Skocz do zawartości

Rok 2019 --> Co po Levorgu


crimson111

Rekomendowane odpowiedzi

Moja pierwsza trasa nowym nabytkiem. Ponad tysiac kilometrow od strzalu. Wsiadlem do auta i spedzilem w nim 11 godzin. Co najwazniejsze, przezylem - zero bolu plecow, nie ogluchlem, wysiadlem ze samochodu jakbym przejechal Levorgiem trase 200-300 km.

 

Poczatkowo rozczarowaly mnie opony - fabryczny montaz MO-Mercedes-Originalausstattung 

firmy Bridgestone Made in Poland. Przednie opony wyzabkowaly sie na bokach - problem zbyt niskiego cisnienia. Auto bylo glosniejsze, niz bym sobie tego zyczyl. Po znalezieniu optymalnego cisnienia (tabelka konkretny miernik i kilka korekt) opony dotarly sie, a ich krawedzie wygladzily do pierwotnego ksztaltu. W miare rosnacego przebiegu autostradowego opony byly coraz cichsze, a ja rozkoszowalem sie komfortem podrozowania. Do nawilzenia sa uszczelki w drzwiach - suche jak pieprz. Juz nad tym pracuje. 

 

Trasa 1020 km: 70% Autostrada tempomat z max dopuszczalna+ (AT-CZ - 133 kmh; PL -144 kmh). Korki, przebudowy, cholerne bramki na A4, auto z wylaczonym Auto-Start-Stop; AC 21-23st. C. 

 

Tempomat odczytuje i adaptuje predkosci ze znakow, czyli zawsze max dopuszczalna + reczna korekta ;)

 

Odcinek AT-CZ

4A830DF8-2DEE-4614-B6D5-D532EFBB4008.thumb.jpeg.7d9ddbcd043c9696b53a52d6de15c92f.jpeg

 

Odcinek CZ-PL

image.jpeg

 

PS: i prowadzi sie tak dobrze, tak pewnie i neutralnie, ze chyba skoryguje zdanie co do fantastycznego prowadzenia sie Levorga. 

 

Levorg prowadzi sie i skreca fantastycznie, pod warunkiem, ze go prowadzisz lagodna i przemyslana linia, ale niestety podskakuje jak pingpong po wybojach i lubi zakolysac buda przy naglej zmianie obciazenia. 

 

Mercedes jest nastawiony po pierwsze na komfort i to czuc. Do dynamicznej jazdy trzeba go przelaczyc w Sport/Sport+ zeby byl twardszy ma zakretach. Wtedy jedzie, chociaz jest ciezki. Samochod jedzie tylem (4Matic), zas Levorg lubial uciekac przodem. W C-Klasse masz wrazenie, ze mozna dociagac zakrety samym gazem. I poza tym klei sie asfaltu jak rozdeptana zaba :)

 

Osiagi przy tym spalaniu sa az nadto: 0-100 kmh w 6.0sek. Wyprzedzanie nawet w trybie Comfort nie pozostawia nic do zyczenia. To byl dobry wybor.

 

Edytowane przez Christoph
  • Super! 3
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem do Austrii. Ponad 1.000 km w jednym kawalku. calkiem niezly czas przejazdu, predkosci dopuszczalne, aktywny tempomat. 
 

Po zatankowaniu pod korek wyszlo, ze komputer jest bardzo dokladny. Zazwyczaj po takiej trasie trzeba by mnie bylo podnosnikiem wyciagac z auta. Dzis nawet jeszcze chcialo mi sie zatankowac do pelna, umyc auto a w miedzyczasie odebrac Pizze. 
Jak auto jest komfortowe, to i zyc sie po trasie chce. Ide na dobre bawarskie piwo, w kazdym razie nie mniej niz dwa ;)

 

5DAAC249-919B-460B-B0B9-907A2B0F7720.thumb.jpeg.49787e6d03f290c06fa75424076af51a.jpeg
 

Pozdrawiam.

Christoph

Edytowane przez Christoph
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Christoph napisał:

Zazwyczaj po takiej trasie trzeba by mnie bylo podnosnikiem wyciagac z auta. Dzis nawet jeszcze chcialo mi sie zatankowac do pelna, umyc auto a w miedzyczasie odebrac Pizze. 
Jak auto jest komfortowe, to i zyc sie po trasie chce.


