Skocz do zawartości

Korek wlewu paliwa


maskun

Rekomendowane odpowiedzi

1. Czy Wy również macie efekt nadciśnienia przy odkręcaniu korka paliwa?? Czy korek nie powinien mieć jakiś odpowietrzników tak jak w korkach od chłodnicy ? Może go trzeba dokładnie umyć i będzie odpowietrzało ? Mam efekt syczenia ale taki do przesady !! Jak jest upalny dzień to boje się o jakiś wybuch itp ale w normalny dzień również bardzo długo syczy. Smród potem na hektar. 

W obawie o wybuch zbiornika w letnie dni zawsze po jeździe odkręcam i zakręcam korek co jest troche irytujące....Na prawdę nie przesadzam !

 

2. Czy ta linka plastikowa który jest przy korku i jest przytwierdzona do samochodu jest jako element sprzedaży ??czy cały korek należy zakupić aby dostać tą linkę ? denerwuje mnie że musze odkładać gdzieś korek podczas tankowania a widocznie wcześniejszemu właścicielowi urwało się

Edytowane przez maskun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest z całą pewnością podciśnienie w zbiorniku i zawsze zasysa powietrze przed tankowaniem ale nie aż jakoś przeraźliwie żeby to mnie martwiło, że wybuchnie :)

Przyjąłem, że ten typ tak ma ale może jakieś odpowietrzenie mam zatkane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Czy Wy również macie efekt nadciśnienia przy odkręcaniu korka paliwa?? Czy korek nie powinien mieć jakiś odpowietrzników tak jak w korkach od chłodnicy ? Może go trzeba dokładnie umyć i będzie odpowietrzało ? Mam efekt syczenia ale taki do przesady !! Jak jest upalny dzień to boje się o jakiś wybuch itp ale w normalny dzień również bardzo długo syczy. Smród potem na hektar.

W obawie o wybuch zbiornika w letnie dni zawsze po jeździe odkręcam i zakręcam korek co jest troche irytujące....Na prawdę nie przesadzam !

 

2. Czy ta linka plastikowa który jest przy korku i jest przytwierdzona do samochodu jest jako element sprzedaży ??czy cały korek należy zakupić aby dostać tą linkę ? denerwuje mnie że musze odkładać gdzieś korek podczas tankowania a widocznie wcześniejszemu właścicielowi urwało się

To jest PODCIŚNIENIE.

 

Tak jest celowo, aby opary paliwa nie wydostawaly się na zewnątrz, nie śmierdzialo paliwem podczas postoju a nawet nie doszło do eksplozji w czasie parkowania w pomieszczeniach bez wentylacji.

NIE MA W ŻADNYM ZBIORNIKU nadciśnienia, bo niby skąd? Pomyśl,,

Pompa biorąc paliwo do silnika wytwarza w zbiorniku podciśnienie, które jest celowo utrzymywane ze względu jak napisałem wcześniej.

 

Nie otwieraj więc zbiornika wpuszczając powietrze, bo to nie tylko niemądre, ale przede wszystkim niebezpieczne.

 

Pozdrawiam

 

Wysłano z Xperia Z3

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podciśnienie mówicie ? Jak otwieram to na zewnątrz lecą te opary i jest straszny smród benzyny wiec to zbiera się w zbiorniku....jakby to było podciśnienie to tylko by zasysało i nic nie byłoby czuć - prawda ?

Może założe szczelnie woreczek na wlew baku, zostawie na noc w garażu samochód i sie okaże czy wsysa tak jak piszecie...

Edytowane przez maskun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podciśnienie mówicie ? Jak otwieram to na zewnątrz lecą te opary i jest straszny smród benzyny wiec to zbiera się w zbiorniku....jakby to było podciśnienie to tylko by zasysało i nic nie byłoby czuć - prawda ?

Może założe szczelnie woreczek na wlew baku, zostawie na noc w garażu samochód i sie okaże czy wsysa tak jak piszecie...

