnik ruchu drogowego, a nie jak u nas, że trzeba uważać żeby ciężarówka Cię na pobocze nie zepchnęła za każdym razem jak jesteś wyprzedzany, czy musisz mieć na uwadze żeby prawym lusterkiem osobówki po nerkach nie dostać ;-) Trochę oczywiście podkoloryzowałem, ale tam naprawdę widać i czuć szacunek dla rowerzystów. Z resztą tam niemal wszyscy jeżdżą na rowerach więc mają to we krwi, że sami na siebie po prostu uważają.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez dominikon
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się, byłem w Dolomitach 5 razy ,wprawdzie jestem juz podstażałym taternikiem i zwracałem uwagę przeważnie na wapienne ściany do zdobywania ale powiem jedno : dla motocyklistów i rowerzystów to raj na ziemi, dla tych pierwszych sa nawet specjalne nalepki na przełęczach które zdobywają a dla drugich wisienka na torcie czyli "Passo Pordoi" czyli legendarny etap Giro Italia, jechałem tam samochodem i szacun dla każdego rowerzysty który tam wjedzie, po za tym cała masa górskich i bardziej płaskich leśnych tras rowerowych. Jechać i pedałować pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...