A nie mówiłem…

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.08.2021 o 16:40, Christoph napisał:

Moja pierwsza trasa nowym nabytkiem. Ponad tysiac kilometrow od strzalu. Wsiadlem do auta i spedzilem w nim 11 godzin. Co najwazniejsze, przezylem - zero bolu plecow, nie ogluchlem, wysiadlem ze samochodu jakbym przejechal Levorgiem trase 200-300 km.

 

Poczatkowo rozczarowaly mnie opony - fabryczny montaz MO-Mercedes-Originalausstattung 

firmy Bridgestone Made in Poland. Przednie opony wyzabkowaly sie na bokach - problem zbyt niskiego cisnienia. Auto bylo glosniejsze, niz bym sobie tego zyczyl. Po znalezieniu optymalnego cisnienia (tabelka konkretny miernik i kilka korekt) opony dotarly sie, a ich krawedzie wygladzily do pierwotnego ksztaltu. W miare rosnacego przebiegu autostradowego opony byly coraz cichsze, a ja rozkoszowalem sie komfortem podrozowania. Do nawilzenia sa uszczelki w drzwiach - suche jak pieprz. Juz nad tym pracuje. 

 

Trasa 1020 km: 70% Autostrada tempomat z max dopuszczalna+ (AT-CZ - 133 kmh; PL -144 kmh). Korki, przebudowy, cholerne bramki na A4, auto z wylaczonym Auto-Start-Stop; AC 21-23st. C. 

 

Tempomat odczytuje i adaptuje predkosci ze znakow, czyli zawsze max dopuszczalna + reczna korekta ;)

 

Odcinek AT-CZ

4A830DF8-2DEE-4614-B6D5-D532EFBB4008.thumb.jpeg.7d9ddbcd043c9696b53a52d6de15c92f.jpeg

 

Odcinek CZ-PL

image.jpeg

 

PS: i prowadzi sie tak dobrze, tak pewnie i neutralnie, ze chyba skoryguje zdanie co do fantastycznego prowadzenia sie Levorga. 

 

Levorg prowadzi sie i skreca fantastycznie, pod warunkiem, ze go prowadzisz lagodna i przemyslana linia, ale niestety podskakuje jak pingpong po wybojach i lubi zakolysac buda przy naglej zmianie obciazenia. 

 

Mercedes jest nastawiony po pierwsze na komfort i to czuc. Do dynamicznej jazdy trzeba go przelaczyc w Sport/Sport+ zeby byl twardszy ma zakretach. Wtedy jedzie, chociaz jest ciezki. Samochod jedzie tylem (4Matic), zas Levorg lubial uciekac przodem. W C-Klasse masz wrazenie, ze mozna dociagac zakrety samym gazem. I poza tym klei sie asfaltu jak rozdeptana zaba :)

 

Osiagi przy tym spalaniu sa az nadto: 0-100 kmh w 6.0sek. Wyprzedzanie nawet w trybie Comfort nie pozostawia nic do zyczenia. To byl dobry wybor.

 

Subaru to fajne auta z charakterem. Jak Levorg. Niestety, daleko im do chociażby Mercedesa. No ale i cena inna, to fakt. 
Super, ze jesteś zadowolony. Gratki.

A propos to jest nowa C klasa All Terrain. Może być fajne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tsunetomo napisał:

Subaru to fajne auta z charakterem. Jak Levorg. Niestety, daleko im do chociażby Mercedesa. No ale i cena inna, to fakt. 
Super, ze jesteś zadowolony. Gratki.

A propos to jest nowa C klasa All Terrain. Może być fajne auto.

 

Tak, masz racje, ze Subaru to fajnie jezdzace auta. Nawet przymierzalem sie do przesiadki na Outbacka - 4 razy. Nowy Outback byl dla mnie ostatnia nadzieja na nowe Subaru. Niestety to auto polozyl silnik, czyli wlasciwie brak jakiegokolwiek alternatywy. 

 

Mercedes kosztuje i placi sie w nim przede wszystkim za dodatkowe wyposazenie. Cos za cos. Jesli jednak C-Klasse All Terrain bedzie fajnie dopracowanym autem, jak obecne C-Klasse, wezme to auto pod uwage za pare lat. 