Słuchaj, zrób eksperyment z zapałką. :)  Dowiesz się w którą stronę przemieszcza się powietrze podczas odkręcania korka...

  • Lajk 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obawie o wybuch zbiornika w letnie dni zawsze po jeździe odkręcam i zakręcam korek co jest troche irytujące....Na prawdę nie przesadzam !

 

 

Taaa.. potwierdza się, że posiadanie subaru to nie hobby - to stan umysłu...  ;) Taki dla przykładu posiadacz skody tego nigdy nie ogarnie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

straszny smród benzyny

Po 1 benzyna pachnie

Po 2 miałem to samo w hyundaiu i teraz w subaru najbardziej sie to nasila w upalne dni lub gdy jest mało paliwa w baku i nie uważam żeby bylo to czym nie normalnym.

Po 3 może cos z odpowietrzeniem baku nie halo skoro Ci to przeszkadza?

Po 4 na pewno jest to podciśnienie i auto na pewno Ci od tego nie wybuchnie. A to ze zapach benzyny ucieka na zewnątrz jest wynikiem wyrównania ciśnień.

Po 5 zostawiając auto z otwartym bakiem w zamkniętym i słabo wentylowanym garażu prosisz sie o kuku. Wystarczy mała iskra i juz masz po aucie w najlepszym przypadku.

A pomyśl sobie co gdy garaż jest połączony z budynkiem domu ?

Edytowane przez niebieskiultras
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

straszny smród benzyny

Po 4 na pewno jest to podciśnienie i auto na pewno Ci od tego nie wybuchnie. A to ze zapach benzyny ucieka na zewnątrz jest wynikiem wyrównania ciśnień.

 

 

No ale na chłopski rozum to wyrównywanie ciśnień powoduje zassanie świeżego powietrza z otoczenia do wlewu czyli zapach (opary paliwa) nie powinien się wydobyć a tymczasem autor wątku mówi że mu śmierdzi na hektar... może jednak faktycznie coś tam jest niehalo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

straszny smród benzyny

Po 4 na pewno jest to podciśnienie i auto na pewno Ci od tego nie wybuchnie. A to ze zapach benzyny ucieka na zewnątrz jest wynikiem wyrównania ciśnień.

 

 

No ale na chłopski rozum to wyrównywanie ciśnień powoduje zassanie świeżego powietrza z otoczenia do wlewu czyli zapach (opary paliwa) nie powinien się wydobyć a tymczasem autor wątku mówi że mu śmierdzi na hektar... może jednak faktycznie coś tam jest niehalo?

 

Przy standardowym użytkowaniu opary benzyny znajdują się pod korkiem. Przy założeniu, że bak jest szczelny, pobierając z niego ciecz (do cylinderków :) ), wytwarzamy podciśnienie, bo powietrze się tam znajdujące nie może wypełnić luki po cieczy. Wiadomo, że częściowo to podciśnienie jest wyrównywane poprzez różne nieszczelności, porowatości materiałów itp. Jednak gwałtowne odkręcenie korka powoduje zassanie powietrza w miejsce oparów pod korkiem, które to opary uciekają tam gdzie mogą - na zewnątrz. A tu już działa zjawisko dyfuzji, a że Maskun ma dodatkowo dobry węch... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

straszny smród benzyny

Po 4 na pewno jest to podciśnienie i auto na pewno Ci od tego nie wybuchnie. A to ze zapach benzyny ucieka na zewnątrz jest wynikiem wyrównania ciśnień.

 

 

No ale na chłopski rozum to wyrównywanie ciśnień powoduje zassanie świeżego powietrza z otoczenia do wlewu czyli zapach (opary paliwa) nie powinien się wydobyć a tymczasem autor wątku mówi że mu śmierdzi na hektar... może jednak faktycznie coś tam jest niehalo?

 

Przy standardowym użytkowaniu opary benzyny znajdują się pod korkiem. Przy założeniu, że bak jest szczelny, pobierając z niego ciecz (do cylinderków :) ), wytwarzamy podciśnienie, bo powietrze się tam znajdujące nie może wypełnić luki po cieczy. Wiadomo, że częściowo to podciśnienie jest wyrównywane poprzez różne nieszczelności, porowatości materiałów itp. Jednak gwałtowne odkręcenie korka powoduje zassanie powietrza w miejsce oparów pod korkiem, które to opary uciekają tam gdzie mogą - na zewnątrz. A tu już działa zjawisko dyfuzji, a że Maskun ma dodatkowo dobry węch... :D

 

 

No tak, ale moim zdaniem opary głupie nie są i w momencie otwarcia korka pójdą po najmniejszej linii oporu czyli razem z zasysanym powietrzem w dół do wlewu a nie pod wiatr... No chyba, że te opary są jeszcze bystrzejsze niż mi się wydaje (nie na darmo mówią, że benzyna lotna jest) i może faktycznie zamiast w dół, do cylinderków ;) (tam gdzie piekło czeka) na wolność uciekają ...

Edytowane przez pb2004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:th_dash: :th_dash:  :th_dash:

W baku jest budowane podcisnienie by opary paliwa nie wydostawały się na zewnątrz stwarzając zagrożenie (to opary sa wybuchowe, nie ciecz);

Po odkręceniu korka ciśnienie sie szybko wyrównuje, wiec opary benzyny jako lżejsze unoszą się.

Ciśnienie wyrówna się już w trakcie odkręcania korka, więc czuć benzynę natychmiast, zwłaszcza, że jej woń jest intensywna.

Z baku wychodzą trzy przewody paliwowe: zasilający, paliwowy powrotny i przewód odprowadzenia par paliwa. Ten ostatni ma za zadanie przeprowadzić przez filtr węglowy opary z baku i odprowadzić je do kolektora dolotowego aby uległy spaleniu.

 

Może założe szczelnie woreczek na wlew baku, zostawie na noc w garażu samochód i sie okaże czy wsysa tak jak piszecie...

Podcisnienie jest budowane jedynie gdy pracuje silnik, i zbiorniku ubywa paliwa :rolleyes: Dzięki podciśnieniu w nocy nie smierdzi paliwem tak jak kiedys gdy były Syreny i Warszawy. To podcisnienie jest niewielkie.

Prawdopodobnie odpowiada za jego wartość korek.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Państwo. Gdyby w zbiorniku panowało podciśnienie,to biedna pompa paliwowa nie dałaby rady. Generalnie, korek ma zawór jednokierunkowy uzupełniający zbiornik powietrzem w miarę ubywania paliwa. Jeżeli zbiornik zostanie podgrzany, np. ciepłe pomieszczenie, słońce itp., panuje w nim nadciśnienie. Opary paliwa nie mogą sięz niego wydostawać z powodu bezpieczeństwa. Teoretycznie, jedynym bezpiecznym miejscem jest stacja benzynowa. I tam, po odkręceniu korka, rzyga oparami jak z butli gazowej. Ciśnienie wyższe od atmosferycznego. Np. w fiatach 125p we wnęce wlewu był plastikowy wężyk. Zawierał także zawór jednokierunkowy. Jeżeli ktoś miał silne płuca, mógł go lekko wyciągnąć, nadmuchać powietrza do baku i w przypadku padnięcia pompy paliwowej doczołgać się do domu. Oczywiście zdrowo dmuchając co parę kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

straszny smród benzyny

Po 4 na pewno jest to podciśnienie i auto na pewno Ci od tego nie wybuchnie. A to ze zapach benzyny ucieka na zewnątrz jest wynikiem wyrównania ciśnień.

 

 

No ale na chłopski rozum to wyrównywanie ciśnień powoduje zassanie świeżego powietrza z otoczenia do wlewu czyli zapach (opary paliwa) nie powinien się wydobyć a tymczasem autor wątku mówi że mu śmierdzi na hektar... może jednak faktycznie coś tam jest niehalo?