 

Do Subaru juz nie wroce. Nie mam ochoty na zycie zludzeniami, ze moze wprowadza jakis silnik turbo zapewniajacy bardzo dobre osiagi i frajde z jazdy, ze auto bedzie dynamiczne i w miare oszczedne, a do tego starannie wyciszone. Subiektywna dynamika i te poczucie innosci, "ekskluzywnosci" to za malo. Przykre, ale prawdziwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Christoph napisał:

 

Tak, masz racje, ze Subaru to fajnie jezdzace auta. Nawet przymierzalem sie do przesiadki na Outbacka - 4 razy. Nowy Outback byl dla mnie ostatnia nadzieja na nowe Subaru. Niestety to auto polozyl silnik, czyli wlasciwie brak jakiegokolwiek alternatywy. 

 

Mercedes kosztuje i placi sie w nim przede wszystkim za dodatkowe wyposazenie. Cos za cos. Jesli jednak C-Klasse All Terrain bedzie fajnie dopracowanym autem, jak obecne C-Klasse, wezme to auto pod uwage za pare lat. 

 

Do Subaru juz nie wroce. Nie mam ochoty na zycie zludzeniami, ze moze wprowadza jakis silnik turbo zapewniajacy bardzo dobre osiagi i frajde z jazdy, ze auto bedzie dynamiczne i w miare oszczedne, a do tego starannie wyciszone. Subiektywna dynamika i te poczucie innosci, "ekskluzywnosci" to za malo. Przykre, ale prawdziwe. 

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Mimo, iż nowy OBK mi się podoba, rachityczny silnik go dyskwalifikuje. Po zakończeniu leasingu V90CC pewnie wleci E lub C AllTerrain. 

Szkoda, bo Subaru ma charakter. Taki Forek XT - można mu było wybaczyć niedociągnięcia ale chociaż jechał. Z obecnej gamy nic nie jedzie :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Christoph

ile czasu zajely Ci te 1000 km 11 h ? ja wczoraj Levorgiem z Mazur do DE 1250 km w 12h spalanie 9,8. W Polsce jak najbardziej przepisowo. Siedzenia uwazam za najlepsze w gamie Subaru. Najcichszy to Levorg nie jest  ()jak dla mnie do zaakceptowania) ale moze i ja juz przygluchy jestem od jazdy Moto. Z tym podskakiwaniem to prawda trzeba dosyc uwazac bo mozna niezle dobic.

Edytowane przez haubi65
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2021 o 16:17, Tsunetomo napisał:

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Mimo, iż nowy OBK mi się podoba, rachityczny silnik go dyskwalifikuje. Po zakończeniu leasingu V90CC pewnie wleci E lub C AllTerrain. 

Szkoda, bo Subaru ma charakter. Taki Forek XT - można mu było wybaczyć niedociągnięcia ale chociaż jechał. Z obecnej gamy nic nie jedzie :(

 

To dlaczego nie można wciąż jeżdzić tym Forkiem XT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te levorgi od 2018 i końcówka 2017, są jak by cichsze, co prawda hałas od kół jest, bo nie ma nadkoli. Wczoraj wróciłem z Budapesztu do Szczecina przez Warszawę. Trochę km było i nie mogę złego słowa powiedzieć o levorgu. Spalanie na tak długiej trasie 9 l/100km przy jazdach głównie autostradowych 100/150 w miastach 50. W lecie spalanie jest Ok. Fotele bardzo wygodne.
W zimie warto przed ruszeniem z miejsca włączyć go na 5 minut żeby złapał temperaturę na jałowych obrotach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Tsunetomo napisał:

Można. Kupić nowego się nie da, ale używane są.

No właśnie. Myślę, że nadchodzi era (w moim mniemaniu to ona nadeszła już dawno) kiedy trzeba zacząć dbać o używane rzeczy bo w wielu wypadkach zdają się bardziej "przyjazne" i pasujące do naszych potrzeb niż te nowe.

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Neutrino33 napisał:

No właśnie. Myślę, że nadchodzi era (w moim mniemaniu to ona nadeszła już dawno) kiedy trzeba zacząć dbać o używane rzeczy bo w wielu wypadkach zdają się bardziej "przyjazne" i pasujące do naszych potrzeb niż te nowe.

Dokładnie tak! 

Co więcej, ceny używanych, zadbanych samochodów już nie spadają, a nawet zaczynają rosnąć na fali wzrostu cen nowych aut i inflacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, haubi65 napisał:

Najcichszy to Levorg nie jest  ()jak dla mnie do zaakceptowania) ale moze i ja juz przygluchy jestem od jazdy Moto.

Z hałasem w aucie to trochę jest z kolorami. Jednak mocno subiektywna opinia. Dla mnie po latach jeżdżenia STi GD z przelotem i Forkiem SG w Levorgu jest "bezszelestnie". ;) No ale pewnie jest wiele aut, w których poczuł bym, że może być jeszcze ciszej. Na ten moment jest dla mnie powyżej oczekiwań, a mam dodatkowe "owiewki" z poloneza i one niestety trochę szumią. Są z kolei super rozwiązaniem w lecie, gdzie pod firmą mogę zostawić auto z uchylonymi szybami i mam pewność, że nagły deszcz nie narobi ambarasu. :) 

 

3 godziny temu, haubi65 napisał:

Z tym podskakiwaniem to prawda trzeba dosyc uwazac bo mozna niezle dobic.

To póki co jedyna wada Levorga, która mi przeszkadza. Mam wrażenie, że płyta alu pod silnikiem ma większy potencjał przydatności w Levorgu niż w STi. :o 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, haubi65 napisał:

Christoph

ile czasu zajely Ci te 1000 km 11 h ? ja wczoraj Levorgiem z Mazur do DE 1250 km w 12h spalanie 9,8. W Polsce jak najbardziej przepisowo. Siedzenia uwazam za najlepsze w gamie Subaru. Najcichszy to Levorg nie jest  ()jak dla mnie do zaakceptowania) ale moze i ja juz przygluchy jestem od jazdy Moto. Z tym podskakiwaniem to prawda trzeba dosyc uwazac bo mozna niezle dobic.


Trasa AT-PL: 11h jazdy + przerwy: WC, kawa, winieta, obiad, znowu WC, WC,WC, stary sie robie. 
Wyjechalem o 4:30 na miejscu o 17:10; realny czas podrozy 12h 40 min. 
W tych 11h zawarte sa 2 korki przy bramkach na A4 Katowice-Krakow (20 i 30 Minut) oraz dwa inne - na wylocie z Krakowa na Debice i przed Rzeszowem (stracone 15 Minut). 
 

Droga powrotna PL-AT: 10h jazdy + przerwy: WC, jedzenie, kontrola Covid-19 na granicy CZ/AT. 
Wyjechalem o 4:15, w domu bylem o 15:30; realny czas podrozy to 11h i 15 min. Krakow minalem przed osma bez korkow na bramkach, Brno przed poludniem, bez korkow Pogorelice, Olomouc, Brno.  

Fotele w Levorgu sa swietne, to prawda. Sprawdzaja sie na dlugich trasach mimo braku podparcia ledzwiowego. Szum opon dobija na chropowatym asfalcie - minus. Po kilkuset kilometrach nieustanny szum obniza koncentracje, a wzmaga frustracje. 
 

Jezdze z maksymalna dopuszczalna prodkoscia na danej drodze - unikam mandatow, a kilomety nawijam na tempomacie. Bez szarpania tempem i gonienia peletonu, po prostu rowno ale sprawnie. 
 

@haubi65, odwyklem od jazdy glosnymi motocyklami, od lat jezdze tylko na seryjnych wydechach ze wzgledu wlasnie na dlugie przeloty. 
 

W Mercedesie moje wyzabkowane opony tez szumialy, lecz znacznie mniej niz w Levorgu. W miare przebiegu opony dotarly sie i wygladzily na tyle, ze staly sie coraz cichsze, co akurat wplynelo na wiekszy komfort i mniejsze zmeczenie. 
 

Do tej pory najdluzsza trase w jednym dniu zrobilem Levorgiem 880 km. Plecy wytrzymaly, uszy nie. Przez kilka dni nie malem ochoty patrzec na to auto. Tylko ze wzgledu na halas. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2021 o 20:21, Christoph napisał:


Fotele w Levorgu sa swietne, to prawda. Sprawdzaja sie na dlugich trasach mimo braku podparcia ledzwiowego. Szum opon dobija na chropowatym asfalcie - minus. Po kilkuset kilometrach nieustanny szum obniza koncentracje, a wzmaga frustracje. 
 

[...]

Do tej pory najdluzsza trase w jednym dniu zrobilem Levorgiem 880 km. Plecy wytrzymaly, uszy nie. Przez kilka dni nie malem ochoty patrzec na to auto. Tylko ze wzgledu na halas. 
 