 

Przy standardowym użytkowaniu opary benzyny znajdują się pod korkiem. Przy założeniu, że bak jest szczelny, pobierając z niego ciecz (do cylinderków :) ), wytwarzamy podciśnienie, bo powietrze się tam znajdujące nie może wypełnić luki po cieczy. Wiadomo, że częściowo to podciśnienie jest wyrównywane poprzez różne nieszczelności, porowatości materiałów itp. Jednak gwałtowne odkręcenie korka powoduje zassanie powietrza w miejsce oparów pod korkiem, które to opary uciekają tam gdzie mogą - na zewnątrz. A tu już działa zjawisko dyfuzji, a że Maskun ma dodatkowo dobry węch... :D

 

 

No tak, ale moim zdaniem opary głupie nie są i w momencie otwarcia korka pójdą po najmniejszej linii oporu czyli razem z zasysanym powietrzem w dół do wlewu a nie pod wiatr... No chyba, że te opary są jeszcze bystrzejsze niż mi się wydaje (nie na darmo mówią, że benzyna lotna jest) i może faktycznie zamiast w dół, do cylinderków ;) (tam gdzie piekło czeka) na wolność uciekają ...

 

Wyrównywanie ciśnień nigdy nie jest jednokierunkowe. Po odkręceniu korka powstaną we wlewie zawirowania powietrza, które częściowo wepchną do baku opary, ale w znacznie większej części wypchną te opary na "wolność". Przypomnijcie sobie doświadczenia na fizyce z mieszaniem się kolorowych dymów. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje że zachodzą obadwa zjawiska zależnie od sytuacji- jak długi przelot to pompka wytworzy podciśnienie, jak zwyzka temperatur to zrobi się nadciśnienie. Zaworek niweluje różnice ciśnień ale dopiero jak zrobi się duża.

Kilka tygodni temu (podczas upałów) rozerwalo mi w garażu korek w 5 litrowym kanistrze do kosiary- 1/3 benzyny i od korka oderwalo ten dekiel do którego jest zaczepiona spinka do mocowania lejka. Obok drugi taki sam tylko ze miał więcej benzyny i tylko strasznie przytyl!

Kilka lat temu walczyliśmy z problemem z odpalaniem w "beczce" znajomego- pb + lpg. Po dłuższej trasie, jak zgasil to auto nie chciało odpalić, po kilku dniach odpalalo bez problemu. Majster jak montowal lpg zapomniał że pompa paliwa na lpg nie powinna pracować. W połączeniu z zatkanym odpowietrznikiem był taki efekt. Jakiś czas później znajomy coś dlubal przy baku- pokazywał mi zdjęcia- wręcz nie do wiary ale bak (stalowy- lata 80te) był w 1/3 zassany i wklesly.

W gacku nie patrzylem bo nie potrzebowałem ale w innych autach oprócz wymyślnych instalacji utylizacji par paliwa był po prostu otworek z gumiana uszczelka w korku jako zawór bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A pomyśl sobie co gdy garaż jest połączony z budynkiem domu ?

Pomyśl sobie co masz w garażu . ;)
5 kubików drzewa 2 kosiarki i czesci do subaru :P

 

Tak czy siak nadal twierdze ze autor wątku ma najprawdopodobniej problem z odpowietrzeniem baku lub jeździ na rezerwie

Edytowane przez niebieskiultras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A pomyśl sobie co gdy garaż jest połączony z budynkiem domu ?

Pomyśl sobie co masz w garażu . ;)
5 kubików drzewa 2 kosiarki i czesci do subaru

 

Tak czy siak nadal twierdze ze autor wątku ma najprawdopodobniej problem z odpowietrzeniem baku lub jeździ na rezerwie

Nie chcesz jednej zamienić za drewno? Mam trochę owocowki zbędnej! Tylko teza by transport wymyślić :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...