 

 

Fotel kierowcy jest najwygodniejszy w tym samochodzie, ale moim zdaniem i tak jest niewygodny. Po 4h mam już ból kręgosłupa i lekkie trudności podczas wysiadania. Fotel pasażera, ze względu na brak możliwości regulacji wysokości jest dużo mniej wygodny.

Tylna kanapa jest najmniej wygodna, ale na szczęście syn jeszcze jeździ w foteliku i nie słyszę narzekania.

 

Co do hałasu, to jest wysoki ale znośny. Żona twierdzi, że w porównaniu do Berlingo jest bardzo cicho, dla mnie jest akceptowalnie nawet przy wyższych prędkościach (160-170 km/h).  Na pewno powyżej 120 km/h praktycznie nie da się normalnie komunikować z pasażerami siedzącymi na tylnej kanapie.  Miałem już samochody ciche w środku (E-klasa) i głośne (Citroen AX). Levorg pod tym względem jest pośredni. Miałem go wyciszyć, ale to bez sensu przy tej liczbie km które robię.

Najdłuższa trasa którą zrobiłem trwała ok 9h, większość po autostradach. Bardziej mi przeszkadzał niewygodny fotel niż hałas. 

Edytowane przez xemir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka ciekawostka dotycząca właściwości 4x4. Z racji tego że byłem teraz w Bieszczadach, miałem okazję pojeździć Levorgiem po bardziej stromych podjazdach. 

Mieszkałem w domu do którego, trzeba było dojechać po dość stromej drodze. Z moim obliczeń wynika, że nachylenie tej drogi wynosiło średnio 21% (na 60 metrach), a maksymalne 26% (na pierwszych 20 metrach).

Musiałem się raz zatrzymać w najbardziej stromym punkcie. Pomimo szutru i kamieni pod kołami oraz fabrycznych opon, ruszył z miejsca bez zająknięcia. 

Podjazd z rowerami na tylnym bagażniku również nie stanowił absolutnie żadnego problemu. 

Niestety, zawieszenie jest "zbyt sprężyste" co czuć wyraźnie na tamtych nierównych drogach, więc jadąc z bagażnikiem i rowerami na haku, trzeba bardzo uważać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, xemir napisał:

Fotel kierowcy jest najwygodniejszy w tym samochodzie, ale moim zdaniem i tak jest niewygodny. Po 4h mam już ból kręgosłupa i lekkie trudności podczas wysiadania.

Do Levorga przesiadłem się z foteli ze Spec C, z Levorga do STI - mogę śmiało stwierdzić, że fotele w wersji skórzanej są tragiczne w Levorgu. Wygodniejsze są materiałowe, ale też nie tak wygodne, jak te w STI (mimo, że to prawie te same fotele). Gdybym teraz jeździł Levorgiem zdecydowanie zainwestowałbym w fotele z STI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryczny fotel kierowcy Levorga ze skorzana tapicerka mial wiekszy zakres regulacji niz wersja z tapicerka materialowa - dotyczy to 1.6 DIT MY2016-17 Exclusive. Dla mnie podnoszony/obnizany elektrycznie przod siedziska pomagal odprezyc odcinek ledzwiowy kregoslupa na dlugich trasach. Tego nie bylo w wersji materialowej - to zadecydowalo o wyborze tej a nie inej wersji, nawet kosztem Eye Sight.

 

Przy moim wzroscie fotel Levorga zapewnial mi komfortowa, ergonomiczna i zdrowa pozycje za kierownica. Jak sie przytulilem plecami do oparcia, to nawijalem kilometry bez bolu plecow, czy dretwienia nog, pod warunkiem odpowiedniego ustawienia kierownicy i zaglowka. Mam za soba problemy ortopedyczne z kregoslupem i szpitalne leczenie - fotel Levorga mnie przekonal. 

 

Podczas trasy od czasu do czasu pstryknalem przyciskiem - zmieniajac kat oparcia lub odleglosc od kierownicy, ale nigdy nie narzekalbym na brak komfortu w tym fotelu. 

 

Natomiast nieprawidlowe ustawienie kierownicy odleglosc/wysokosc powodowalo nienaturalne naprezenie odcinka piersiowego i szyjnego kregoslupa i obciazenie ramion.

 

W Levorgu szybciej znalazlem idealna pozycje za kierownica, niz w Mercedesie z cala rozbudowana elektronika i pamiecia fotela. Tyle, ze fotele w Mercedesie to juz inna bajka.

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam za soba pierwszy serwis w Mercedesie: przy okazji antykorozyjnego zabezpieczenia podwozia zrobilem przedterminowy przeglad ze wzgledu na zmiane oleju i w sumie poszedl pelny program.

 

Wmawiana mi urojona nadwrazliwosc akustyczna - zdiagnozowana w moim pierwszym ASO Subaru - nie potwierdzila sie. Ja naprawde slysze, jesli cos w aucie stuka, szumi, piszczy, wibruje i halasuje. 

 

Od poczatku przeszkadzaly mi dwie sprawy w moim egzemplarzu - buczace, rezonujace dzwieki dobiegajace od przedniego lewego kola (w dwoch zakresach predkosci) oraz szumy powietrza w okolicach bocznej szyby drzwi kierowcy, ktore okazaly sie nie byc urojone.

 

Zgloszone wibracje i buczenie od kol zostaly sprawdzone i potwierdzily moje przypuszczenia - wyzabkowane opony. W miare przebiegu autostradowego opony staly sie gladsze i cichsze, co po 2 tysiach kilometrow dalo sie odczuc. Ale w ASO i tak dodatkowo wywazono opony, sprawdzono stan lozysk, tarcz i przegubow - alles OK! Jest lepiej, bedzie jeszcze lepiej, jak wejda nowe opony. 

 

Zgloszone szumy przy uchu kierowcy zostaly odnotowane i mechanicy wykonali szereg jazd probnych przy roznych predkosciach. Pierwszy raz w historii moich samochodow i kontaktow z ASO ktos wzial na powaznie moje zastrzezenia i potwierdzil: Es ist nicht OK! Dlatego wymieniono uszczelke, listwe montazowa oraz maskownice lusterka. Szumy ucichly, badz zostaly zredukowane o 99% i moge sie cieszyc komfortem w aucie. 

 

Rachunek przyjdzie poczta i pewnie mnie wywali ze skarpet, ale jakosc obslugi mnie oczarowala. Przy odbiorze samochodu mechanik przyszedl ze szczegolowymi notatkami i wyjasnil wszelkie moje watpliwosci oraz odpowiedzial na moje dodatkowe pytania. Najwazniejsze, ze zgloszone przeze mnie mankamenty zostaly sprawdzone, zdiagnozowane oraz usuniete. Bonus - update nawigacji oraz stacji multimedialnej, nowa bateria w kluczyku oraz umyte i nawoskowane auto. Poinformowano mnie rowniez telefonicznie, ze auto jest gotowe do odbioru. 

 

Nie uslyszalem, ze mam niewlasciwe buty do jazdy, albo nosze zle spodnie do wsiadania, albo mam urojenia dzwiekowe, bo mechanik nic nie slyszy. Takie drobiazgi, jak kawa w porcelanowej filizance, szklanka wody i swieza gazeta, to chyba nic nadzwyczajnego? 
 

Musze chyba zaczac grac w Totka. Cos mi sie wydaje, ze zostane na dluzej.

Edytowane przez Christoph
  • Super! 2
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wystarczy poczekac na rachunek. Kolega mowil ze u nigo taniaj niz 1000 € jeszcze nie bylo ;)

W sumie zawsze lubilem MB mam tylko problem z tym, ze te silniki ktore mi sie podobaja maja wady konstrukcyjne. A to potrafi byc bardzo drogie.

Edytowane przez haubi65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 8.09.2021 o 14:43, haubi65 napisał:

To teraz wystarczy poczekac na rachunek. Kolega mowil ze u nigo taniaj niz 1000 € jeszcze nie bylo ;)

W sumie zawsze lubilem MB mam tylko problem z tym, ze te silniki ktore mi sie podobaja maja wady konstrukcyjne. A to potrafi byc bardzo drogie.


Z dodatkowa usluga antykorozyjnego zabezpieczenia podwozia i przestrzeni  (€276) wyszlo €990, czyli zmiescilem sie w budzecie :ok:
 

Co ciekawe - wiadomo, ze robocizna w ASO jest najdrozsza, ale materialy: olej, filtry, materialy - jak w ASO Subaru. AdBlue uzupelniony - wystarczy na kolejne ok. 10.000 km. 
 

Przy okazji zamowiony komplet kol zimowych. 
 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...